Przestanie istnieć separatystyczna Republika Górskiego Karabachu. Co to oznacza w praktyce?

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
1 stycznia 2024 roku to oficjalny koniec istnienia separatystycznej Republiki Górskiego Karabachu
1 stycznia 2024 roku to oficjalny koniec istnienia separatystycznej Republiki Górskiego Karabachu EMMANUEL DUNAND/AFP/East News
1 stycznia 2024 roku dojdzie do samorozwiązania Republiki Górskiego Karabachu - separatystycznego ormiańskiego parapaństwa na terytorium Azerbejdżanu, które istniało od grudnia 1991 roku. Co oznacza koniec niezależności tego regionu?

Konflikt o kontrolę nad Górskim Karabachem

W czasach Imperium Rosyjskiego, głównie w XIX wieku, w Górskim Karabachu (arm. Arcach) osiedliło się wielu Ormian, którzy - w miarę upływu czasu - stali się w tym regionie dominującą grupą etniczną. Narastający konflikt pomiędzy ludnością armeńską i azerską, w tym o kontrolę nad Górskim Karabachem, uwidocznił się zwłaszcza w latach 1918-20, czyli bezpośrednio po ludobójstwie Ormian, dokonanym w latach 1915-17 przez wspierającą Azerów Turcję.

„Tatarzy (Azerowie) i Ormianie nie próżnowali w tym czasie, zagryzając się wzajem na śmierć i mordując, gdzie się tylko zdarzyło” – opisywał ówczesne wydarzenia Stefan Żeromski w powieści „Przedwiośnie”.

Próba rozwiązania tej sytuacji przez władze sowieckie, polegająca na utworzeniu w 1923 roku Nagorno-Karabachskiego Obwodu Autonomicznego jako enklawy w granicach Azerbejdżańskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej, nie tylko nie przyniosła efektu w perspektywie długoterminowej, ale także - w ocenie licznych badaczy - miała na celu skuteczniejsze „zarządzanie” konfliktem armeńsko-azerskim przez Moskwę. Komunistyczne władze na Kremlu wytyczały bowiem granice republik i innych terytoriów na Południowym Kaukazie, a także m.in. w Kotlinie Fergańskiej w Azji Centralnej, w sposób arbitralny i nie zawsze uwzględniający aspiracje miejscowych etnosów.

Konflikt rozgorzał na nowo

Konflikt rozgorzał na nowo pod koniec lat 80. XX wieku, w schyłkowym okresie istnienia Związku Sowieckiego. Jednostronne proklamowanie niepodległości przez Republikę Górskiego Karabachu, do którego doszło na przełomie roku 1991 i 1992, było przyczyną wybuchu wojny armeńsko-azerbejdżańskiej, zakończonej w 1994 roku zawieszeniem broni. Armenia, wsparta przez Rosję, zdołała wówczas utrzymać faktyczną kontrolę nie tylko nad Górskim Karabachem, ale także nad sąsiadującymi z tym regionem terytoriami Azerbejdżanu. Umożliwiło to władzom w Erywaniu uzyskanie niezakłóconej łączności z separatystyczną prowincją, utrzymywanej dzięki trasie wiodącej przez tzw. korytarz laczyński.

Okres kruchego pokoju w Górskim Karabachu, stosunkowo często przerywanego punktowymi starciami zbrojnymi, zakończył się we wrześniu 2020 roku. Azerbejdżan podjął wówczas próbę przywrócenia kontroli nad separatystycznym regionem. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne przy wsparciu Turcji, w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku podpisano armeńsko-azerbejdżańsko-rosyjskie porozumienie pokojowe.

Na jego mocy doszło do zawieszenia broni, a do spornego terytorium wprowadzono rosyjskie siły pokojowe, które miały tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu (m.in. miasta Szusza) oraz trzech przylegających do niego obszarów (m.in. zniszczonego podczas wojny w latach 90. miasta Agdam). Łączącą Armenię ze stolicą separatystycznego regionu Stepanakertem drogę, wiodącą przez korytarz laczyński, miały odtąd ochraniać wojska rosyjskie.

Porozumienie

Porozumienie z 2020 roku wywołało euforię w Azerbejdżanie i stało się przyczyną konfliktu politycznego oraz protestów w Armenii, a premiera tego kraju Nikola Paszyniana oskarżono o „zdradę”.

Trzy lata później, 19-20 września 2023 roku, Azerbejdżan przeprowadził zaskakującą dla strony armeńskiej operację wojskową w Górskim Karabachu. Po opanowaniu enklawy przez azerbejdżańskie siły zbrojne władze Karabachu ogłosiły koniec istnienia nieuznawanej republiki z dniem 1 stycznia 2024 roku.

W ciągu około tygodnia, pod koniec września, separatystyczny region opuścili niemal wszyscy mieszkańcy. Wcześniej władze w Erywaniu szacowały liczebność populacji Górskiego Karabachu na około 120 tys.

Bezpośrednio po tych wydarzeniach strona armeńska oskarżyła Azerbejdżan o czystki etniczne, lecz zarzut ten został odrzucony przez władze w Baku, które podkreślały, że Ormianie mieszkający w Górskim Karabachu mogli pozostać na swoim terytorium, a Azerbejdżan nie ma zamiaru atakować samej Armenii. Erywań wezwał Unię Europejską do nałożenia sankcji na Azerbejdżan za zbrojne przejęcie władzy w Karabachu, a także ostrzegł, że azerbejdżańska armia może wkrótce zaatakować Armenię, jeśli Zachód nie podejmie zdecydowanych działań.

W kolejnych miesiącach armeńskie władze zmieniły retorykę. Rząd w Erywaniu, na czele z premierem Paszynianem, zajął stanowisko, że warunkiem dalszego rozwoju Armenii jest szybkie uregulowanie relacji z sąsiadami, w tym głównie z Turcją i Azerbejdżanem. Taką deklarację szef rządu złożył m.in. 17 października podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim.

Następnie Paszynian oznajmił, że Armenia jest zainteresowana zawarciem „w ciągu kilku miesięcy” traktatu pokojowego ze stroną azerbejdżańską i nawiązaniem stosunków dyplomatycznych z Baku, a także m.in. pomyślnym zakończeniem działań na rzecz otwarcia granicy z Turcją i udostępnienia armeńsko-tureckiego przejścia granicznego dla obywateli państw trzecich.

Manewry w Górskim Karabachu

Azerbejdżan i Turcja przeprowadziły w drugiej połowie października trzydniowe manewry w Górskim Karabachu i azerbejdżańskiej eksklawie Nachiczewan w pobliżu granicy z Armenią. W ćwiczeniach wzięło udział około 3 tys. żołnierzy. Równocześnie podejmowano jednak kroki na rzecz deeskalacji napięć w relacjach Erywań-Baku. W grudniu skonfliktowane strony przeprowadziły wymianę jeńców wojennych, a także pracowały nad porozumieniem zakładającym wycofanie wojsk ze wspólnej granicy.

„Republika Armenii i Republika Azerbejdżanu podzielają pogląd, że istnieje historyczna szansa na osiągnięcie długo oczekiwanego pokoju w regionie. Oba kraje potwierdzają zamiar normalizacji stosunków i zawarcia traktatu pokojowego w oparciu o poszanowanie zasad suwerenności i integralności terytorialnej” – oświadczyły przed ponad dwoma tygodniami władze w Erywaniu i Baku.

Biorąc pod uwagę aktualne okoliczności, wydaje się jednak prawdopodobne, że konflikt Armenii z Azerbejdżanem nie zakończy się, lecz będzie ewoluował, zmieniając swoją dotychczasową formę - ocenił w grudniowej analizie brytyjski think tank Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS).

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl