Obcy nie skontaktowali się z Ziemią, ponieważ... nie ma tu śladów inteligencji?

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Tak wygląda Ziemia z perspektywy Księżyca
Tak wygląda Ziemia z perspektywy Księżyca fot. malith d karunarathne/Unsplash
- Naukowcy w najnowszym artykule proponują nowe rozwiązanie do paradoksu Fermiego. Badacze twierdzą, że nasza planeta jest za słabo rozwinięta technologicznie, aby obcy mogli nawiązać z nami kontakt - informuje National Geographic.

- Paradoks Fermiego zakłada, że istnieje sprzeczność pomiędzy dużym prawdopodobieństwem obecności pozaziemskich cywilizacji we wszechświecie a brakiem jakiegokolwiek śladu ich istnienia. Równanie Drake’a z kolei zakłada, że kosmos może zamieszkiwać nawet 5 milionów cywilizacji inteligentnych istot. Amerykański astrofizyk obliczył, że każda rozwinięta forma życia może odwiedzić inną w czasie ostatnich 5 tysięcy lat jej istnienia - pisze National Geographic.

Uczony wiele lat temu stwierdził, że w takim razie w całym wszechświecie musi istnieć nawet ćwierć miliona cywilizacji, które mają możliwość odwiedzenia Ziemi. Dlaczego w takim razie jeszcze żadnej się to nie udało? Odpowiedź może kryć się za naszym postępem i rozwojem technologicznym.

Jesteśmy za nudni?

Jak podaje National Geographic, Amri Wandel, astrofizyk z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie stwierdził w ostatniej pracy, że na naszej planecie wciąż nie ma wyraźnych śladów inteligencji, aby kosmici mogli się nami zainteresować.

Prof. Wandel proponuje rozwiązanie paradoksu Fermiego. Według izraelskiego uczonego wizyta obcych na naszej planecie będzie bardzo mało prawdopodobna. Przynajmniej dopóki ludzkość nie osiągnie pewnego etapu rozwoju.

- Naukowiec podkreśla, że jeśli we wszechświecie planety, na których występuje życie, są powszechne i żyją na nich niezwykle rozwinięte cywilizacji, w takim razie bardzo możliwe, że wysyłają sondy kosmiczne na inne ciała niebieskie, tak jak robią to ziemscy astronomowie. Wandel opublikował swój artykuł na łamach arXiv, ale jego praca nie została jeszcze zrecenzowana - zauważa National Geographic.

Astrofizyk zwraca uwagę na to, że aby obca cywilizacja mogła wysłać swoją sondę, potrzebuje nawet najmniejszego sygnału radiowego z Ziemi, który będzie swoistym drogowskazem prowadzącym w kierunku naszej planety. Uczony twierdzi, że fale elektromagnetyczne, które wytwarzamy, wciąż są za słabe, aby dać o sobie znać w ogromnym bezmiarze kosmosu.

od 16 lat

Źródło: National Geographic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pewnie jak by jeszcze odwiedzili delegacje PIS , w 100% udowodnili by ze posiadaja Kosmiczne poczucie humoru lub to ze ich cywilixacja tez upada :)
H
Hans von Schwinke
Ciezki wysilek myslowy stoi za tym artykulem.
G
Gość
Ten kto to wymyślił z pewnością bez rozumu.
G
Gość
Czyli znakiem tego ze musieli oddawna obserwowac Ukraine .
Wróć na i.pl Portal i.pl