Finaliści i laureaci Konkursu Explory opowiadają o swoich patentach: "Chcemy pomagać"

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
W tegorocznym finale Konkursu Explory zostały zaprezentowane aż 33 projekty młodych naukowców i wynalazców. Wśród nich znajdują się rozwiązania i badania poświęcone leczeniu nowotworów i innych schorzeń, ułatwiające życie osobom dotkniętym niepełnosprawnościami, badaniu jakości środowiska czy nowym technologiom usprawniającym codzienne życie i funkcjonowanie.
W tegorocznym finale Konkursu Explory zostały zaprezentowane aż 33 projekty młodych naukowców i wynalazców. Wśród nich znajdują się rozwiązania i badania poświęcone leczeniu nowotworów i innych schorzeń, ułatwiające życie osobom dotkniętym niepełnosprawnościami, badaniu jakości środowiska czy nowym technologiom usprawniającym codzienne życie i funkcjonowanie. Fot. Joanna Grabarczyk
Klawiatura komputerowa dedykowana osobom ze znaczną niepełnosprawnością ruchową, czy niedowładami kończyn po wypadkach. Badania nad miRNA obecnym w czerwonym winie, które być może zrewolucjonizują leczenie chorób układu krążenia. Opracowanie skutecznej, bezantybiotykowej metody leczenia trądziku. Odzież, spełniająca równocześnie funkcję ładowarki urządzeń elektronicznych, która wykorzystuje energię cieplną organizmu. Sensoryczny tłumacz języka migowego. Ładowarka, która zużywa energię kinetyczno-solarną, pochodzącą z ruchu ciała. Co łączy wszystkie te projekty? Po pierwsze, wszyscy ich autorzy nie ukończyli jeszcze 19 lat. Po drugie - wszystkie znalazły się w finale konkursu dla młodych wynalazców Explory.

Finaliści oraz laureaci Konkursu Explory nie czekają z udoskonalaniem świata na pełnoletniość, na studia na uczelniach wyższych czy wsparcie ze strony firm technologicznych, obecnych na rynku. Obserwują świat dookoła, dostrzegają problemy i działają już teraz.

Konkurs Explory od 10 lat daje młodym talentom szansę na prezentację i rozwój ich projektów naukowych oraz racjonalizatorskich podczas wydarzeń regionalnych
Konkurs Explory od 10 lat daje młodym talentom szansę na prezentację i rozwój ich projektów naukowych oraz racjonalizatorskich podczas wydarzeń regionalnych oraz w trakcie ogólnopolskiego finału. Fot. Joanna Grabarczyk

Cały świat pełen inspiracji

- Inspiracją dla mojego wynalazku - bezdotykowej klawiatury - był znajomy z niepełnosprawnością ruchową, spowodowaną stwardnieniem rozsianym. Obecnie konstruuję kolejne prototypy klawiatur ZHELTA, które z powodzeniem są testowane przez osoby potrzebujące

– cieszy się laureat pierwszego miejsca w Konkursie Explory, Filip Piękoś. Nagroda, którą zdobył, z pewnością pomoże mu w rozwijaniu projektu. Filip prace nad wyspecjalizowaną klawiaturą rozpoczął w ósmej klasie szkoły podstawowej. Miał wtedy 14 lat.

- Chciałem pomóc takim osobom, gdyż przez swoją niepełnosprawność ruchową często mają ograniczoną możliwość pracy przy komputerze. Znajomy korzystał z dosyć zwykłej metody: wciskał klawisze tradycyjnej klawiatury za pomocą ołówka przymocowanego do czapki. Postanowiłem, że usprawnię tę metodę i ułatwię zadanie takim osobom, by mogły być czynne zawodowo i mogły kontaktować się ze światem za pomocą komputera czy tabletu. Stworzyłem wówczas prototyp ZHELTA K6, pierwszej klawiatury bezdotykowej

– wyjaśnia dziś szesnastoletni Filip. Chłopak jest uczniem Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu. Jego projekt w tym roku zwyciężył w Konkursie Explory. Filip nie był jedyną osobą, którą zainspirowała chęć pomocy osobom niepełnosprawnym.

