Patryk Jaki rozlicza PiS z polityki unijnej. Padają mocne oskarżenia. Piotr Müller z PiS nie pozostaje dłużny

Do interesującej wymiany zdań doszło w portalu X, gdzie jeden z użytkowników opublikował filmik z wypowiedzią Patryka Jakiego:

Jest bardzo wiele pretensji do nas: o to, że byliśmy za słabi wobec Unii Europejskiej, że byliśmy za słabi, jeśli chodzi o rozbijanie tego układu III Rzeczpospolitej, że byliśmy za słabi, jeśli chodzi o TVN i tak dalej, prawda? I proszę państwa, i czy dajemy gwarancję, że tym razem będzie inaczej? Proszę państwa, problem polega na tym, że... Na czym polega problem: ja państwu dać gwarancję, że jak ja będę mieć na to wpływ, to ja tego dopilnuję. Zrobię wszystko, będziecie mnie państwo rozliczać. Ale problem polega na tym, że my wszyscy musimy wyciągnąć wnioski. I zadać sobie pytanie, kto wewnątrz naszego obozu za to odpowiada, i robić wszystko, żeby już nie miał wpływu na to po raz kolejny. No bo proszę państwa, ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał. Ktoś za to wszystko odpowiada. Proszę państwa, to nie jest tak, że u nas nie ma ludzi odpowiedzialnych. Ja to mówiłem wprost i mówię państwu jeszcze raz: jeżeli Morawiecki będzie jeszcze raz premierem, to ja państwu żadnej gwarancji, że nie będzie tak samo. No żadnej nie daję gwarancji. Po prostu my też musimy wyciągać wnioski po prostu i tak dalej. Pytacie o TVN. Kto zawetował TVN? No kto? No bynajmniej nie był to Bronisław Komorowski. No to jak teraz przyjdzie, to trzeba go zapytać — dlaczego to zrobił? Ze strachu? A dlaczego zawetował ustawy sądowe? Bo mówi, że protesty były! No to przepraszam bardzo — i co? Widzieliście państwo, jak mu podziękowali? Tak mu podziękowali... Było jeszcze gorzej. Rozzuchwalili się, a potem jego chcą stawiać pod Trybunał Stanu. No to jest, proszę państwa, lekcja, to jest rachunek za naiwność. Rachunek za naiwność. W związku z tym my też musimy wewnątrz naszego obozu wyciągać wnioski, bo państwo przyjdziecie i będziecie głosować. No to oglądajcie. Na listach są różni ludzie, więc wybierajcie tych, których znacie i wiecie, że jak trzeba, to nie cofną nogi, jak to się mówi w piłkarskim języku.

Cytowany fragment wypowiedzi Patryka Jakiego oburzył Piotra Müllera, posła PiS i byłego rzecznika prasowego rządu Mateusza Morawieckiego. Wezwał on parlamentarzystę, by dyskusje na temat rozliczeń prowadził "w gronach do tego przeznaczonych".

Celowo spłaszczasz dyskusję na temat decyzji rządu w sprawach unijnych żeby “coś się przykleiło”. Szkodzisz tym obozowi. A decyzje w tych obszarach były przyjmowane wyłącznie na poziomie całego kierownictwa PiS. Wiesz o tym doskonale - napisał Müller.

Polityk zarzucił nadto Jakiemu, że obóz Suwerennej Polski, któremu powierzono resort sprawiedliwości, nie zdołał w osiem lat przeprowadzić jego pełnej cyfryzacji, a nadto że odpowiada za utratę "kilka punktów procentowych do zwycięstwa" przez swój radykalizm.

Szkoda, że w ramach partykularnych interesów celujesz działa w kolegów ze Zjednoczej Prawicy zamiast w Donalda Tuska - ubolewał dalej były rzecznik rządu.

Patryk Jaki nie zamierzał odpuścić tematu i odpowiedział klubowemu koledze w obszernej publikacji na X.

1.Nie było żadnej zgody kierownictwa na Fit55 i te zielone głupoty. To wyłączna odpowiedzialność MM. Jednak jak była to chętnie zobaczę. Można wkleić. 2. Co więcej, nie było zgody koalicyjnej. Pełno protestów SP, co jest bardzo dobrze udokumentowane. Odpowiedzialność tylko MM. 3. Kasta była już spakowana. Zmienił to MM, ponieważ w zamian za uratowanie ich sędziów - miała być kasa z UE. SP mówiła, że nie będzie środków jak zobaczą, że cofamy się w sprawach, do których UE nie ma żadnych kompetencji a tylko wzmocnimy ich wypływy oraz pomóżmy im wrócić do władzy. Trzeba przypomnieć kto miał rację? 4. Wasze zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej i odpuszczenie kaście teraz się mści - ostrzegaliśmy. 5. Odpuszczanie sprawy mediów również się teraz mści - ostrzegaliśmy. 6. Co do cyfryzacji wymiaru sprawiedliwości - poniżej raport KE. Dzięki naszej pracy jeden z najwiekszych skoków w całej UE. 7. Co do odpowiedzialności za kampanię przypominam, że jej twarzą był MM. Z. Ziobro był Waszą decyzją marginalizowany - nie wystąpił nawet na kluczowych konwencjach. Więc nie radzę zwalać na nikogo innego. 8. To tylko mały fragment kilku godzinnego spotkania i dotyczy pytania ludzi o odpowiedzialność za złe decyzje premiera w UE. Więc co liczyliście, że będę kłamał, że SP się nie sprzeciwiała?

Dalej Jaki zapewnił, że nadal głównym jego przeciwnikiem jest "Koalicja 13 grudnia", a jego krytyki pod adresem urzędującego premiera można posłuchać podczas spotkań otwartych z udziałem europarlamentarzysty. Nadto poczuł się w obowiązku przedstawić w formie graficznej wyniki cyfryzacji resortu sprawiedliwości.

Były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego przypomniał Patrykowi Jakiemu, że w ramach Unii Europejskiej możliwości weta bywają niezwykle ograniczone:

Patryku, fakty są następujące: - Inicjatywy prawodawcze rozpoczyna KE bez względu na konkluzje RE. Może robić to kiedy chce. Niestety trafia to potem do RUE, gdzie jest większość kwalifikowana (w większości spraw). - Rząd Mateusza Morawieckiego, którego byliście członkiem, był przeciw regulacjom FIT55 w RUE. Decyzje w zakresie FIT55 podejmuje się na poziomie RUE (ministrowie) i tam Polska stanowczo zgłaszała swój sprzeciw i budowała koalicje do wielu poprawek. Szkopuł w tym, że tam decyzje podejmowane są większością kwalifikowaną. W części spraw udało się wywalczyć wywalenie głupot. W wielu nas przegłosowano (bo nie ma tam weta). W jeszcze innych liczono na zmianę rządu w Polsce, bo brakowało im większości do przegłosowania.

Patryk Jaki, będący politykiem w Europarlamencie, nie zaakceptował jednak argumentu dotyczącego przebiegu procesu legislacyjnego w UE.

Fakty: - Nie byłem premierem i nie miałem prawa weta. Jako poseł w PE głosowałem przeciwko F55 i wszytskim pochodnym - MM w RE ws. F55 , gdzie decyzje podejmuje się jednomyślnie nie zgłosił weta. Potem tłumaczył, że zrobił to świadomie bo zacytujmy: polityka klimatyczna “to w UE jest religia” oraz “oznaczałaby wyjście z UE” . A to jest bzdura. W tej sprawie weto przysługuje z mocy traktatu. I nie oznacza wyjścia w UE. Do tego dochodzi zgoda na uzależnienie wypłaty środków od kryterium “leworządności” , potem KPO od wypełnienia KPP, potem kamienie milowe, potem likwidacja Izby Dyscyplinarnej , potem list do samorządów, aby wycofali się z uchwał “anty LGBT”, potem “test bezstronności sędziego” etc. A w zamian nie dostaliśmy nic. Przegrane wybory i kastę, która się z nas śmieje.

Póki co, ta riposta Patryka Jakiego pozostała bez odpowiedzi.

W komentarzach na X sympatycy byłego obozu rządzącego nawołują do pokojowego rozwiązania sporu i zaniechania wzajemnych oskarżeń. Z kolei zwolennicy nowej władzy dają upust swojej radości z powodu tarć w obozie przeciwnika.