Sprawa stanu wojennego. Prokuratorzy chcą oskarżyć 25 sędziów i pięciu prokuratorów

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Maciej Jasiński
Maciej Jasiński
Jedno ze zdjęć wykonanych podczas stanu wojennego
Jedno ze zdjęć wykonanych podczas stanu wojennego fot. archiwum IPN
Prezes IPN: W ciągu roku prokuratorzy oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu złożyli do Sądu Najwyższego 38 wniosków, które mają doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności 25 sędziów i pięciu prokuratorów.

Do Sądu Najwyższego wpłynęło 38 wniosków

Sędziowie z tamtych czasów wciąż orzekają - powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej "Zbrodnie sądowe stanu wojennego" w Warszawie. W ciągu roku prokuratorzy oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu złożyli do Sądu Najwyższego 38 wniosków.

"Sędziowie z tamtych czasów wciąż orzekają w polskich sądach. W ciągu roku prokuratorzy oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu złożyli do Sądu Najwyższego 38 wniosków. Wnioski te mają doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności 25 sędziów i pięciu prokuratorów. W tym krótkim czasie prokuratorom IPN udało się wydać 55 postanowień o przedstawieniu zarzutów byłym sędziom i prokuratorom z czasów komunistycznych, których nie obejmuje już immunitet. W ciągu niespełna roku prokuratorzy IPN przygotowali także siedem aktów oskarżenia wobec dziewięciu osób" - powiedział Nawrocki podczas konferencji prasowej w Centralnym Przystanku Historia IPN im. Janusza Kurtyki w Warszawie. Tematem było podsumowanie działań IPN związane z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej osób odpowiedzialnych za zbrodnie sądowe stanu wojennego.

Czego dotyczyły wniesione akty oskarżenia?

Jak podkreślił Andrzej Pozorski, Zastępca Prokuratora Generalnego i Dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, przed sądem stawiano w tym czasie każdą osobę, która w jakikolwiek sposób publiczny prezentowały poglądy niewygodne dla ówczesnej władzy.

- Działalność sądów zmierzała do zastraszenia społeczeństwa i wymuszenia posłuszeństwa tak, aby realizować zadania, które wyznaczyli sobie autorzy stanu wojennego - mówił prokurator.

Andrzej Pozorski zaznaczył również, że wniesione akty oskarżenia przeciwko byłym sędziom i prokuratorom dotyczyły bezprawnych pozbawień wolności:

  • uczniów IV klasy technikum, którzy w 1982 roku zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy MO w związku z tym, że z samochodu Fiat 126p rozrzucili ulotki o treści zawierającej, jak określiły wówczas sądy, "nieprawdziwe zarzuty dotyczące działalności prasy i TVP" Zdaniem prokuratora oraz sądu ulotki te miały narazić wskazane media "na utratę zaufania niezbędnego prowadzenia działalności informacyjnej",
  • uczniów technikum i liceum ogólnokształcącego, którzy nanieśli flamastrem znak "Polski Walczącej" na kilku obwieszczeniach o wprowadzeniu stanu wojennego,
  • nauczyciela akademickiego, wykładowcy fizyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach, który wziął udział w manifestacji publicznej w dniu 3 maja 1982 roku, a na zajęciach dydaktycznych prowadzonych z grupą kilkunastu studentów prezentował transparent z napisem "Solidarność",
  • bibliotekarki, która przepisała na maszynie jedną ulotkę, za co została skazana na karę jednego roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności
  • przywódców strajku okupacyjnego w Hucie im. Lenina w Krakowie, trwającego od 13 do 16 grudnia 1981 r. w reakcji na wprowadzenie stanu wojennego.

Sześć wniosków o uchylenie immunitetu prawomocnie rozpoznanych

Jak powiedział Andrzej Pozorski, sześć z 38 wniosków o uchylenie immunitetów zostało prawomocnie rozpoznanych przez sądy dyscyplinarne. Aktualnie skierowanych zostało siedem aktów oskarżenia przeciwko dziewięciu osobom. Jak zaznaczył prokurator, sześcioma osobami są prokuratorzy a trzema sędziowie.

- Jeżeli sąd dyscyplinarny przychyli się do naszego wniosku zezwalającego na pociągnięcie sędziego czy prokuratora do odpowiedzialności karnej, do będzie on wezwany do poszczególnej oddziałowej komisji, gdzie prokuratura ogłosi mu postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Sędzia czy prokurator będzie mógł się odnieść do tych zarzutów w celu wyjaśnienia, ale będzie mógł również odmówić składania wyjaśnień, i prokurator dokona weryfikacji tych wyjaśnień na podstawie zebranego materiału dowodowego, a następnie podejmie decyzję o skierowaniu aktu oskarżenia lub umorzeniu - powiedział Andrzej Pozorski w rozmowie z portalem i.pl.

Zapytany o to, czy pojawiają się problemy prokurator odpowiedział, że na dzień dzisiejszy nie ma problemów w toczących się postępowaniach sądowych, nie dyscyplinarnych.

- Nie mamy żadnych istotnych problemów, żeby te osoby się nie stawiały przed wezwaniem. Te postępowania toczą się w trybie normalnym. Natomiast dwóch sędziów, co do których Sąd Najwyższy podjął już uchwałę zezwalającą na pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej, nie stawiają się na wezwania, w związku z czym prokurator złożył kolejny wniosek do Sądy Najwyższego. Zawarte jest w nim zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie tych sędziów na czynności procesowe. Pracujemy zgodnie z procedurą karną, i tego się musimy trzymać - zaznaczył Andrzej Pozorski.

Jakie kary mogą zostać wymierzone sędzim i prokuratorom z okresu stanu wojennego?

Prokurator Andrzej Pozorski został również zapytany przez portal i.pl o to, jakie kary mogą zostać nałożone na sędziów i prokuratorów z okresu stanu wojennego. Jak zaznaczył zależy to od kwalifikacji prawnych, które są różne.

- Mówimy o ustawowym zagrożeniu sięgającym kilku lat pozbawienia wolności, ale w poszczególnych przypadkach są różne kwalifikacje prawne - wskazał Dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Stan wojenny w Polsce

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981 r. na terenie całej Polski. Władzę przejęła junta wojskowa pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Celem komunistycznego reżimu było zniszczenie wielomilionowego ruchu „Solidarności”. Wojskowy zamach stanu kosztował życie co najmniej kilkudziesięciu osób.

W pierwszych dniach stanu wojennego internowano ok. pięć tys. osób, które przetrzymywano w 49 ośrodkach odosobnienia na terenie całego kraju. Łącznie w czasie stanu wojennego liczba internowanych sięgnęła 10 tys., w więzieniach znalazła się znaczna część krajowych i regionalnych przywódców „Solidarności”, doradców, członków komisji zakładowych dużych fabryk, działaczy opozycji demokratycznej oraz intelektualistów związanych z „Solidarnością"

Na podstawie dekretu o stanie wojennym zawieszono podstawowe prawa i wolności obywatelskie, wprowadzono tryb doraźny w sądach, zakazano strajków, demonstracji, milicja i wojsko mogły każdego legitymować i przeszukiwać obywateli.

Wprowadzono godzinę milicyjną, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania potrzebna była specjalna przepustka. Korespondencja podlegała oficjalnej cenzurze, wyłączono telefony, uniemożliwiając m.in. wzywanie pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.

Większość najważniejszych instytucji i zakładów pracy została zmilitaryzowana i była kierowana przez ponad osiem tysięcy komisarzy wojskowych. Zawieszono wydawanie prasy poza „Trybuną Ludu” i „Żołnierzem Wolności”. Zawieszono działalność wszystkich organizacji społecznych i kulturalnych oraz zajęcia w szkołach i na wyższych uczelniach.

31 grudnia 1982 stan wojenny został zawieszony, a 22 lipca 1983 r. odwołany przy zachowaniu części represyjnego ustawodawstwa.

od 16 lat

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jw 2241 z PRL u
nie to tylko byly takie strachy na lachy wedlug stryropianowcow bo ruscy tak naprawde tylko straszyli //teraz do tych zakapiorow czesto urodzonych po tej dacie dotarlo do czego zdolna jes ta ta ruska swolocz i dlaczego dobrze sie stalo ze nic takiego sie udac nie moglo !a przypomne tym gamoniom ze ruscy nie musieli tu przychodzic oni tu juz byli
J
Jan Borowy
Bardzo powoli i z ogromnym oporem materii zaczyna do umysłów docierać świadomość, że Stanem Wojennym Polska uniknęła losu dzisiejszej Ukrainy. Z "bratnią pomocą" szykowały się dwie dywizje NAL NRD - z Drezna i Stralsundu oraz czechosłowacka Dywizja Powietrzno-desantowa z Czeskich Budziejowic. IPN już dawno powinien był dotrzeć do dokumentów mówiących o skali i zakresie przygotowań - Niemcy wszystkie kwity ujawnili. Zawsze nieodmiennie pytam, gdzie - do q*wy nędzy - podziały się meldunki z rozpoznania radioelektronicznego obszaru!!!! Przecież były sporządzane przez jednostki rozpoznania radiowego i radioelektronicznego! To nie była ściema ani prowokacja - te jednostki sąsiadów naprawdę się rozwijały, naprawdę szpital w Neubrandenburgu gromadził krew a lekarze z całego regionu dostali karty powołania. Jeszcze w okolicach Bożego Narodzenia w lasach pod Pasewalkiem stały czołgi. O czym donosili kierowcy po przywróceniu komunikacji.
O
Olo
No to się piotrowicz załapie.
G
Gość
rosja rękami Niemców i agentury znowu POstawi się za swoimi funkcjonariuszami i będzie wycie w UE
P
PI Grembowicz
Nareszcie! Lepiej późno niż wcale! KK KS! Kara główna, jest wojna!
Wróć na i.pl Portal i.pl