5/11
Delfinaria...
fot. Skvalval / Getty Images

Delfinaria

Miliony turystów ochoczo odwiedzają delfinaria, ale nie zdają sobie sprawy z okrucieństwa i nadużyć, z jakimi wiążą się występy delfinów na pokazach.

Chociaż jest to zakazane w krajach takich jak USA, wiele delfinów na całym świecie wciąż jest łapanych na wolności. Często są ścigane przez szybkie łodzie, zanim zostaną wciągnięte na pokład lub złapane w sieci. Dla wielu stres jest zbyt duży i umierają podczas transportu do miejsca swojego przeznaczenia.

Delfiny w delfinariach, schwytane na wolności lub hodowane w niewoli, zmagają się z cierpieniem przez całe życie, które spędzają w przestrzeni niewiele większej niż basen – zupełnie nienaturalnej w porównaniu z ich naturalnym środowiskiem.

Delfiny zamknięte w delfinariach bywają agresywne. Zwierzęta wykorzystywane w atrakcjach typu "pływanie z delfinami" są więc na silnych lekach uspokajających. Często ssakom tępi się zęby, aby zadbać o większe bezpieczeństwo odwiedzających. Dodatkowo delfiny są regularnie głodzone, dzięki czemu treserzy mogą łatwiej zmusić je do sztuczek w czasie pokazów dla turystów.

Równie okrutne procedery mają miejsce we wszelkich parkach wodnych oferujących występy waleni, takich jak orki, lub innych ssaków wodnych, np. fok.

6/11
Tańczące małpy...
fot. J-Palys / Getty Images

Tańczące małpy

Małpy wykonujące sztuczki to widok daleki od naturalnego. Do tresury i występów dla turystów najczęściej wykorzystywane są Makaki. Małpki przywiązuje się do ziemi lub trzyma w malutkich
klatkach
i wypuszcza wyłącznie na czas pokazów. Zwierzętom często wyrywa się zęby, aby uniemożliwić im gryzienie w akcie samoobrony podczas tresury.

Zwierzęta bywają dodatkowo przebierane, by przykuć większą uwagę oglądających. Tego typu atrakcje cieszą się niezwykłą popularnością w Indiach, mimo że oficjalnie są zakazane. Niestety żyjące dziko małpy wciąż są wyłapywane przez ludzi i niewolone w celach zarobkowych. Poluje się szczególnie na młode, które łatwiej poddać tresurze.

7/11
Przejażdżki bryczkami, na osiołkach lub wielbłądach...
fot. EunikaSopotnicka / Getty Images

Przejażdżki bryczkami, na osiołkach lub wielbłądach

Zwierzęta wykorzystywane do transportu turystów na masową skalę bez wątpienia cierpią. Przykładów nie trzeba daleko szukać - wystarczy zajrzeć nad Morskie Oko, gdzie regularnie kursuja zbyt ciężkie dla koni bryczki (wg Fundacji Viva! wozy ważą aż o 1 tonę za dużo). Niestety na trasie do Morskiego Oka wciąż zdarzają się wypadki, w których giną zwierzęta.

Podobnie rzecz ma się z osiołkami w Andaluzji, na Santorini czy w Petrze - ładunki, które noszą, bywają zdecydowanie zbyt ciężkie jak na możliwości zwierzęcia, a palące przez cały dzień słońce na pewno nie umniejsza ich katorgi.

Wielbłądy, choć wydają się stworzone do wysokich temperatur, również bywają eksploatowane ponad swoje siły. Można to zauważyć po przetartej, zainfekowanej skórze i niespokojnym zachowaniu. Zanim wykupimy jakąkolwiek przejażdżkę upewnijmy się, że zwierzęta nie pracują ponad swoje siły. A najlepiej korzystajmy z własnych nóg.

8/11
Nurkowanie z rekinami...
fot. ShaneMyersPhoto / Getty Images

Nurkowanie z rekinami

Są takie miejsca na świecie, które umożliwiają nurkowanie z dziko żyjącymi rekinami. Bardzo często odbywa się ono, dla bezpieczeństwa, w klatce. Turyści zamknięci za metalowymi prętami mogą podziwiać dziką naturę. Co w tym złego?

Niestety, wszelkie rozrywki gwarantujące zobaczenie dzikich zwierząt, pachną podejrzanie. Jaka może być bowiem gwarancja, że wolne i żyjące dziko istoty zechcą się akurat pokazać turystom?

W rzeczywistości w podobnych sytuacjach zwierzęta są wabione za pomocą pożywienia. Podobne praktyki zaburzają naturalną migrację, co więcej uzależniają zwierzęta od człowieka i oswajają je z jego obecnością.

W efekcie rekiny częściej pojawiają się u wybrzeży (np. RPA) i atakują ludzi, gdyż zostały przyzwyczajone do otrzymywania mięsa. W sytuacji gdy zaczynają zagrażać bezpieczeństwu człowieka, są zabijane. Długofalowy efekt z pozoru niewinnej rozrywki jest więc, jak widać, okrutny.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.

Polecamy

Prezydent wspomina 2 maja przed 1989 r. „Był raczej dniem usuwania barw narodowych”

AKTUALIZACJA
Prezydent wspomina 2 maja przed 1989 r. „Był raczej dniem usuwania barw narodowych”

Tragiczne zdarzenie. Rośnie bilans ofiar śmiertelnych po zawaleniu się autostrady

Tragiczne zdarzenie. Rośnie bilans ofiar śmiertelnych po zawaleniu się autostrady

Atak na synagogę. Tyle lat więzienia grozi zatrzymanemu

AKTUALIZACJA
Atak na synagogę. Tyle lat więzienia grozi zatrzymanemu

Zobacz również

Rekrutacja na studia w roku akademickim 2024/2025. Wszystko co musisz o niej wiedzieć

Rekrutacja na studia w roku akademickim 2024/2025. Wszystko co musisz o niej wiedzieć

Nastolatek oszukał przeznaczenie! Auto rozpadło się na kawałki!

Nastolatek oszukał przeznaczenie! Auto rozpadło się na kawałki!