Wielka awantura w parafii w Mnichowie. Pobity wikary (NOWE FAKTY, WIDEO, ZDJĘCIA)

Dorota Pietrus
Mocno poobijany wikary pojawił się w niedzielę rano w kościele w Mnichowie w powiecie jędrzejowskim, żeby odprawić mszę świętą. Ludzie, którzy byli na miejscu mówili, że to nie pierwszy raz, ale tym razem widok był naprawdę straszny. Podejrzewają o to proboszcza, twierdzą, że w ich obecności wyzywał wikarego.

Po popołudniowym nabożeństwie parafianie nie rozeszli się do domów, ale zgromadzili się przed plebanią.

- Domagamy się, by ksiądz proboszcz opuścił parafię jeszcze dzisiaj i oddał pieniądze w wysokości 3700 złotych, które zebrał na bierzmowanie. Ma się ono odbyć w środę – mówili zbulwersowani parafianie z Mnichowa w powiecie jędrzejowskim, którzy zgromadzili się w niedzielę, 24 czerwca pod plebanią. – Tolerowaliśmy wiele rzeczy, ale teraz miarka się już przebrała – mówili.

Chodzi o rzekome pobicie wikarego przez proboszcza tutejszej parafii. Rzekome, bo oficjalne zawiadomienie na policję nie wpłynęło. Sprawą zajęli się sami mieszkańcy. – Byliśmy w niedzielę rano na mszy i widok był naprawdę straszny. Wikariusz miał podbite oczy i był cały podrapany. Zresztą to już nie pierwszy raz. Zaraz po tegorocznej Pierwszej Komunii Świętej proboszcz przy dzieciach i rodzicach wyzywał wikarego od głupków i mówił, że zależy mu tylko na pieniądzach. Miarka się przebrała. Nie możemy już na to patrzeć – relacjonowali oburzeni sytuacją mieszkańcy.

Na miejscu była policja, ale stróże prawa o całej sprawie wypowiadali się delikatnie. - Mogę jedynie powiedzieć, że około godziny 13 w niedzielę wpłynął do nas sygnał, iż w podjędrzejowskiej miejscowości doszło do sporu między dwoma mężczyznami. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, 30-latek, który według osoby zgłaszającej miał być pokrzywdzonym, potwierdził iż doszło do konfliktu ze starszym mężczyzną. Zadeklarował jednak, że nie chce zgłaszać nam sprawy. Ma do tego prawo – przekazywała starszy sierżant Katarzyna Pierzchała z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.

Z czego i jak się spowiadać? Za te grzechy nie otrzymasz roz...

Przypomnijmy, że proboszcz zarządza tą parafią dopiero od roku. Poprzedni wikary, jak mówili mieszkańcy, sam nie wytrzymał i poprosił o przeniesienie po zaledwie kilku miesiącach współpracy z nowym przełożonym. Obecny wikariusz zajął jego miejsce. – Ksiądz wikariusz to bardzo pogodny człowiek, który świetnie dogaduje się z młodzieżą. To prawdziwy ksiądz z powołania. U nas nie miał jednak łatwo. Proboszcz przyjeżdża tu tylko na msze święte, a tak to mieszka w Kielcach. Wikary na plebanii był sam. Zimą zdarzało się, że nocował w samochodzie, bo proboszcz zabraniał mu napalić w piecu – opowiadali mieszkańcy.

Mszę o godzinie 15 odprawili księża z kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Jędrzejowie. Po nabożeństwie poszli porozmawiać z proboszczem i wikariuszem w roli negocjatorów.

Początkowo ustalono, że proboszcz wyprowadzi się w poniedziałek, ale ludzie nie przystali na tę propozycję i czekali aż opuści plebanię jeszcze w niedzielę. Tak też się stało. Najpierw oddał pieniądze na bierzmowanie rodzicom, a potem spakował rzeczy i odjechał kilka minut po godzinie 17.

Wikariusz został w Mnichowie, a księża z Jędrzejowa obiecali, że się nim zaopiekują.

Każdej niedzieli miliony Polaków uczęszcza do kościoła, żeby uczestniczyć we mszy świętej. Wielu wiernych wie, jak się zachować w Domu Bożym, ale część zapomina o zasadach kościelnego savoir-vivre. Zobacz najgorsze zachowania wiernych w trakcie mszy świętej. Czy też tak się zachowujesz i masz grzech na sumieniu? Zobaczcie kolejne niewłaściwe zachowania, posługując się klawiszami strzałek na klawiaturze, myszką lub gestami.

Najgorsze zachowania wiernych w kościele. Robisz tak w czasi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielka awantura w parafii w Mnichowie. Pobity wikary (NOWE FAKTY, WIDEO, ZDJĘCIA) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 344

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zenek
W dniu 30.06.2018 o 20:58, ronald napisał:

i była ta Tvn uwaga faktycznie??

Wpisz w googlach   uwaga tvn i obejrzyj z dn 21.07

n
niemnichowianin
Do mnichowianina Gdzie ten wierszyk, który był i zniknął tak szybko? A dobry też był chociaż krótki :)
J
Jurek
W dniu 22.07.2018 o 09:16, o,.Misjonarz napisał:

Umiłowani Siostry i Bracia!Pobili sie dwaj szamani - dobrze, że nie ciupagami...Wszystkie znaki na niebie i piekle poprzez ten ziemski padół wskazują na to, że w wielebnych wstąpił Szatan i na ten czas powołanie do służby bożej ich opuściło. Według gosposi i jej córki agresorem był wikary-balangowicz i nie wykluczone, że po zakrapianej imprezie na plebani był ponadto naćpany.   

Pobity wikary powinien odejść a proboszcz zostać na parafii ponieważ w starciu dwóch samców zwyciężył i jako jednostka silniejsza bardziej nadaje się na proboszcza parafii Mnichów

G
Gość
W dniu 22.07.2018 o 14:17, Aga napisał:

proboszcz nie lepszy, co w nocy robiła u niego gosposia??


jak to co robila, rodzina powinna byc w komplecie w sobotni wieczor
A
Aga
W dniu 22.07.2018 o 09:16, o,.Misjonarz napisał:

Umiłowani Siostry i Bracia!Pobili sie dwaj szamani - dobrze, że nie ciupagami...Wszystkie znaki na niebie i piekle poprzez ten ziemski padół wskazują na to, że w wielebnych wstąpił Szatan i na ten czas powołanie do służby bożej ich opuściło. Według gosposi i jej córki agresorem był wikary-balangowicz i nie wykluczone, że po zakrapianej imprezie na plebani był ponadto naćpany.

proboszcz nie lepszy, co w nocy robiła u niego gosposia??
o
o,.Misjonarz

Umiłowani Siostry i Bracia!

Pobili sie dwaj szamani - dobrze, że nie ciupagami...

Wszystkie znaki na niebie i piekle poprzez ten ziemski padół wskazują na to, że w wielebnych wstąpił Szatan i na ten czas powołanie do służby bożej ich opuściło. Według gosposi i jej córki agresorem był wikary-balangowicz i nie wykluczone, że po zakrapianej imprezie na plebani był ponadto naćpany.

 
o
o.Misjonarz
Umiłowani Siostry i Bracia!
Pobili sie dwaj szamani - dobrze, że nie ciupagami...
Wszystkie znaki na niebie i piekle poprzez ten ziemski padół wskazują na to, że w wielebnych wstąpił Szatan i na ten czas powołanie do służby bożej ich opuściło. Według gosposi i jej córki agresorem był wikary-balangowicz i nie wykluczone, że po zakrapianej imprezie na plebani był ponadto naćpany.
S
SIETNIOC
W dniu 24.06.2018 o 19:26, Moher napisał:

Ludzie Wy się ogarnijcie, bo takie awantury to woda na młyn dla lewaków.

Moher coś ci się mylnęło. Przecież te tłumy przed kościołem to wykrystalizowane w pełni lewactwo!!!

S
SIETNIOC
W dniu 24.06.2018 o 19:26, Moher napisał:

Ludzie Wy się ogarnijcie, bo takie awantury to woda na młyn dla lewaków.

Moher coś ci się mylnęło. Przecież te tłumy przed kościołem to wykrystalizowane w pełni lewactwo!!!

G
Gość
Relacja z kolędy w Mnichów 2017/2018 rozmowa z sasiedem kogo wolisz na kolegę probosza czy wikarego?Wikary trochę taki zakręcony ale z dwojga złego wybieram wikarego.
D
Daniel
Jak zwykle największe epitety padają od tak zwanych ''odważnych''. Powiem wam tyle, wy walicie w portki przed Islamem idącym ze Wschodu. Nie macie pisać na forach odwagi o grzechach wyznawców np. tej religii, bo boicie się potencjalnego ukarania, a dobrze wiecie, że chrześcijanie nie idą tą drogą, więc czujecie się wolni i bezkarni w obrażaniu katolików i księży. Żadnej odwagi nie macie. Tyle w temacie..
z
zenek

Mnichowianinie - nie pisz tych bzdetów, bo rzygać się chce na twoje wypociny -bezsensowne grybulasy i miękotlety. Idź do mzurowiakó to oni cię podszkolą co i jak robić aby kolejny proboszcz długo miejsca w parafii nie zagrzał.Brawo mzurowiacy - obłudnicy.WIELKI WSTYD I HAŃBA NASZEJ PARAFII-AMEN.

ś
św. paweł
W dniu 30.06.2018 o 14:20, Mnichowianin napisał:

"Komitet obrony prawdy"Grzesiu z piskiem opon uciekł z niedzielnej nagonkiSpokojny, gdyż swoich agentów ustawił jak pionkiDo mieszkania swojej „żonki”tym razem Grzesiu wraca na tarczyMnichowianie zaatakowali go niczym grupa szarańczyJednak gosposia już na biedaka czekałaI tak cichutko pod nosem podśpiewywała:„byle jak, wczoraj świat był naszA dzisiaj składki brak, tacy brakByle jak, odliczam końca dnia...By bronić dobrego imieniaWczoraj świat był nasz...A dzisiaj składki brak, tacy brakBędziem musieć obrabować pewien bankByle jak, niczym Bonnie i ClydeI czasem się sparzęLecz on tej głupiej kurii pokaże „Grzegorz kładzie pieska na kolanach oburzony„ Już do końca życia będę upokorzony'Ale spokojnie, wymyślę jeszcze lepszą strategięW końcu na ten Mnichów od początku miałem alergieWszystko się rozpoczęło od tych nieszczęsnych plakatówI innych ze Smardzowic niepokojących komunikatówŹle zacząłem, jeszcze gorzej niemal zakończyłemlecz nikomu się nigdy z takich rzeczy nie tłumaczyłemJutro nowy plan obmyślę, pojawię się w kuriiOby tylko nie zapytał: „co u twojej córunii?”Do wtorku cała doktryna zostanie stworzonaDiecezja z pewnością będzie zaskoczona…Wykrzyknął: „moja najdroższa, mam już alibiNiech Cię ono jednak tylko nie zmyli”Kochana, zrobimy dokładnie tak:TO WSZYSTKO BYL DARIUSZA ATAK!Ja chciałem nadstawić drugi policzekA za to ubezpieczyciel wystawi nam czekTu chodzi przecież o czyjąś winę,nikt nie będzie wnikał w moją przyczynę,Byłem dwukrotnie proboszczem, rektorem biskupa sekretarzem,a przez tego Wikariusza będę od dziś nędzarzem,Biskup będzie trzymał rację ludu,w końcu to parafian kosztowało dużo trudu,Jednak jeśli w to biskup nie uwierzy,Niechaj inną parafię natychmiast mi powierzy!Gosposia: „Grzegorzu to się NAM nie uda,nawet dla niego widoczna jest twa obłuda,ze Smardzowic za kare przenosinach,po tych mnogich anonimach,parafian z Mnichowa odwiedzinachPójdziesz do biskupa,On Ci od razu powie że z tłumaczeń d***"Grzesiu na to wszystko rzecze:„Ja nie przecze,ale kuria musiała skądś to wszystko wiedzieć,ktoś jej musiał o tym powiedziećDariusz to tajny informator,na parafii