Marcin Bosak pobity przez taksówkarza. Prokuratura złożyła akt oskarżenia

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
W maju Marcin Bosak został pobity przez taksówkarz jednej z aplikacji przewozowej. Na mężczyznę napadł kierowca, a także kilku jego kolegów. Wszystko rozpoczęło się od tego, jak sprawca pobicia omal nie potrącił dziecka aktora. Teraz sprawa ma swój dalszy ciąg, a prokuratura przedstawiła akt oskarżenia.
Jest akt oskarżenia dla sprawcy pobicia Marcina Bosaka.
Jest akt oskarżenia dla sprawcy pobicia Marcina Bosaka. Szymczak Krzysztof / Polska Press

Marcin Bosak pobity przez taksówkarza

Cała sytuacja miała miejsce w kwietniu, a pobity Marcin Bosak otwarcie mówił o niej w swoich mediach społecznościowych. Na Instagramie opublikował nagrania zrobione od razu po całym zajściu, ukazujące skutki pobicia aktora przez napastników.

Jak się okazało, sprawcą był kierowca aplikacji przewozowej - Bolt - który zaatakował go wraz z kolegami zaraz po tym, jak niemal nie potrącił jego dziecka.

"Prawie przejechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciw temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka. Nie wiadomo, skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki" - relacjonował wówczas Bosak.

Aktor od razu udał się na komisariat, by złożyć zeznania. Teraz sprawa ma swój dalszy ciąg.

Akt oskarżenia dla kierowcy

Portal "Pudelek" przekazał, iż pod koniec lipca Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota złożyła akt oskarżenia przeciwko 25-letniemu obywatelowi Gruzji - Shakhinowi G., oskarżając go o współudział w pobiciu Marcina Bosaka.

"25-letni mężczyzna jest oskarżony o to, że wspólnie i w porozumieniu z inną osobą brał udział w pobiciu Marcina B. - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej, Szymon Banna.

Jak ustalili śledczy, aktor był nie tylko bity, ale również kopany.

"W toku postępowania ustalono, że podejrzany bił pokrzywdzonego pięściami oraz kopał go po całym ciele. Przez cały okres dochodzenia, na wniosek prokuratury, wobec Shakhina G. stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - przekazał rzecznik "Pudelkowi".

Jaka kara grozi napastnikowi?

Gruzin częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu, jednak prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Jego przestępstwo zakwalifikowano jako występek o charakterze chuligańskim. Takie określenie oznacza, że teraz 25-latkowi grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
marco
Jak nie Ukrainiec to Gruzin.Oj będziemy mieli kłopoty z nimi nie mniejsze jak z kolorowymi
W
Wynocha!!!
Czas zabrać się z Gruzinów. To patologia gorsza od banderowców. Jesli organy ścigania nie zabiorą się za to ścierwo stalinowskie to Naród wie jak postąpić co widzieliśmy na basenie w Bytomiu. WON do Gruzji bydlaki.
J
Jerzy
Po 3 latach za pysk i do Gruzji.
G
Gość
2 sierpnia, 19:14, jbć Bolta:

Pseudodziennikarski cvvelu Damianie Kelman...

Naucz się rzetelności i nie nazywaj frajera z Bolta - taksówkarzem!

Frajer z Bolta to frajer z Bolta, czyli murzyn wyzyskiwany przez estońską korporację, nie mający nawet licencji na własne imię i nazwisko, nie będący żadnym taksówkarzem a zwykłym wyrobnikiem.

Natomiast taksówkarz ma licencję na siebie, sam prowadzi działalność, płaci ZUS i podatki i przede wszystkim po ulicach nie musi jeżdzić z gpsem, bo zna miasto w przeciwieństwie do frajera z Bolta, który jeżdżąc po mieście nawet sam nie trafi na dworzec PKP.

Naucz się odróżniać dziennikarski tępaku czym się różni frajer z Bolta od taksówkarza, bo to świadczy o twojej rzetelności.

Dokładnie tak - chłystki w małolitrażowych samochodzikach, nieznający miasta i bez żadnej kultury jazdy. To już wolę zapłacić więcej i dać zarobić miejscowemu taryfiarzowi.

R
Red
Coś Gruzini za bardzo fikają. To już któryś przypadek z kolei.
Wróć na i.pl Portal i.pl