Trwają poszukiwania zabójców polsko-pakistańskiej dziewczynki. Dziecko miało 10 lat

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
Policja z Wielkiej Brytanii poszukuje sprawców tragicznej śmierci 10-letniej dziewczynki o polsko-pakistańskich korzeniach. Ciało dziecka zostało odkryte w nocy w jednym z domów w okolicach Londynu. Policja podejrzewa, że osoby odpowiedzialne za tę zbrodnię były zaznajomione z dzieckiem i prawdopodobnie opuściły teren Wielkiej Brytanii jeszcze przed odkryciem tego makabrycznego wydarzenia.

W nocy ze środy 9 sierpnia na czwartek 10 sierpnia ciało 10-letniej Sary Sh znaleziono w domu, w którym mieszkała w Woking na południowy zachód od Londynu. Policja hrabstwa Surrey potwierdziła, że w momencie, gdy funkcjonariusze weszli do domu, poza ciałem, nikogo w nim nie było.

Dziewczynka z polsko-pakistańskiej rodziny

Śledczy przypuszczają, że zabójcy byli znani dziewczynce i dodają, że trzy osoby, które chcą przesłuchać w tej sprawie, prawdopodobnie poprzedniego dnia wyjechały z Wielkiej Brytanii. Z kolei media podały, powołując się na sąsiadów, że pakistańska rodzina z szóstką dzieci wprowadziła się do tego domu zaledwie w kwietniu.

We wtorek "The Sun" ujawnił, że zamordowana dziewczynka pochodziła z mieszanego polsko-pakistańskiego małżeństwa. W rozmowie z gazetą matka dziewczynki, pochodząca z Polski 36-letnia Olga Sh., powiedziała, że nie może uwierzyć w to, co się stało i jest zdruzgotana z powodu śmierci córki. Jak wyjaśniła, w 2009 r. poślubiła pochodzącego z Pakistanu kierowcę taksówki, ale w 2017 r. się rozwiedli, a dwa lata później sąd przyznał wyłączną opiekę nad Sarą i jej 13-letnim obecnie bratem ich ojcu. Przyznała, że w trakcie małżeństwa dochodziło między nią a mężem do konfliktów w kwestii tego, czy dzieci mają być wychowywane jako muzułmanie, czy też będą mogły same wybrać wyznanie.

Matce ucięto kontakt z dzieckiem

Olga Sh. powiedziała, że od czasu decyzji sądu tylko dwa razy pozwolono jej zobaczyć się z córką, ale utrzymywały regularny kontakt telefoniczny do 2021 r., kiedy pod wpływem nowej żony Pakistańczyka, został on ucięty niemal całkowicie. Wskazała też, że zamierza na stałe wrócić do Polski i chciałaby tam pochować córkę.

Policja na razie nie podała personaliów tych trzech osób, które chciałaby przesłuchać, ale media wyraźnie sugerują, że jedną z nich jest ojciec dziewczynki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
mila
dlaczego matka zostala pozbawiona praw opieki i nie widziala corki 4 lata ....czy walczyla o kontakt probowala cos zrobic w tej sprawie
p
pan Szczota
W tekście artykułu Sara Sh., zaś w dołączonym walijskim komunikacie Sara Sharif. Nie ma to jak stosowanie się przepisów (przypominają się dawne "Przemysław W., syn prezydenta RP", "Przemysław H., syn kosmonauty").
w
wertuqq
A tatuś taki był ładny. Podwędzany.
H
Hans von Schwinke
polska IDIOTKA (Matka).
E
Ehh
Polska-Pakistan jedna rodzina. Dobrze że wróci, bo Polska już nie jest tak zascisnkowa jak kiedyś. Mamy LICHWARZY z Pakistanu i kierowców na aplikację również z Pakistanu. Na pewno znajdzie sobie jakiegoś nowego Pakistańczyka tu nad Wisłą.
Wróć na i.pl Portal i.pl