Widły wbite w głowę 6-letniej dziewczynki. Potrzebna pomoc!

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
6-letnia Laura na oddziale intensywnej terapii dziecięcej w szpitalu przy Borowskiej.
6-letnia Laura na oddziale intensywnej terapii dziecięcej w szpitalu przy Borowskiej. Janusz WóJtowicz / Polska Press Grupa
Podczas zabawy na podwórku w tył głowy sześcioletniej Laury wbiły się widły. Tuż po wypadku dziewczynce dawano jeden procent szans na przeżycie. Dziś jej stan jest już lepszy. Ale przed nią kolejne zabiegi i rehabilitacja. - Czy będzie chodzić? Nie wiemy. Czy będzie żyć samodzielnie? Nie wiemy - rozkładają ręce lekarze.

- Gdy Laura do nas przyjechała, była po kraniotomii, podczas której usunięto jej fragment kości czaszki. Stan dziewczynki był bardzo ciężki. W wyniku urazu gwałtownie narastał obrzęk mózgu i ciśnienie wewnątrzczaszkowe – wyjaśnia dr Marzena Zielińska z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dla Dzieci i dodaje, że w najgorszym przypadku mogło dojść do śmierci mózgu.

Wypadek wydarzył się 2 czerwca w rodzinnej miejscowości dziewczynki pod Złotoryją. - Laura leżała na ziemi. Nad prawym okiem miała tylko malutką dziurkę – tak o pierwszych chwilach po wypadku opowiada matka Laury, Monika Kopacz.

Dziewczynka została przetransportowana do szpitala w Legnicy, gdzie przeszła pierwszą operację. Potem trafiła do szpitala we Wrocławiu. Z każdym dniem szanse dziewczynki rosły.

- Obrzęk mózgu ustąpił, ale pozostały konsekwencje dużego krwawienia. Doszło do ubytków neurologicznych. Dziewczynka nie porusza kończynami, ale jej funkcje poznawcze powolutku wracają. Laura rozpoznaje swoich bliskich. Rozpoznaje mamę i uśmiecha się na jej widok. Kontakt ze światem zewnętrznym jest więc zachowany - wylicza dr Marzena Zielińska.

Teraz lekarze planują pobyt 6-latki w klinice Budzik, gdzie dziewczynka zostanie poddana rocznej neurorehabilitacji. - Bez rehabilitacji nie będzie żadnego postępu – zaznacza lekarka.

W międzyczasie, po 6 miesiącach Laura znów wróci do szpitala przy Borowskiej, gdzie przejdzie zabieg rekonstrukcyjny polegający na wszczepieniu implantu czaszkowego. - Należałoby Laurze wszczepić implant kostny, który będzie dopasowany indywidualnie do jej czaszki. Dodatkowo taki implant jest wykonany z materiału, który z czasem wrośnie w struktury kostne czaszki i pozwoli na to, by główka dziecka normalnie się rozwijała – tłumaczy dr Zielińska. - Czy będzie chodzić? Nie wiemy. Czy będzie żyć samodzielnie? Nie wiemy. Wiadomo jednak, że możemy ją intelektualnie usprawnić. Tutaj czas jest najistotniejszy.

- Jak do niej mówię, to się uśmiecha – potwierdza matka, a jej jedynym marzeniem jest to, aby córka wyzdrowiała.

Niestety, koszt implantu czaszkowego to od 40 do 50 tysięcy złotych. Dr Zielińska apeluje o pomoc, bo jak mówi, w Polsce implant nie jest refundowany. - Kości czaszki chronią nasz mózg. W tej chwili ogromny fragment mózgu Laury jest pokryty wyłącznie skórą, dlatego nie ma absolutnie żadnej ochrony przed nawet najmniejszymi urazami. Bardzo ważne jest, aby zrekonstruować to, co stanowi naturalną ochronę mózgu.


Laurze można pomóc, wpłacając pieniądze na konto Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia DOLFROZ.
Ne konta: 45 1240 1994 1111 0000 2495 6839. Z dopiskiem: Lubiana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Widły wbite w głowę 6-letniej dziewczynki. Potrzebna pomoc! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 58

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
troll jaskiniowy
jakie 500+ piszą że Laura to 6 letnia osoba czyli 500+ jarkowe jej nie dotyczy bo od kiedy jarek k je wypłaca z NASZYCH podatków ? policz i napisz
r
rozsadek
Kto zawinił, brat ile lat miał brat?
r
rozsadek
Podleciała w momencie kiedy nabijał siano a pisali, że wbiły się w tył głowy, więc nie mogła podbiegnąć, najprawdopodobniej było odwrotnie dziecko się bawiło a brat z widłami trafił w siano a zarazem w dziecko.
r
rozsadek
Gdyby upadła na widły nie przebiła by na wylot (mała dziurka nad prawym okiem)
W przeciwnym razie widły musiały by być pod kątem prostym względem kija.
Obstawiam, że siano na strychu było i widły...spadły z wysokości.
e
elka
nie macie za grosz wyobraźni co się może dziecku stać na podwórku. mogła na nie upaść- i masz już swoją siłę Łośku!
X
Xyz
Szkoda ze tak malo jest tych co wplacaja a tak wielu co oceniaja. Idzcie w pole popracowac to moze glupich komentarzy sie odechce
.
Ty to lepiej nic nie dawaj, bo jeszcze się implant nie przyjmie...
.
Ale czego ty, Beresiu, konkretnie oczekujesz, dziecko?
.
Podnieść to dziecko podniesie, ale żeby tak głęboko zasadzić w głowie - to już siły potrzeba...
n
nata
Nie byłoby wideł, to byłoby przypadkowo wbite szło w oko przy upadku, gwóźdź wbity w stope, czy borelioza od kleszcza. Dzieci są tylko dziećmi a wypadki chodzą po ludziach! Jestem ciekawa czy wszyscy Ci którzy najgłośniej komentują tak bardzo w każdej sekundzie pilnują swoich dzieci? Albo ich poprostu nie maja i nie maja pojęcia o czymkolwiek
n
nata
Gdyby to było Twoje dziecko to chciałabys żeby ktokolwiek wpłacił te 10 zł, a nie silil się na jakieś głupie komentarze! Nie ma sensu oceniać bo nie ma w tym sensu! Każdy rodzic nie jest w stanie dopilnować swego dziecka i takie są fakty! Mój 3-letni synek poparzył sie w maju herbata i co? Stalam tuz obok i nie byłam w stanie go uchronić! Stało się! I nie twierdzę, ze cos zaniedbalam, nawet lekarz z karetki tłumaczył, ze nie jestesmy w stanie upilnowac dziecko. Reasumując, nie ma co oceniać czy krytykować rodziców, bo fakt jest taki, ze mogą być kochanymi rodzicami tylko nie byli w stanie dziecka upilnowac. Tak bywa... Poprostu
a
anna
Masz dzieci? Jesli nie to sie nie wypowiadaj, bo pewnie nie wiesz co to znaczy chwila nieuwagi, ktora sie kazdemu zdarza przy dziecku, A jesli masz to lepiej powiedz durna co robia twoje dzieci kiedy godzinami przegladasz internet.
G
Gość
Skusiła się na PIŃCET? Dzieci trzeba wychować, poświęcać im czas, rozmawiać z nimi. Ile miał chłopaczek rzekomo chwytający za widły? 8? 9?
Sama mamuśka przyznała, ze to było w czasie zabawy. Fajna zabawa.
W
WROCLAWIANIN
500+ .. i zapomnieli o dzieku
B
Bożena

 Skąd te widły tam się wzięły ? Gdzie ona się bawiła -w oborze ?
Żal dziewczynki , życzę , żeby było coraz lepiej:)  

Wróć na i.pl Portal i.pl