Prezentacja Sensorycznego Tłumacza Języka Migowego - STJM. Projekt opracowali Konrad Olifier, Paweł Buczyński i Jakub Kokoszkiewicz z Akademickiego Liceum
Prezentacja Sensorycznego Tłumacza Języka Migowego - STJM. Projekt opracowali Konrad Olifier, Paweł Buczyński i Jakub Kokoszkiewicz z Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Białostockiej. Fot. Joanna Grabarczyk

Konrad Olifier, Jakub Kokoszkiewicz i Paweł Turczyński, twórcy Sensorycznego Tłumacza Języka Migowego, podczas pitchingu projektów, który miał miejsce tuż przed finałem, wyjaśniali, że w urzędzie osoby niesłyszące muszą czekać około siedmiu dni na tłumacza, który pomoże im załatwić sprawy, z jakimi przychodzą. Ich projekt ma za zadanie ułatwić komunikację osobom niesłyszącym. Wbrew obiegowej opinii, osoby głuchonieme nie zawsze są w stanie porozumiewać się pisemnie.

- Jeśli ktoś nie słyszy od urodzenia, nie umie sobie wyobrazić brzmienia głosu, a tym samym zapisać go

– wyjaśniali podczas swojej prezentacji. Ich projekt został uhonorowany wyróżnieniem Innowacja Społeczna, przyznawanym przez Fundację Zaawansowanych Technologii, organizatora Konkursu Explory.

Dagna Więckowska z Kwidzyna, uczennica liceum ogólnokształcącego w klasie o profilu psychologicznym, w swoim projekcie „Look how I see” pochyliła się nad problemami z postrzeganiem świata osób dotkniętych zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Aplikacja, którą przygotowała, dzięki wykorzystaniu technologii Google VR, ma na celu pomóc w podniesieniu świadomości społeczeństwa w temacie doświadczeń zmysłowych nieobcych osobom dotkniętym autyzmem. Dzięki jej pomysłowi osoby zdrowe mają szansę lepiej zrozumieć, jak postrzegają świat autystycy. Dagna ma nadzieję, że jej pomysł pomoże nauczycielom oraz opiekunom w zrozumieniu potrzeb ich autystycznych podopiecznych.

- Kiedyś zraniłam się w policzek. Chciałam zdezynfekować ranę. Nie miałam pod ręką wody utlenionej ani nic, czego mogłabym użyć. Mój pradziadek, który jest pszczelarzem, podsunął mi roztwór alkoholowy propolisu. Użyłam go do dezynfekcji. Po jakimś czasie zauważyłam, że trądzik, z którym zmagałam się w tym samym czasie, zaczął znikać w miejscu, gdzie roztwór miał kontakt ze skórą.

Zaczęłam testować na sobie produkty propolisowe. Zadziałały zdumiewająco dobrze, a ja postanowiłam dowiedzieć się, dlaczego, i czy mogę pomóc w ten sposób innym osobom zmagającym się z trądzikiem – wyjaśnia Kasia Furmanek, uczennica drugiej klasy XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie. W uzasadnieniu jej badań możemy przeczytać, że problem nieestetycznych zmian skóry dotyczy osób w różnym wieku, który może powodować liczne problemy psychologiczno–społeczne. Jej badania w Konkursie Explory zajęły III miejsce. Dodatkowo została uhonorowana wyróżnieniem REGENERON ISEF – dorocznych targów naukowych w Stanach Zjednoczonych, podczas których zaprezentuje wyniki swoich badań wraz z trójką innych finalistów konkursu: Filipem Piękosiem, Karoliną Markiewicz i Oliwią Górską (dziewczyny przedstawiły projekt badający wpływ nawozów sztucznych i dwutlenku węgla na życie populacji zwierząt planktonicznych).

Wielkie umysły myślą podobnie?

Nikodem Ciomcia podczas finału Konkursu Explory zaprezentował koszulkę, spełniającą równocześnie funkcję ładowarki urządzeń elektronicznych, która wykorzystuje energię cieplną organizmu.

Nikodem Ciomcia podczas finału Konkursu Explory zaprezentował projekt koszulki, która spełnia funkcje ładowarki wykorzystującej ciepło produkowane przez
Nikodem Ciomcia podczas finału Konkursu Explory zaprezentował projekt koszulki, która spełnia funkcje ładowarki wykorzystującej ciepło produkowane przez ludzki organizm. Fot. Joanna Grabarczyk

- Na ten moment mój prototyp jest w stanie zasilić pompę insulinową. Może zatem pomóc osobom, które boją się blackoutu, bo dla nich oznacza to w jakimś stopniu zagrożenie życia. Na pomysł wpadłem pięć lat temu, kiedy miałem 13 lat.

