Łódzkie: Szpitale likwidują łóżka, bo brakuje pielęgniarek. Nowe normy zatrudnienia pielęgniarek problemem dla szpitali i pacjentów

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Od 1 stycznia szpitale muszą zatrudnić określoną liczbę pielęgniarek w stosunku do liczby posiadanych łóżek
Od 1 stycznia szpitale muszą zatrudnić określoną liczbę pielęgniarek w stosunku do liczby posiadanych łóżek Adam Wojnar
Ponad tysiąc łóżek mniej będą mieć w tym roku szpitale w regionie łódzkim. Powodem są zmiany przepisów, które ściśle związują liczbę łóżek z etatami pielęgniarskimi.

Do tej pory szpitale miały pewną samodzielność przy określaniu zapotrzebowania na personel pielęgniarski. Jednak od 1 stycznia obowiązują sztywne normy. To efekt porozumienia zawartego między pielęgniarkami a rządem.

Na tzw. oddziałach zachowawczych na jedno łóżko musi przypadać 0,6 etatu pielęgniarskiego, na oddziałach zabiegowych - 0,7 etatu, a na oddziałach pediatrycznych 0,8 i 0,9 etatu. To sprawia, że część szpitali likwiduje łóżka.

Szpitale likwidują łóżka, bo brakuje pielęgniarek

Według danych Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego zebranych z połowy placówek, czyli 44 szpitali w regionie likwidacji podlega około 900 łóżek.

W szpitalu im. Kopernika w Łodzi od 1 stycznia „czasowo zawieszono” 57 z 900 łóżek. Do pełnej obsady brakuje tam aż 98 pielęgniarek. - Zawiesiliśmy po kilka łóżek na oddziałach, które miały najmniejsze obłożenie - informuje Justyna Teubler, rzeczniczka szpitala.

W Bełchatowskim szpitalu im. Jana Pawła II dyrekcja planuje ograniczenie liczby łóżek o ponad 30. - To łóżka z oddziałów w których wykorzystanie było na poziomie 50-60 procent - mówi Jak Bożena Liberda, p.o. dyrektora. Placówka poszukuje też pielęgniarek. Do pracy chce przyjąć chce 2-4 osoby.

W wieluńskim szpitalu powiatowym jeszcze w listopadzie zmniejszono liczbę łóżek o 44. Mimo to są dwa oddziały, które nie spełniają nowych norm.

- Nie są to jednak duże niedobory, brakuje nam pojedynczych pielęgniarek. Nie jesteśmy w stanie zatrudnić nowych – mówi Janusz Atłachowicz, dyrektor SP ZOZ w Wieluniu.

W Poddębickim Centrum Zdrowia na skutek rozporządzenia dojdzie do likwidacji ok. 50 ze 180 istniejących łóżek szpitalnych na 180 łóżek, najwięcej zniknie z pediatrii i interny.

Część szpitali spełnia nowe normy od dawna. Tak jest m.in. w miejskich szpitalach Jon-schera i Jordana w Łodzi. Także w Zduńskowolskim Szpitalu Powiatowym jeszcze przed wprowadzeniem norm przypadało średnio 0,72 proc. pielęgniarki na łóżko. Szpital ratuje się zatrudniając pielęgniarki na godziny na umowę zlecenie.

"Powinienem zlikwidować, ale nie mogę"

Ale nie wszyscy dostosują się do nowych norm. W Szpitalu Powiatowym w Radomsku brakuje do ich spełnienia aż 106 etatów. Jak mówi dyrektor Piotr Kagankiewicz, zatrudnienie takiej liczby pielęgniarek jest niemożliwe z powodu sytuacji na rynku pracy.

- Powinienem zlikwidować 95 łóżek, ale tego nie zrobię. Wiem, że w ten sposób nie stosuję się do nowych zasad, ale w przypadku naszego szpitala zastosowanie się do nich jest niemożliwe - mówi Kagankie-wicz. - Co będzie dalej? Nie wiem, ale nie zamierzam wypełniać rozporządzenia, póki ktoś nie zacznie z tego powodu wyciągać konsekwencji...

Zobacz też: „Będzie to duży problem”. Dyrektorzy szpitali komentują nowe normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 26

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
anonim
Cały czas tyko o lekarzach i pielęgniarkach dlaczego nikogo nie interesuje pozostały personel, którego praca również usprawnia ten chory system. Ich praca nie jest ważna?
G
Gość
Polskie pielęgniarki nie tylko zarabiają niewiele, ale i pracują wyjątkowo ciężko. Polska ma jeden z niższych w Europie wskaźników stosunku liczby pielęgniarek do mieszkańców. Na 1000 mieszkańców w Szwajcarii przypada 17,4 pielęgniarek, w Norwegii 16,7, u zachodnich sąsiadów - w Niemczech - jest to 13 pielęgniarek. W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada 5,3 pielęgniarki (dane z 2015 r.).
S
Student pielęgniarstwa
Za swoje studia płacę sam i i to ja wybiorę sobie w przyszłości pracodawcę. Polsza niech zatrudnia pielęgniarki z Konga lub innego Bangladeszu, bo nawet na ukraińskie pielęgniarki nie stać tego kraju.
r
realista
Te po liceum miały dużą dozę empatii. To jest czasem ważniejsze od wyuczonej wiedzy. Czasem uśmiech i miłe słowo robią więcej dobrego niż leki.

Ale wtedy pielęgniarkami były miłe i uśmiechnięte młode dziewczyny a nie jak obecnie starsze, zmęczone życiem i pracą smutne kobiety. Młode wyjechały za granicę.
p
podatnik
Kształci za nasze pieniądze pielęgniarki i lekarzy, którzy potem wyjeżdżają pracować za granicę.

A co z tego ma polski podatnik? NIC.

Albo szkoły będą płatne i wtedy nic mi do tego gdzie będą pracować, albo niech studia i szkołę średnią medyczną odpracowują w szpitalach państwowych.
p
pacjent
a nie tylko o swoje.

To one odwalają najcięższą robotę.

A lekarze (nie wszyscy, nie generalizuję) w tym czasie robię fuchy na państwowym sprzęcie.
J
Jolanta
POlski rzad zapewnil nalezyta opieke lekarska.......w prywatnych osrodkach opieki zdrowotnej....wiec o co chodzi.......
g
gosc
Przeszkolc do lźejszych czynności siostry zakonne niech finansuje ich kościól Co one mają do roboty w tych zgromadzeniach
g
gość
Wprowadzić jeszcze emerytury od ilości poznanych partnerów to bedzie więcej pieniedzy dla pielegniarek
p
pacjent
Człowiek finansował słuźbę zdrowia przez 40 lat a teraz niema miejsca dla niego w szpitalu
j
jbb
Jak im teraz ludzie przez to zagłosują na PIS to się zdziwią
A
Aaasssiiiiaaaa
No oczywiście dla Panow dyrektorów nowe rozporzadzenie jest absordem ale dla pielegniarek i pacjentów zbawienne... Jak można obstawic dyżur gdzie jest 40 chorych i 2 pielegniarki... Nie realne więc nie wymagajcie cudów że wszystko będzie dopilnowane!!!
G
GOŚĆ
Co z tego że, mają kwalifikacje jak ich nie wykorzystują bo im się nie chce pracować. Mam od wielu lat kontakt ze szpitalami. Z moich obserwacji wynika że, 5 % pracuje tak jak należy. Napiszecie ciężki zawód - owszem zgadzam się. Osoba która idzie pracować w tym zawodzie powinna być tego świadoma.
B
Belchatowianin
W Szpitalu w Belchatowie Nie ma pielegniarek, nie ma lekarzy ale za to mamy w administracji licznych Pelnomocnikow d-s wszelakich. To oni przejma obowiazki pielegniarek. Tak szpitalem zarzadzal Pelnopmocnik z UM z Lodzi. I na takich karierowiczow i salonowcow wydaje PSL pieniadze publiczne
K
Kowalski
To, ze nie ma pielęgniarek na rynku wiadomo nie od dziś. Przez 20 lat nie robiono nic w tym kierunku żeby uczynić ten zawód bardziej atrakcyjnym. Zachód o to zadbał. Wiec Panowie dyrektorzy Pielęgniarki są ale za zachodnia granica, gdzie się je ceni, godnie im płaci i szanuje.
Wróć na i.pl Portal i.pl