Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele rozpoczną strajk włoski. ZNP: Postanowiliśmy kontynuować ogólnopolską akcję protestacyjną

– Chodzi nam o pokazanie, jak wiele rzeczy nauczyciele zwyczajowo wykonują, choć nie należą one do ich obowiązków. Chodzi o przestrzeganie przepisów dotyczących czasu pracy nauczycieli - tłumaczy szef ZNP. – Dlatego tak ważne jest by wiedzieć, które zadania zlecane przez dyrektora nie należą do naszych obowiązków - dodaje.

Rozpoczęcie strajku włoskiego początkowo planowano na wtorek, 15 października. Termin ten został jednak przesunięty o tydzień. W tym czasie Związek Nauczycielstwa Polskiego prowadził akcję informacyjną w szkołach, skierowaną do nauczycieli i rodziców. Decyzja o podjęciu takiej akcji wynikała z niepewności i wątpliwości co do tego, jak wyglądać ma protest.

- We wtorek, 15 października wystartujemy z dużą akcją informacyjną, ale protest zacznie się tydzień później niż początkowo planowaliśmy - po przyjęciu uchwały w tej sprawie - wyjaśniał Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Czytaj także : Strajk nauczycieli 2019: Termin protestu włoskiego został przesunięty. ZNP najpierw przeprowadzi akcję informacyjną

Akcja informacyjna przeprowadzana przez ZNP polegała na wyjaśnieniu, które zadania nauczycieli nie są obowiązkowe i od których w czasie protestu włoskiego mogą się powstrzymywać.

– Rozpoczęliśmy protest, ale akcją informacyjną, która była konieczna. Jej celem było rozwianie wszelkich wątpliwości nauczycieli, co do przebiegu samego protestu włoskiego. Ta akcja skierowana była także do rodziców. Chcieliśmy im wytłumaczyć, dlaczego protest ma się odbywać oraz, że nie jest on skierowany przeciwko dzieciom – wyjaśnia Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP.

Protest włoski ma polegać nie na rezygnacji nauczycieli z pracy, a jedynie z powstrzymywania się przez nich od wykonywania zadań niestatutowych. ZNP przygotował dla szkół listę zadań, które nie są zapisane w prawie oświatowym, a więc nauczyciele nie mają obowiązku ich wykonywać. Uwzględniono w niej między innymi wycieczki szkolne, konkursy oraz koła zainteresowań. To czynności, które są bardzo często nauczycielom zlecane, a nieopłacane.

– Strajk będzie polegał na tym, że nauczyciele będą pracowali tylko przez 40 godzin i wykonywali zadania opisane w przepisach prawa oświatowego. Nie będziemy wykonywali tego, co stało się niepisaną normą, np. pełnienie opieki podczas wycieczek szkolnych, czy zielonych szkół, podczas których nauczyciel odpowiada przez 24 godziny za ucznia – tłumaczy Sławomir Broniarz.

ZNP podkreśla także, że udział w akcji protestacyjnej to indywidualna decyzja każdego nauczyciela.

Zobacz też: Protest nauczycieli 2019: Co strajk włoski oznacza dla szkół i dla uczniów?

O rozpoczęciu takiej formy protestu w nowym roku szkolnym, zadecydowali sami nauczyciele w sondażu. Przypomnijmy, że ZNP prowadził go w szkołach we wrześniu. Spośród 227 tysięcy nauczycieli biorących udział w ankiecie, ponad połowa z nich opowiedziała się właśnie za strajkiem włoskim. Tylko 18 proc. ankietowanych chciało natomiast powrotu radykalnego strajku.

ZOBACZ TEŻ: