Wypadek w Wierzbicy. Kewin K. skazany na dziesięć lat więzienia

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Wyrok odczytał w czwartek sędzia Sądu Rejonowego w Szydłowcu Jarosław Żurowski.
Wyrok odczytał w czwartek sędzia Sądu Rejonowego w Szydłowcu Jarosław Żurowski. Mateusz Kaluga
W czwartek przed Sądem Rejonowym w Szydłowcu zapadł wyrok w procesie 21-letniego Kewina K. z Rudy Małej. Został on skazany za spowodowanie wypadku drogowego na ulicy Radomskiej w Wierzbicy, w którym zginęły trzy osoby. Tragedia miała miejsce nocą 14 sierpnia 2016 roku.

Jak ustalono w trakcie śledztwa, tamtej feralnej nocy pochodzący z Rudy Małej w gminie Kowala Kewin K. jechał mercedesem AMG, wiózł ze sobą trójkę pasażerów - kobietę, która siedziała na przednim siedzeniu samochodu oraz dwójkę mężczyzn z tyłu. Kierował autem z prędkością około 167 kilometrów na godzinę, w terenie zabudowanym. Chwilę wcześniej robił zakupy na stacji paliw przy Radomskiej, gdzie kupił butelkę wódki oraz napój. Wjechał w tył prawidłowo jadącej mazdy. W ciągu czterech sekund mercedes uderzył w mazdę dwa razy, to drugie auto wjechało i uszkodziło ogrodzenia dwóch posesji! Tym samochodem podróżowały cztery osoby, jechały z lotniska w Warszawie do Starachowic. Zginęły: matka i córka oraz obywatel Włoch - narzeczony młodszej z kobiet. Kierowca mazdy przeżył, ale skutki tamtego wypadku odczuwa do dziś. Doznał m.in. wstrząsu mózgu, pęknięcie śledziony, stłuczenia płuc, złamania żeber oraz wiele innych obrażeń. Dziś musi się leczyć i rehabilitować. Zbigniew K. razem ze swoim bratem Leszkiem K. oraz wujem Janem J. występował w procesie jako oskarżyciel posiłkowy.

CZYTAJ: Wypadek w Wierzbicy. Biegli psychiatrzy badali Kewina K. Co stwierdzili?

Kewin K. był oskarżony o to, że spowodował wypadek, a potem oddalił się z miejsca zdarzenia. Wcześniej dzwonił z pożyczonego telefonu komórkowego do swych rodziców, którzy przebywali na wczasach w górach. Na przesłuchanie zgłosił się dopiero 17 sierpnia w towarzystwie adwokata. W trakcie procesu utrzymywał, że nie pamięta, co działo się z nim po wypadku. Miał obudzić się w nieznanym mu miejscu, w stodole, a do domu zawiózł go przypadkowo zatrzymany kierowca. Badania nie wykazały, jakoby był pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. K. trafił do aresztu śledczego, w którym będzie przebywał do czasu ogłoszenia wyroku.

Proces przed szydłowieckim sądem trwał od sierpnia ubiegłego roku. Przesłuchano ponad pięćdziesięciu świadków, na wnioski obrońców oskarżonego analizowano opinie wielu biegłych - poczynając od tych zajmujących się wypadkami oraz ruchem drogowym i motoryzacją, na psychiatrach kończąc. Mowy końcowe prokurator i pełnomocnik oskarżycieli oraz adwokaci Kewina K. wygłosili w poprzedni czwartek 7 czerwca. Prokuratura wnioskowała o dziesięć lat więzienia dla 21-latka i także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz wypłacenie finansowych odszkodowań rodzinom ze Starachowic i Włoch. Adwokat oskarżonego, Włodzimierz Rożdżyński-Stańczak wnioskował o zmniejszenie wymiaru kary i wymierzenie takiej, jak dla osoby młodocianej (w momencie zdarzenia K. nie miał jeszcze ukończonych 19 lat). Drugi z mecenasów, Piotr Wojcieszek chciał uniewinnienia, za powód podając choćby rozbieżności w opiniach biegłych.

Podczas czwartkowego posiedzenia sędzia Jarosław Żurowski odczytał wyrok. Kewin K. został skazany łącznie na dziesięć lat pozbawienia wolności, na poczet kary doliczył mu okres spędzony w areszcie śledczym (od 17 sierpnia 2016 do 14 czerwca 2018 roku), dostał też dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sąd zasądził ponadto odszkodowania - finansowe zadośćuczynienia dla rodzin i bliskich ofiar w wysokości: w jednym 20 oraz w czterech przypadkach po 30 tysięcy złotych.

