Ruch Chorzów sprzedaje więcej gadżetów niż kluby Ekstraklasy. Sklep "eRka" pęka w szwach ZDJĘCIA

Jacek Sroka
Jacek Sroka
W sklepie Ruchu Chorzów jest mnóstwo produktów z logo klubu    Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W sklepie Ruchu Chorzów jest mnóstwo produktów z logo klubu Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
Ruch Chorzów gra w II lidze, ale jeśli chodzi o działania marketingowe to przewyższa większość klubów Ekstraklasy. Pod względem sprzedanych gadżetów Niebiescy plasują się na czwartym miejscu w Polsce, a w klubowym sklepie jest do kupienia ponad 600 produktów z logo 14-krotnych mistrzów Polski. Zobaczcie co można kupić w klubowym sklepie Ruchu Chorzów o nazwie "eRka".

Ruch Chorzów sprzedaje więcej klubowych gadżetów niż większość klubów Ekstraklasy

Ruch Chorzów jest na Śląsku liderem pod względem ilości sprzedanych gadżetów, a jego oferta może przyprawić kibiców Niebieskich o prawdziwy ból głowy. Z danych publikowanych przez kluby wynika, że 14-krotni mistrzowie Polski wyprzedzają pod tym względem większość zespołów grających w PKO Ekstraklasie. Więcej gadżetów niż Ruch sprzedają w naszym kraju tylko trzy kluby z największą ilością kibiców: Legia Warszawa, Lech Poznań i Wisła Kraków.

W 2020 roku Ruch obchodził 100-lecie istnienia. Z okazji tego jubileuszu klub przygotował wiele limitowanych kolekcji pamiątek, które świetnie się sprzedawały. Na Cichej obawiano się, że tak dobrego roku nie da się szybko powtórzyć, tymczasem poziom ubiegłorocznej sprzedaży gadżetów wynoszącej 2 mln zł teraz udało się osiągnąć już w październiku.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KLUBOWYCH GADŻETÓW RUCHU CHORZÓW

Oficjalne dane o sprzedaży swoich pamiątek chorzowianie opublikują po zakończeniu roku. Już teraz śmiało można jednak założyć, że w 2021 r. przychód z tego tytułu przekroczy 2,5 mln zł. Wszak przed klubem jest jeszcze najlepszy sprzedażowy miesiąc. W grudniu Ruch zawsze osiągał rekordowe wyniki sprzedaży, bo wielu fanów chorzowian chciało na święta dostać prezent z niebieską eRką.

Ruch Chorzów: Klubowy sklep "eRka" pęka w szwach

Ruch prowadzi sprzedaż swoich gadżetów w dwóch sklepach stacjonarnych - "eRce" w centrum Chorzowa i nowej Strefie Kibiców powstałej na stadionie na Cichej w miejscu popularnego "Grzybka". Pamiątki Niebieskich można także kupić w sklepie internetowym klubu.

W sprzedaży jest w tej chwili około 620 produktów, ale ta liczba za chwilę ulegnie powiększeniu, bo chorzowianie szykują dla kibiców wiele świątecznych niespodzianek, które pojawią się na sklepowych półkach w przyszłym tygodniu. Dość powiedzieć, że połowę nowej "Niebieskiej eRki" czyli klubowej gazetki stanowić będzie katalog najciekawszych produktów z logo Ruchu.

W sklepach Niebieskich można kupić niemal wszystko począwszy od wlepek i długopisów, a na eleganckich zegarkach i skórzanych teczkach skończywszy. Te pierwsze można nabyć już za złotówkę, a te ostatnie z okazji Blue Week właśnie przeceniono z 849 na 679 zł.

Na półkach klubowych sklepów Ruchu są nie tylko typowe gadżety kibica jak kubki, koszulki, szaliki, bluzy i czapki, ale także odzież dla niemowlaków, porcelana, artykuły szkolne, a nawet obrazy. Nie brakuje również produktów klasy premium jak eleganckie portfele czy zegarki. Wszystko jest oczywiście z logo Ruchu.

W sklepie Ruchu Chorzów jest mnóstwo produktów z logo klubu    Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ruch Chorzów sprzedaje więcej gadżetów niż kluby Ekstraklasy...

Pod koniec roku w sprzedaży pojawiają się także limitowane edycje alkoholi z górnej półki, które mimo wysokich cen błyskawicznie się rozchodzą. W ubiegłym roku świąteczny toast można było wznieść wódką reklamową hasłem "Absolutnie Niebieska". W tym roku chorzowianie nawiązali współpracę z innym producentem alkoholu ze Skandynawii, a Nowy Rok można będzie przywitać przy lampce klubowego prosecco z czołowych włoskich winnic.

Wyobraźnia pracowników klubu w tym względzie zdaje się nie mieć granic. Ostatnio pojawił się pomysł przygotowania tostera, który na kanapce mógłby odwzorować klubowy herb. Na razie na przeszkodzie w realizacji tego zamówienia stoi konieczność sprowadzenia do Chorzowa kilku tysięcy sztuk takiego urządzenia, ale jeśli znajdzie się na nie wystarczająca liczba chętnych to wkrótce kibice Niebieskich będą mogli spożywać poranne tosty z wypieczoną eRką na chlebie.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
hop
Również uważam, że historia AKS-u jest zaniedbana.
G
Gość
3 grudnia, 11:22, Gość:

ojej,

??

G
Gość
ojej,
I
I love AKS :-)
Mam na mysli konkretnie: rozszerzcie palete produktów o artykuly typu "reminiscencjonalnych", jak np. album o historii klubu, pocztówki, reprinty plakatów, koszulki, vlepy itd. ..........
I
I love AKS :-)
Jeszcze wiecej mogli by sprzedac i zarobic, oferujac gadzety klubu AKS.

Fanów jest jeszcze cala masa, w miescie, w regionie i wszedzie indziej w Europie.

Krewny mojego krewnego tam gral. A praktycznie cala moje rodzina i ich znajomi chodzili na Ryjdnberg na mecze.

Wiekszosc zreszta chodzila na mecze "Klyjblattów" (od: Kleeblatt, koniczynka) na "stadjonie" "grünweiß" (zielonobialych) i na mecze w Hajdukach. Polityka wcale nie nie odgrywala takiej roli, jak sie nam (do) dzisiaj wmawia. Kibicowano obu ferajnom. Na obu boiskach mówiono w obu jezykach na zmaine lub mieszajac. Na obu boiskach dopingowali Slazacy, tutejsi, miejscowi. Ludzie byli fanami druzyn w sensie pojedynczych dobrych sportowców i ich wyczynów. (Zreszta - mimo rzekomych antagonizmów i to podobno "narodowych" - byly przeciez tez zmiany/transfery pomiedzy nimi.)
Wróć na i.pl Portal i.pl