Magdalena Sękowska: Po wakacjach zwiększa się liczba par, które pojawiają się na konsultacjach psychologicznych

Magdalena Baranowska-Szczepańska
Bez bliskości czujemy się zagrożeni, funkcjonujemy w stresie i wtedy odblokowujemy nasze stare schematy reagowania, działania, myślenia
Bez bliskości czujemy się zagrożeni, funkcjonujemy w stresie i wtedy odblokowujemy nasze stare schematy reagowania, działania, myślenia 123rf
O relacjach w związku i rozstaniach po wspólnych wakacjach rozmawiamy z Magdaleną Sękowską, psychologiem i psychoterapeutką, dyrektorką Kliniki Uniwersytetu SWPS.

Wspólne wakacje są dla wielu zabieganych par momentem, w którym są cały czas razem. Wiele z nich uświadamia sobie jednak, że dalsza wspólna przyszłość nie ma sensu. Czemu w codziennym życiu nie zauważamy tych zmian na gorsze w związku, które przecież nie pojawiają się nagle, ale dzieją się stopniowo?
Magdalena Sękowska: Związek ma swoje etapy i swoją dynamikę. Też ma taką fazę, w której wiele rzeczy, spraw dzieje się automatycznie – ja odwożę dzieci, ty załatwiasz zakupy, budujemy dom i o tym rozmawiamy, na niedzielne obiady chodzimy do rodziców. Gdy wchodzimy w te automatyzmy, to przestajemy być czujni na to, co się dzieje między nami – sprawy bieżące zbytnio koncentrują naszą uwagę, ciągle mamy coś przed sobą – do załatwienia, do zamknięcia, do przerobienia.

Nasze zabieganie wynika z przyjętego przez nas stylu życia.
Tak, ale nie każdy tak żyje – znam pary, które mają czas na wspólną herbatę, na chwilę przytulenia, na zadbanie o siebie. Wtedy jest łatwiej sprawdzać, gdzie jest związek – na dobrej, wspólnej drodze czy na dwóch różnych autostradach. Wspólne wakacje zobowiązują do bycia razem, do spędzania czasu inaczej niż ten codziennie układany. Gdy dzieci są zajęte zabawą, między partnerami ujawnia się to, co ich łączy, bądź to czego w związku brak. Wtedy okazuje się czy te podstawowe potrzeby bliskości i bycia zauważonym są w związku zaspokojone. Czasami poczucie, że wspólna przyszłość nie ma sensu, bo nas nic nie łączy, jest jedynie pierwszą reakcją. Bardzo bym chciała pary uczulić na to, że nie musi to oznaczać końca związku. Może to bardziej oznaczać koniec takiego życia, jakie prowadzili dotychczas i rozpoczęcie pracy nad związkiem, by zadbać o to, co jest więzią, bliskością, ale też autonomią każdego partnera. Wnioski wakacyjne niech więc będą bardziej komunikatem o tym, co dzieje się w związku niż samą decyzją.

Magdalena Sękowska: Po wakacjach zwiększa się liczba par, które pojawiają się na konsultacjach psychologicznych
123rf

Wiele współczesnych małżeństw żyje prawie jak współlokatorzy opiekujący się tylko wspólnymi dziećmi. Zapominają o tym, co ich tak naprawdę połączyło. Dlaczego?
Różne są motywy tego, że wiążemy się z partnerem. Im bardziej te motywy są nieuświadomione i związane z naszymi indywidualnymi historiami życia, tym bardziej związek staje się obszarem rozwiązywania naszych osobistych problemów niż platformą budowania – poprzez więź, bliskość, współuczestnictwo, współodpowiedzialność. Związek nie jest sumą cech jednej i drugiej osoby – kieruje się swoja dynamiką, wymaga uważności, nastawienia na słuchanie potrzeb swoich i partnera, na budowanie wspólnych ustaleń, na poznawanie siebie w obliczu bycia z druga osobą. Związek to wyzwanie, a nie stała sytuacja, którą można zbudować na wspólnie stworzonych deklaracjach: będziemy mieć dom i będziemy szczęśliwi. Dobry związek jest zbudowany na zaufaniu do siebie i do partnera, na poczuciu, że obojgu nam zależy na wspólnym poznawaniu się i tworzeniu życia. Do tego potrzeba umiejętności zaciekawiania się i umiejętności dawania i brania.

Czy można wysnuć wniosek, że bezdzietne pary po powrocie z urlopu decydują się na rozstanie dużo szybciej, niż te, które mają dzieci. Które z nich częściej decydują się na terapię i czy na pewno doprowadza ona do pojednania czy jednak do rozstania?

