Powolna kontrofensywa przyniosła ponure nastroje na Ukrainie. Czy to się zmieni?

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Ukraińcy napotykają na ogromny opór wojsk Putina. Kontrofensywa postępuje bardzo wolno.
Ukraińcy napotykają na ogromny opór wojsk Putina. Kontrofensywa postępuje bardzo wolno. fot. PAP/EPA/ROMAN CHOP
Wydawało się, że po ubiegłorocznych zwycięstwach sił ukraińskich optymizm pozostanie w narodzie. Kontrofensywa Kijowa nie przynosi spodziewanych efektów. Ofiar przybywa.

Przez 18 miesięcy Ukraina przeciwstawiała się najeźdźcom, zdobywając poparcie dla swoich wojsk, wykorzystując ubiegłoroczne zwycięstwa w regionach kijowskim, charkowskim i chersońskim.

Pomogło to Ukraińcom przetrwać zimę, ataki na infrastrukturę cywilną i brutalny bój o Bachmut. Przez cały czas ukraińscy oficjele i ich zachodni partnerzy zapowiadali kontrofensywę – taką, która da nadzieję, by odwrócić losy wojny.

Ale dwa miesiące po tym, jak Ukraina przystąpiła do ataku, z małymi postępami i krwawym latem w kraju, narracja o jedności i niekończącej się wytrwałości zaczęła się krztusić - opisuje "The Washington Post".

Przybywa ofiar wojny

Liczba zabitych rośnie. Miliony są wysiedlane i nie widzą szans na powrót. W każdym zakątku kraju cywile są wyczerpani rosyjskimi atakami.

Ukraińcy, bardzo potrzebujący dobrych wieści, po prostu ich nie dostają.

Smila, miasteczko w centralnej Ukrainie. Piekarz Alla Blyzniuk mówi, że codziennie sprzedaje słodycze na stypy, bo rodzice szykują pochówek dzieci zabitych na froncie setki kilometrów dalej.

Mówi, że ​​wcześniej, nawet gdy sytuacja była bolesna, ludzie byli zjednoczeni. Zgłaszali się na ochotnika, szykowali sobie posiłki i dostarczali żywność żołnierzom. Teraz, powiedziała, jest poczucie zbiorowego „rozczarowania”.

Mężczyzn mniej na ulicach

Zauważyła już, że po ulicach miasta jest znacznie mniej mężczyzn niż wcześniej. Ukraina nie ujawnia liczby ofiar wojskowych, ale wszyscy dzielą się opowieściami o nowych żołnierzach na froncie którzy są tam zaledwie dwa do trzech dni.

– Obrońcy kraju powinni być profesjonalistami – mówiła. Jest mi smutno. My, Ukraińcy, nie zasłużyliśmy na taki los.

W obwodzie donieckim ukraiński żołnierz, który nosi znak wywoławczy Suzie, pracuje w punkcie, gdzie ranni żołnierze są opatrywani przed przeniesieniem do szpitali. Pomagał organizować worki na zwłoki.

Wysoka cena wolności

Mówił, że czasami ciała są tak rozerwane, że musiał użyć nawet trzech worków, by je pomieścić. Są chwile, gdy żołnierz wraca z 15 procentami ciała – mówił. Nigdy wcześniej nie widziałem tyle krwi.

To bardzo wysoka cena za wolność – dodał.

Nawet w wydawać się spokojniejszym Kijowie czają się bolesne ślady wojny. W jednym z parków ranni żołnierze palą papierosy przed powrotem do szpitala. Wśród nich 34-letni Wiktor, były kelner. Został niedawno ranny pociskiem moździerzowym w Zaporożu.

Jego Facebook jest zalewany zdjęciami żołnierzy, którzy nie wrócili do domu. Obrazy prześladują go tak bardzo, że nie lubi już sprawdzać telefonu.

– To zbyt przygnębiające – powiedział.

Ostatnia walka była wyczerpująca. Pewnego dnia jego jednostce zajęło siedem godzin pokonanie 400 metrów. I tak poszło nam dość szybko, mówił.