robił jako prowokatorBył w Seminarium,Gdzie pobieram nadal honorarium,Był w Smardzowicach chwile,i narobił bałaganu tyle,Wszędzie gdzie Dariusz kroczy,tam zaczynają się dla mnie kłopoty”Gosposia: „Grzesiu przecież sam go wybrałeś,sam go do Nas sprowadziłeś, zawsze ręczyłeś i popierałeśMówiłeś że będzie dla Nas zawsze pracowałnawet po tym jak się w Sylwestra przez Nas rozchorował,W banku kiedys slyszałam że ten wikarzynato bardzo dobra chłopina!!!Procz NAS kazdy go chwaliKazdy parafianin dziękuje ze go na parafie daliKażdego nawet najbiedniejszego traktuje jak swoją rodzinękażdy wie że nie wdałby się w żadną szarpaninę...w Twoje pobicie nikt nie uwierzyza to z Dariuszem każdy mądry się sprzymierzyGrzesiu nie zaprzecza, nic nie mówi,bo się w tych wszystkich kłamstwach sam pogubi...Następnego ranka Grzesiu mówi:„To wszystkich księży zgubi,Nadal jestem urząd swój piastuje,przecież od wygnania ciężko choruje,nadal Mnichów ma proboszcza, tylko bez kluczynikt tu z posady mnie nie wykluczy!!!Narobimy we Mnichowie niesłychanego hałasutrzeba się spieszyć nie ma czasu,Wizerunek mój znają wszyscy jedynie z gazetyco innego mówią wszystkie moje kobiety!!!Gosposia: „W środę jedziemy na bierzmowanie?Grzesiu: "Nie mamy lepsze zadanieW dzień bierzmowania zorganizuje dla mediów spotkanieniech każdy się o „prawdzie” mojej dowieW czterogwiazdkowym hotelubywaliśmy przecież wspólnie tam, ale to wie niewieluostatnio jedliśmy tam pyszna jagniecinęz Dariusza zrobimy Kurii AgencineBędzie tajnym ich wysłannikiemW UB tez był może współpracownikiem?będę straszył że wiem o księdzach wszystkozachowam się wobec moich kolegów brzydkoUdam że mam teczkinawet prymas nie będzie chciał takiej sprzeczkiPoszukamy sobie adwokataktóry ma w kurii brataJedna kancelaria adwokacka to i jedna taktykapóźniej załatwi wszystko medialna bijatyka"komitet obrony prawdy" zawiążemy na parafiiTamtych szlak z pewnością trafipodzwonimy do mych zwolenników i mych dobrodzieinie zaprzeczą w tak słusznej idei.Mam pionków na Osowej na Mzurowej, na Modrzewiu w sumie wszędziemówię Ci dobrze będzie.Przyjedzie TVN telewizja zrobimy program na żywo,a z sąsiadem ulubionym znów pod altanką wypijemy piwotrzeba świadków zabrać do biskupaniech i on prawdy posłucha,trzeba odwieść zeszyt z intencjamiwtedy spotkam się ze po kryjomu z wiejskimi agentami"Gosposia: "Plan Twój szatańsko - sarmacki,Lepiej mi się podoba niż spór adwokacki,Dzwoń do zaufanych osób,Na tych wszystkim złych znajdziemy sposóbNasz "KOP" dotrze do każdegoZałatwimy każdego nieprzychylnego.Do czasu konferencji nie mówimy nic nikomuA póki jak jesteś chory i leżysz w domu,Idź do swej córki i spędź z Nią trochę czasu,Nie wiem może pojedźcie na jagody do lasu..."Morał z tego opowiadania jest taki:Grzesiowi nikt już nie pomoże nawet sam Jakistanie się po prostu nędzarzempo wyroku dodatkowo zostanie zbrodniarzemChoćby zwolennicy Grzesia najbogatsi w okolicy bylinikt madry się do Nich nie przychylichoćby ciągle do parafian mądrych dzwoniliW końcu w każdej poprzedniej parafii zwyczajem byłoże Grzegorza się na taczkach wywoziło...

Mnichowianinie! Masz wielki talent! Nie marnuj go! warto było czekać na te wersety.. i mam nadzieję, że cdn..?

N
Ne6ebd
W dniu 01.07.2018 o 09:07, Dnehdb napisał:

"Komitet obrony prawdy"Grzesiu z piskiem opon uciekł z niedzielnej nagonkiSpokojny, gdyż swoich agentów ustawił jak pionkiDo mieszkania swojej „żonki”tym razem Grzesiu wraca na tarczyMnichowianie zaatakowali go niczym grupa szarańczyJednak gosposia już na biedaka czekałaI tak cichutko pod nosem podśpiewywała:„byle jak, wczoraj świat był naszA dzisiaj składki brak, tacy brakByle jak, odliczam końca dnia...By bronić dobrego imieniaWczoraj świat był nasz...A dzisiaj składki brak, tacy brakBędziem musieć obrabować pewien bankByle jak, niczym Bonnie i ClydeI czasem się sparzęLecz on tej głupiej kurii pokaże „Grzegorz kładzie pieska na kolanach oburzony„ Już do końca życia będę upokorzony'Ale spokojnie, wymyślę jeszcze lepszą strategięW końcu na ten Mnichów od początku miałem alergieWszystko się rozpoczęło od tych nieszczęsnych plakatówI innych ze Smardzowic niepokojących komunikatówŹle zacząłem, jeszcze gorzej niemal zakończyłemlecz nikomu się nigdy z takich rzeczy nie tłumaczyłemJutro nowy plan obmyślę, pojawię się w kuriiOby tylko nie zapytał: „co u twojej córunii?”Do wtorku cała doktryna zostanie stworzonaDiecezja z pewnością będzie zaskoczona…Wykrzyknął: „moja najdroższa, mam już alibiNiech Cię ono jednak tylko nie zmyli”Kochana, zrobimy dokładnie tak:TO WSZYSTKO BYL DARIUSZA ATAK!Ja chciałem nadstawić drugi policzekA za to ubezpieczyciel wystawi nam czekTu chodzi przecież o czyjąś winę,nikt nie będzie wnikał w moją przyczynę,Byłem dwukrotnie proboszczem, rektorem biskupa sekretarzem,a przez tego Wikariusza będę od dziś nędzarzem,Biskup będzie trzymał rację ludu,w końcu to parafian kosztowało dużo trudu,Jednak jeśli w to biskup nie uwierzy,Niechaj inną parafię natychmiast mi powierzy!Gosposia: „Grzegorzu to się NAM nie uda,nawet dla niego widoczna jest twa obłuda,ze Smardzowic za kare przenosinach,po tych mnogich anonimach,parafian z Mnichowa odwiedzinachPójdziesz do biskupa,On Ci od razu powie że z tłumaczeń d***"Grzesiu na to wszystko rzecze:„Ja nie przecze,ale kuria musiała skądś to wszystko wiedzieć,ktoś jej musiał o tym powiedziećDariusz to tajny informator,na parafii robił jako prowokatorBył w Seminarium,Gdzie pobieram nadal honorarium,Był w Smardzowicach chwile,i narobił bałaganu tyle,Wszędzie gdzie Dariusz kroczy,tam zaczynają się dla mnie kłopoty”Gosposia: „Grzesiu przecież sam go wybrałeś,sam go do Nas sprowadziłeś, zawsze ręczyłeś i popierałeśMówiłeś że będzie dla Nas zawsze pracowałnawet po tym jak się w Sylwestra przez Nas rozchorował,W banku kiedys slyszałam że ten wikarzynato bardzo dobra chłopina!!!Procz NAS kazdy go chwaliKazdy parafianin dziękuje ze go na parafie daliKażdego nawet najbiedniejszego traktuje jak swoją rodzinękażdy wie że nie wdałby się w żadną szarpaninę...w Twoje pobicie nikt nie uwierzyza to z Dariuszem każdy mądry się sprzymierzyGrzesiu nie zaprzecza, nic nie mówi,bo się w tych wszystkich kłamstwach sam pogubi...Następnego ranka Grzesiu mówi:„To wszystkich księży zgubi,Nadal jestem urząd swój piastuje,przecież od wygnania ciężko choruje,nadal Mnichów ma proboszcza, tylko bez kluczynikt tu z posady mnie nie wykluczy!!!Narobimy we Mnichowie niesłychanego hałasutrzeba się spieszyć nie ma czasu,Wizerunek mój znają wszyscy jedynie z gazety co innego mówią wszystkie moje kobiety!!!Gosposia: „W środę jedziemy na bierzmowanie?Grzesiu: "Nie mamy lepsze zadanieW dzień bierzmowania zorganizuje dla mediów spotkanieniech każdy się o „prawdzie” mojej dowieW czterogwiazdkowym hotelubywaliśmy przecież wspólnie tam, ale to wie niewieluostatnio jedliśmy tam pyszna jagniecinęz Dariusza zrobimy Kurii AgencineBędzie tajnym ich wysłannikiemW UB tez był może współpracownikiem?będę straszył że wiem o księdzach wszystkozachowam się wobec moich kolegów brzydkoUdam że mam teczkinawet prymas nie będzie chciał takiej sprzeczkiPoszukamy sobie adwokataktóry ma w kurii brataJedna kancelaria adwokacka to i jedna taktyka później załatwi wszystko medialna bijatyka "komitet obrony prawdy" zawiążemy na parafiiTamtych szlak z pewnością trafipodzwonimy do mych zwolenników i mych dobrodzieinie zaprzeczą w tak słusznej idei.Mam pionków na Osowej na Mzurowej, na Modrzewiu w sumie wszędziemówię Ci dobrze będzie.Przyjedzie TVN telewizja zrobimy program na żywo, a z sąsiadem ulubionym znów pod altanką wypijemy piwo trzeba świadków zabrać do biskupaniech i on prawdy posłucha,trzeba odwieść zeszyt z intencjami wtedy spotkam się ze po kryjomu z wiejskimi agentami"Gosposia: "Plan Twój szatańsko - sarmacki,Lepiej mi się podoba niż spór adwokacki,Dzwoń do zaufanych osób,Na tych wszystkim złych znajdziemy sposóbNasz "KOP" dotrze do każdegoZałatwimy każdego nieprzychylnego.Do czasu konferencji nie mówimy nic nikomuA póki jak jesteś chory i leżysz w domu,Idź do swej córki i spędź z Nią trochę czasu,Nie wiem może pojedźcie na jagody do lasu..."Morał z tego opowiadania jest taki:Grzesiowi nikt już nie pomoże nawet sam Jakistanie się po prostu nędzarzempo wyroku dodatkowo zostanie zbrodniarzemChoćby zwolennicy Grzesia najbogatsi w okolicy bylinikt madry się do Nich nie przychylichoćby ciągle do parafian mądrych dzwoniliW końcu w każdej poprzedniej parafii zwyczajem było że Grzegorza się na taczkach wywoziło...


Jakie dziecko jaka córka !! Człowieku juz nie wymyślaj takich rzeczy !!! Wstyd za ciebie. !!!
D
Dnehdb
W dniu 30.06.2018 o 14:20, Mnichowianin napisał:

"Komitet obrony prawdy"Grzesiu z piskiem opon uciekł z niedzielnej nagonkiSpokojny, gdyż swoich agentów ustawił jak pionkiDo mieszkania swojej „żonki”tym razem Grzesiu wraca na tarczyMnichowianie zaatakowali go niczym grupa szarańczyJednak gosposia już na biedaka czekałaI tak cichutko pod nosem podśpiewywała:„byle jak, wczoraj świat był naszA dzisiaj składki brak, tacy brakByle jak, odliczam końca dnia...By bronić dobrego imieniaWczoraj świat był nasz...A dzisiaj składki brak, tacy brakBędziem musieć obrabować pewien bankByle jak, niczym Bonnie i ClydeI czasem się sparzęLecz on tej głupiej kurii pokaże „Grzegorz kładzie pieska na kolanach oburzony„ Już do końca życia będę upokorzony'Ale spokojnie, wymyślę jeszcze lepszą strategięW końcu na ten Mnichów od początku miałem alergieWszystko się rozpoczęło od tych nieszczęsnych plakatówI innych ze Smardzowic niepokojących komunikatówŹle zacząłem, jeszcze gorzej niemal zakończyłemlecz nikomu się nigdy z takich rzeczy nie tłumaczyłemJutro nowy plan obmyślę, pojawię się w kuriiOby tylko nie zapytał: „co u twojej córunii?”Do wtorku cała doktryna zostanie stworzonaDiecezja z pewnością będzie zaskoczona…Wykrzyknął: „moja najdroższa, mam już alibiNiech Cię ono jednak tylko nie zmyli”Kochana, zrobimy dokładnie tak:TO WSZYSTKO BYL DARIUSZA ATAK!Ja chciałem nadstawić drugi policzekA za to ubezpieczyciel wystawi nam czekTu chodzi przecież o czyjąś winę,nikt nie będzie wnikał w moją przyczynę,Byłem dwukrotnie proboszczem, rektorem biskupa sekretarzem,a przez tego Wikariusza będę od dziś nędzarzem,Biskup będzie trzymał rację ludu,w końcu to parafian kosztowało dużo trudu,Jednak jeśli w to biskup nie uwierzy,Niechaj inną parafię natychmiast mi powierzy!Gosposia: „Grzegorzu to się NAM nie uda,nawet dla niego widoczna jest twa obłuda,ze Smardzowic za kare przenosinach,po tych mnogich anonimach,parafian z Mnichowa odwiedzinachPójdziesz do biskupa,On Ci od razu powie że z tłumaczeń d***"Grzesiu na to wszystko rzecze:„Ja nie przecze,ale kuria musiała skądś to wszystko wiedzieć,ktoś jej musiał o tym powiedziećDariusz to tajny informator,na parafii robił jako prowokatorBył w Seminarium,Gdzie pobieram nadal honorarium,Był w Smardzowicach chwile,i narobił bałaganu tyle,Wszędzie gdzie Dariusz kroczy,tam zaczynają się dla mnie kłopoty”Gosposia: „Grzesiu przecież sam go wybrałeś,sam go do Nas sprowadziłeś, zawsze ręczyłeś i popierałeśMówiłeś że będzie dla Nas zawsze pracowałnawet po tym jak się w Sylwestra przez Nas rozchorował,W banku kiedys slyszałam że ten wikarzynato bardzo dobra chłopina!!!Procz NAS kazdy go chwaliKazdy parafianin dziękuje ze go na parafie daliKażdego nawet najbiedniejszego traktuje jak swoją rodzinękażdy wie że nie wdałby się w żadną szarpaninę...w Twoje pobicie nikt nie uwierzyza to z Dariuszem każdy mądry się sprzymierzyGrzesiu nie zaprzecza, nic nie mówi,bo się w tych wszystkich kłamstwach sam pogubi...Następnego ranka Grzesiu mówi:„To wszystkich księży zgubi,Nadal jestem urząd swój piastuje,przecież od wygnania ciężko choruje,nadal Mnichów ma proboszcza, tylko bez kluczynikt tu z posady mnie nie wykluczy!!!Narobimy we Mnichowie niesłychanego hałasutrzeba się spieszyć nie ma czasu,Wizerunek mój znają wszyscy jedynie z gazety co innego mówią wszystkie moje kobiety!!!Gosposia: „W środę jedziemy na bierzmowanie?Grzesiu: "Nie mamy lepsze zadanieW dzień bierzmowania zorganizuje dla mediów spotkanieniech każdy się o „prawdzie” mojej dowieW czterogwiazdkowym hotelubywaliśmy przecież wspólnie tam, ale to wie niewieluostatnio jedliśmy tam pyszna jagniecinęz Dariusza zrobimy Kurii AgencineBędzie tajnym ich wysłannikiemW UB tez był może współpracownikiem?będę straszył że wiem o księdzach wszystkozachowam się wobec moich kolegów brzydkoUdam że mam teczkinawet prymas nie będzie chciał takiej sprzeczkiPoszukamy sobie adwokataktóry ma w kurii brataJedna kancelaria adwokacka to i jedna taktyka później załatwi wszystko medialna bijatyka "komitet obrony prawdy" zawiążemy na parafiiTamtych szlak z pewnością trafipodzwonimy do mych zwolenników i mych dobrodzieinie zaprzeczą w tak słusznej idei.Mam pionków na Osowej na Mzurowej, na Modrzewiu w sumie wszędziemówię Ci dobrze będzie.Przyjedzie TVN telewizja zrobimy program na żywo, a z sąsiadem ulubionym znów pod altanką wypijemy piwo trzeba świadków zabrać do biskupaniech i on prawdy posłucha,trzeba odwieść zeszyt z intencjami wtedy spotkam się ze po kryjomu z wiejskimi agentami"Gosposia: "Plan Twój szatańsko - sarmacki,Lepiej mi się podoba niż spór adwokacki,Dzwoń do zaufanych osób,Na tych wszystkim złych znajdziemy sposóbNasz "KOP" dotrze do każdegoZałatwimy każdego nieprzychylnego.Do czasu konferencji nie mówimy nic nikomuA póki jak jesteś chory i leżysz w domu,Idź do swej córki i spędź z Nią trochę czasu,Nie wiem może pojedźcie na jagody do lasu..."Morał z tego opowiadania jest taki:Grzesiowi nikt już nie pomoże nawet sam Jakistanie się po prostu nędzarzempo wyroku dodatkowo zostanie zbrodniarzemChoćby zwolennicy Grzesia najbogatsi w okolicy bylinikt madry się do Nich nie przychylichoćby ciągle do parafian mądrych dzwoniliW końcu w każdej poprzedniej parafii zwyczajem było że Grzegorza się na taczkach wywoziło...

Wróć na i.pl Portal i.pl