O odkryciu lubelskich neurologów z SPSK4 mówi cały świat

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Chodzi o zastosowanie po raz pierwszy kladrybiny w leczeniu miastenii ciężkiej. Cierpi na nią ok. 10 tys. osób w Polsce. Lubelscy neurolodzy chcą kontynuować pracę nad tymi badaniami.

Miastenia ciężka jest chorobą o charakterze autoimmunologicznym. Głównym objawem jest „męczliwość" mięśni. Chodzi o osłabianie siły mięśniowej w związku z wykonywaniem powtarzalnych czynności ruchowych jak np. ruchy powiekami, mięśniami twarzy i kończynami. Uciążliwe jest również samo oddychanie.

- To może nawet prowadzić do śmierci, jeśli choroba nie jest rozpoznana i właściwie leczona. Objawy są bardzo dokuczliwe dla pacjentów, bo rano można się obudzić z dobrą funkcją mięśni, a w ciągu dnia siła się wyczerpuje - tłumaczy prof. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii SPSK4.

W Polsce może być ponad 10 tys. osób z tą chorobą, a w woj. lubelskim ok. tysiąca. Do tej pory leczeni byli głownie za pomocą sterydów przyjmowanych przewlekle, które jednak powodują działania niepożądane: nadciśnienie, cukrzyca, otyłość. Mimo to choroba cały czas wracała lub nie uzyskiwano pełnej poprawy.

Natomiast, kladrybina stosowana jest w medycynie od 30-40 lat, głównie w leczeniu białaczki oraz stwardnienia rozsianego. Podawana jest w formie dożylnej lub tabletek. Prof. Konrad Rejdak, który znając działanie kladrybiny oraz mechanizm choroby układu odpornościowego, zdecydował się sprawdzić, czy będzie skuteczna w leczeniu miastenii.

- I jest sukces, na przestrzeni kilku lat podaliśmy ten lek kilkunastu chorym. Okazało się, że kladrybina ma szansę wytłumić aktywność autoreaktywnych limfocytów, doprowadzając do ich eliminacji i dać szansę na odbudowę już w nowej formie. Dzięki temu powstające komórki już nie będą miały szkodliwych właściwości. To wszystko powoduje długotrwałe cofnięcie się objawów - wyjaśnia autor pomysłu.

Odkrycie lekarzy z Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego Lublinie w Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie opublikowano w prestiżowym periodyku naukowym European Journal of Neurology, co zyskało wielki rozgłos na świecie. - Niedawno w sekcji nowości o naszej pracy i nowym leczeniu opublikowało "Nature", najbardziej prestiżowe czasopismo medyczne, komentując, że jest to ciekawa metoda, dająca szansę chorym pacjentom - dodaje prof. Konrad Rejdak.

Nad tym projektem pracowali także dr n. med. Sebastian Szklener i lek. Dariusz Baranowski. Lubelscy neurolodzy chcą kontynuować prace nad swoim odkryciem, dlatego złożyli wniosek o grant Agencji Badań Medycznych, aby uzyskać środki finansowe na przeprowadzenie trzeciej fazy badań, które mogą dać szanse na wprowadzenie leku do praktyki w leczeniu miastenii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: O odkryciu lubelskich neurologów z SPSK4 mówi cały świat - Kurier Lubelski

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 grudnia, 8:45, Gość:

Ciekawe czy opatentowali nowe zastosowanie leku przed publikacją wyników. W takim przypadku mogliby się sami sfinansować.

I jeszcze zapłacić podatek państwu, aby wystarczyło kasy na konfitury dla władzy.

G
Gość

Ciekawe czy opatentowali nowe zastosowanie leku przed publikacją wyników. W takim przypadku mogliby się sami sfinansować.

G
Gość

Grabowska-Aleksandrowicz jest najlepszym neurologię

G
Gość
18 grudnia, 03:46, niepatriota:

Bez emocji. Gdyby chodziło tutaj o budowę jakiegoś łuku triumfalnego lub zakup wojskowego złomu to kasa by się znalazła. Ale w przypadku badań naukowych takiej pewności nie ma.

https://wyborcza.pl/1,155290,19589308,kto-wydaje-najwiecej-na-badania-i-rozwoj-polska-na-szarym-koncu.html

No właśnie, racja. I z czego to wynika...? Czy rząd(y) chcą żeby Polska była w tyle i na szarym końcu..? Nie rozumiem dlaczego nie dokłada się choćby jak na poziomie Czech, Islandii (!). Wstyd...

n
niepatriota

Bez emocji. Gdyby chodziło tutaj o budowę jakiegoś łuku triumfalnego lub zakup wojskowego złomu to kasa by się znalazła. Ale w przypadku badań naukowych takiej pewności nie ma.

https://wyborcza.pl/1,155290,19589308,kto-wydaje-najwiecej-na-badania-i-rozwoj-polska-na-szarym-koncu.html

Wróć na i.pl Portal i.pl