Zboczeńcy, mordercy, sataniści. Rosyjski świat przestępczy na wojnie z Ukrainą

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wśród Rosjan walczących z Ukrainą nie brakuje kryminalistów.
Wśród Rosjan walczących z Ukrainą nie brakuje kryminalistów. Fot. Nanna Heitman/The New York Times Agency/East News
Zaczęło się od więźniów werbowanych przez Grupę Wagnera, ale dziś w szeregi walczące z Ukrainą skazańców rekrutuje także regularna armia. Także tych skazanych za najcięższe zbrodnie. I także ich Władimir Putin za pójście na front ułaskawia.

- Okupanci rosyjscy nadal wykorzystują do szturmów pozycji ukraińskich na wszystkich kierunkach oddziały Sztorm Z i Sztorm V, złożone z więźniów i żołnierzy, którzy dopuścili się wykroczeń

- napisał na Telegramie we wtorek dowódca ukraińskich sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski. Dziś zaś prezydent Wołodymyr Zełenski po naradzie poświęconej sytuacji na linii frontu oświadczył, że głównym źródłem uzupełniania strat bojowych rosyjskiej armii są kryminaliści.

Uzupełnianie szeregów na froncie więźniami kolonii karnych stało się po stronie rosyjskiej normą rok temu. Zaczęło się od rekrutacji do Grupy Wagnera. Ale potem w swe szeregi skazańców, także tych osądzonych za ciężkie zbrodnie, zaczęła brać armia. W zamian za ułaskawienie. Oczywiście, wielu z nich ginie na froncie. Ale są i tacy, którzy wracają do domu…

Zbrodniarze ułaskawieni

Za udział w wojnie z Ukrainą ułaskawiono 33-letniego satanistę z Jarosławia, skazanego na 20 lat kolonii karnej za rytualne zabójstwa nastolatków – napisał wczoraj portal Nowaja Gazieta.Jewropa. Nikołaj Ogołobiak został skazany w 2010 roku. Służył pół roku w jednostce Sztorm Z. Należał do sekty satanistów powstałej w Jarosławiu w 2006 roku. Latem 2008 roku osiem osób związanych z sektą zabiło czworo nastolatków, a ciała ofiar rozczłonkowano.

Mieszkaniec Kemerowa Władisław Kanius, skazany na 17 lat więzienia pod zarzutem morderstwa ze skrajnym okrucieństwem, nie odsiedział nawet roku więzienia: został zwolniony, ponieważ zgodził się wziąć udział w wojnie z Ukrainą. W styczniu 2020 roku Kanius zabił 23-letnią Wierę Piechtielewą, z którą był wcześniej w związku, kiedy przyszła do jego mieszkania po swoje rzeczy. Badania kryminalistyczne wykazały na jej ciele ponad 50 śladów przemocy, w tym złamania kości, rany cięte, ślady duszenia i siniaki. Sąsiedzi Kaniusa, słysząc, jak bije ofiarę, siedmiokrotnie wzywali policję, ale nikt nie zareagował. W lipcu ubiegłego roku sąd skazał Kaniusa na 17 lat kolonii o zaostrzonym rygorze, ale ostatnio matka Piechtielewej zobaczyła w sieciach społecznościowych zdjęcie, na którym jest on w mundurze wojskowym i trzyma broń. Rodzina uważa, że jeśli Kanius przeżyje służbę na froncie, zostanie ułaskawiony i będzie próbował się na nich zemścić. Te obawy się ziściły. W listopadzie okazało się, że Putin ułaskawił Kaniusa.

Kryminaliści na wojnie

Co najmniej 17 osób skazanych wcześniej za morderstwo w Rosji zostało w latach 2022-2023 ułaskawionych przez prezydenta Władimira Putina. Wszyscy brali udział w wojnie na Ukrainie i wrócili z frontu na wolność. Niektórzy popełnili już nowe przestępstwa.

Wielu z nich po ułaskawieniu spędziło na froncie zaledwie kilka miesięcy – statystyki zebrał niezależny portal Agentstwo. Wśród nich jest mieszkaniec obwodu permskiego Artem Buchin, który zgwałcił i zabił 23-letnią Tatianę Rekutinę, mieszkankę obwodu archangielskiego, Wiaczesław Samojłow, który zabił swoją 33-letnią partnerkę Olgę Szliaminę, a jej ciało poćwiartował piłą do metalu, mieszkaniec Wołgogradu Arsen Melkonian, który pobił na śmierć pośrednika w handlu nieruchomościami Romana Grebeniuka.

Ostatnio najgłośniej w kontekście udziału zbrodniarzy w wojnie i ich ułaskawiania było jednak a propos sprawy zabójstwa Anny Politkowskiej. W 2014 r. sąd w Moskwie skazał Siergieja Chadżikurbanowa na 20 lat więzienia za pośredniczenie w zorganizowaniu zabójstwa krytyczki Putina. Prawnik Chadżikurbanowa 14 listopada potwierdził doniesienia mediów, że Ministerstwo Obrony zwerbowało jego klienta do udziału w wojnie na Ukrainie pod koniec 2022 roku. Po odbyciu służby sześciu miesięcy na Ukrainie, Chadżikurbanow został ułaskawiony, ale nadal służy w rosyjskich siłach zbrojnych.

Rosyjskie zorganizowane grupy przestępcze poparły inwazję Kremla na Ukrainę i uznały rekrutację swoich przedstawicieli na wojnę za zgodną z mafijnym "kodeksem honorowym". Agresję na sąsiedni kraj popierają liderzy właściwie wszystkich głównych organizacji przestępczych z różnych regionów Rosji - od Biełgorodu w pobliżu granicy z Ukrainą po Kraj Zabajkalski na Syberii.

Gdy wagnerowcy zaczęli werbować na wojnę skazańców, nastawienie grup przestępczych odegrało kluczową rolę. Wielu „worów w zakonie”, czyli tzw. kryminalnych autorytetów było przeciwnych rekrutacji więźniów. O powodzeniu tego przedsięwzięcia zdecydowała zgoda najważniejszego "ojca chrzestnego" mafii, czyli Zacharija Kałaszowa, znanego jako "Szakro Młody". Co ciekawe, jeden z wysokich rangą funkcjonariuszy Komitetu Śledczego, którzy zostali skazani na więzienie za łapówki od tego "wora w zakonie", pułkownik Maksimienko został właśnie znaleziony martwy w kolonii karnej, w której odsiadywał wyrok.

źr. Radio Swoboda, Nowaja Gazieta.Jewropa, PAP

jg

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl