Spalili książki na stosie. Ksiądz przeprasza: to był niefortunny fakt. Zapłonął Harry Potter i saga Zmierzch [6. 4. 2019 r.]

TK
Księża i ministranci spalili książki na stosie. Płonął Harry Potter, czy saga Zmierzch. Wydarzenie zrelacjonowała fundacja SMS z Nieba
Księża i ministranci spalili książki na stosie. Płonął Harry Potter, czy saga Zmierzch. Wydarzenie zrelacjonowała fundacja SMS z Nieba Fundacja SMS z Nieba / Facebook
Spalone książki i figurki oraz maski - to obraz po zaskakującej akcji fundacji SMS z Nieba, jaka przeprowadzona została księdza z Gdańska i ministrantów. Spalili oni książki na stosie, a relację z tego wydarzenia umieściła na Facebooku koszalińska fundacja SMS z Nieba. Zapłonęły takie książki jak Harry Potter, czy saga "Zmierzch", ale również np. parasolka z motywem z Hello Kitty. Szefem fundacji SMS z Nieba jest ks. Rafał Jarosiewicz, który znany jest m. in. z mobilnego konfesjonału. Opinie internautów są niezwykle gorące i zwracają uwagę, że książki palono w latach 30. w Niemczech. Czy naprawdę rzeczami spalonymi na stosie "Pan Bóg się brzydzi"? Teraz ksiądz przeprasza w oświadczeniu i mówi, że to był niefortunny fakt.

Fundacja SMS z Nieba przeprasza za spalone na stosie książki

PŁONĄCE STOSY W XXI WIEKU?
ZOBACZ ZDJĘCIA W GALERII

Ks. Rafał Jarosiewicz, prezes fundacji SMS z Nieba, przeprosił za akt spalenia książek na stosie i określił go mianem niefortunnego. Zapłonęły wówczas na stosie książki o Harrym Potterze, czy saga "Zmierzch" i inne przedmioty, które miały czynić zło.

Fakt spalenia książek i innych przedmiotów był niefortunny. Nie miał on jednak charakteru prześmiewczego wobec jakiejkolwiek grupy społecznej czy religii, nie był też wymierzony w książki jako takie czy kulturę. Nie miał on jednak charakteru prześmiewczego wobec jakiejkolwiek grupy społecznej czy religii, nie był też wymierzony w książki jako takie czy kulturę - przeczytamy w oświadczeniu fundacji SMS z Nieba.

Ksiądz Jarosiewicz dodał w swoim oświadczeniu, że fundacja:

  • przez ostatnie pięć lat rozdała za darmo prawie ćwierć miliona ksiązek,
  • postąpiła niefortunnie publikując fotografie ze zniszczenia książek i innych przedmiotów dobrowolnie przyniesionych przez uczestników rekolekcji.

Księża i ministranci spalili książki na stosie

Stos na którym spłonęły książki i inne przedmioty to akcja o której poinformowała koszalińska fundacja SMS z Nieba. Internauci zwracają uwagę, że to - delikatnie mówiąc - niecodzienna forma, szczególnie w w XXI wieku:

  • walki z wróżbiarstwem,
  • walki z okultyzmem.

PŁONĄCE STOSY W XXI WIEKU?
ZOBACZ ZDJĘCIA W GALERII

Jak informuje fundacja SMS z Nieba jest to działalność podporządkowana "Słowu":

Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi" . Pwt 7, 25

Do zaskakującej akcji palenia książek doszło w niedzielę, 31 marca 2019, która w czasie Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Radości - Laetare - od pierwszych słów antyfony na wejście - introitu:

Wesel się, Jeruzalem! A wszyscy, którzy ją miłujecie, śpieszcie tu gromadnie. Cieszcie się i weselcie, którzyście się smucili, radujcie się i nasyćcie się z piersi pociechy waszej. Uradowałem się, gdy mi powiedziano : Pójdziemy do domu Pańskiego.

Dlaczego doszło do tego aktu? Oto wytłumaczenie fundacji:

Jesteśmy posłuszni Słowu:
"Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi" . Pwt 7, 25

"Duża liczba uprawiających magię przynosiła swe księgi i palił je wobec wszystkich". Dz 19, 19a
Ks. Gabriel Amorth, Ks. Olszewski - wprost przestrzegają przed tym, by uważać co się czyta, ponieważ wpływa to na nas i na nasze postrzeganie świata.

  • - w sprzeczności z 1 przykazaniem Bożym
  • - w sprzeczności z KKK punkt 2116 i 2117

:
KKK 2116 "Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu.

KKK 2117 "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.".

Księża i ministranci spalili książki na stosie. Płonął Harry Potter, czy saga Zmierzch. Wydarzenie zrelacjonowała fundacja SMS z Nieba

Spalili książki na stosie. Ksiądz przeprasza: to był niefort...

Na stosie płonęły książki takie jak "Harry Potter", saga "Zmierzch", ale również inne przedmioty:

  • figurka sowy,
  • figurka słonia,
  • parasolka z motywem "Hello Kitty",
  • maska afrykańskich plemion.

Internet rozpalony. "Jedynym ogniskiem zapala się paschał"

Internauci zwracają uwagę, że palenie powyższych przedmiotów przywołuje skojarzenia:

  • z latami 30. XX wieku i tym, co wówczas działo się w Niemczech.
  • aktami palenia książek w komunistycznej Rosji.

Komentujące dziwią się również, że palenie plastikowych przedmiotów - takich jak np. parasolka z "Hello Kitty" to wykroczenie za które można dostać grzywnę nawet do 5 tys. złotych.

Czarne koty też zacznie kościół likwidować, jak w średniowieczu? - pyta ironicznie jedna z internautek w komentarzu.

Głos rozsądku to post ks. Grzegorza Kramera, który pojawił się również w dyskusji: Kościół mnie nauczył, że jedyne ognisko na placu przed kościołem to to, od którego zapala się paschał - symbol Zmartwychwstałego, który jest większy od wszelkiego zła.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 08.04.2019 o 18:10, Brzeszczot napisał:

Tak. Ha ha. Czas też nieodpowiedni wybrali bo to były rekolekcje.

Po rekolekcjach rodzice / główni dostawcy surowca/ i dzieci pokazali siłę ognia wiary.

 

B
Brzeszczot
W dniu 08.04.2019 o 14:29, Gość napisał:

W Gdańsku nie było to zwykłe palenie książek ale próba generalna przed święceniem ognia.Biskupi uznali jednak,że do próby wybrano nieodpowiedni materiał.

Tak. Ha ha. Czas też nieodpowiedni wybrali bo to były rekolekcje.
G
Gość

W Gdańsku nie było to zwykłe palenie książek ale próba generalna przed święceniem ognia.

Biskupi uznali jednak,że do próby wybrano nieodpowiedni materiał.

B
Brzeszczot
W dniu 06.04.2019 o 22:27, Brzeszczot napisał:

Palił śmieci. I za to przepraszał kozi synu,

Te,, śmieci" to były książki Harry Potter oraz Zmierzch. I za palenie książek przełożeni tego belzebuba przepraszali nas. Czyli ciebie i mnie.
B
Brzeszczot
W dniu 06.04.2019 o 18:33, Brzeszczot napisał:

W takim razie co ten belzebub ksiądz palił? Za co jego przełożeni przepraszają i dlaczego ten ksiądz - palacz sam przyznaje że to było niefortunne?

Palił śmieci. I za to przepraszał kozi synu,

B
Brzeszczot
W dniu 06.04.2019 o 14:52, Brzeszczot napisał:

Bluźnisz menelu. Na nasze szczęście takich przygłupów jak ty z każdym dniem jest coraz mniej. Nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki nie pali bezbożnych książek lecz zbiera je na makulaturę. Za pozyskane w ten sposób pieniądze buduje studnie w Czadzie i Sudanie czarnym biednym ludziom.

W takim razie co ten belzebub ksiądz palił? Za co jego przełożeni przepraszają i dlaczego ten ksiądz - palacz sam przyznaje że to było niefortunne?
G
Gość
W dniu 06.04.2019 o 14:52, Brzeszczot napisał:

 Za pozyskane w ten sposób pieniądze buduje studnie w Czadzie i Sudanie czarnym biednym ludziom.

Buduje nie tylko studnie ale też dokonuje zakupów porządnych samochodów terenowych aby misjonarze nie musieli chodzić boso do wiernych. Misjonarz w samochodzie od razu u tych "czarnych i biednych ludzi" wygląda na wysłannika niebios.

B
Brzeszczot
W dniu 05.04.2019 o 19:35, Brzeszczot napisał:

Tak. Adolf H był zbrodniarzem. Ale my tu mówimy o paleniu książek. On jak palił książki to dopiero zaczynał swoją niecną,,karierę". Wtedy jeszcze nie był zbrodniarzem. Kościół polski dziś zaczyna od palenia książek. Jakaś analogia będzie?

Na szczęście przełożeni tego księdza przygłupa odcięli się od jego zachowania. Mogli mu jeszcze dać jakąś karę kościelną, za to że deprawuje młodzież na rekolekcjach.

Bluźnisz menelu. Na nasze szczęście takich przygłupów jak ty z każdym dniem jest coraz mniej. Nasz Święty Kościół Rzymskokatolicki nie pali bezbożnych książek lecz zbiera je na makulaturę. Za pozyskane w ten sposób pieniądze buduje studnie w Czadzie i Sudanie czarnym biednym ludziom.

G
Gość
W dniu 06.04.2019 o 10:38, Brzeszczot napisał:

Na szczęście przełożeni tego księdza przygłupa odcięli się od jego zachowania. Mogli mu jeszcze dać jakąś karę kościelną, za to że deprawuje młodzież na rekolekcjach.

Tak zwane kary nie zmieniają nawyków,jakie są trenowane w Kościele od wieków. Każdy,kto chociaż trochę orientuje się w historii Kościoła wie,że niewygodnych w danym czasie księży przenoszono do innych parafii,jeśli zbyt rażąco narazili się wiernym.
Od lat przenoszono księży z parafii do parafii,kiedy ich postępowanie drażniło zbyt wielu parafian.
Przenosinami a nie zwolnieniami ze stanu kapłańskiego obejmowano także księży,których sądy karały za przestępstwa. Taka praktyka jest popularna w Kościele.
Kilka przykładów:
Biskupowi Hoserowi pozwolono na przejście na emeryturę chociaż jego rola podczas rzezi w Rwandzie nie została wyjaśniona. Papież Franciszek uczynił z niego osobistego wysłannika do Madziugorie i powierzył mu ocenę rzekomego cudu objawienia Maryjnego w tej miejscowości. Tamtejszym franciszkanom bardzo zależy na uznaniu przez Kościół cudu aby czerpać korzyści z pielgrzymek. Tak się pewnie stanie biorąc pod uwagę inwestycje poczynione tam przez wielu cwaniaków.
Ale losy innych kapłanów z Rwandy warto prześledzić.
1.Athanase Seromba /ur.1963 r w Rwandzie/, ksiądz katolicki, skazany przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości za zbrodnie w Rwandzie. Ukrywał się we Włoszech pod zmienionym nazwiskiem /Atanasio Sumba Bura/ w parafii św.Marcina we Florencji,gdzie był proboszczem.
2.Wenceslas Munyeshyaka /ur.1958 r w Rwandzie/ ksiądz katolicki,skazany za gwałty i zbrodnie w Rwandzie. Ukrywa się we Francji,gdzie posługuje w parafiach Gisers i w dolinie Epte.
3.Emmanuel Rukundo /ur.1959 r w Rwandzie/ ksiądz katolicki uznany winnym i skazany za zbrodnie przeciwko ludzkości. Ukrywał się w Szwajcarii,gdzie uzyskał status uchodźcy. Posługiwał wiernym w parafii św.Pawła w Genewie.
Przenoszenie i ukrywanie przestępców w koloratkach nie jest czymś obcym w Kościele hierarchicznym. Kary są stosowane tylko wówczas,kiedy kapłan narazi się swoim przełożonym lub kolegom  a nie wiernym.
 

 

B
Brzeszczot
W dniu 05.04.2019 o 20:11, Gość napisał:

Kościół hierarchiczny w swojej bogatej historii przerabiał różne formy utrzymywania władzy nad wiernymi. Zanim wzięto się za palenie "nieczystych ksiąg",płonęły stosy ze skazańcami. Innych,jak choćby kobiety oskarżane za czary,topiono.Palenie książek w Gdańsku jest nawiązaniem do tradycji Kościoła. Czy się rozleje po kraju,trudno na razie wskazać. Zadecyduje postawa wiernych.

Na szczęście przełożeni tego księdza przygłupa odcięli się od jego zachowania. Mogli mu jeszcze dać jakąś karę kościelną, za to że deprawuje młodzież na rekolekcjach.
G
Gość
W dniu 05.04.2019 o 19:35, Brzeszczot napisał:

Tak. Adolf H był zbrodniarzem. Ale my tu mówimy o paleniu książek. On jak palił książki to dopiero zaczynał swoją niecną,,karierę". Wtedy jeszcze nie był zbrodniarzem. Kościół polski dziś zaczyna od palenia książek. Jakaś analogia będzie?

Kościół hierarchiczny w swojej bogatej historii przerabiał różne formy utrzymywania władzy nad wiernymi. Zanim wzięto się za palenie "nieczystych ksiąg",płonęły stosy ze skazańcami. Innych,jak choćby kobiety oskarżane za czary,topiono.
Palenie książek w Gdańsku jest nawiązaniem do tradycji Kościoła. Czy się rozleje po kraju,trudno na razie wskazać. Zadecyduje postawa wiernych.

 

B
Brzeszczot
W dniu 04.04.2019 o 18:20, Brzeszczotto napisał:

Palenie książek to wyjątkowe marnotrawstwo, a niejaki Adolf H. był zbrodniarzem. Książki o wywrotowych treściach należy oddać na makulaturę i w ten sposób pozyskać środki finansowe na zbożne cele.

Tak. Adolf H był zbrodniarzem. Ale my tu mówimy o paleniu książek. On jak palił książki to dopiero zaczynał swoją niecną,,karierę". Wtedy jeszcze nie był zbrodniarzem. Kościół polski dziś zaczyna od palenia książek. Jakaś analogia będzie?
B
Brzeszczotto
W dniu 04.04.2019 o 12:03, katolik z Fary napisał:

No właśnie. Już tacy byli. Palili książki, od tego zaczynali swą złą działalność. A jak skończyli? Niejaki Adolf H i jego polityka jest tego przykładem.

Palenie książek to wyjątkowe marnotrawstwo, a niejaki Adolf H. był zbrodniarzem. Książki o wywrotowych treściach należy oddać na makulaturę i w ten sposób pozyskać środki finansowe na zbożne cele.

G
Gość
W dniu 04.04.2019 o 17:13, katolik z Fary napisał:

Chcesz powiedzieć że Kosciół skończy tak samo jak filozofia i polityka Adolfa H?

Nie wiem jak skończy Kościół.Dziwię się ludziom,którzy przynosili własne książki,które następnie spalano pod kościołem w Gdańsku.

k
katolik z Fary
W dniu 04.04.2019 o 12:36, Gość napisał:

Palenie książek zapoczątkował Kościół wiele wieków temu. Jeśli kler uznawał jakieś wydawnictwa za heretyckie,sądy kościelne nakazywały ich spalanie, na szczęście nie zawsze wraz z autorami.Niejaki Łyszczyński,polski szlachcic nie miał szczęścia,jego rękopis /Nie ma Boga/ spalono a jego zamordowano na krakowskim Rynku.W okresie Reformacji Kościół wiele dzieł uznał za heretyckie i nakazał ich zniszczenie. Ze szczególną zawziętością niszczono wszelkie księgi innych wyznań.Uznane za wrogie Kościołowi księgi nie tylko palono na stosach ale też wytaczano procesy sądowe drukarzom i księgarzom.Z obawy przed prześladowaniami,wielu pisarzy wydawało swoje prace pod pseudonimami.Spalenie książek w Gdańsku nie jest więc niczym nowym,jest to po prostu kontynuacja przez Kościół walki z niewygodną dla niego literaturą.Dziwić powinna gorliwość niektórych wiernych,którzy z wielką ochotą znosili własne księgi do spalenia.

Chcesz powiedzieć że Kosciół skończy tak samo jak filozofia i polityka Adolfa H?
Wróć na i.pl Portal i.pl