Pies omal nie zagryzł 6-letniej dziewczynki. Właściciel stanie przed sądem we Wrocławiu, grozi mu 15 lat więzienia

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy oskarża właściciela psa za doprowadzenie do ataku na 6-latkę
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy oskarża właściciela psa za doprowadzenie do ataku na 6-latkę archiwum Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Do tragedii doszło latem ubiegłego roku w Twardogórze (woj. dolnośląskie). Dziewczynkę ledwo udało się uratować. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy oskarża właściciela psa za doprowadzenie do ataku na 6-latkę. Mężczyźnie grozi nawet do 15 lat więzienia.

Akt oskarżenia przeciwko Rafałowi M. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy skierowała do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Właścicielowi psa zarzuca w nim doprowadzenie do zaatakowania Julii S. przez psa rasy mieszanej. Niewykluczone, że szkolił on swojego psa do takich ataków.

Do dramatu doszło 1 lipca ubiegłego roku w jednym z twardogórskich mieszkań.

"W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że 6-letnia dziewczynka oglądała bajki na telefonie należącym do Rafała M. i gdy podeszła do niego, aby mu coś pokazać na ekranie, oskarżony z nieustalonych przyczyn uderzył ją ręką w twarz. Wówczas pies, który leżał na podłodze pomiędzy pokojami, rzucił się na dziewczynkę i ją zaatakował" - relacjonuje prokurator Małgorzata Dziewońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Matki dziewczynki nie było wtedy w mieszkaniu. Zwierzę gryzło dziecko po ciele, szarpało za części ciała i wlokło po podłodze, w wyniku czego Julia doznała złamania obu obojczyków, kości twarzy i czaszki, a także licznych rozległych otarć naskórka i ran gryzionych-kąsanych. Obrażenia te spowodowały u niej ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci realnie zagrażającej życiu i trwałe, istotne zeszpecenie.

Pies był szkolony przez właściciela do ataków?

Z uzyskanej w toku śledztwa opinii biegłego z zakresu zoopsychologii dotyczącej oceny zachowania psa wynika, że zwierzę mogło być szkolone lub prowadzone w kierunku niekontrolowanej agresji, a takie prowadzenie psa mogło wywołać zachowania agresji. Biegły zauważył, że pies reaguje nerwowo na komendy typu: „bierz!”.

Śledczy zebrali materiał dowodowy wskazujący na nieprawidłowości ze strony Rafała M. w sprawowaniu opieki i nadzoru nad psem. Ponadto ustalono, że w roku 2021 roku przed Sądem Rejonowym w Oleśnicy toczyło się już postępowanie karne przeciwko Rafałowi M, który „nie zachował środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarzało niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka”. Sąd uznał wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2021 roku Rafała M. za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia.

Teraz, za doprowadzenie do zaatakowania małej Julii S. przez należącego do niego psa, w związku z oskarżeniem o czyny z art. 156 §1 pkt 2 kk i art. 160 § 1 kk, Rafałowi M. grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat.

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pies omal nie zagryzł 6-letniej dziewczynki. Właściciel stanie przed sądem we Wrocławiu, grozi mu 15 lat więzienia - Gazeta Wrocławska

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysztof
3 lutego, 13:01, Gość:

Pies do odstrzału. Jego panisko na 15 lat do kamieniołomów. Niech nosi kamyki

To jedyne wyjście.

K
Krzysztof
Do mamra a psa uśpić.
Z
Zet
3 lutego, 16:50, Stop:

A on stał i się pewnie patrzał. Znając prawo i Polskie sądy puszczą gnoja na wolność

Jak to konkubent, nie jego dziecko to przeszkadza

G
Gość
2 lutego, 21:26, Gość:

Do końca swojego życia powinien płacić miesięczna rentę na rzecz poszkodowanej.

3 lutego, 04:12, Gość:

Niestety, to tylko teoria :( Niby z czego ktoś taki miałby płacić?

Zawsze może odsprzedać kilka narządów

P
Piksel
3 lutego, 9:27, Gość:

Lubię psy i zawsze miałem psa. Jednakże nie rozumiem, po co ludzie trzymają psy ras agresywnych lub ich mieszańców. Przyjemność z obcowania np. z retriwerem lub mopsem, jest taka sama lub większa , niż np. z amstafem , czy trzymanym w bloku owczarkiem kaukaskim. Wartość użytkowa pitbuli, amstafów, bulterierów itp. jest zwykle znikoma. Psy takie zwykle słuchają się swojego instynktu, a nie komend właściciela. No, i jeszcze. Czy każdy powinien mieć prawo posiadania psa, który ze względu na swoją wielkość może stanowić zagrożenie dla ludzi i innych psów? Czego dresiarz może nauczyć np. pitbulla? Dlaczego prawo na to pozwala? Jest lista psów agresywnych , na hodowlę których trzeba mieć pozwolenie, ale zwykle to nie te rasowe psy z sprawdzonych hodowli, stanowią problem. Największym zagrożeniem, są psy, które są dużymi mieszańcami tych ras i innych, np. myśliwskich lub zgoła nie wiadomo, jakich. Psychopaci, którzy szczują swoje psy na ludzi, czy inne zwierzęta powinni być karani z całą surowością. Obecnie w zasadzie są bezkarni.

Jakie prawo w tej kwestii jest w Polsce. Ile jeszcze dzieci ma być rozszarpanych,aby łaskawie ktoś pochylił się nad tym tematem. Panowie w rządzie udajecie że problemu nie ma.

S
Stop
A on stał i się pewnie patrzał. Znając prawo i Polskie sądy puszczą gnoja na wolność
G
Gość
Pies do odstrzału. Jego panisko na 15 lat do kamieniołomów. Niech nosi kamyki
G
Gość
Lubię psy i zawsze miałem psa. Jednakże nie rozumiem, po co ludzie trzymają psy ras agresywnych lub ich mieszańców. Przyjemność z obcowania np. z retriwerem lub mopsem, jest taka sama lub większa , niż np. z amstafem , czy trzymanym w bloku owczarkiem kaukaskim. Wartość użytkowa pitbuli, amstafów, bulterierów itp. jest zwykle znikoma. Psy takie zwykle słuchają się swojego instynktu, a nie komend właściciela. No, i jeszcze. Czy każdy powinien mieć prawo posiadania psa, który ze względu na swoją wielkość może stanowić zagrożenie dla ludzi i innych psów? Czego dresiarz może nauczyć np. pitbulla? Dlaczego prawo na to pozwala? Jest lista psów agresywnych , na hodowlę których trzeba mieć pozwolenie, ale zwykle to nie te rasowe psy z sprawdzonych hodowli, stanowią problem. Największym zagrożeniem, są psy, które są dużymi mieszańcami tych ras i innych, np. myśliwskich lub zgoła nie wiadomo, jakich. Psychopaci, którzy szczują swoje psy na ludzi, czy inne zwierzęta powinni być karani z całą surowością. Obecnie w zasadzie są bezkarni.
G
Gość
2 lutego, 21:26, Gość:

Do końca swojego życia powinien płacić miesięczna rentę na rzecz poszkodowanej.

Niestety, to tylko teoria :( Niby z czego ktoś taki miałby płacić?

G
Gość
Tylko najsurowsza mozliwa kara dla takich zwyrolow!
G
Gość
Do końca swojego życia powinien płacić miesięczna rentę na rzecz poszkodowanej.
Wróć na i.pl Portal i.pl