Nauczyciel uderzył 9-letnią uczennicę ekierką. Trafiła do szpitala z pękniętą czaszką

OPRAC.:
Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
9-latka musiała przejść operację trepanacji czaszki i usunięcia odłamków kości i ciał obcych. Zabieg trwał pięć godzin.
9-latka musiała przejść operację trepanacji czaszki i usunięcia odłamków kości i ciał obcych. Zabieg trwał pięć godzin. fot. South China Morning Post / Twitter
Nauczyciel ze szkoły podstawowej w prowincji Hunan w środkowych Chinach uderzył 9-letnią uczennicę ekierką; dziewczynka trafiła do szpitala z pękniętą czaszką – podał w czwartek dziennik „South China Morning Post”. Historia wywołała w kraju falę oburzenia.

Według chińskich mediów do zdarzenia doszło 6 września w czasie zajęć pozalekcyjnych. Uderzenie metalową ekierką pozostawiło w głowie dziewczynki ranę głęboką na pięć centymetrów – relacjonuje „SCPM”. Portal Pengpai Xinwen podał natomiast, że ekierka była wykonana z hartowanego szkła.

Konieczna była trepanacja czaszki

W szpitalu 9-latka musiała przejść operację trepanacji czaszki i usunięcia odłamków kości oraz ciał obcych. Zabieg trwał pięć godzin. Według ojca dziewczynki wciąż leży ona na oddziale intensywnej terapii.

Nauczyciel o nazwisku Song został zatrzymany przez miejscową policję – podały chińskie media. Rodzic jednego z uczniów szkoły powiedział dziennikarzom, że w przeszłości pojawiały się skargi na stosowane przez tego nauczyciela kary cielesne.

Według mediów Song oświadczył, że chciał uderzyć ekierką innego ucznia, ale przez przypadek trafił w 9-latkę.

Fala oburzenia w Chinach

Po ataku nauczyciel zabrał dziewczynkę do szkolnego lekarza, który uznał jej obrażenia za niegroźne i zalecił tylko zszycie rany. Uczennica została w tym celu skierowana do szpitala, gdzie również nie udzielono jej pomocy natychmiast. Dopiero wtedy powiadomiono rodziców, którzy w szpitalu musieli błagać personel o przeprowadzenie badań i formalną diagnozę – podał „SCMP”.

Historia 9-latki wstrząsnęła chińską opinią publiczną i wywołała falę oburzenia w mediach społecznościowych. Internauci apelują o karę więzienia dla nauczyciela, którego jeden z nich określił jako "diabła".

Stosowanie kar cielesnych w szkołach jest w Chinach zabronione od 1986 roku, ale wciąż jest w tym kraju powszechne. Dwa miesiące temu rodzice jednego z uczniów prywatnej szkoły na wschodzie Chin oskarżyli pracującego tam nauczyciela o zmuszanie podopiecznych do bicia i opluwania się nawzajem. Natomiast w kwietniu nauczyciel gimnazjum został zawieszony w obowiązkach w związku z podejrzeniem, że kopał i bił uczniów kijem – przypomina „SCMP”.

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
killuminati
Patrzcie i uczcie się. To jest właśnie totalitaryzm który próbują wdrożyć możni tego świata. Chiny to ich poligon doświadczalny. 1,6 mld ludzi (czyli 20% ludności całego świata) jest w tej chwili od pierwszego miesiąca życia poddawana tresurze, która nie śniła się nawet austriackiemu malarzowi. To jest absolutna kontrola każdego aspektu życia, gdzie nie wypełnienie jakiegokolwiek zadania skutkuje brutalną karą ze strony urzędnika państwowego - w postaci nauczyciela, policjanta, szefa w państwowej firmie itd. Pamiętacie co się tam działo w czasie "pandemii"? Ludzie umierali z głodu zamknięci we własnych mieszkaniach, bo nie wolno im było wyjść do marketu kupić jedzenia. Nawet w życiu codziennym trzeba się tam pilnować, bo napisanie nieodpowiedniego komentarza w internecie na Xi i jego popleczników, nawet czynione anonimowo, skutkuje odebraniem punktów i w konsekwencji np. podniesieniem ceny biletów na autobus, bądź w ogóle zakazem podróżowania komunikacją publiczną, nie licząc oczywiście dojazdu do pracy za miskę ryżu. Chiny Ludowe to bolszewizm i hitleryzm na sterydach. Chińskie dzieci mają np. zakaz grania w gry komputerowe powyżej 3 godzin TYGODNIOWO. To jest ściśle kontrolowane przez państwo, każde logowanie do gry wymaga podania danych osobowych itd. Jasne, że zaraz ktoś napisze, że to dobrze, że dzieci uzależniają się od smartfonów i gier itd. Ale myślicie, że ci totalitarni szaleńcy zatrzymają się na durnych grach i do tego na dzieciach? Nie, będą iść do przodu tak długo, aż absolutnie każdy aspekt życia zostanie podporządkowany państwu. Doprowadzą do tego, że ludzie będą najpierw dobrowolnie pracować 7 dni w tygodniu po 12 godzin na dobę, a następnie sami występować o eutanazję po 65 roku życia, żeby nie być ciężarem dla społeczeństwa. Chiny to oczywiście - co za przypadek - najbardziej podziwiane społeczeństwo szczególnie przez Klausa Schwaba. Ciepłych słów nie szczędził im też nie tak dawno Gates, Soros, a ten od WHO to już w ogóle stawiał jako wzór do naśladowania w walce z tzw. pandemią. Nie wydaje wam się to wszystko... cholernie logiczne?
E
Emilka
14 września, 20:22, sdcz:

Gdyby taki nauczyciel uderzył moje dziecko już by nie żył.

Skąd wiesz że to twoje? Może cudzego bękarta hołubisz 🤪

g
gosc
Za komuny takie historie to standard
s
sdcz
Ten personel szpitala powinien zostać oskarżony o nie udzielenie pomocy lekarskiej, co skutkowało zagrożeniem życia lub zdrowia dziecka.
s
sdcz
Gdyby taki nauczyciel uderzył moje dziecko już by nie żył.
Wróć na i.pl Portal i.pl