Andrzej Stanisławek nie jest już wiceministrem nauki. Dymisja w rządzie po naszym artykule

Sławomir Skomra
Andrzej Stanisławek, były już wiceminister nauki
Andrzej Stanisławek, były już wiceminister nauki Małgorzata Genca
Lubelski senator Porozumienia podał się do dymisji ze stanowiska wiceministra nauki, a premier ją przyjął. To reakcja na poniedziałkowy tekst „Kuriera”.

- Taka myśl przychodzi mi do głowy, że może trzeba skorzystać z rozwiązań studenckich. Nie wiem, czy jest jeszcze na to szansa, ale może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą - mówił w naszym poniedziałkowym tekście senator Porozumienia Jarosława Gowina, należący do parlamentarnego klubu PiS Andrzej Stanisławek.

Komentował w ten sposób problemy z rekrutacją do szkół średnich, bo ponad 600 lubelskich uczniów nie dostało się do żadnej z nich.

Stanisławek od końca kwietnia był wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego. We wtorek podał się do dymisji. - Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią dla „Kuriera Lubelskiego” - napisał we wtorek wieczorem w internetowym oświadczeniu i zaznaczył: - Wypowiedzi udzielanej telefonicznie nie autoryzowałem. W trakcie rozmowy wspominałem, że zajmuję się wymianą międzynarodową studentów i taką wymianę w zakresie szkół średnich warto rozwijać.

Dymisja została przyjęta, a wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin w TVN24 komentował: - Jeżeli polityk nie żąda autoryzacji, to takie bywają konsekwencje.

Czytaj też:

Lubelski polityk ma opinię otwartego, mówiącego szczerze, co myśli. Nie prosi też o autoryzację swoich wypowiedzi. A te często ściągały na jego głowę, jeśli nie kłopoty, to przynajmniej deszcz uszczypliwych komentarzy. W 2017 r. wygrał plebiscyt „Kuriera” - Łoskary, w którym Czytelnicy wskazują autora największej wpadki.

Został „doceniony” za to, że w senackim przemówieniu pomylił Krajową Radę Sądownictwa z zupełnie innym bytem - Krajowym Rejestrem Sądowym.

Rok później nasi internauci także oddali w Łoskarach najwięcej głosów na niego i na posła Sylwestra Tułajewa.

,,Nagrodzili” ich za to, że poseł obiecywał budowę drogi S19 do Warszawy, choć wcale tam nie prowadzi, a senator bronił wpadki tłumacząc, że do stolicy można dojechać przez np. Białą Podlaską.

Tym razem wypowiedzi Stanisławka dotyczące rekrutacji spotkały się z ostrą reakcją. Dr Wojciech Maguś z Zakładu Dziennikarstwa UMCS uważa, że nie byłoby dymisji, gdyby nie zbliżająca się kampania wyborcza.

- Ta wypowiedź faktycznie była niefortunna, ale w przeszłości byliśmy świadkami innych, bardziej skandalicznych wypowiedzi polityków partii rządzącej i nie spotykały się one z taką reakcją. Niewątpliwie dzisiejsza sytuacja z senatorem Stanisławkiem jest związana z nadchodzącą kampanią wyborczą, a obozowi władzy zależy na pokazaniu jedności i spójnego przekazu - ocenia Maguś.

Lecz w dymisji Stanisławka może chodzić też o osłabienie przez PiS swojego koalicjanta, czyli Porozumienie, przed tworzeniem list wyborczych.

- Czy senator Stanisławek będzie miał szansę o ubieganie się o reelekcję w wyborach? W weekend bym powiedział, że na sto procent. Dziś, że ma bardzo małe szanse - mówi nam jeden ze znaczących lubelskich działaczy PiS.

Dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka z Katedry Teorii Polityki KUL dopuszcza możliwość o rozgrywkach politycznych:

- Ale nie można mieć takiej pewności. Można natomiast mieć ją co do tego, że dymisja wiceministra jest reakcją mającą na celu pokazanie przez obóz rządzący, że pod takimi słowami się nie podpisuje. Jednocześnie jest to ucięcie tematu, aby nie wykorzystywała go dłużej polityczna opozycja - kwituje.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Stanisławek nie jest już wiceministrem nauki. Dymisja w rządzie po naszym artykule - Kurier Lubelski

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-07-10T22:21:58 02:00, Gość:

Jakieś wsparcie dla wyniku Pani Beaty?

NIE WSPARCIE A RADA ,NIECH SMĘTNA SOŁTYSOWA WRACA NA WIEŚ BO TAM NADAJE SIĘ TYLKO DO SPRZĄTANIA KIBLI...

G
Gość
2019-07-11T07:25:46 02:00, Ola:

Najciekawsze jest to że po dymisji stwierdził że nie zgadza się ze swoim zdaniem. Oto mentalność PiS

Ale czego tu nie rozumiesz ?

n
niepis
2019-07-11T07:49:11 02:00, Gość:

Szkoda tej decyzji ale należy uszanować honor wybitnego człowieka i naszego przedstawiciela. Rozumiem całość wypowiedzi i się z nią zgadzam a wyrwany kontekst ma zupełnie inne znaczenie. Nie można nikomu zabronić nauki za granicami kraju jeżeli jest jego taka wola i zamożność portfela mu to umożliwia.Jeżeli osoba korzysta z pogłębiania wiedzy za nasze pieniądze to czasami musi liczyć się z ograniczeniami. Jeżeli wszyscy Lublinianie zapiszą się do jednego profesora to ustawi się wielka kolejka i nie ma co się dziwić że profesor wskaże że komu zależy na czasie niech skorzysta z usług innego profesora.

Taki był sens wypowiedzi i jest to szczere i uczciwe. Obecne czasy wymagają jednak wypowiedzi - za chwilę wszystkich przyjmę i jest to nieszczere, nieuczciwe ale medialnie skuteczne.

grartuluję pisowskiego rozumowania

g
gość
Biedna ta lubelszczyzna.Jak nie prostactwo z Chełma to kabotyn w senacie albo bez wykształcenia matoły na "urzedach" nie mówiąc o pospolitych pijaczkach sejmowych.I to wszystko "reprezentacja"...skąd(?) ...a no z lubelszczyzny.
G
Gość
Na zdjęciu niepodobny do tego z plakatu przy zusie...
G
Gość
Szkoda tej decyzji ale należy uszanować honor wybitnego człowieka i naszego przedstawiciela. Rozumiem całość wypowiedzi i się z nią zgadzam a wyrwany kontekst ma zupełnie inne znaczenie. Nie można nikomu zabronić nauki za granicami kraju jeżeli jest jego taka wola i zamożność portfela mu to umożliwia.Jeżeli osoba korzysta z pogłębiania wiedzy za nasze pieniądze to czasami musi liczyć się z ograniczeniami. Jeżeli wszyscy Lublinianie zapiszą się do jednego profesora to ustawi się wielka kolejka i nie ma co się dziwić że profesor wskaże że komu zależy na czasie niech skorzysta z usług innego profesora.

Taki był sens wypowiedzi i jest to szczere i uczciwe. Obecne czasy wymagają jednak wypowiedzi - za chwilę wszystkich przyjmę i jest to nieszczere, nieuczciwe ale medialnie skuteczne.
O
Ola
Najciekawsze jest to że po dymisji stwierdził że nie zgadza się ze swoim zdaniem. Oto mentalność PiS
G
Gość
Niech sam jedzie do niecmiec albo anglii na zmywak. Stado baranów.
G
Gość
Prof.Stanisławek powinien zajmować się tym do czego Opatrzność dała mu dar leczenia chorych! Jest on klasycznym przykładem tego,że przynależność do bolszewickiej partii PiS wyklucza z kręgu ludzi mądrych! I po co ci to było profersorku? Jak nie masz poczucia własnej godności,to zamiast polityki zajmij się pieleniem pietruszki.
G
Gość
Jakieś wsparcie dla wyniku Pani Beaty?
Wróć na i.pl Portal i.pl