Narzędziem tortur jest armatka wodna. Łagier Polarny Wilk: tam trafił Nawalny

Aleksiej Nawalny, który odsiaduje wyrok w kolonii specjalnego reżimu w osadzie Charp w Jamało-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, życzył swoim zwolennikom szczęśliwego Nowego Roku. Na Telegramie opozycjonista zauważył, że bardzo tęskni za rodziną, rodzicami i bratem. Na koniec Nawalny przekazał "arktyczne uściski i polarne pozdrowienia". Nie wiadomo, w jaki sposób więzień polityczny nr 1 w Rosji zdołał skorzystać z medium społecznościowego w łagrze, który słynie z niemal kompletnego odizolowania od świata zewnętrznego.

Nawalny został skazany w sierpniu 2023 na 19 lat kolonii o zaostrzonym rygorze pod zarzutem działalności ekstremistycznej. Nawalny uważa, że jest niewinny, a wyrok jest motywowany politycznie. Organizacje praw człowieka uznały opozycjonistę za więźnia politycznego. Wcześniej Nawalny przebywał w kolonii o zaostrzonym rygorze nr 6 w obwodzie włodzimierskim w Rosji centralnej. Jednak na początku grudnia bliscy i prawnicy stracili z nim kontakt.

Długa nieobecność Nawalnego, choć rutynowa w Rosji podczas przenoszenia więźniów, wywołała alarm na całym świecie, ponieważ ostatnie informacje o nim z 5 grudnia były takie, że zachorował w swojej celi po tym, jak został poddany surowym represjom: ograniczono posiłki, wyłączono wentylację, ograniczono czas ćwiczeń fizycznych na powietrzu. Prawnicy i zwolennicy rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję mającą na celu zlokalizowanie Nawalnego, prosząc o informacje na jego temat z kolonii karnych (IK) i aresztów śledczych (SIZO) w całej Rosji.

Po spędzeniu 19 dni w odosobnieniu podczas transportu z kolonii w obwodzie włodzimierskim, Nawalny potwierdził swoje przybycie do IK-3 - w osadzie Charp w Okręgu Jamało-Nienieckim za kołem podbiegunowym w północno-środkowej Syberii - 26 grudnia, dzień po tym, jak jego prawnik był w stanie go tam odwiedzić.

Znana jako Polarny Wilk, kolonia o zaostrzonym rygorze, do której trafił Nawalny, to miejsce, w którym najpopularniejszym narzędziem tortur jest… armatka wodna. - Zimą więźniowie byli pospiesznie gromadzeni na dziedzińcu w lekkich ubraniach – mówi działaczka na rzecz praw więźniów Olga Romanowa, nawiązując do zeznań złożonych przez mężczyznę, który został zwolniony z Polarnego Wilka, formalnie znanego jako IK-3, w 2018 roku. „Trzymano ich w szyku i nie pozwalano im klaskać ani zacierać rąk. Musieli stać przez 30 lub 40 minut bez ruchu, gdy było minus 45 stopni Celsjusza lub zimniej. Jeśli jedna osoba się poruszyła, cała grupa była oblewana wodą”. - Wiosną pojawiła się nowa tortura – dodaje Romanowa. „Komary i gryzące muchy. Jeśli poruszyłeś ręką, pojawiała się woda. Po prostu oblewali całą grupę armatką wodną”.

Około 2000 kilometrów na północny wschód od Moskwy, w IK-3 przetrzymuje się około tysiąca więźniów mających na koncie najcięższe przestępstwa. To seryjni mordercy, gwałciciele, pedofile, recydywiści i inni skazani za najcięższe przestępstwa i odbywający wyroki 20 lat lub więcej. W niektórych przypadkach, takich jak Nawalny, rząd wysyła tam również skazanych, którzy są powszechnie uważani za więźniów politycznych. Płaton Lebiediew, były partner biznesowy Michaiła Chodorkowskiego, który został skazany za uchylanie się od płacenia podatków i inne zarzuty podczas niszczenia giganta naftowego Jukos, spędził około dwóch lat w IK-3 w połowie 2000 roku.

- Jak tylko przekroczysz próg, dają ci znać, że jesteś w czyśćcu, gdzie nie masz żadnych praw i nie ma nikogo, komu mógłbyś się poskarżyć – opowiada ukraiński filmowiec Ołeh Sencow, który spędził pięć lat w więzieniu IK-8 (Niedźwiedź Polarny), również w tym samym regionie. "Bicie, poniżanie, elektrowstrząsy, przetrzymywanie w zimnej celi nago lub w mokrych ubraniach - ale to wciąż nie jest najgorsze..... Możesz być zamknięty w pozycji embrionalnej w żelaznej skrzyni, w której ledwo oddychasz i musisz oddawać mocz na siebie.... Rutynowo grożą gwałtem, gdy się nad tobą znęcają".

Więzienie Polarny Wilk zostało założone w 1961 roku w byłym stalinowskim łagrze, jednym z wielu wchodzących w skład sieci znanej jako Gułag (skrót od Gławnoje Uprawlenje Łagieriej, czyli Główny Zarząd Obozów). Osada Charp, licząca około 5000 osób, zapewnia głównie mieszkania i usługi dla pracowników i administratorów więzienia.

To najbardziej wysunięte na północ, najsurowsze więzienie w Rosji. Sama lokalizacja oznacza, że panują tam najcięższe warunki. Przez większość roku nie ma lotów do tego obszaru, a dostęp pociągiem jest trudny i ograniczony. Poczta Federalnej Służby Więziennej (FSIN) nie obsługuje IK-3. Jedyną formą komunikacji z więzieniem jest zwykła rosyjska poczta. Nigdy nie wiadomo, czy list dotarł, czy nie, albo czy odbiorca miał jakąkolwiek możliwość odpowiedzi.

Co ciekawe, w tym samym czasie, w którym do Polarnego Wilka dostarczono Nawalnego, wyłączono tam usługę telefonii komórkowej systemu więziennego. - Do dziś Zonatelekom działał dobrze w IK-3 - powiedziała Romanova 25 grudnia. "O ile nam wiadomo, wyłączyli go dopiero dzisiaj. Mam nadzieję, że to tylko problem techniczny, ale zdecydowanie wygląda to na dziwny zbieg okoliczności".

źr. Radio Swoboda, RFE/RL's Siberia.Realities