Poznań: Youtuber Gural proponował seks za pieniądze 13-latce. Sprawę umorzono. Teraz Gural groził przemocą na Poznań Game Arena?

Gural działa na youtubie już od dłuższego czasu. W swoich filmikach często jest wulgarny i agresywny. Niejednokrotnie obrażał, a nawet, wyzywał osoby, z którymi rozmawiał. Mimo tego ma bardzo wielu fanów. Głośno zrobiło się o nim jednak dopiero w ubiegłym roku, kiedy to Gural proponował 13-letniej dziewczynce seks za pieniądze a inną namawiał do rozbierania się przed kamerą.

„Dawaj, lecimy. Obróć się, muszę du*cię zobaczyć. Du*cię pokażesz, to się napalę. Stanie mi i ci pokażę. Mogą być i cycki nawet”, „Puszczasz się? Ci ku*wa dam zaraz (…) za dwa tysiące...” czy „Ale chcesz poskakać na ch*ju? (…) Ale bym cię ku*wa ładował w tej pozycji...” – to tylko przykładowe słowa, które Gural wypowiadał do nieletnich dziewczynek.

Czytaj też: Poznań: Marokańczyk zaatakował nożem kobietę na Jeżycach. "Wy ku*wy Polki. Pozabijam was". Został skazany na więzienie

Do jednej z nich mówił m.in.: „Jesteś je*aną ku*wą, dzi*ką i szmatą (…) Życzę ci żebyś zdechła, bo jesteś szmatą. I życzę ci, że jeżeli kiedyś będziesz szła po ulicy, żeby ktoś cię chwycił, jakiś psychopata, i żeby cię zgwałcił i poderżnął ci gardło. Żeby cię zabił, spie*dalaj!”.

Sprawą Gurala zainteresowała się policja. Pod koniec marca 2018 roku poznańscy policjanci zatrzymali Grzegorza G.

– Materiał, którym dysponujemy ukazuje, że „Gural” prowadził skrajnie skandaliczne transmisje, w których padały groźby karalne, namawiał innych do popełniania przestępstw i nienawiści do innych oraz namawiał osoby nieletnie do rozbierania się przed kamerą – mówił po zatrzymaniu Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Chociaż początkowo kanał Gurala zniknął z youtube, zaś sąd zastosował wobec niego zakaz publikowania filmów w interne-cie, w październiku 2018 roku zakaz został cofnięty a sam Gural wrócił do publikowania kolejnych nagrań.

Jak udało nam się ustalić, poznańska prokuratura umorzyła śledztwo wobec Grzegorza G. Mimo że początkowo Gural usłyszał cztery zarzuty, ostatecznie nie odpowie za żaden z nich.

– Dwa zarzuty dotyczyły nakłaniania do prezentowania treści pornograficznych. Przyjęliśmy, że pokrzywdzonymi są osoby nieletnie. Niestety nie udało nam się ustalić ich tożsamości, dlatego nie mogliśmy tego potwierdzić – informuje prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Zobacz też: Rawicz: Wyłudziła od sąsiadki 170 tys. zł i szantażowała, że wywiezie jej córkę do burdelu w Niemczech. Została skazana na więzienie

I dodaje: – Chociaż zwykle jesteśmy w stanie dotrzeć do danej osobie dzięki IP, w tym przypadku była to rozmowa na anonimowym komunikatorze i nie udało się ustalić tożsamości pokrzywdzonych. Dlatego nie mogliśmy wnieść aktu oskarżenia.

Prokurator Smętkowski tłumaczy też, że z tego samego powodu umorzono zarzut dotyczący znieważenia osoby małoletniej. Oprócz tego umorzony został zarzut publicznego nawoływania do nienawiści. – Chodziło o ewentualne znieważenie innego youtubera z Indii. Jednak sam Grzegorz G. w swoich wyjaśnieniach twierdził, że nie chodziło o kwestie narodowościowe tylko wpisy tamtego mężczyzny. Miała to być „kłótnia” między youtuberami – mówi prokurator Smętkowski.

Profesor Bogumiła Zboralska-Słupińska, psycholog, zwraca uwagę na negatywne konsekwencje, które niesie za sobą decyzja prokuratury.

– To zły sygnał dla innych osób, że można dopuszczać się takich czynów. Chociaż nie ma na to społecznego przyzwolenia, jest to informacja dla innych, że od strony prawnej może nic za to nie grozić – komentuje.

I dodaje: – Jest to sytuacja niedobra, ale rozumiem, że nie było odpowiednich możliwości prawnych. Nie chcę wierzyć w złą intencję śledczych i brak chęci karania, tylko w brak możliwości.

Gural nadal publikuje kolejne nagrania na youtube. Niedawno pojawił się film, na którym ponownie obraża inne osoby a jednocześnie grozi przemocą podczas zbliżającego się Poznań Game Arena na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

– Na PGA będę. I będzie taki rozpie*dol. Połapię tych wszystkich youtuberów i zobaczycie, co będzie się działo (...) Czy wyciągnę dziewiątkę na PGA? Daj spokój stary. Ja nie będę wyciągał bo nie mam po co. To nie ja będę wyciągał. Zbyt łatwym celem bym był, gdybym to ja wyku*wił takim czymś. Nielegalne posiadanie broni... ta... mówisz. A podobno nielegalne jest ku*wa posiadanie alfonsa i w ogóle bycie alfonsem jest nielegalne i co... Wypie*dalaj. Się ku*wa ch*j znasz. Teorią to ty możesz ru*hać bolcem matkę, ale w praktyce to byś ku*wa s*ał w gacie – tak Gural wypowiadał się na jednym ze swoich niedawnych nagrań.

Sprawdź też: Poznań: Jakub Pyżalski skazany za obrażanie piłkarza i jego żony w trakcie meczu. Łącznie ma zapłacić 140 tysięcy złotych

I dodawał: – Pewne opcje wchodzą w grę, ale mimo wszystko i tak preferuję czarną prochówę. A wiesz czemu? Bo bardziej rozpie*dala flaki.

Sam Gural 30 września wieczorem opublikował kolejne nagranie, w którym odnosił się do wcześniejszych słów. Tym razem zaprzeczał wcześniejszym słowom. - Ku*wa złożyłem wyjaśnienia, że naje*any byłem, głupoty gadałem, pie*doliłem farmazony - mówił na nagraniu.

I dodawał: - Że, co? Że z giwerą wejdę na Poznań Game Arena? Mówiłem tak, ale naje*any w trzy d*py. To bzdury ku*wa były. Głupoty po alkoholu. Osiem piw wypiłem wtedy. Gdzie z giwerą? Przecież tam bramki są. Tam trzepią każdego na każdym kroku. Tym bardziej, że na PGA są specjalnie wyszkolone służby, więc ku*wa z czym do ludzi. Bzdury, ku*wa, pier*olenia.

Grzegorz G. nie był jedynym youtuberem, który wzbudził kontrowersje. Innym był pochodzący z Wielkopolski Szymon K. znany jako IsAmU. Mężczyzna został oskarżony przez prokuraturę o znieważenie grupy ludności pochodzenia romskiego. Mężczyzna miał obrazić Romów na swoim kanale na portalu Youtube. Jego proces ruszył w kwietniu 2018 roku.

Cały proces toczył się jednak za „zamkniętymi” drzwiami po tym, jak sędzia wyłączyła jawność postępowania. – Sprawa dotyczy treści, które naruszają dobre obyczaje – uzasadniała taką decyzję sędzia Agata Trzcińska, dodając, że nie ma żadnej potrzeby, by treści, które miał wygłaszać Szymon K., były przekazywane dalej. Ostatecznie sędzia uznała go winnym zarzucanego mu czynu i wymierzyła karę 3 tys. zł. Wyrok jest już prawomocny.

ZOBACZ TEŻ: