Rosja i Iran chcą wyrzucić USA z Syrii. Prowokacje w powietrzu, oskarżenia o akcje pod fałszywą flagą

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Rośnie napięcie w Syrii. Koalicja Rosji, Iranu i Asada szykuje się do wyrzucenia z kraju Amerykanów, którzy wspólnie z Kurdami zwalczają resztki tzw. Państwa Islamskiego. Nagła aktywność Moskwy w prowokowaniu i oskarżaniu USA zapewne jest częścią ceny, jaką Kreml płaci Teheranowi za pomoc w wojnie z Ukrainą. Ale jest to też bez wątpienia kolejny front konfrontacji rosyjsko-amerykańskiej.
Rosja i Iran chcą wyrzucić USA z Syrii. Prowokacje w powietrzu, oskarżenia o akcje pod fałszywą flagą
fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Spis treści

Rosja twierdzi, że Stany Zjednoczone planują dokonać ataków z użyciem broni chemicznej w Syrii. Pod fałszywą flagą, czyli można zakładać, że Moskwa sugeruje, iż wina zostanie zrzucona najpewniej na reżim Asada, który w trakcie trwającej od 2011 roku wojny domowej nie raz używał broni chemicznej przeciwko rebeliantom i ludności cywilnej na kontrolowanych przez opozycję obszarach.

Od niedzieli do wtorku trwały ćwiczenia oddziałów obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej ze strony Rosji i Syrii. W sąsiedztwie amerykańskiej bazy Al-Tanf w prowincji Hims. Ćwiczenia symulowały bitwę, w której siły powiązane z USA używają broni chemicznej. Przypadek? Nie. 3 lipca szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin oskarżył Stany Zjednoczone o przeprowadzanie operacji pod fałszywą flagą w celu podważenia zaszkodzenia próbom normalizacji stosunków Syrii (Asada) ze światem arabskim (niedawno po latach przerwy dyktator z Damaszku gościł na szczycie Ligi Arabskiej).

Powietrzne prowokacje

W ostatnią niedzielę rosyjski myśliwiec Su-35 przeleciał bardzo blisko amerykańskiego samolotu zwiadowczego, narażając życie czterech amerykańskich członków załogi. MC-12, który jest dwusilnikowym samolotem turbośmigłowym rutynowo używanym przez siły operacji specjalnych, prowadził nadzór wspierający operacje przeciwko grupom Państwa Islamskiego w Syrii. W ostatnich tygodniach rosyjskie myśliwce wielokrotnie nękały amerykańskie bezzałogowe drony MQ-9, przelatując niebezpiecznie blisko, odpalając flary i zmuszając drony do wykonywania manewrów unikowych.

Stany Zjednoczone rozważają szereg opcji wojskowych, aby stawić czoła rosnącej rosyjskiej agresji na niebie nad Syrią, która skomplikowała wysiłki zmierzające do uderzenia w przywódcę grupy Państwa Islamskiego na początku tego miesiąca. Ostatecznie USA były w stanie przeprowadzić atak i zabić bojownika.

Amerykanie w Syrii

Stany Zjednoczone utrzymują swoje wojska w Syrii w ramach kampanii przeciwko IS na mocy uprawnień pierwotnie przyznanych przez Kongres w 2001 r. Administracja Baracka Obamy, która wprowadziła amerykańskie siły specjalne do Syrii w 2015 roku, zinterpretowała zezwolenie na użycie sił zbrojnych z 2001 roku jako prawnie sankcjonujące operacje bojowe przeciwko IS.

Amerykanie wspierają koalicję pod nazwą Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), zdominowaną przez milicje kurdyjskie, która zwalcza IS, ale też kontroluje obozy, w których jest osadzonych ponad 10 000 schwytanych bojowników IS i ponad 50 000 ich członków rodzin. Obecnie wojska amerykańskie koncentrują się na północnym wschodzie kraju, gdzie współpracują z miejscowymi Kurdami, jak też w bazie Al-Tanf, na południowym wschodzie Syrii, która sąsiaduje z przejściem granicznym na granicy Syrii z Jordanią i leży blisko autostrady łączącej Damaszek z Bagdadem.

Oś zła

Rosyjska aktywność wojskowa, której częstotliwość i agresja wzrosły od marca, wynika z rosnącej współpracy i koordynacji między Moskwą, Teheranem i rządem syryjskim, aby spróbować wywrzeć presję na USA, by opuściły Syrię. W kraju tym znajduje się około 900 żołnierzy amerykańskich. Powiązania te obejmują współpracę, planowanie i wymianę informacji wywiadowczych między Siłami Quds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i rosyjskim personelem wojskowym w Syrii.

„Washington Post” doniósł 1 czerwca o niejawnych dokumentach, które wyciekły na platformie komunikacyjnej Discord i które podkreślały budowę irańsko-rosyjskiego "centrum koordynacyjnego" w Syrii w celu kierowania nową irańską kampanią w Syrii. Już w lutym w Pentagonie pojawiać się zaczęły obawy dotyczące możliwości współpracy Rosji i Iranu przeciwko niewielkiej obecności wojsk amerykańskich w Syrii.

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Roni
7 października, 9:49, Roni:

Amerykanie w Syrii nie walczą z państwem islamskim tylko kradną sy[wulgaryzm]ską ropę. USA nigdy nie pomaga bezinteresownie. Irak też miał "pecha" że posiada ropę a pierwsze co robili Amerykanie po wejściu do Iraku to okradanie banków ze złota a potem przejmowanie rafinerii.

"Sy R Y J ską" to dla moderatora wulgaryzm lol

R
Roni
Amerykanie w Syrii nie walczą z państwem islamskim tylko kradną sy[wulgaryzm]ską ropę. USA nigdy nie pomaga bezinteresownie. Irak też miał "pecha" że posiada ropę a pierwsze co robili Amerykanie po wejściu do Iraku to okradanie banków ze złota a potem przejmowanie rafinerii.
z
zb
19 lipca, 16:50, Jan Borowy:

Jeszcze przed pierwszą wojną z Irakiem Amerykanie obiecali Kurdom autonomię za pomoc w walce z Husajnem. Przez ten czas minęło pokolenie a Kurdowie jak nie mieli państwa tak nie mają. Amerykanie uznali, że po pokonaniu Assada coś się da wykroić z Syrii. Jankesi nie tylko, że nie przejmują się skutkami swej polityki, obliczonej na chwilowe słupki poparcia dla Administracji ale chętnie tworzą takie miejsca stałych konfliktów. Aby później "pomagać". Jak w Kosowie.

19 lipca, 20:12, zb:

Tak się składa, że Asad ma się świetnie. A wcześniej cały czas byli tam ruscy i mają zamiar tam wrócić.

19 lipca, 21:55, Andrzej D:

Amerykana tylko może wieierzyc idiota oni patrzą tylko okradac innych a nie dotrzymywać słowa ale nasi idioci już otym zapomnieli

Aaaa, to znaczy, że trzeba wierzyć ruskim? Facet, Polska obecnie się zbroi jak nigdy dotąd. Wiara tu nie ma nic do rzeczy. Uważasz, że Niemiec, Francuz czy jakikolwiek inny kraj w Europie po za tymi które będą zagrożone przez ruskich ruszy d.... żeby nam pomóc?

z
zb
19 lipca, 16:50, Jan Borowy:

Jeszcze przed pierwszą wojną z Irakiem Amerykanie obiecali Kurdom autonomię za pomoc w walce z Husajnem. Przez ten czas minęło pokolenie a Kurdowie jak nie mieli państwa tak nie mają. Amerykanie uznali, że po pokonaniu Assada coś się da wykroić z Syrii. Jankesi nie tylko, że nie przejmują się skutkami swej polityki, obliczonej na chwilowe słupki poparcia dla Administracji ale chętnie tworzą takie miejsca stałych konfliktów. Aby później "pomagać". Jak w Kosowie.

Tak się składa, że Asad ma się świetnie. A wcześniej cały czas byli tam ruscy i mają zamiar tam wrócić.

z
zb
19 lipca, 18:12, KohnEfka:

Co Amerykanie robią w Syrii? Kto ich tam zaprosił?

Każdy kto ma odrobinę oleju w głowie, wie, że Amerykanie krok po kroku odcinają Rosję gdzie tylko mogą.

Rosja miała jedyne bazy marynarki wojennej nad Morzem Czarnym na Krymie, trzeba było zrobić wszystko by nie przedłużać umów na korzystanie z nich.

Rosja ma bazy wojskowe w Syrii (jedyne nad Morzem Śródziemnym), trzeba zrobić wszystko by ich nie miała.

Ty ciuli ,a co tam robili dotąd ruscy. Asad właśnie wraca z niebytu politycznego, jeden z największych morderców własnego narodu. Z tym odcinaniem to sobie daj siana. Jak widać jesteś zwykłą onucą.

k
kuihfds
[wulgaryzm] USRAEL
w
wojtuś
"Mści się" a co to znaczy? Nie znam pojęcia.
m
mocman
19 lipca, 16:40, Hohoł:

USA jest nienawidziane przez pół świata za swoją politykę robienia krzywdy w celu własnych interesów w białych rękawiczkach. Także nie ma co się dziwić że ruscy im też nie chcą jak najlepiej.

POmyliłeś z eskimosami z ""księżyca""

I
Ignas
Gdyby nie żyd roosvelt to nie było by ruskich tak mocnych i do tego wschodniej zapory na NRD.
J
Jan Borowy
Jeszcze przed pierwszą wojną z Irakiem Amerykanie obiecali Kurdom autonomię za pomoc w walce z Husajnem. Przez ten czas minęło pokolenie a Kurdowie jak nie mieli państwa tak nie mają. Amerykanie uznali, że po pokonaniu Assada coś się da wykroić z Syrii. Jankesi nie tylko, że nie przejmują się skutkami swej polityki, obliczonej na chwilowe słupki poparcia dla Administracji ale chętnie tworzą takie miejsca stałych konfliktów. Aby później "pomagać". Jak w Kosowie.
A
Adam
19 lipca, 16:40, Hohoł:

USA jest nienawidziane przez pół świata za swoją politykę robienia krzywdy w celu własnych interesów w białych rękawiczkach. Także nie ma co się dziwić że ruscy im też nie chcą jak najlepiej.

A pół świata od nich broń kupuje. Oficjalnie nie.

Wróć na i.pl Portal i.pl