Wyrok odczytał w czwartek sędzia Sądu Rejonowego w Szydłowcu Jarosław Żurowski.
Wyrok odczytał w czwartek sędzia Sądu Rejonowego w Szydłowcu Jarosław Żurowski. Mateusz Kaluga

Bez dozoru i poręczenia

Wymierzając karę sąd uwzględnił też fakt, że w momencie wypadku Kewin K. nie posiadał uprawnień do kierowania autem. Odebrał mu je drogą urzędową starosta radomski - za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 kilometrów na godzinę. Niespełna 19-letni wówczas mieszkaniec Rudy Małej miał odebrać dokument trzy dni później od czasu, kiedy doszło do wypadku. Za okoliczność łagodzącą sąd uznał natomiast młody wiek sprawcy, który chce studiować. O przedterminowe zwolnienie z więzienia będzie mógł ubiegać się po odbyciu połowy zasądzonej kary.

Wyrok nie jest prawomocny, obrona skazanego zapowiada złożenie apelacji do Sądu Okręgowego w Radomiu. Jeden z adwokatów Kewina K., Włodzimierz Rożdżyński-Stańczak wnioskował do sądu, aby do czasu uprawomocnienia się orzeczenia skazany mógł zamiast w areszcie przebywać pod dozorem policyjnym, proponował też zastosowanie poręczenia majątkowego. Sędzia nie przychylił się jednak do tego wniosku i 21-latek pozostanie nadal za kratami.

CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Wierzbicy i proces Kewina K. Czy oskarżony doznał wstrząśnienia mózgu?

PIERWSZE INFORMACJE O WYPADKU TUTAJ
CZYTAJ WIĘCEJ: Śmiertelny wypadek w Wierzbicy. Zginęły trzy osoby. Policja zatrzymała kierowcę mercedesa

Straty bliskich nic nie zrekompensuje

O przedterminowe zwolnienie z więzienia Kewin K. będzie mógł ubiegać się po odbyciu połowy kary. Sędzia Jarosław Żurowski wskazywał na skalę szkodliwości czynu, o który oskarżony był Kewin K. Chodzi tu o fakt, że zginęły trzy osoby, zaś kierowca, który przeżył do dziś odczuwa skutki wypadku. - Po stronie rodziny oskarżonego także jest dramat, ale odwracalny. Jest on młody, na poczet kary zaliczono mu czas spędzony w areszcie, może uczyć się i podnosić kwalifikacje również w zakładzie karnym. W przypadku rodzin ofiar możemy mówić o nieodwracalnej w skutkach tragedii - wyjaśniał sędzia Żurowski.

Oskarżony nie był obecny podczas czwartkowego ogłaszania wyroku. Zjawili się jego rodzice. Zbigniew K., który kierował mazdą oraz Jan J. po wyjściu z sądowej sali stwierdzili: - Wysokość kary nigdy nie będzie adekwatna do tego, co się stało. Pewnie, że oczekiwalibyśmy jeszcze wyższej, ale ona nie przywróci nam naszych bliskich. Tej straty nie zrekompensują nam też pieniądze z odszkodowania. Cieszymy się jednak, że mamy to już za sobą - dodali, opuszczając siedzibę sądu.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek w Wierzbicy. Kewin K. skazany na dziesięć lat więzienia - Echo Dnia Radomskie

Komentarze 49

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kupiony wyrok
niech odsiedzi 25 lat i idzie do wieczorowki.
b
brawoi sprawiedliwosc
wyrok farsa jak i sam sąd po sasiedzku w Szydlowcu. szkoda ze sadu nie ma w Kowali albo w Rudzie. w Polsce zycie ludzkie jest gowno warte. po 3 dniach to nawet alkoholik bedzie trzezwy.
M
Maciej

Rodziny osób zmarłych proszę o pilny kontakt 791465846

 
P
PapugaMonster
W dniu 16.06.2018 o 03:30, Bard napisał:

Niestety kasta sędziów póki co nadal nie ruszona... Tutaj PIS dopiero jeszcze zrobi porządek.

naiwniak

ale powinszować wiary w ludzi (choć w przypadku polityków należałoby raczej powiedzieć gnidy)

G
Gość
W dniu 15.06.2018 o 23:06, ZDZIWONY napisał:

Trzy osoby nie żyją a on po 5 latach może wyjść na wolność.Gdzie tu sprawiedliwość.

A gdzie tu znak zapytania? 

G
Gość

Co trzeba mieć w głowie, żeby w terenie zabudowanym jechać 170 km/h? Mimo, że moje auto pojedzie 220, to nawet na autostradzie nie czuję się komfortowo (i bynajmniej nie mam na myśli hałasu czy innych atrybutów takiej prędkości), kiedy czasami zdarzy mi się pojechać te 170. Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby próbować tego na krajówce… A ten jechał tyle w zabudowanym! Dożywotnie pozbawienie go uprawnień do prowadzenia pojazdów, to jedyne sensowne zakończenie tego idiotycznego i koszmarnego popisu. Powinno być jeszcze ostrzeżenie, że w przyszłości, w przypadku jazdy bez uprawnień, powinien dostać kolejne 10 lat (albo i 20, jako recydywa). 

 

a
ar2r

Młody więk. Chce studiować! Co to za okoliczności łagodzące. Widać, ze gówniarz rozpieszczony już miał prawko zabrane, a 3 dni później odwala taki numer. Nic z tego gościa już nie będzie. A odszkodowania powinny być przynajmniej o jedno 0 większe, skoro gówniak śmigał S klasą to rodziców stać

a
ar2r

Młody więk. Chce studiować! Co to za okoliczności łagodzące. Widać, ze gówniarz rozpieszczony już miał prawko zabrane, a 3 dni później odwala taki numer. Nic z tego gościa już nie będzie. A odszkodowania powinny być przynajmniej o jedno 0 większe

B
Bard
W dniu 15.06.2018 o 16:03, Gość napisał:

Przecież to prokurator,którego szefem jest pan Zbyszek z dojnej zmiany wnosił o taki wyrok. Cały karj to jedna prowizorka za rządów dojnej zmiany. Kewin jako małoletni bo popełnił przestępstwo przed 21 rokiem życia może starać się po 1/3 odbycia kary o przedterminowe warunkowe zwolnienie. Cała ta reforma wymiaru sprawiedliwości to jedna wielka kicha i mydlenie oczy. Było źle jest jeszcz gorzej. Ważny jest tylko program KORYTO+.

Niestety kasta sędziów póki co nadal nie ruszona... Tutaj PIS dopiero jeszcze zrobi porządek.

M
Marcin
Komentarze tylko dotycza w wiekszosci tego jak to bedzie mial w wiezieniu. Zero w was pomyslunku. Przeciez jak ojciec bedzie smarowal smalcem to mu uja zrobia. Ochronke sobie oplaci I tyle. Lepiej zastanowmy sie jak dziala ten chory system sprawiedliwosci. W normalnych warunkach gosc powinien lezec juz pod piachem, a z naszym wymiarem sprawiwdliwosci to moze juz za 2-3 lata bedzie chodzil po tym piachu. Szkoda gadac!
M
Marcin
Komentarze tylko dotycza w wiekszosci tego jak to bedzie mial w wiezieniu. Zero w was pomyslunku. Przeciez jak ojciec bedzie smarowal smalcem to mu uja zrobia. Ochronke sobie oplaci I tyle. Lepiej zastanowmy sie jak dziala ten chory system sprawiedliwosci. W normalnych warunkach gosc powinien lezec juz pod piachem, a z naszym wymiarem sprawiwdliwosci to moze juz za 2-3 lata bedzie chodzil po tym piachu. Szkoda gadac!
Z
ZDZIWONY
Trzy osoby nie żyją a on po 5 latach może wyjść na wolność.Gdzie tu sprawiedliwość.
Y
YZF-R1
W dniu 15.06.2018 o 22:03, Gość napisał:

Takiego frajera jak ty to nawet w ryja się nie wali, bo to byłoby uwłaczenie godności ludzkiej.

To teraz wiesz czemu tobie do ryja srali.

G
Gość
W dniu 15.06.2018 o 21:17, Gość napisał:

Kewin piękne imię dla cwela.

Takiego frajera jak ty to nawet w ryja się nie wali, bo to byłoby uwłaczenie godności ludzkiej.
G
Gość
Kewin piękne imię dla cwela.
Wróć na i.pl Portal i.pl