W przychodni na Polesiu namawiali do bicia dzieci? Umieszczono broszurę, na której wymieniono rodzaje kar cielesnych! Rodzice oburzeni...

MR
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polska Press
Prokuratura zajęła się sprawą broszury poradni psychologiczno–pedagogicznej na Polesiu, która, jak twierdzą niektórzy rodzice, sugeruje, by stosować kary cielesne jako metodę wychowawczą.

Broszura była dostępna na stronie internetowej poradni. Wymieniono w niej rodzaje kar, w tym konkretne, czyli klapsy, bicie pasem, potrząsanie. Dalej czyta się w niej, że „kary konkretne sprowadzają się do umożliwienia rodzicom wyładowania złości. Czasami rodzice muszą bić dziecko coraz mocniej, aby skłonić je do posłuszeństwa. Dla niektórych dzieci przyzwyczajonych do klapsów przestają one stanowić karę”.

Jeden z ojców odczytał to, jako zalecenie do bicia dzieci w celach wychowawczych i opisał to na blogu. Sprawę podchwyciły media.
– Niektóre sformułowania z uwagi na pozostawienie ich bez wyraźnego i jednoznacznego komentarza autorki broszury mogły być źle, opacznie zrozumiane – wyjaśnia Monika Pawlak, rzecznik MOPS. – Chodzi o to zdanie: „czasami rodzice muszą bić dziecko coraz mocniej, aby skłonić je do posłuszeństwa”. Nie jest to wskazówka, zalecenie czy zachęta do stosowania kar cielesnych. Autorka wskazuje na skutki, które niesie ze sobą bicie dzieci. Nie dość wyraźne sformułowania, lakoniczny zapis potępiające kary cielesne zostały źle zrozumiane i błędnie zinterpretowane.

Broszura zniknęła ze strony. Autorka ma poprawić, uzupełnić zapis tak, by nie budził wątpliwości co do intencji i był jednoznacznie interpretowany.

A prokuratura zbada, czy broszura w swej pierwotnej treści nie podżegała do przestępstwa, jakim jest stosowanie przemocy wobec dzieci.

Pogoda na czwartek:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W przychodni na Polesiu namawiali do bicia dzieci? Umieszczono broszurę, na której wymieniono rodzaje kar cielesnych! Rodzice oburzeni... - Express Ilustrowany

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
G
Bicie to typowy przejaw katolickiego , PiSowskiego miłosierdzia . Tylko biciem i dyscyplina łamiąca prawa dziecka można wychować przyszłe kadry faszystowskie dla onr . Hitler popierał takie seksistowskie autoratywne formy wychowania zeby wychować u siebie pokolenie morderców innych narodów dla ktorych najważniejsze było ślepe prymitywne posłuszeństwo jakiejś durnej idei .
r
radek
najpierw weź słownik i naucz się ortografii a dopiero potem bierz udział w dyskusji patałachu
r
rebe
jak by egipskie wielbłądzice chodziły w majtkach to ty sze by nie urodziłeś
p
pan z napletkiem
A wiesz , tchórzliwy parchu że już podlegasz pod prokuratora ? Ale lepiej podeślę ci moją ekipę , szybsi i skuteczniejsi . Miłego dnia ( żart , debilu )
s
smutny kraj
leja z niemocy z alkoholizmu z braku kasy , wyzywaja sie na dzieciach , pozostalych czlonkach rodzin , kotach psach , nikt tego nie zauwazyl z panstwa psychologow ?? przeciez to jasne kraj przemocy , mobbingu w pracy to gdzxie odreagowuja ? wiadomo w swoim grajdolku
T
Tolek
Mnie zaciekawiła ta sprawa na tyle, że przeczytałem tekst broszurki i nie znalazłem w nim żadnej zachęty do stosowania kar cielesnych, podpisuję się pod komentarzem, który umieścił czytelnik pod jednym z artykułów o sprawie:
"Aż trudno uwierzyć, jakie wnioski wysnuto z tekstu, który w sposób jednoznaczny krytycznie ocenia kary cielesne! Być może należałoby dodać w nim drukowanymi literami, że bić dzieci nie wolno. Dla autorki poradnika - w mojej ocenie rzeczowego i dobrego - było to pewnie tak oczywiste, że nawet nie zasługiwało na dodatkowe podkreślanie. Stwierdziła po prostu oczywisty fakt, że część rodziców kary cielesne stosuje i wskazała na ich bezcelowość (1. służą tyko wyładowaniu złości rodzica, 2. dla utrzymania stałego efektu dyscyplinującego muszą być coraz dotkliwsze, 3. sprawiają, że dziecko "przyzwyczaja się") Jej bardzo pozytywny, ale i merytoryczny stosunek do wychowania dzieci widać w całym tekście. Szkoda, że teraz dla publicznego poklasku i lansu blogera pracownicy poradni przeżyją czarne dni. Szkoda, że język komunikowania między dorosłymi ludźmi musi być "kawa na ławę". Inaczej nie zrozumie go ani "bloger" ani dziennikarze”
T
Tolek
Mnie zaciekawiła ta sprawa na tyle, że przeczytałem tekst broszurki i nie znalazłem w nim żadnej zachęty do stosowania kar cielesnych, podpisuję się pod komentarzem, który umieścił czytelnik pod jednym z artykułów o sprawie:
"Aż trudno uwierzyć, jakie wnioski wysnuto z tekstu, który w sposób jednoznaczny krytycznie ocenia kary cielesne! Być może należałoby dodać w nim drukowanymi literami, że bić dzieci nie wolno. Dla autorki poradnika - w mojej ocenie rzeczowego i dobrego - było to pewnie tak oczywiste, że nawet nie zasługiwało na dodatkowe podkreślanie. Stwierdziła po prostu oczywisty fakt, że część rodziców kary cielesne stosuje i wskazała na ich bezcelowość (1. służą tyko wyładowaniu złości rodzica, 2. dla utrzymania stałego efektu dyscyplinującego muszą być coraz dotkliwsze, 3. sprawiają, że dziecko "przyzwyczaja się") Jej bardzo pozytywny, ale i merytoryczny stosunek do wychowania dzieci widać w całym tekście. Szkoda, że teraz dla publicznego poklasku i lansu blogera pracownicy poradni przeżyją czarne dni. Szkoda, że język komunikowania między dorosłymi ludźmi musi być "kawa na ławę". Inaczej nie zrozumie go ani "bloger" ani dziennikarze”
W
Wdziecko wędlina
Nie lepiej wysłać do ubojni , tam szybko przerobią go potem na kotlety wędlinę takie nie posłuszne dziecko .
G
Gość
OJ TAM OJ TAM ŻYDZI MORDUJĄ PALESTYŃSKI E DZIECI I ŚWIAT UDAJE ŻE NIC NIE WIDZI ..
j
jezus
TO TAKIE POLSKIE - KATOLICKIE =MIŁOSIERDZIE , MORZE TAK PRÓBA WODY ., DLA BOZI I PEDOFILA KSIĘDZA ,.,.
G
Gość
Wydzieraja się przez całe noce. Co druigie slpwo ja petdol...statszym w autobusavh trwajach nie ustapia wpatrzeni w swoje egpo i co. Lepsze wychowanie? aspoleczne niedojrzale zobojetniale na innych ludzi. Tpwatzystwo
a
ateista
pewnie naczytali się o kozach pastuchach izraelku pustyni zwidach i pijackich chalunach zabobonach zalewajach
c
czarek
Olaboga!!!!!!
F
Fasola
No to należy się autorowi solidne lanie. Dawno chyba pasa nie poczuł.
P
Puchacz
Katolicka zaraza łeb zbrodniczy podnosi.
Wróć na i.pl Portal i.pl