Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy idą wspólnie do wyborów; hasłem "Łączy nas wolność"

OPRAC.:
Robert Szulc
Robert Szulc
Posłowie Konfederacji Konrad Berkowicz (z prawej) i Grzegorz Braun (z lewej) oraz wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na ogłoszeniu startu Konfederacji w wyborach samorządowych
Posłowie Konfederacji Konrad Berkowicz (z prawej) i Grzegorz Braun (z lewej) oraz wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na ogłoszeniu startu Konfederacji w wyborach samorządowych Fot. PAP/Albert Zawada
Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy założyli wspólny komitet wyborczy w wyborach samorządowych - ogłoszono podczas sobotniej konferencji prasowej ugrupowań. "Łączy nas wolność" - to ich hasło na start kampanii.

Spis treści

Hasło wspólnego komitetu: "Łączy nas wolność"

"Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy zakładają wspólny komitet wyborczy; a naszym hasłem na start tej kampanii jest +Łączy nas wolność+" - ogłosiła w sobotę w Warszawie rzecznik prasowa Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik.

Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak podkreślił, że w poprzednich wyborach występowali z bezpartyjnymi samorządowcami "w tych samych debatach, ale nie zawsze przeciwko sobie".

"Zdrowy rozsądek, podejście z szacunkiem do własnych wyborców, podejście z szacunkiem do prawdy to są rzeczy, które było widać w kampanii wyborczej i które nas połączyły. Dziś idziemy do wyborców samorządowych razem po to, żeby odzyskiwać samorządy, żeby utrzymać pozycję, którą mamy, żeby ją wzmocnić dla dobra polskich obywateli, dlatego że wolni obywatele działają w duchu wolności, obrony swoich praw, swojego dobra wspólnego" - powiedział Bosak.

Zaznaczył, że "długo dojrzewało ich porozumienie i długo trwały rozmowy zanim założyli wspólny komitet wyborczy". "Ale nic co dobre przychodzi łatwo. Trzeba było się poznać, trzeba było przekroczyć pewne różnice i my po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy do tego zdolni" - podkreślił polityk.

Cel: pozyskanie tysięcy nowych wyborców

"Byliśmy do tego zdolni zakładając Konfederację, byliśmy do tego zdolni następnie rozszerzając się, pozyskując w ostatnich wyborach setki tysięcy nowych wyborców, byli do tego zdolni Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na poziomie samorządów robili tę robotę polityczną, którą my wykonywaliśmy na poziomie polityki ogólnokrajowej i dziś łączymy siły, po to, żeby iść po władzę w konkretnych jednostkach samorządu terytorialnego" - mówił Bosak.

"My dziś zawieramy sojusz z tymi, którzy się liczą lokalnie. My z takimi ludźmi chcemy współpracować, przez najbliższe dwa miesiące kampanii wyborczej chcemy dać z siebie wszystko, żeby po tych wyborach mieć jak najwięcej radnych w gminach, powiatach, i w sejmikach wojewódzkich, kiedy często jest tak, że pojedynczy radni decydują o tym, jaka będzie koalicja. My chcemy o tym decydować. Nie chcemy oddawać sejmików wojewódzkich w ręce ogólnopolskich partii politycznych, które bardzo mocno się z sobą kłócą, a programowo za mało się między sobą różnią" - zwrócił uwagę lider Konfederacji.

Jak mówił, będą walczyć o to żeby samorządy były mądrze zarządzane, żeby była gospodarność, nie było marnotrawstwa, żeby nie było wykorzystywania publicznych pieniędzy dla własnych korzyści przez tych, którzy rządzą przez różne kliki, żeby nie było wykorzystywania publicznych pieniędzy na różnego rodzaju ideologie.

Łączy nas to, co dzieli z partiami mainstreamu

Katarzyna Suchańska, radna miasta Kielce, jedna z ogólnopolskich liderek Bezpartyjnych Samorządowców mówiła o tym, co łączy Bezpartyjnych Samorządowców i Konfederację. "Kiedyś sama się nad tym zastanawiałam. Łączy nas to, co dzieli z partiami politycznego mainstreamu - umiłowanie wolności. Przez osiem ostatnich lat PiS stłamsiło samorządy jak Herkules hydrę, PiS wzięło pod but lokalne wspólnoty, samorządowcy stali się lokajami rządu, włodarze musieli łasić się do posłów i ministrów, by otrzymać symboliczny kartonowy czek na inwestycję. Hojnie nagradzano swoich, a tym z opozycji czasem rzucono ochłapy z rządowych programów" - podkreśliła.

Oceniła, że "koalicja 15 października nie prezentuje się wcale lepiej". "W pakiecie ich przedstawiciele w samorządach chcą zrealizować szaloną agendę autokratów - kawałek po kawałku, metodą salami, będą odcinać kolejne fragmenty naszej wolności mówiąc, że nam tę wolność przywracają" - zaznaczyła.

Konrad Berkowicz, który jest kandydatem Konfederacji na prezydenta Krakowa powiedział, że "chcą oddać mieszkańcom samorządy". "Chcemy pozwolić im budować miejsca, w których żyją, pozwolić im swobodnie realizować swoje biznesy i pozwolić im żyć po swojemu" - dodał.

Zastępca burmistrza Pragi-Północ Dariusz Kacprzak (Bezpartyjni Samorządowcy) ocenił, że "czynią coś, co wydawało się niemożliwe jeszcze pół roku temu, trzy miesiące temu, czyli wspólny start Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców".

"Faktycznie hasło +Łączy nas wolność+ jest kluczem do zrozumienia samorządu. Musimy walczyć o trzy rzeczy - samodzielność, samorządność, samofinansowanie" - wskazał.

Podpisano deklarację współpracy. Braun: Wraca duch 2019 roku

Podczas konferencji głos zabrał także Grzegorz Braun (Konfederacja). "Wraca duch 2019 roku. Stara, dobra Konfa. Otwarta, ale nie na przestrzał. Otwarta na tych, z którymi łączy nas wolność, poczucie wolności" - ocenił.

"Gdyby to ode mnie wyłącznie zależało, otworzyłbym pewnie tę naszą Konfederację także i na inne projekty. Nie chcemy przecież spierać się w rodzinie - wolnościowców, narodowców, konserwatystów. Ale dobre i to na początek. To nawet znakomite" - przyznał.

Na konferencji podpisano także Deklarację współpracy. "Kierując się dobrem Polski i wszystkich małych ojczyzn, z których pochodzimy oraz opierając swoje działania na przywiązaniu do wolności i praw wszystkich obywateli, zawiązujemy sojusz polityczny pomiędzy Konfederacją i Bezpartyjnymi Samorządowcami. Uroczyście deklarujemy szanować zasady naszej współpracy i aktywnie uczestniczyć w działaniach KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy" - głosi deklaracja.

Część środowiska jest przeciwna. Bo nie było porozumienia

Część środowiska Bezpartyjnych Samorządowców sprzeciwia się współpracy z Konfederacją i podkreśla, że "na poziomie ogólnokrajowym nie było żadnego porozumienia dotyczącego wspólnego startu".

W sobotę na platformie X jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców Bohdan Stawiski napisał, że "ci ludzie nie mają nic wspólnego z Bezpartyjnymi Samorządowcami. (...) Zwykli przebierańcy (działający tylko w swoim złym imieniu a nie ogólnopolskiej organizacji BS) podjęli decyzję o kolaboracji z faszystowską, ksenofobiczną i antysemicką Konfederacją".

Przekazał, że "sprawa kradzieży nazwy przez Konfederację trafiła już do sądu okręgowego w Warszawie".

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - 21 kwietnia.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl