To jest rewolucja młodych, ich mit założycielski

Paweł Siennicki
Paweł Siennicki
Bartek Syta/Polska Press
Piszę te słowa jako przeciwnik aborcji. Przy czym uważam, że to na mężczyznach spoczywa olbrzymia odpowiedzialność za wybór kobiety i nie teoretyzuję o tym. Sam wiem o tym.

Wiem też, że niestety bardzo często mężczyźni zostawiają kobiety same sobie w takich wypadkach, co jest wyrazem zwykłego tchórzostwa i postępowania, które dla mnie jest niegodne. Co do werdyktu Trybunału Konstytucyjnego i dramatu rodziców, którzy są rodzicami chorego dziecka, nie potrafię się inaczej zachować niż milczeć. Uważam również, że dlatego człowiek ma wolną wolę, żeby w takich wypadkach samemu podejmować decyzje. Żadne prawo, żadne zakazy nie powinny zmuszać nikogo do czegokolwiek. Do heroizmu ponad ludzkie siły. Rodzice chorego dziecka powinni mieć możliwość dokonania wyboru i zawsze będzie on dramatyczny. Nikt niepostawiony w takiej sytuacji nie zrozumie tego dramatu i nikt nie powinien za nich decydować.

Niemniej patrząc na protesty przeciwko wyrokowi trybunału, trudno mi pozbyć się przygnębienia i smutku. Myślę, że byłyby one znacznie skuteczniejsze, gdyby były pozbawione rażącej wulgarności, a całkowicie nieakceptowalne są dla mnie profanacje. Trzeba jednak powiedzieć – to jest rewolucja młodych ludzi, stąd rządzi się innymi prawami, co też staram się zrozumieć. Bliska mi osoba powiedziała, że protestuje, bo walczy o wolność.

Konsekwencje dla obozu władzy będą znacznie większe niźli ewentualne korzyści, jeśli przeprowadzono taką kalkulację

Tak młodzi ludzie rozumieją dziś wolność i nawet jeśli jest to sprzeczne z rozumieniem wolności i walki o nią przez starsze pokolenia, trzeba się z tym pogodzić, bo tak po prostu jest. Tylko konsekwencją jest nie tylko odrzucenie „starego” świata, ale też symboli, które do tej pory były wspólne i tworzyły wspólnotę. Znamienne było pomazanie sprayem pomnika Armii Krajowej. Czy teraz rocznica wybuchu dajmy na to Powstania Warszawskiego będzie taka sama jak w latach poprzednich? Obawiam się, że już nie.

Pytanie, które nurtuje i powraca, to: dlaczego właśnie teraz, w tym momencie została odpalona ta wojna. Przecież było jasne i oczywiste, że zakończy się to masowymi protestami. Dlaczego Trybunał Konstytucyjny właśnie teraz, w apogeum pandemii zdecydował się zająć dopuszczalnością przerywania ciąży w sytuacji uszkodzenia płodu, skoro poprzedni wniosek przez wiele lat był schowany do „zamrażarki”. Wystarczająco długo zajmuję się polityką, żeby wiedzieć, że najczęściej przełomowe wydarzenia dzieją się z dwóch powodów. Z głupoty albo z przypadku. Trudno oprzeć się wrażeniu, że oba czynniki odegrały tutaj kluczową rolę.

Konsekwencje dla obozu władzy będą znacznie większe niźli ewentualne korzyści, jeśli ktokolwiek przeprowadzał taką kalkulację. Naruszenie kompromisu aborcyjnego obowiązującego w Polsce otwiera drogę do zupełnie innych podziałów, wzdłuż zupełnie nowych linii. PiS traci bezpowrotnie młodych wyborców, nie wyobrażam sobie, co musiałoby się stać, żeby ich odzyskać. A masowość protestów, od dużych miast po małe miasteczka, każe w ogóle zastanowić się nad stabilnością obozu władzy. Do tego mieliśmy absolutnie katastrofalne wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, dolewające oliwy do ognia, zupełnie inną, tonującą narrację zaprezentowali premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda. Prezes Kaczyński w tej sprawie całkowicie stracił słuch społeczny, ba, uważam również, że jego brat, świętej pamięci Lech Kaczyński miałby zupełnie inną wrażliwość.

Wreszcie last but not least. To wszystko, co dzieje się w Polsce, ukazało również całkowity upadek autorytetu hierarchów Kościoła katolickiego. Nasi biskupi sami na to zapracowali, pracowicie ukrywając przypadki pedofilii wśród księży i wykazując się odrażającą niechęcią do rozliczeń z bolesnych spraw. Lata uwikłań, przeróżnych, od polityki po skrywanie przestępców, życia w świecie własnej pychy dają taki efekt, jaki obserwujemy na ulicach. W zestawieniu z pandemią te masowe protesty budzą też inną refleksję. Na naszych oczach kończy się świat, jaki znaliśmy. Nie wiem, jaki będzie ten nowy, ale z pewnością inny.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl