Poważne zagrożenie dla Polski. Dorota Kania: Tusk nie chce, żeby ta prawda przedostała się do społeczeństwa

Sergej Sumlenny, niemiecki politolog zajmujący się Europą Wschodnią, a także były dyrektor Fundacji im. Heinricha Boella w Kijowie przekazał alarmujące informacje dotyczące Polski. "Droga Polsko, przygotuj się na uderzenie. Wygląda na to, że Rosja i Łukaszenka są gotowi ponownie zaatakować Polskę zorganizowanymi falami migrantów. «Turecka» linia lotnicza «Southwind» oferuje loty do Mińska za mniej niż 200 euro" – napisał ekspert na platformie X (dawniej Twitter).

Do tego ostrzeżenia odniosła się na antenie Radia Maryja red. nacz. Polska Press Dorota Kania. Dziennikarka przypomniała, że Sumlenny był współpracownikiem TVP World, stacji, która decyzją rządu Donalda Tuska przestała nadawać w ostatnich dniach. Komentując alarmujące ustalenia eksperta podkreśliła, że kluczowe staje się teraz dla Polski zablokowanie uzgodnionego w mijającym tygodniu tzw. paktu migracyjnego.

– W tej chwili możemy mieć naprawdę potężny problem na polsko-białoruskiej. Nie wiemy, jak się zachowają władze. Jeśli Europejska Partia Ludowa nie zablokuje paktu migracyjnego, to będziemy stali w takiej sytuacji, że albo przyjmiemy nielegalnych migrantów albo będziemy musieli za nich płacić – zauważyła Kania.

Redaktor naczelna Polska Press nawiązała do spotkania, które odbyło się w Sejmie. Marszałek tej izby Szymon Hołownia przyjął bowiem migrantów, którzy nielegalnie przedostali się do naszego kraju przez granicę z Białorusią. Jak oceniła, tego rodzaju działania nie wróżą dobrze.

– Pytanie, jak się zachowa wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Bo jeśli mamy sytuację, że on dziękuje żołnierzom za służbę, miejmy nadzieję, że ich wspiera w obronie granicy, a z drugiej strony będzie ten napór na granicę i milczenie Donalda Tuska, milczenie w Europie, (...) to nie tylko ja, ale wiele osób jest pełnych niepokoju – przyznała.

Gospodarz audycji zapytał dziennikarkę, dlaczego zdecydowano o zamknięciu TVP World. Według Doroty Kani, Donald Tusk chce zamknąć wszystkie krytyczne wobec niego media. Jak podkreśliła, patrząc na totalne bezprawie działań jego rządu, nie wykluczyła, że dotknie to również takich mediów, jak Radio Maryja czy TV Trwam.

– Donald Tusk nie znosi słowa sprzeciwu i nie chce, żeby ta prawda przedostawała się do ludzi, do społeczeństwa – wskazała. Jak podkreśliła, to właśnie dzięki mediom publicznym Polacy mogli dowiedzieć się o pakcie migracyjnym, tym co się dzieje w Europie, a także uległości szefa PO.

Według dziennikarki należy teraz zrobić wszystko, aby Polacy dowiedzieli się prawdy ma temat grożącego Polsce niebezpieczeństwa związanego z możliwą potężną falą migracji i paktem migracyjnym, bo jeśli nie będą wiedzieli, nie będą mogli reagować.

– Moim zdaniem, w tej chwili trzeba naprawdę być na stanowisku i strzec wolności słowa. Już widzimy, jak ona jest dławiona – podkreśliła.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!