On i jego żona, która też służy w wojsku, mieli się spotkać tego popołudnia po raz pierwszy od czasu, gdy został ranny. Pewnie będę płakał – powiedział. Dodał, że jak wyzdrowieje, wróci na front.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

U
Urk
Bo waleczni meżczyzni wyjechali na zachod.
K
Karol
11 sierpnia, 09:24, Politologia UW:

W Rosji cały czas są spokojni i pewni że Ukrainę rzucą na kolana. Dobrze że Ukraińcy się postawili i zadali im duże straty. Ale na dłuższą metę Ruscy ich zmęczą i może to się skończyć zajęciem wschodniej Ukrainy aż do Dniepru.

a dlaczego Rosjanie po pokonaniu armii ukraińskiej mieliby się zatrzymać na Dnieprze ? Takie pewnie były wcześniejsze plany Moskali, ale teraz sytuacja się zmieniła i nie oddadzą władzy nacjonalistom i wpływów państwom NATO, bo ci ich będą ciągle nękać. Będzie Nowy Izrael, taki plaster na ranę. Żydzi, to zaradni ludzie, raz dwa wyprowadzą ten kraj z kryzysu, nawiążą dobrosąsiedzkie stosunki ze wszystkimi ościennymi krajami. Skończy się bandyctwo, nacjonalizm, korupcja. Amen

S
Sierżant
Co oni sobie myśleli, że trochę starego zachodniego sprzętu zmieni sytuację i jak Rosjanie zobaczą Leoparda czy Chelengera to będą uciekać do Petersburga? Jesze bardziej zaciencie walczą bo chcą je koniecznie zniszczyć. Do tego słabe wyszkolenie Ukraińców.
P
POZ śląskie
Prawda jest taka że dziesiątki tysięcy Ukraińców jest na cmentarzach a podobna liczba bez rąk i nóg. Niedługo nie będzie miał kto tam walczyć.
P
Polski Lwów
Kwestia ile ziem i ludzi Ukraińcy jeszcze stracą.
P
Politologia UW
W Rosji cały czas są spokojni i pewni że Ukrainę rzucą na kolana. Dobrze że Ukraińcy się postawili i zadali im duże straty. Ale na dłuższą metę Ruscy ich zmęczą i może to się skończyć zajęciem wschodniej Ukrainy aż do Dniepru.
D
Dezerter UA
Każdy głupi to wiedział. Propaganda żeby dostarczać broń z zachodu.
P
Paul
Artykuł pisała zapewne żona Sikorskiego! Od kiedy to WP to autorytet? Był na Ukrainie dziennikarz? Czy to opowieści z Telegramu? Zmęczony sytuacją jest człowiek z kompleksami i depresją maniakalną. Taki osobnik to nic tylko kopsnąć szluga i strzelić w kalendarz! Proszę się dobrze zastanowić nad przedrukiem kłamstw i niedomówień! Czy stękając i płacząc nad sobą Polacy obaliliby komunę? Ile lat walczyli pod zaborami? Ile ZSRR i ich szmatławce w PRL gnębili ludzi? A tu proszę jeden rok i załamanie nerwowe. Tekst pisany wybitnie pod dyktando Putina I Webera!
l
leszek
To jest początek drogi do rokowań. Rozejm wymusi UE i USA i Wlk. Bryt. Skończy się wsparcie to upadnie zaangażowanie chochołów.
R
Real
Gdyby od początku pisano prawdę,a nie propagandowe teksty o kolosalnych stratach drugiej strony i braku własnych byłoby więcej zrozumienia w naszym kraju.

Gdyby dziękowali za niewyobrażalną pomoc finansową i militarną,gdyby błagano o wybaczenie w kwestii mordów na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej,a mieli ku temu okazję też może by nastąpił wielki przełom w relacjach,ale po wypowiedziach ich oficjeli jest jak jest i lepiej już nie będzie.

Propaganda przestaje działać.
Wróć na i.pl Portal i.pl