Największe i najciekawsze łódzkie fabryki – ze swoimi basztami i blankami – bardziej przypominają zamki i warownie średniowieczne

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Wieże przy fabrykach Biedermannów (ul. Smugowa), Franciszka Kindermanna (ul. Andrzeja Struga) i Juliusza Kindermanna (ul. Łąkowa)
Wieże przy fabrykach Biedermannów (ul. Smugowa), Franciszka Kindermanna (ul. Andrzeja Struga) i Juliusza Kindermanna (ul. Łąkowa) Grzegorz Gałasiński, Krzysztof Szymczak
Największe i najciekawsze łódzkie fabryki – ze swoimi basztami i blankami – bardziej przypominają zamki i warownie średniowieczne niż zakłady przemysłowe. Większość z nich przetrwała i to właśnie ich wieże, a nie kominy, które rozebrano i ślad po nich zaginął, są dzisiaj wyróżnikiem dawnej Łodzi przemysłowej. Dlatego Julian Tuwim, który na Łódź mówił „kominogród”, dzisiaj zapewne użyłby określenia „wieżogród”.

Fabryki z... blankami i machikułami

Fabryki z czasów „lodzermenschów” i „ziemi obiecanej” dlatego nawiązują wyglądem do warownych, ceglanych, obronnych budowli z wieków średnich, ponieważ w okresie ich budowy, czyli w końcu XIX stulecia, w lokalnej i krajowej architekturze dominowały style historyczne z neogotykiem na czele. Stąd na szczytach baszt mamy obronne, „zębate” blanki tudzież machikuły, czyli wysunięte ganki z otworami w podłodze, przez które w dawnych czasach ciskano pociski bądź wylewano wrzącą wodę lub smołę. Niemniej były też inne powody, aby budować tak, a nie inaczej.

Warowne fabryki miały budzić respekt

- Wielopiętrowe fabryczne budynki, z mnóstwem fortecznych detali, miały przytłaczać swą surowością i ogromną bryłą, budzić respekt, podkreślać wysoki status materialny właścicieli. Były też demonstracją siły fabrykanckich rodów, jasnym przekazem: „w naszych fabrykach - twierdzach skutecznie obronimy się przed konkurencją, za grubymi murami czujemy się pewnie i bezpiecznie” – uważa Miłosz Wika, rzecznik prasowy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi.

I zaznacza, że wznoszenie tak masywnych budowli nie było fanaberią fabrykantów, ponieważ takie rozwiązania techniczne wymuszały ogromne obciążenia wywierane na konstrukcje fabryk przez ciężkie maszyny włókiennicze. Stropy i mury musiały też wytrzymać wibracje powstające podczas ich pracy.

Wieże wodne i kurzowe

Szacuje się, że w Łodzi zachowało się około sto baszt fabrycznych, które w czasach swej świetności były wieżami ciśnień zwanymi też wodnymi lub wieżami kurzowymi. W pierwszym przypadku chodziło o to, że na szczytach wież montowano zbiorniki na wodę, którą zasilano m.in. instalacje przeciwpożarowe.

- Pierwsze takie instalacje składały się z rur podwieszanych pod sufitami hal produkcyjnych. Wiercono w nich otwory, które zatykano woskiem. Topił się on pod wpływem wysokiej temperatury podczas pożaru, a uwolniona z rur woda skutecznie gasiła płomienie. Wieże ciśnień mają solidne konstrukcje, gdyż musiały wytrzymać ciężar ogromnych zbiorników wypełnionych wodą. Największy z nich był zapewne w zakładach Izraela Poznańskiego. W jego miejscu jest dziś basen hotelowy – wyjaśnia Miłosz Wika.

Jeśli zaś chodzi o wieże kurzowe, to ich zadaniem było odprowadzanie z hal fabrycznych kurzu bawełnianego, który był wszechobecny i stanowił poważne zagrożenie. A to dlatego, że wystarczyła zwykła iskra i fabryka mogła stanąć w płomieniach.

Najciekawsze wieże fabryczne

Najciekawsze wieże fabryczne wciąż możemy podziwiać w fabrykach: Markusa Silbersteina przy ul. Piotrkowskiej 242, Juliusza Kindermanna przy ul. Łąkowej 23/25, Franciszka Kindermanna przy ul. Andrzeja Struga 61/63, Adama Ossera przy skrzyżowaniu ul. Kilińskiego i Przybyszewskiego oraz Ernesta Wevera u zbiegu ul. Kopernika i ul. Wólczańskiej. Natomiast po fabryce Roberta Biedermanna i jego syna Alfreda przy ul. Smugowej 11 przetrwały jedynie dwie omawiane przez nas wieże: wodna i kurzowa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Największe i najciekawsze łódzkie fabryki – ze swoimi basztami i blankami – bardziej przypominają zamki i warownie średniowieczne - Dziennik Łódzki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl