Wola Rzędzińska. Spierają się z gminą. Nie pozwolili położyć asfaltu i zaorali drogę [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Rodzina z Woli Rzędzińskiej zablokowała budowę skrótu ze wsi do trasy krajowej w Ładnej. Droga kończy się teraz na kartoflisku

Największa podtarnowska wieś miała zyskać we wrześniu wygodne połączenie z Ładną i drogą krajową nr 94. Budowlańcom nie dane było jednak ułożyć nawierzchni na całości jezdni. Asfaltowa nitka ma 110-metrową przerwę, bo taki właśnie odcinek zaorali mieszkańcy roszczący sobie prawo do własności gruntu.

Pani Maria nie chce ujawnić nazwiska, a na pytanie o budowę drogi reaguje oburzeniem.

- Bezprawnie próbują odebrać nasze pole i położyć na nim asfalt - mówi.

Nie ustąpimy
Kobieta osobiście zablokowała remont tzw. drogi „Na Ładną”. 760 m z blisko kilometrowej nawierzchni udało się robotnikom wykonać, nim do akcji wkroczyli przeciwnicy inwestycji. Na przeszkodzie drogowcom stanął samochód.

Właścicielka za nic nie chciała przepuścić maszyn. Na miejsce wezwano policję oraz straż gminną.

- Mieszkanka Woli Rzędzińskiej zablokowała drogę, uniemożliwiając tym samym prowadzenie prac budowlanych. Mało tego, również jej syn zatarasował przejazd swoim pojazdem. Mimo długich prób negocjacji rodziny nie udało się nakłonić do odblokowania drogi - mówi Arkadiusz Łucarz, komendant straży gminnej.

Na odcinek sprowadzono lawetę, by odholować pojazdy. Wtedy protestujący ustawili w poprzek drogi traktor.

- Straszyli mnie, chcieli skuwać kajdankami, a przecież nie można nikogo zabierać siłą z jego własności - kręci głową pani Maria. Przekonuje, że ok. 110-metrowy fragment, na którym planowano ułożenie asfaltu, jest własnością jej rodziny. - To grunt, który jest u nas z dziada pradziada - zaznacza.

Prokurator bada akta
Odmiennego zdania są gminni urzędnicy.

- Protest tych państwa jest bezpodstawny. Droga „Na Ładną” jest gminna, co potwierdza zarówno akt własności, jak i odpowiedni wpis w księdze wieczystej - podkreśla Mariusz Tyrka, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej.

Pani Maria nie wierzy dokumentom i twierdzi, że to roszczenia gminy są wyimaginowane. Złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury.

- Prowadzimy je w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego. Dotyczy to decyzji wojewody małopolskiego o tym, że gmina Tarnów nabyła nieodpłatnie działki. Według pokrzywdzonej ta decyzja wydana została na podstawie podrobionych dokumentów - mówi Marcin Stępień, prokurator rejonowy w Tarnowie.

Nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów.

Kto za to zapłaci?

Wstrzymanie budowy może oznaczać finansowe straty dla gminy Tarnów, bo trasę budowano z pieniędzy przekazanych przez marszałka województwa. Część dotacji, która opiewała na 120 tys. zł, trzeba będzie zwrócić.

- Remont uniemożliwiło troje mieszkańców. Oczekujemy, że poniosą konsekwencje - mówi wójt Grzegorz Kozioł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wola Rzędzińska. Spierają się z gminą. Nie pozwolili położyć asfaltu i zaorali drogę [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
oberwator Ładna
W bardzo bliskim otoczeniu tego odcinka drogi ma powstać farma fotowoltaiczna. Dlatego tak bardzo zależy im, żeby ta droga tamtędy biegła. Mieszkańcy i właściciele pobliskich działek próbują zatrzymać inwestycję, bardzo dla nich niekorzystną.
M
Mieszkaniec-Skrzyszów
Dokładnie, Wójt planuje budowę farmy fotowoltaicznej. "Wielki społecznik" chciał dobra dla mieszkańców, dobre żarty.
o
obiektywny
wiele by oddali mieszkańcy ul. Promiennej w K.M. :D :D :D, nie pozwolili nawet mediów przez swoje podwórka puścić "szkoda zielonych trawników" :D:D:D, prawo własności tylko dla bogaczy??
k
kartofel
Jak przystało na pochodzenie Pana Wójta, w cholewach w nie swoje progi wszedł, jak dzika świnia w zagon.
M
Mieszkaniec gminy
No tak, jedni blokują, co dla mnie dziwne - przecież i tak korzystają z tej drogi, a inni wiele by oddali aby u nich "kawałek asfaltu" położyć. Tak jak choćby mieszkańcy ulicy Promiennej w K.M. No, ale może zabawa w błotku kogoś cieszy...
Ł
Ładny_mieszkaniec
Według mnie to kolejna szemrawa inwestycja wójta. Jaka droga dojazdowa do drogi krajowej 94?? Przecież wieś Ładna leży wzdłuż drogi krajowej 94! A z przysiółka Ładna-Średziny dochodzą trzy znacznie krótsze asfaltowe drogi bezpośrednio do drogi 94!! Przecież tłumaczenie wójta nie trzyma się logiki. Po co budować znacznie dłuższą drogę wśród krzaków i pól? Z obecne połączenia mają ok. ok 1 km do drogi krajowej 94, a te nowe ma ponad 3 km!!. Kompletny nonsens. Natomiast wydaje mi się, że sprawa ma drugie dno. Ta droga powstala nie dlatego, żeby służyć mieszkańcom, ale jest to droga dojazdowa do planowanej budowy dużej farmy fotowoltaicznej na granicy gmin Tarnów i Skrzyszów. Wójt wydał pozwolenie na tę inwestycję bez decyzji środowiskowej (a jest wymagana przy takich dużych inwestycjach) i bez konsultacji z mieszkańcami obu gmin. Swoją drogą - nie zdziwiłbym się, jeśli urzędnicy z gminy bezprawnie zajęli czyjeś grunty. To nie pierwsza przecież taka konfliktowa sytuacja.
Ł
Ładny_mieszkaniec
Według mnie to kolejna szemrawa inwestycja wójta. Jaka droga dojazdowa do drogi krajowej 94?? Przecież wieś Ładna leży wzdłuż drogi krajowej 94! A z przysiółka Ładna-Średziny dochodzą trzy znacznie krótsze asfaltowe drogi bezpośrednio do drogi 94!! Przecież tłumaczenie wójta nie trzyma się logiki. Po co budować znacznie dłuższą drogę wśród krzaków i pól? Z obecne połączenia mają ok. ok 1 km do drogi krajowej 94, a te nowe ma ponad 3 km!!. Kompletny nonsens. Natomiast wydaje mi się, że sprawa ma drugie dno. Ta droga powstala nie dlatego, żeby służyć mieszkańcom, ale jest to droga dojazdowa do planowanej budowy dużej farmy fotowoltaicznej na granicy gmin Tarnów i Skrzyszów. Wójt wydał pozwolenie na tę inwestycję bez decyzji środowiskowej (a jest wymagana przy takich dużych inwestycjach) i bez konsultacji z mieszkańcami obu gmin. Swoją drogą - nie zdziwiłbym się, jeśli urzędnicy z gminy bezprawnie zajęli czyjeś grunty. To nie pierwsza przecież taka konfliktowa sytuacja.
B
Bolesław
Jak słyszę, że gdzieś działał Mariusz Tyrka - to już mi zapala się czerwone światełko. Niech ten urzędnik lepiej wytłumaczy się z budowy asfaltowej drogi do swojej prywatnej posesji za publiczne pieniądze
b
bogusia
Wystarczy wziąć plan Tarnowa sprzed 3 lat i obecny i już widać urzędnicze igrce drogowe
w
wolanka
"Prowadzimy je w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego. Dotyczy to decyzji wojewody małopolskiego o tym, że gmina Tarnów nabyła nieodpłatnie działki. Według pokrzywdzonej ta decyzja wydana została na podstawie podrobionych dokumentów "- ten fragment bardzo na czasie. W Tarnowie przebieg dróg określony uchwałą Rady Miejskiej już w momencie uchwalania wykazywał niezgodność ze stanem faktycznym. Uwagi radnych Pan Prez. HSN skwitował jak w protokole.Ciekawe będą wyroki sądu.
k
kolo
Oddaj im wszystko . A ty mieszkaj pod mostem. Durna pało
K
Komik
Obwodnicę Tarnowa udoopili Rzędziniacy no to teraz zrobili to samo samym sobie. Polska Partia Protestująca protestuje zawsze do końca! PPP! - taki kabaret kiedyś był. Życie przerosło kabaret.
A
AA
Skoro ziemia jest z dziada pradziada, to powinni mieć akt własności, umowę darowizny albo spadku. W artykule nie ma nic na ten temat.
D
Darko
Jestem ciekaw z czyjej działki jest droga która prowadzi na pole tych fanatyków. Sam jestem ze wsi i wiem że prawie wszystkie drogi publiczne powstały z pól i sami chłopi je wytyczali, żeby mieć możliwość dojazdu. Proponuje niech sąsiedzi tych państwa również zajmą drogę i będzie święty spokój jak im odetną możliwość dojazdu.
k
koziołek
To nie jedyny przypadek wchodzenia na prywatny grunt z budową drogi i nie wypłacania odszkodowań. Były nawet próby przekupienia właścicieli w postaci wypisywania fikcyjnych robót publicznych w zamian za zajęcie pod drogę części gruntu gdyż nie ma pieniędzy na odszkodowania. Ciekawe kiedy ktoś za to odpowie?
Wróć na i.pl Portal i.pl