XXXVII Pielgrzymka Ludzi Pracy na Jasną Górę po raz pierwszy z udziałem premiera. "Wyższa płaca minimalna to nie rozdawnictwo" ZDJĘCIA

Przed mszą świętą tradycyjnie głos zabrał Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarnośćm który chwalił współpracę z rządem, a przede wszystkim decyzję o podniesieniu płacy minimalnej.

- To nasz obowiązek, ale także wypełnianie testamentu naszego patrona, bł. ks. Jerzego. Człowiek pracujący ciężko bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów, będzie jak ptak z jednym skrzydłem, drepczący po ziemi. To słowa naszego patrona. My nie chcemy dreptać jak ptak po ziemi. Dlatego pełni wiary przybywamy na Jasną Górę, każdy w swojej intencji, aby podziękować Jasnogórskiej Pani za opiekę nad ludźmi pracy – mówił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.

- Pielgrzymka Ludzi Pracy to wyjątkowa pielgrzymka, bo jesteśmy tutaj wszyscy, jako ludzie pracy, nie dzieląc się na grupy zawodowe. Jesteśmy tutaj jako solidarność ludzka, a także jako NSZZ Solidarność. Za to w imieniu Komisji Krajowej i władz związku bardzo Wam dziękuję. Bo to bardzo ważne, że możemy być razem w tym wyjątkowym miejscu – dodawał Piotr Duda. Jest to pierwsza Pielgrzymka Ludzi Pracy, na której będziemy się modlić wspólnie z premierem RP. Panie premierze, Bóg zapłać, że jest Pan z nami, jak zawsze zatroskany o ludzi pracy i że możemy się modlić o świat pracy, o lepsze jutro polskiego pracownika.

Piotr Duda przypomniał ubiegłoroczny krajowy zjazd delegatów w Częstochowie. - W ubiegłym roku w Częstochowie odbył się krajowy zjazd delegatów, a 24 października na Jasnej Górze zawierzyliśmy nasz związek Jasnogórskiej Pani. Powierzyliśmy jej nasze troski, te pracowników i bezrobotnych, chociaż dzieki Bogu i naszej pracy tych bezrobotnych w naszym kraju jest coraz mniej. Ale nie możemy o nich zapominać i o ich dramatach. Od tego właśnie jest Solidarność. Na zjeździe krajowym przyjęliśmy uchwałę programową, która jest najważniejszym dokumentem dla realizacji, dla wszystkich członków związku – mówił Duda.

Piotr Duda przypomniał również, co udało się osiągnąć podczas ostatnich czterech latach po trudnych negocjacjach z rządem. Przewodniczący Solidarności mówił m.in. o klauzulach społecznych w zamówieniach publicznych, które pozwalają, żeby nie tylko najniższa cena, ale i wynagrodzenia dla pracowników decydowały o wyniku przetargu; powrocie do wieku emerytalnego sprzed reformy i wolnych niedzielach dla rodziny i Boga.

- W tym roku możemy powiedzieć o bardzo ważnej decyzji wspólnie ustalonej z rządem, dotyczącej wykonania pierwszego postulatu gdańskiego, tzw. pluralizmu związkowego. Za miesiąc funkcjonariusze służb mundurowych będą mogli się zrzeszać w związkach zawodowych, w jakich uważają za słuszne, a nie tylko w jednym wybranym. To jest wielki sukces i realizacja postulatu robotników z 1980 roku. Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji zrealizujemy 14. postulat, który mówi o obniżeniu wieku emerytalnego, ale i o emeryturach stażowych – zapowiedział przewodniczący Piotr Duda, który pochwalił decyzję rządu o podniesieniu płacy minimalnej.

To co ostatnio się stało, ta decyzja rządu i podpisanie przez pana premiera rozporządzenia, że w przyszłym roku stawka minimalna będzie wynosić 2600 zł brutto jest ogromnym skokiem do przodu. To jest to, o co nam chodziło już w 2010 roku. Wtedy zbieraliśmy podpisy, zebraliśmy ich 350 tysięcy. Dwa razy w Sejmie relacjonowałem ten projekt, prosiliśmy ówczesny rząd i parlamentarzystów, aby minimalne wynagrodzenie wynosiło przynajmniej 50 procent przeciętnego wynagrodzenia. A co zrobili rządzący? Wyrzucili te podpisy do kosza razem z projektem ustawy. I wreszcie doczekaliśmy się. Jeżeli dzisiaj słyszymy z ust tych samych polityków, że tak znaczna podwyżka płacy minimalnej jest rozdawnictwem, to my się na to nie zgadzamy. To jest zapłata, wynagrodzenie za ciężką, całomiesięczną pracę pracownika – ocenił przewodniczący Solidarności.

Po przewodniczącym Piotrze Dudzie głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. - To chrześcijański obowiązek, żeby łączyć ze sobą trudne wymiary naszego życia. Łączyć ze sobą konieczność zapewnienie stabilności pracy, jak najlepszych warunków pracy, jak najlepszej. To kontynuowanie naszej rewolucji godności – mówił premier Mateusz Morawiecki. - Musimy łączyć tę rewolucję godności z rozpoznaniem wyzwań przyszłości.

- Polska nie może i nie chce być na marginesie wielkich przemian gospodarczych. Polska jest powołana wielkością naszej historii, a także naszymi dzisiejszymi ambicjami do tego, aby inspirować świat. Inspirować go do odważnych rozwiązań, które z jednej strony pielęgnują nasze święte wartości, solidarność, wolność, wiarę, chrześcijaństwo, a z drugiej strony łączą je z tym światem XXI wieku, który tak wyraźnie przez nami powiewa sztandarami wyzwań. Bez Solidarności tego nie dokonamy – dodawał premier, który został nagrodzony brawami.

- Jak mówił nasz wielki prymas kardynał Wyszyński w ślubach jasnogórskich, przyrzekamy dzielić się tymi owocami naszej pracy, przyrzekamy dzielić się z głodnymi, bezdomnymi, płaczącymi i to jest motto naszego rządu również. Idziemy tym śladem, Wielki Prymasie – deklarował Mateusz Morawiecki.

- Naszym obowiązkiem jest dbać o każdego człowieka naszej wspólnoty. Staraliśmy się zrobić wszystko co w naszej mocy przez te ostatnie lata, aby tak się stało – dodawał premier RP. - Polityka i wiara nie zawsze w oczach wszystkich stanowią idealne połączenie, ale jest taki punkt styczny. Powinien być przynajmniej dla wszystkich polityków. Jest to dobro wspólne i życzę wszystkim rodakom bez wyjątku, niezależnie od poglądów, niezależnie od miejsca, w którym żyją, aby każdy miał w sobie to pragnienie dobra wspólnego, bo wtedy Polska będzie lepsza, Polska będzie bardziej zjednoczonym narodem.

- Panie przewodniczący, NSZZ Solidarność, ludzie pracy, życzę Wam wszystkim, życzę wszystkim Polakom i naszej ojczyźnie, byśmy szanowali tę arcyważną wartość, jaką jest praca i solidarność. Byśmy nie byli mali, byśmy nie byli, jak ten ptak drepczący po ziemi z jednym skrzydłem. Byśmy byli jak wielki, biały orzeł, który na dwóch skrzydłach wznosi się ku lepszej przyszłości, ku Wielkiej Rzeczpospolitej – skończył swoje przemówienie premier.