Żyjemy w epoce powrotu idei - świat jest coraz mniej bezpieczny

Tomasz Pompowski
Jeśli komuś się wydaje, że teza Francisa Fukuyamy o końcu historii jest ciągle aktualna, to znaczy, że w 2008 r. nie włączał telewizora, ani nie czytał gazet. Dlatego Tomasz Pompowski analizuje trendy intelektualne, jakie napędzały świat w ostatnich miesiącach.

1. Herzliya, Izrael

Potrzebne odrodzenie autorytetu filozofii klasycznej i Biblii w sprawach cnoty i moralności. Rozróżnienie pomiędzy Atenami a Jerozolimą ma w świecie idei charakter ikony. W ten sposób filozof Leo Strauss określa fundamenty Zachodu. Definiuje dwa starożytne miasta za pomocą koncepcji, które są dziś ważne dla współczesnych.

W międzydyscyplinarym centrum Herzliya w Izraelu odbyła się debata poświęcona myśli i dziełu słynnego filozofa. Istnienie cywilizacji zachodniej zależało od ciągłego - wiecznego dialogu między objawieniem i rozumem. "Utrzymanie dialogu między Atenami a Jerozolimą gwarantuje zasada podziału państwo - Kościół. W tych warunkach może istnieć wolność słowa, religii i prasy, które są emancypowaniem najwyższych aspiracji człowieka zmierzających do odkrycia prawdy". Taki porządek polityczny musi być postrzegany jako najlepszy. Krytyka Straussa współczesnej filozofii zmierza do przezwyciężenia "autodestrukcji rozumu". Tak żeby mógł odrodzić się szanowany do dwudziestego stulecia autorytet klasyków i Biblii w sprawach cnoty i moralności.

2. Moskwa, Rosja

Koncepcja polityki rozbrojeniowej przełamie impas w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. Nigdy w ostatnich czterdziestu latach Rosja i Stany Zjednoczone nie były tak daleko od siebie jak dziś - przekonywał ekspert Carnegie Moscow Center Aleksej Arbatow. Oba kraje stoją w obliczu prawnej próżni, wskutek której będą coraz mniej poinformowane o możliwościach strategicznych i intencjach w dziedzinie militarnego i politycznego bezpieczeństwa partnera. Jest to rezultat zerwania przez Moskwę i Waszyngton niemal wszystkich traktatów rozbrojeniowych podpisanych jeszcze w czasie zimnej wojny.

W ciągu ostatniej dekady amerykańscy przywódcy, politycy i wielu ekspertów przekonywało, że po 1990 roku Rosja i USA nie są już wrogami, dlatego negocjacje dotyczące kontroli zbrojeń stały się niepotrzebne. Jednak w ostatnich latach stosunki amerykańsko-rosyjskie uległy drastycznemu ochłodzeniu.

Rosja zachowywała się w ostatnich latach bardzo pasywnie odnośnie do kwestii rozbrojenia, koncentrując swoją uwagę na polityce energetycznej, długach zagranicznych i geopolitycznych relacjach NATO z sąsiadami ze Wspólnoty Niepodległych Państw. Nową rosyjską elitę, która rządzi Rosją, zaniepokoiła dopiero informacja o zamiarze budowy systemu antyrakietowego w Polsce i Czechach przez Stany Zjednoczone.

Historia amerykańsko-rosyjskich kontaktów strategicznych pokazuje, że konieczne jest stworzenie nowego modelu współpracy obu tych krajów w oparciu o traktaty i negocjacje rozbrojeniowe. Nigdy dotąd jeszcze USA i Rosja nie zgodziły się zredukować głowic z ładunkiem nuklearnym.
Arbatow uważa, że najlepszym wyjściem z niebezpiecznej, ślepej uliczki byłoby ogłoszenie prac nad prawnie wiążącym porozumieniem w dziedzinie rozbrojenia jeszcze przed odejściem obecnej administracji w styczniu 2009 roku. Idea rozbrojenia jest koncepcją, na której można budować stabilne amerykańsko-rosyjskie relacje.

3. Rzym, Włochy

Terroryzm i fundamentalizm atakują wartości naszej cywilizacji. - Co dzieje się obecnie w Europie i do pewnego stopnia na Zachodzie? Przypomina nam o tym 70. rocznica konferencji w Monachium: udobruchanie Hitlera przez kraje europejskie - mówił włoski senator Marcello Pera podczas konferencji na Amerykańskim Uniwersytecie w Rzymie. W 1938 roku ludzie dobrej woli, demokraci i liberałowie doszli do wniosku, że demokracja może zawrzeć porozumienie z tyranią. Historia pokazała, że był to błąd.

Hitler wyczuł słabość krajów europejskich i realizował swój plan ekspansji i wyniszczenia narodów. Jak mogło do tego dojść? Istnieje tylko jedno sensowne wyjaśnienie: Europa utraciła swoją tożsamość, wiarę we własne wartości i zasady, i głęboką świadomość swoich korzeni i stała się agnostyczna, ateistyczna i pogańska. Po upadku Hitlera wszyscy Europejczycy mówili: "Nigdy więcej!". Dzisiaj historia jednak się powtarza. Terroryzm i fundamentalizm atakują podstawowe wartości naszej cywilizacji. Trzonem światopoglądu staje się relatywizm, koncepcja, zgodnie z którą nie ma różnicy między dobrem a złem i każda forma życia jest właściwa. Stoi przed nami pytanie: czy mamy udobruchać naszych wrogów, czy mamy podjąć wysiłek na rzecz zachowania wolności, demokracji i tożsamości? A zatem od "nigdy więcej" przesuwamy się w kierunku "znowu". Nie wolno nam na to pozwolić.

4. Washington DC, USA

Globalne ocieplenie nie ma uzasadnienia naukowego. "Zwracamy się do rządu Stanów Zjednoczonych z żądaniem odrzucenia porozumienia w sprawie globalnego ocieplenia podpisanego w Kioto w Japonii w grudniu 1997 roku i innych podobnych układów. Zaproponowane limity emisji gazów cieplarnianych wpłyną negatywnie na środowisko, rozwój naukowo-techniczny i przyczynią się do zmniejszenia dobrobytu ludzkości. Nie ma przekonującego naukowego dowodu, że emisja dwutlenku węgla, metanu i innych gazów powoduje lub może doprowadzić do katastrofalnego ogrzania atmosfery ziemskiej i zaburzeń klimatu.

Istnieje jednak naukowy dowód na to, że dwutlenek węgla jest korzystny dla roślin i środowiska zwierzęcego. Podpisał Edward Teller. Fizyk" - taką petycję obok słynnego twórcy "wyścigu zbrojeń kosmicznych" podpisało już ponad trzydzieści tysięcy amerykańskich naukowców. Celem tej petycji jest wykazanie błędu w koncepcji globalnego ocieplenia klimatu. Nie istnieje w tej sprawie żaden konsensus wśród naukowców. A wielu z nich odrzuca tę hipotezę. Wbrew zwolennikom Ala Gore’a, który promuje tę teorię w swoim filmie
"An Inconvenient Truth", tylko mniejszość środowiska naukowego skłonna jest z nią się zgodzić.

5. Bruksela, Belgia

Neokonserwatyzm to odwieczny charakter amerykanizmu. Wojna w Iraku często łączona jest z określeniem "neokonserwatywna" - cytuje George’a Packera jeden z najsłynniejszych amerykańskich politologów Robert Kagan w eseju "Neocon Nation: Noeoconservatism, c. 1776". Neokonserwatyzm jest dziś jednym z najmniej rozumianych; a najczęściej powtarzanych określeń. Posługują się nim krytycy George’a W. Busha. Niektórzy z nich tłumaczą, że neokonserwatyzm łączy się z ideologicznym przyzwoleniem na posługiwanie się torturami i politycznym prześladowaniem. Inni przypisują mu odpowiedzialność za operację antyterrorystyczną.

Niektórzy politolodzy twierdzą, że neokonserwatyzm w polityce zagranicznej kojarzy się z idealizmem i moralizowaniem. Z przekonaniem o wyjątkowej misji Stanów Zjednoczonych w świecie jako promotora wolności i liberalizmu, a także o prymacie USA i sprawowaniu władzy, również militarnej, jako narzędzia obrony i realizacji idealistycznych celów.
Do jakiego stopnia taki neokonserwatywny światopogląd jest nowy? - pyta Kagan. Skąd wziął się pomysł demokratyzacji świata? Czy to prawda, że moralizm, idealizm, przekonanie o swojej wyjątkowości, militaryzm i globalne ambicje są nowością w tradycji amerykańskiej polityki zagranicznej?

W pierwszych dekadach dwudziestego wieku Stany Zjednoczone dokonywały wojskowych interwencji w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, żeby, jak uzasadniał prezydent Woodrow Wilson "nauczyć ich wybierać dobrych ludzi". Oczywiście, kierowano się także innymi motywacjami. W Nikaragui amerykańscy marines interweniowali w 1912 roku i zostali tam przez dwie dekady, strzegąc nie tylko amerykańskich interesów, ale i tamtejszego mechanizmu wyborczego. Według Henry Stimsona: "na ten cel nie warto było szczędzić wysiłków".

Amerykański politolog zwraca też uwagę na naturę zimnej wojny. Nie walczyli w niej przewidujący każdy krok realiści. Jak mogliby wykorzystać obietnicę Kennedy’ego "zapłacenia każdej ceny, poniesienia każdego ciężaru", czy Cartera politykę praw człowieka albo moralizowanie Reagana o "imperium zła"? Wbrew tworzonej obecnie mitologii zimnej wojny nie prowadzili wyrachowani realiści czy budowniczowie instytucji, ale agresywni, zdecydowani, nieustraszeni pasjonaci i kierujący się ideologią przywódcy przekonani o zbawczej mocy amerykańskiej potęgi i zasad.
Dzisiaj krytycy chcą zakończyć historię amerykańskiego ekspansjonizmu. Kagan przekonuje, że jest to zadanie niewykonalne. Bowiem tendencja w kierunku ekspansji, przekonanie o możliwość globalnej transformacji, ten "mesjaniczny" impuls jest dominującą cechą amerykanizmu, przekonania o trwałości takiej władzy.

6. Singapur

Brak wolności do kwestionowania i wyrażania opinii jest korzeniem wielu problemów świata muzułmańskiego. Nikt już dziś nie wątpi, że po pokonaniu jednej niebezpiecznej, globalnej ideologii wyzwaniem dla nowoczesnego świata jest nie mniej groźny radykalny islam. Nie da się zwalczyć terroryzmu bez odniesienia zwycięstwa nad islamem, którego prawdziwym przedmiotem kultu jest śmierć - powiedział jeden z najważniejszych arabistów Bernard Lewis w czasie debaty o filmie "Obsession: Radical Islam’s War Against the West".

Istnieje globalne zagrożenie ze strony islamu co pokazały zamachy w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Madrycie i Londynie. I to zgrożenie przenika coraz bardziej do Europy wraz ze wzrastającą falą emigrantów z Bliskiego Wschodu. Jej stosunek do kultury europejskiej jest paradoksalny. Z jednej strony pełen skrywanego podziwu dla osiągnięć cywilizacyjnych, z drugiej korygowany religijnymi nakazami wrogi, i pałający żądzą jej zniszczenia. Czy można określić przyczynę takiej postawy? Według Lewisa, jest nią miejsce religii w porządku politycznym. Inną nie mniej ważną cechą jest zepchnięcie pozycji kobiety do najniższych sfer muzułmańskiego społeczeństwa, co pozbawia ją talentów i energii połowy ludności. A drugą połowę społeczeństwa skazuje na wychowanie przez nieumiejące czytać ani pisać matki. Społeczeństwo, które wychowuje się w niewiedzy, jest niezdolne do budowania wolnego, otwartego społeczeństwa. Jakkolwiek więc nie ocenia się poglądów sekularystów i feministów, ich sukces czy porażka będą decydującym czynnikiem w kształtowaniu przyszłości. Światli muzułmanie sprawiają wrażenie, że zdają sobie sprawę z ich cywilizacyjnej porażki.

7. Pasadena, USA

Rynki finansowe i banki inwestycyjne to wciąż dobre narzędzia rozwoju. Choć przyznaję się, że nie doceniłem powagi obecnego załamania ekonomicznego, to jednak jestem pewien, że nastąpi przyspieszenie wzrostu gospodarczego świata, w większości kapitalistycznej gospodarki - stwierdził laureat Nagrody Nobla, ekonomista Gary Becker. Największa dotąd w Ameryce interwencja państwa w gospodarkę ma swoje uzasadnienie, bowiem dzięki niej uniknie się krótkoterminowego upadku systemu finansowego, co mogłoby spowodować, że gospodarka światowa znalazłaby się w głębszej recesji. Jednak wielkość tego kryzysu trzeba oceniać w kontekście.

Choć jest on najpoważniejszy od Wielkiego Kryzysu w latach 30., jest to dużo mniejsze załamanie - zwłaszcza jeśli chodzi o konsekwencje, jakim jest wzrost bezrobocia. W latach 1931-1941 w USA było 25-procentowe bezrobocie. W czasie obecnego kryzysu bezrobocie sięgnęło 6,5 procent. Nie wolno zapominać, że choć rynki finansowe poniosły straty, to nadal są instrumenty do tworzenia wartości gospodarczej.

8. Washington DC, USA

Tożsamość to niezbędny element nowoczesnego państwa. Bitwa o kształt tożsamości nieprzerwanie jest częścią wojny kulturowej świata zachodniego. Elity europejskie i amerykańskie nie tylko odrzucają judeochrześcijańską infrastrukturę, ale całkowicie redefiniują demokrację.
- Utrata tożsamości osłabia zachodni świat i sprawia, że jego walka z terroryzmem staje się niemożliwa, bowiem jest to walka idei i ideologii - przekonywał Natan Sharansky prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a W. Busha podczas czterdziestominutowego spotkania w Białym Domu. - Wróg ma silną wolę, bo jest mocno zakorzeniony w swojej tożsamości - dodał. Spotkanie z prezydentem poprzedziła debata na kanwie najnowszej książki "Defending Identity: Its Indespensable Role In Protecting Democracy" z członkami Kongresu USA.

Urodzony w Związku Sowieckim Sharansky został zaprogramowany, żeby stać się trybem w maszynie, która pozbawiła go tożsamości religijnej, politycznej i kulturowej. Mogła bowiem stać się potencjalną bronią przeciwko systemowi - mówił redaktor "Commentary" David Pryce Jones.
Dla Sharansky’ego demokracja jest synonimem wolności. Może się to wydawać oczywistością, jednak wielu specjalistów ds. polityki zagranicznej, tak zwanych realistów, przekonuje, że historia, kultura i system społeczny krajów muzułmańskich są przeszkodą dla demokracji i wolności. Jeszcze dalej idą zwolennicy wielokulturowości, którzy traktują absolutyzm jako oczywistość, uzasadniając to zastałym odwiecznym porządkiem politycznym niechętnym zachodnim wartościom.
Według Sharansky’ego wolność i demokracja w sposób niewystarczający chronią obywateli. Aby współczesne państwo mogło odnosić sukcesy w każdej dziedzinie, trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jeden element.

Tożsamość, o której mówi Sharansky, opiera się na narodowości, kulturze i języku. Są to elementy państwa narodowego. Rosyjski dysydent podkreśla, że to marksiści odrzucili ją jako pierwsi. Jak tłumaczy, dla nich państwo narodowe było przystankiem w drodze do rewolucyjnego zwycięstwa proletariatu, którego tożsamość tkwi nie w ojczyźnie ale w przynależności do klasy społecznej.
Sharansky krytykuje kraje europejskie zezwalające na noszenie burek przez kobiety. Bowiem burka jest znakiem tożsamości, który może zaakceptować społeczeństwo świadome swoich własnych korzeni. A Europa wydaje się nim nie być.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl