Rosja wpuszcza Chiny do Arktyki. Chodzi o szlak handlu, metale rzadkie i zagrożenie dla USA. Tymczasem rosyjscy analitycy biją na alarm

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Słabnąca Rosja to dla Chin nie tylko okazja do wysysania z niej surowców po niskiej cenie. To również okazja do wejścia w region ważny dla przyszłości świata, gdzie dziś Rosja jeszcze pozostaje jednym z głównych graczy.

Kilka dni temu rosyjska FSB i chińska Straż Wybrzeża podpisały wstępne porozumienie otwierające drogę do intensywnej współpracy obu tych instytucji na Morzu Barentsa i generalnie na wodach Arktyki. Wypada zapewne wyjaśnić, dlaczego FSB. Otóż służbie tej podlega ochrona granic i wojska pograniczne. Wspomniane memorandum, podpisane w Murmańsku, jakże daleko od Chin, to znak czasów. Zapowiedź nowej epoki. Epoki chińskiej ekspansji na Dalekiej Północy. Po co Pekin „pcha się” tak daleko od kraju, daleko od Pacyfiku? Z trzech najważniejszych powodów.

Po pierwsze, chodzi o uzyskanie dostępu do rzadkich metali, które będą odgrywać w przyszłości rolę zapewne większą od ropy i gazu (stąd choćby zainteresowanie Chińczyków złożami na Grenlandii). Po drugie, chodzi o uzyskanie wpływu i częściowej kontroli nad szlakiem morskiego transportu, który ma przed sobą perspektywy stania się atrakcyjną dla handlowców alternatywą dla szlaku przez Kanał Sueski (wraz z topnieniem lodów w Arktyce, żegluga Północną Drogą Morską staje się coraz łatwiejsza, a jest to dla Europy szybszy szlak handlowy na Daleki Wschód, niż ten tradycyjny na południu). Po trzecie, wody Arktyki to bezpośrednie sąsiedztwo z Kanadą i amerykańską Alaską. Akwen, z którego można też rakietom z chińskich okrętów sięgnąć do terytorium USA (co jest niemożliwe z powodu odległości z wód zachodniego Pacyfiku).

Arktyczne marzenia Pekinu

Umowa z Murmańska otwiera możliwości współpracy organów siłowych na morzu. W „zwalczaniu terroryzmu, nielegalnej imigracji, przemytu broni i narkotyków, nielegalnych połowów” – jak podkreślał szef Służby Pogranicznej FSB, gen. Władimir Kuliszow. Takich incydentów, jak we wrześniu 2022 r. gdy amerykańska Straż Wybrzeża namierzyła niedaleko Alaski, na Morzu Beringa, wspólny patrol rosyjskich i chińskich okrętów, będzie więc w tej części świata więcej.

Chiny deklarują się jako państwo „bliskie Arktyce”, a publiczne oświadczenia Pekinu dają jasno do zrozumienia, że kraj ten zamierza dążyć do zwiększenia roli w zarządzaniu nią. Arktyczne wody od kilku lat penetruje badawczy lodołamacz Śnieżny Smok. Już w 2018 roku wizytę w głównej bazie rosyjskiej Floty Północnej w Siewierodoniecku złożył dowódca chińskich sił morskich. Obecna kampania ukraińska tylko sprzyja planom chińskim.

Koszty wojny z Ukrainą i sankcje nałożone przez Zachód sprawiły, że Rosja musi radykalnie ograniczyć swój ambitny plan budowy wielkiej floty lodołamaczy, które miałyby przeprowadzać zimą Północnym Szlakiem Morskim całe konwoje statków handlowych z Europy do Azji. Ta wymuszona przez okoliczności decyzja nie tylko stanowi poważny odwrót od ekspansywnych planów Putina w Arktyce, ale także otwiera drogę Chinom, które znacznie szybciej staną się dominującym graczem w regionie. Pekin kontynuuje budowę podobnych lodołamaczy z napędem jądrowym i dał jasno do zrozumienia, że chce obsługiwać to, co niektórzy nazwali "polarnym jedwabnym szlakiem".

Gra o lodołamacze

W ostatnich miesiącach większość komentarzy dotyczących Arktyki w Moskwie i na Zachodzie skupiała się na rywalizacji między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, poświęcając jedynie minimalną uwagę roli Chin i ignorując możliwość, że to, co robią Zachód i Moskwa, może znacznie szybciej dać nowe możliwości Pekinowi. Rosyjskie media nadal twierdzą, że Chiny będą współpracować z Rosją w dłuższej perspektywie zarówno dlatego, że potrzebują rosyjskiego paliwa jądrowego, jak i dostępu do zasobów naturalnych wzdłuż rosyjskiego wybrzeża Arktyki.

Coraz więcej rosyjskich publicystów i analityków bije jednak na alarm, że Moskwa skupiona na konfrontacji z Zachodem, „odpuściła” Arktykę Chinom. Sęk w tym, że politycy i władze, oczekujące wsparcia Pekinu w wojnie Rosji z Ukrainą, nie mogą (nie chcą?) otwarcie wyrażać obaw związanych z chińską ekspansją arktyczną. Tymczasem Pekin, tradycyjnie już, charakteryzuje się wielką cierpliwością. Dotąd tylko Rosja była zdolna budować wielkie lodołamacze. Tymczasem Chiny właśnie ogłosiły swój plan budowy takich jednostek i to większych niż rosyjskie. Największy chiński lodołamacz ma mieć wyporność 38 tys. ton, a więc o 5 tys. więcej niż największa rosyjska jednostka tego typu. Jak tak dalej później, za kilka lat okaże się, że Rosja jest uzależniona w tej kwestii od Chin. Co wymusi na niej wpuszczenie Chińczyków na Północną Drogę Morską na korzystnych dla Pekinu warunkach.

Co z alternatywą dla Suezu?

Podczas niedawnego szczytu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że jest gotów powołać wspólną chińsko-rosyjską grupę roboczą w celu rozwoju Północnej Drogi Morskiej (NSR). Oferta ta nie doprowadziła jednak do zawarcia przez Chiny nowego kontraktu na zakup większej ilości rosyjskiego gazu, czego najwyraźniej oczekiwał przywódca Kremla. Wywołała ona raczej obawy w Federacji Rosyjskiej, że Chiny są obecnie w stanie odsunąć Rosję na bok nie tylko w ramach NSR, ale ogólnie w całej Arktyce.

Przez większą część ostatniej dekady Chiny ciężko pracowały, aby przejąć ważną rolę w Arktyce, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i geostrategicznym. Putin najwyraźniej jednak wierzy, że dając Pekinowi udział w arktycznych benefitach, Rosja otrzyma krótkoterminową pomoc, której potrzebuje, a nawet może przekonać Chiny do zgody na zakup większej ilości rosyjskiego gazu ziemnego, co jest kluczowe dla Gazpromu ze względu na utratę rynków zbytu na Zachodzie.

Wszystko będzie dobrze, jeśli Rosja będzie mogła kontrolować udział Chin w sprawach Arktyki. W takim przypadku Pekin realizowałby inwestycje potrzebne Rosji, nie podważając pozycji Moskwy. Istnieje jednak bardzo realne ryzyko, że jeśli pozycja samej Moskwy ulegnie dalszemu osłabieniu lub jeśli Kreml nie będzie dobrze zarządzał sytuacją, Chiny wykorzystają okoliczności i Rosja zostanie przekształcona w peryferie Chin nie tylko w obszarze energetycznym, ale też w kontekście Arktyki. W takim przypadku Rosja straci nie tylko dominację nad NSR, ale również swoją dominującą pozycję w tej części świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Neo 1
Eee tam, nie [wulgaryzm]ta po gatkach. Putin wpuścił Chińczyków bo oni przemieszczają się zazwyczaj małymi grupkami liczącymi po 100 tys żołnierzy.
J
Janina od gardłowania w PE
@Andrzej

wczoraj, 22:38

nie mam zamiaru cytować twoich strategicznych pytań !

mam dla ciebie lepsze zajęcie i na twoim poziomie intelektualnym:

ty zakop w doniczce swojego szmartfona a nazajutrz zobaczysz że wyrosną z niego aż trzy !
N
NWO
27 kwietnia, 22:31, Peru:

Rosjanom kompletnie odbiło. Mogli mieć wszystko: pieniądze, pozycję, pokój. No ale się mendom zachciało władzy nad światem. No to teraz będą mieli wojnę, zniszczenia, smutę.

Nie ma coś takiego jak władza nad światem , z tego względu ze zawszę gdzieś w rodzinie znajdzie się mityczny Kain i Abel , chodź pewna sekta ludzi zwani Masonami sądzi ze to bzdura .

A
Andrzej
A gdzie was polaki wpuszczają?Ostatnio nawet was z obchodów wyzwolenia obozu w Ravensbruck wyrzucili...

Ciekawe dlaczego?
P
Peru
Rosjanom kompletnie odbiło. Mogli mieć wszystko: pieniądze, pozycję, pokój. No ale się mendom zachciało władzy nad światem. No to teraz będą mieli wojnę, zniszczenia, smutę.
R
Remek L
I na granicy polsko-chińskiej spokój.
p
pan Szczota
27 kwietnia, 20:12, oto słowo moje:

Ależ rozległo się żałosne wycie jankesko-żydowskiej swołoczy. Aj waj, aj waj. Rosja i Chiny kontrolują Arktykę, aj waj, aj waj. Wszystko, co godzi w arogancką swołocz, podoba się Panu. Wszystko, co przyspieszy upadek swołoczy, zasługuje na wdzięczność. Już niedługo USA będą krajem Trzeciego Świata. Zacofanym państwem policyjnym z przygnębionym, chorym ludem bez żadnej wspólnej tożsamości. Krajem brązowej wody z cukrem, kurczaka w kubełku i bardzo grubych ludzi.

Nie wiem, co palisz, ale wyrzuć to świństwo.

Wróć na i.pl Portal i.pl