Obejrzałem wtedy program Galileo. Zapamiętałem pytanie: „Ile ciepła produkuje człowiek?”. Zafascynowało mnie to. Długo zgłębiałem temat ciepła i energii. Wreszcie trafiłem na ogniwa Peltiera. Wymyśliłem, by zastosować je na ciele. Zawsze denerwowało mnie, że bateria w moim telefonie rozładowuje się zbyt szybko. W ten sposób stworzyłem koszulkę, która umożliwia poruszanie się bez powerbanka i pozwala na zasilanie własnego telefonu nawet, kiedy jesteśmy z dala od kontaktu – wyjaśnia osiemnastolatek. Obok niego stoi Michał Łukasiak, któremu idea niezależności od zewnętrznych źródeł energii również jest bliska. Podczas finału Konkursu Explory zaprezentował swój projekt o nazwie Watchcharge, czyli ładowarkę opartą o energię kinetyczno – solarną. Konkurs Explory dał chłopakom szansę na kontakt i połączenie sił.

- Podczas naszego ruchu generujemy różne drgania, bo ruszamy rękoma, nogami… Tę energię możemy zamienić na energię elektryczną, co daje nam możliwości ciągłego generowania energii, kiedy się poruszamy lub nawet, kiedy jedziemy samochodem – wyjaśnia Michał.

- Bałem się, że mój pomysł nie jest nowy, bo gdzieś trafiłem na informację, że podobne rozwiązanie próbowano stworzyć na niemieckich uniwersytetach. Ale ten pomysł jest genialny!

Gdyby połączyć nasze projekty – mój i Nikodema, udałoby się stworzyć koszulkę lub jakiś inny strój, który pozwoliłby na wytworzenie takiej ilości energii, że bylibyśmy niezależni energetycznie. Moglibyśmy produkować nie tylko tyle energii, żeby zasilić telefon, ale nawet większe urządzenia

– opowiada Michał Łukasik.
- Tak właśnie rodzą się partnerstwa. Nasza motywacja dopiero się zaczyna! – dodaje, śmiejąc się, Nikodem.
Chociaż jego projekt nie znalazł się w gronie laureatów czy wyróżnionych, w kwestii „koszulkoładowarki” z pewnością warto trzymać rękę na pulsie. Chłopcy planują dalsze prace nad udoskonalaniem swoich projektów.
- Myślę, że kwestia stworzenia czegoś wspólnie z Nikodemem to kwestia miesięcy, a nie lat – nadmienia Michał.

Jak zostać wynalazcą?

Jest lipiec 2022. Bałtyk jest niespokojny – fala osiąga znaczną wysokość. Osoby, które tego dnia znalazły się na plaży w Jantarze w województwie pomorskim, obiega elektryzująca informacja: w wodzie znalazł się człowiek, który nie może się wydostać o własnych siłach. Grupa ochotników rusza na pomoc. Wspólnymi siłami formują „łańcuch życia” – łapią się ze ręce i wspólnie, krok po kroku, stopami badają dno w nadziei na to, że natrafią na topiącego się. Wśród osób, które pospieszyły na ratunek, jest 32-letni Grzegorz. Dobrze pływa i wie, jak wyciągać z wody osoby topiące się. Niespełna miesiąc wcześniej ożenił się, a nad Bałtyk przyjechał z rodziną na wakacje.
Woda nie daje jednak ratownikom szans. Wysoka fala, dochodząca do dwóch metrów wysokości, przerywa łańcuch. Morze porywa trzy kolejne osoby. Wśród nich jest Grzegorz. Chociaż ostatecznie udaje się go wyłowić, dzielny ochotnik umiera w szpitalu po długiej reanimacji.

Od lewej: Gabriela Rutkowska, Kamil Leonik i Patryk Górski, twórcy wyrzutni ratowniczej "Life Gun". Cała trójka uczy się w Zespole
Od lewej: Gabriela Rutkowska, Kamil Leonik i Patryk Górski, twórcy wyrzutni ratowniczej "Life Gun". Cała trójka uczy się w Zespole Szkół Licealnych i Technicznych nr 1 w Warszawie. Fot. Joanna Grabarczyk

Relację z tej tragedii ogląda ze ściśniętym sercem osiemnastoletni Patryk Górski z LXXX Liceum Ogólnokształcącego im. Leopolda Staffa w Warszawie. Sam od jakiegoś czasu ma uprawnienia ratownicze, więc zdaje sobie sprawę z trudów, jakie stoją przed osobami, które chcą uratować innym życie. Od dwóch lat wraz z kolegami ze szkoły – z Gabrielą Rutkiewicz, Kamilem Leonikiem i Natalią Sową – pracuje nad udoskonaleniem wyrzutni ratowniczej Life Gun, która ma ułatwić ratowanie życia tonącym.

- Na kursie miałem duży problem z opanowaniem rzutu kołem ratunkowym, rzutką koszykową i innym sprzętem ratowniczym. Każdy z uczestników kursu miał z tym problem. Osoba nieprzeszkolona nie ma szans posłużyć się skutecznie kołem ratunkowym

– zdradza Patryk.
Koło ratunkowe, czyli najpopularniejszy sprzęt ratowniczy, ma około 43 procent skuteczności przy rzucie na odległość sześciu metrów przez wykwalifikowanego ratownika. Wyrzutnia Life Gun, którą skonstruowali maturzyści, ma zasięg 30 metrów i może być stosowana na akwenie dowolnego rodzaju. Jej twórcy zdradzili, że pierwowzorem dla ich projektu była… Wyrzutnia do piłek tenisowych dla psów.

- W jednym z popularnych serwisów zakupowych trafiłam na takie urządzenie. Zauważyłam, że można w nim regulować odległość, na jaką piłki są wyrzucane. Stwierdziłam, że to produkt, który możemy przerobić na nasze potrzeby. Jako pierwszy prototyp zadziałało doskonale – opowiada Gabrysia.

Droga do ostatecznej wersji projektu była jednak długa i wyboista.

- Byliśmy grupą piętnastolatków, przerażonych szkołą średnią. Przeżyliśmy szok – dla mnie dlatego, bo chodziłem wcześniej do wiejskiej szkoły, a nagle znalazłem się w dużym mieście. Prawdziwy słoik

– śmieje się Patryk.
- Nasz pierwszy prototyp 3D wykonaliśmy w pierwszej klasie liceum, jako uczniowie profilu biologiczno-chemicznego. Nie mieliśmy wtedy jeszcze pojęcia o technologii – opowiada dalej. Wraz z jego drużyną na Konkurs Explory przyjechał po raz trzeci. Rok i dwa lata temu ich projekt nie spotkał się z uznaniem jury podczas konkursu organizowanego online. Młodzi wynalazcy nie raz mieli ochotę porzucić go i więcej na konkurs nie wracać. Jak widać do trzech razy sztuka – z tegorocznej edycji wrócili z dwoma wyróżnieniami: jedno to nagroda „Rzecznicy Patentowi Młodym Wynalazcom”, a drugie wyróżnienie to Nagroda Publiczności.
- Dzień przed festiwalem regionalnym pracowałem z tatą, żeby ukończyć naszą wyrzutnię. Niestety, często robimy wszystko na ostatnią chwilę…

Kończyłem prototyp. Skręcałem śrubki, gdy okazało się, że plastik, którego użyliśmy, był bardzo słabej jakości. Prototyp pękł nam w ręku na dwie części. Ratowaliśmy go gorącym klejem i modliliśmy się, żeby podczas prezentacji nie rozpadł się ponownie. Wytrzymał

– wspomina Patryk.

Moment przyznania nagrody czy wyróżnienia to wzruszająca chwila. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, co stoi za takim osiągnięciem.
- Za tym projektem stoją setki, a nie wiem, czy już teraz nie tysiące przepracowanych godzin. Research, badania, burze mózgów, dojazdy, testy… Rozmowy z ekspertami, konsultacje z nauczycielami, firmami i instytucjami. Mnóstwo wsparcia i pomocy ze strony naszych mentorów, rodziców i nauczycieli – wymieniają twórcy Life Guna. Wyznają, że mają też za sobą liczne emocjonalne wymiany zdań, a praca nad projektem nie obeszła się bez sprzeczek, dziś już zażegnanych. Młodzi naukowcy wspominają również, że nawet pomimo wyrozumiałości ich nauczycieli, nie śpią wiele.
- Cztery, pięć, może sześć godzin – przyznaje Kamil.

- Na Dicordzie spotykaliśmy się o 19:00 i pracowaliśmy wspólnie często do północy. Po takim spotkaniu nierzadko do trzeciej czy czwartej nad ranem pracowaliśmy samodzielnie

– dodaje Patryk.
- Tylko w zeszłym miesiącu spędziliśmy około 100 godzin na przygotowaniach do finału. A jesteśmy w klasie maturalnej. Chodzimy jeszcze do szkoły i przygotowujemy się dodatkowo do egzaminu dojrzałości – wyjaśnia Gabriela. Cała trójka chce studiować medycynę. Jak twierdzą zgodnie – by pomagać ludziom.
Uczniowie „szkoły z Wiśniowej” w Warszawie prezentują swój projekt w licznych konkursach dla młodych wynalazców.
- Rok temu zdobyliśmy za projekt pierwsze miejsce w konkursie „Młody Innowator”, a podczas Międzynarodowej Warszawskiej Wystawy Wynalazków IWIS zgarnęliśmy za nasz projekt srebrny medal. Udział w konkursach pozwolił nam na zebranie rad od szerokiego grona ekspertów, które pozwoliły udoskonalić nasz pomysł – mówi Gabrysia.

Wynalazki wchodzą na rynek

Rozwiązania zaprezentowane podczas finału Konkursu Explory – a są to aż 33 projekty - niosą nadzieję osobom chorym, dotkniętym niepełnosprawnością lub zatroskanym o stan środowiska. Młodzi naukowcy nie ustają jednak w staraniach, by swoje wynalazki skomercjalizować i zainteresować nimi środowisko biznesowe.

- Obecnie mój projekt funkcjonuje w formule non-profit. Sfinansowany został crowdfundingowo. Chcę przekazać takie klawiatury osobom potrzebującym, które skontaktują się ze mną przez formularz na mojej stronie lub na FB.

W przyszłości planuję rozwiązać to w inny sposób, ale droga komercjalizacji projektu jest dla mnie dość trudna i muszę się nad tym jeszcze zastanowić. Obecnie jestem w procesie patentowym dla mojego rozwiązania bezdotykowej aktywacji klawiszy. Patent umożliwi mi pójście dalej – mówi Filip Piękoś, laureat pierwszego miejsca w konkursie. Nie jest jedynym, którego zajmują aktualnie procedury patentowe. Wtórują mu Michał Łukasiak i Nikodem Ciomcia.

- Ciągle jestem na etapie patentowania mojego rozwiązania, dlatego wiele jego szczegółów technicznych pozostaje w tajemnicy. Odezwało się do mnie kilka firm, które są zainteresowane uprzemysłowieniem mojego projektu, natomiast dla mnie najważniejsze jest teraz znalezienie dobrego partnera, z którym będę mógł współpracować i rozwijać projekt. Mam nadzieję, że razem z Michałem coś zrobimy, bo najważniejsze to iść za pasją. Pieniądze zawsze jakoś się na to znajdą – podsumowuje Nikodem.
- Mój projekt też jest już na etapie patentowania. Również znalazłem firmy, które chcą ze mną współpracować i takie, które są zainteresowane projektem. Wsparcie ma być nie tylko finansowe, ale również mentorskie: chcą się ze mną podzielić wiedzą i doświadczeniem – przyznaje Michał Łukasiak.

O tym, by ich rozwiązanie znalazło się na każdej plaży i na każdym kąpielisku, marzą również twórcy wyrzutni ratowniczej Life Gun.

- Od momentu pierwszego prototypu zaliczyliśmy chyba dziesięciokrotny skok technologiczny – mówi Kamil Leonik. Dodaje, że udział w konkursach pozwolił twórcom Life Guna uzyskać wiele cennych rad, jak skomercjalizować ich projekt.
Podobną nadzieję – szybkiego wejście projektu na rynek - wyraziły przedstawicielki Kancelarii Patentowej Patpol, przyznając ich projektowi stypendium.

Konkurs Explory to najważniejsza inicjatywa Fundacji Zaawansowanych Technologii. To konkurs, który od 10 lat daje młodym talentom szansę na prezentację i rozwój ich projektów naukowych i racjonalizatorskich podczas wydarzeń regionalnych oraz w trakcie ogólnopolskiego finału. Nabór projektów na rok 2023 już się rozpoczął. Wszelkie informacje dla osób zainteresowanych dostępne są na stronie internetowej wydarzenia.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl