Studenci nie chcą wynajmować mieszkań, rynek nieruchomości spuszcza z tonu [ceny]

Małgorzata Pieczyńska, EC
Niektórzy studenci mówią wprost, że w czasach pandemii wolą wynająć pokój lub mieszkanie, ale na razie zwlekają z decyzją, bo nie wiedzą jeszcze, czy studia będą zdalnie, czy nie.
Niektórzy studenci mówią wprost, że w czasach pandemii wolą wynająć pokój lub mieszkanie, ale na razie zwlekają z decyzją, bo nie wiedzą jeszcze, czy studia będą zdalnie, czy nie. Filip Kowalkowski/Archiwum
Studenci wstrzymują się na razie z decyzją o wynajęciu stancji, bo nie wiedzą, w jakim trybie od października będą pracowały uczelnie. Tymczasem fora internetowe są pełne ofert wynajmu pokoi czy mieszkań. Właściciele obniżają nawet ceny, by pozyskać chętnych.

- Nie wiemy, jak pandemia będzie się rozwijała, dlatego trudno powiedzieć, jak to będzie, gdy rozpocznie się rok akademicki. Nie potrafię dziś przesądzić, czy przejdziemy na tryb zdalny, czy hybrydowy - mówi wprost dr Franciszek Bromberek, rzecznik UTP w Bydgoszczy. - Na przełomie czerwca i lipca br. zajęcia w laboratoriach odbywały się w mniejszych grupach, a wykłady zdalnie. Może tak będzie też w październiku. Nie dziwi mnie się więc, że studenci zwlekają z decyzją, czy już coś wynajmować, czy nie.

Wolą stancję niż akademik

Paweł pochodzi z Gniezna. Właśnie zdał maturę i chce studiować w Bydgoszczy.

- Jeśli dostanę się na UKW, to planujemy z kolegą wynająć dwupokojowe mieszkanie - mówi. - Cen i ofert jeszcze nie przeglądałem, bo muszę czekać na wyniki rekrutacji i mieć pewność, że się dostanę. Na pewno nie myślę o akademiku. W czasach pandemii bezpieczniej wynająć pokój lub mieszkanie.

Bydgoszczanka Marta studiuje w Poznaniu

- Mamy z koleżanką poważny kłopot z wynajęciem stancji - opowiada. - W ubiegłym roku mieszkałyśmy w trzypokojowym mieszkaniu z dziewczynami z Bydgoszczy, w tym semestrze jedna się wyprowadza do chłopaka, musimy same znaleźć kogoś na jej miejsce. I jest kompletna flauta. Nie tylko nie mamy wyboru pośród chętnych (tak, żeby dobrać sobie współmieszkankę, która by do nas pasowała), nie ma praktycznie żadnego zainteresowania naszą ofertą.

Bydgoszczanka przyznaje, że na portalach i forach roi się od propozycji wynajmu, za atrakcyjną cenę i w dogodnych lokalizacjach, pokoi nawet lepiej wyposażonych od tego, który jest w ich mieszkaniu.

- Kiedy my szukałyśmy lokum w poprzednich latach, złapałyśmy tę ofertę dosłownie w kwadrans po publikacji. I naprawdę była tego warta - mówi. - Teraz, w ciągu kilku dni, skontaktowały się z nami trzy osoby, dwóch cudzoziemców i dziewczyna, do której napisało też już kilkunastu innych oferentów. Nasz gospodarz jest bardzo w porządku, z powodu epidemii spuszczał z ceny wynajmu przez ostatnie miesiące, ale chyba będziemy musiały zrzucić nasz kłopot na niego. Jeśli nikogo nie znajdziemy, a on nie zgodzi się, byśmy płaciły tylko za nasze pokoje, same będziemy musiały znaleźć mniejsze mieszkanie. I na pewno nie będzie z tym kłopotu.

Ruch mniejszy niż przed rokiem

Na forach internetowych jest rzeczywiście dużo ofert wynajmu. W Bydgoszczy przykładowo pokój w mieszkaniu przy rondzie Grunwaldzkim, gdzie zamieszkują już dwie młode osoby, można wynająć za 770 zł (lokal jest w pełni wyposażony), a w cenie wliczone są prąd, ogrzewanie oraz internet 500mb/S. Za 650 zł miesięcznie plus media można wynająć pokój w M4 na Bartodziejach w dobrej lokalizacji. Z kolei urządzoną i dobrze wyposażoną kawalerkę na Osiedlu Leśnym wynajmiemy po 1300 zł (cena ze wszystkimi opłatami). Choć jest w czym wybierać, to chętnych trudniej pozyskać niż rok temu. Stąd osoby, które wynajmują lokale, oferują promocje. Jednoosobowy pokój w M4 na Błoniu, umeblowany, po remoncie już w czasie wakacji można było wynająć za 450 zł (w tym są wszystkie opłaty oprócz internetu). Po wakacjach cena ma wzrosnąć do 680 zł za miesiąc.

Firmy zajmujące się wynajmem potwierdzają, że teraz, z uwagi na pandemię, zainteresowanie studentów wynajmem jest mniejsze.

- Rok temu o tej porze ruch był o 30-40 proc. większy, a ceny o 5-10 proc. wyższe - mówi Kamil Błaszkiewicz z M4student w Bydgoszczy, biura nieruchomości zajmującego się podnajmem - Studenci najchętniej wynajmowali pokoje lub kawalerki. W tym roku, gdy na przełomie czerwca i lipca umowy się kończyły, właściciele lokali oferowali więc rabaty, byle mieszkania nie stały puste.

Ceny wynajmu mogą jeszcze spaść

Kamil Błaszkiewicz uważa, że decydująca będzie druga połowa września.

- Jeśli uczelnie przejdą na nauczanie w trybie zdalnym, to można spodziewać się obniżki cen wynajmu mieszkań o 200-300 zł, a pokoi o około 150 zł - przewiduje.

Lokalizacje, które najchętniej dotychczas wybierali w Bydgoszczy studenci, to Bielawy, Bartodzieje, Wzgórze Wolności, Osiedle Leśne oraz w centrum miasta - ul. Chodkiewicza i Paderewskiego.

Powszechnie znaną metodą chłodzenia napojów jest włożenie ich do lodówki lub zamrażarki. Takie chłodzenie może jednak trwać dość długo. Na szczęście inne metody pozwalają przyspieszyć ten proces, a często także schłodzić napój nawet poza domem, bez dostępu do lodówki.

Jak szybko schłodzić piwo i inne napoje? Oto 6 skutecznych s...

- Spośród 70 mieszkań, którymi zarządzamy, wynajmujemy też kilka w Fordonie, ale na pokoje - mówi Kamil Błaszkiewicz. - Ta lokalizacja też cieszyła się zainteresowaniem, bo dla studentów najważniejsze jest, aby lokum znajdowało się nie dalej niż 1,5 km od uczelni.

Za ile student może teraz wynająć „dach nad głową”?

- Na razie kawalerki (ok. 30 m kw.) oferujemy, tak jak przed rokiem, w cenie 1350 zł z opłatami. Z kolei wynajem małych, najbardziej pożądanych przez żaków dwupokojowych mieszkań (35-40 m kw.), kosztuje 1600-1800 zł z opłatami - mówi Kamil Błaszkiewicz. - Przykładowo, na Kapuściskach w tym roku wynajem mieszkania o dobrym standardzie obniżyliśmy o 100 zł. Jeśli we wrześniu chętnych będzie mniej, to oczywiście, trzeba będzie oferować wynajem w niższych cenach, by zachęcić klienta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Studenci nie chcą wynajmować mieszkań, rynek nieruchomości spuszcza z tonu [ceny] - Express Bydgoski

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
luna
A ja zostałam, mimo pandemii. Nie chcę już wracać do siebie na wieś - nie widzę tam swojej przyszłości. Znalazłam sobie pracę dodatkową, więc mam, co robić. Na razie wynajmuję stancję, ale marzę o mieszkaniu w Basecamp: https://basecampstudent.com/pl/tipy/studenckie-zycie/basecamp-czyli-apartamenty-silownia-pokoje-do-nauki-i-co-jeszcze/
Wróć na i.pl Portal i.pl