Nie mam poczucia, że bezdzietne pary szybciej decydują się na rozstanie. Rozstanie się to bardzo złożony proces – bardzo mocno zależy od tego, co myślimy o sobie, o partnerze, co to znaczy dla nas „być w związku”, jaka jest nasza międzypokoleniowa historia związków, jak widzimy swoja przyszłość – dlatego też pary bezdzietne mogą szukać sposobów poradzenia sobie z kryzysem, bo brak dzieci stawia ich tylko wobec samych siebie – i czasami sami dla siebie są szansą na znalezienie potwierdzenia i miłości.

Osoby, które mają dzieci podejmują próby scalenia związku, też ze względu na dzieci. Ale jeśli związek jest pusty, brakuje w nim energii, inspiracji, zaciekawienia – to pozostawanie tylko ze względu na dzieci nie przyniesie niczego dobrego żadnej ze stron. Dzieci nie zobaczą szczęśliwych rodziców i nie nauczą się, co to znaczy być w związku, a dorośli pogrążą się i zamkną w swoich własnych światach. Faktycznie po wakacjach zwiększa się liczba par, które pojawiają się na konsultacjach psychologicznych. Niektóre są zdecydowane na terapię, a niektóre dopiero się zastanawiają. To są bardzo dobre objawy – że partnerzy zadają sobie pytania, chcą wyjść czasami z bardzo silnego impasu, chcą innej perspektywy niż ich własna.

Trudno powiedzieć, ile będzie trwała terapia – czasami to praca na rok czasami na pół roku - ale wszystko zależy od tego, jak para przechodzi przez proces zmian. Bardzo często dzięki terapii partnerzy zaczynają inaczej komunikować się, zaczynają uświadamiać sobie swoje faktyczne potrzeby, zaczynają patrzeć na siebie i trzymać się za ręce w najtrudniejszych chwilach. Praca z parami jest bardzo wzruszająca – towarzyszę parom w bardzo intymnych momentach: wyznań, odkryć, ich wzajemnych wzruszeń. W ludziach jest tyle potencjału i tyle siły, i to jest wzruszające. Niekiedy partnerzy odkrywają, że już nie ma uczuć – jest wspomnienie, jest szacunek, jest lęk przed samotnością – i tez potrafią zdecydować się na rozstanie, ale bez konfliktów, bez napięć.

Magdalena Sękowska: Po wakacjach zwiększa się liczba par, które pojawiają się na konsultacjach psychologicznych
123rf

Jak można naprawić związek, jeśli podczas urlopu okazało się, że oddaliliśmy się od siebie tak bardzo, że jest naprawdę źle? Jak nadrobić zaległości w sferze psychicznej jak i emocjonalnej?
Bliskość daje nam poczucie bezpieczeństwa. Bez bliskości czujemy się zagrożeni, funkcjonujemy w stresie i wtedy odblokowujemy nasze stare schematy reagowania, działania, myślenia. Potrzeba bliskości i miłości nie znika wraz z wiekiem chronologicznym – każdy z nas ma tę potrzebę. Aby ją realizować, potrzebujemy w każdym związku rozmów o tym, jak się w związku czujemy, czego potrzebujemy, czego oczekujemy od partnera, od siebie. Najbardziej niebezpieczne są obszary tzw. oczywistej oczywistości - gdy oczekujemy, że partner się domyśli, gdy myślimy "on powinien wiedzieć, że ja...", gdy sprawdzamy partnera, zakładając, „jak mnie kocha, to powinien...”.

Naprawianie związku to właśnie odwoływanie się do bardzo podstawowych potrzeb bezpieczeństwa, bliskości, akceptacji. Wiele rzeczy robimy w związku, bo nie czujemy się ważni ("nie będę jej przytulać, niech poczuje, że jej brakuje tego"), bo czujemy się ignorowani przez partnera ("niech teraz czeka na mnie, niech poczuje to, co ja czuję"), bo nie czujemy się bezpiecznie ("nie będę opowiadała mu o tym, co przeżywam, niech zobaczy, jak to jest"). Na szczęście, gdy partnerzy się kochają i są gotowi na zmiany, to wszystko jest możliwe do zrobienia w związku. Wtedy jest gotowość do wybaczenia i gotowość do budowania związku na nowo. Warunkiem jest wspólna decyzja o ruchu w przyszłość – bez powracania do trudnej przeszłości, bez wracania do argumentów z tej przeszłości. Nie chodzi o to, by tę przeszłość odciąć. Chodzi o to, by ją zaakceptować jako informację o związku i na jej podstawie podjąć inne, budujące związek decyzje.

Gdy przyglądam się parom, z którymi pracuję, to uczę się pokory i szacunku: miłość ma różne oblicza, ale ma olbrzymią siłę przebijania się nawet przez najtrudniejsze uwarunkowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl