Lipsk: Gen. Mirosław Milewski mógł uczestniczyć w zabójstwie Popiełuszki

Redakcja
80-letni już Milewski
80-letni już Milewski Tomasz Kubaszewski
Gen. Milewski, który mógł maczać palce w zabójstwie ks. Popiełuszki, w Lipsku jest postacią świetlaną.

Brał udział w obławie augustowskiej, mógł być zamieszany w zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki, był podporą komunistycznych służb specjalnych. Nawet gen. Jaruzelski mówił, że to „bardzo czarna postać”. A mimo to Mirosław Milewski wciąż jest honorowym obywatelem Lipska nad Biebrzą, gdzie się urodził.

Zobacz też: Romuald Rajs "Bury". Żołnierz wyklęty i morderca

Burmistrz miasta - Lech Łępicki mówi, że w urzędzie nie ma żadnych materiałów na ten temat. Prawdopodobnie przekazano je do państwowego archiwum. My jednak do nich dotarliśmy. Znajdowały się w... szafie generała Czesława Kiszczaka, której zawartość ujawnił IPN. Okazało się, że Kiszczak przetrzymywał u siebie całą teczkę Milewskiego. Po co, nie wiadomo. Wśród dokumentów jest też pochodzący z 1973 r. akt nadania honorowego obywatelstwa.

Od donosiciela do generała

Z komunistyczną władzą Milewski współpracę zaczął w 1944 r. Miał wtedy zaledwie 16 lat. Stał się funkcjonariuszem UB. W jego aktach zachowała się opinia szefa augustowskiej bezpieki z 1947 r. Czytamy w niej: „Po wyzwoleniu terenów współpracował z sowieckim wojskowym wywiadem Smiersz. Po jego doniesieniach Sowieci aresztowali dużo akowców”. Chodzi o obławę augustowską. Milewski był dla Sowietów cennym źródłem informacji, bo dobrze znał środowisko AK. Z tą organizacją współpracowała jego matka. Została za to przez Niemców zamordowana.

Czytaj również: Bernadeta Krynicka: To są, tak naprawdę, zdrajcy narodu

Młody ubek szybko awansował, wpierw do Białegostoku, potem do stolicy. Robił karierę w MSW. Był wiceministrem i szefem resortu. W 1971 r. został generałem. Przez lata zasiadał w ścisłym kierownictwie PZPR.

Jego kariera dobiegła końca w połowie lat 80. Jedni twierdzą, że powodem była tzw. afera Żelazo (służby specjalne PRL organizowały rabunki w Europie Zachodniej). Inni wskazują na zabójstwo ks. Popiełuszki. Milewski miał być inspiratorem. On sam wszystkiemu zaprzeczał i do niczego się nie przyznał - aż do śmierci w 2008 r.

Gazeta Współczesna

Akt nadania Milewskiemu mu honorowego obywatelstwa z 1973 r.
Akt nadania Milewskiemu mu honorowego obywatelstwa z 1973 r. Andrzej Zgiet

„Najwierniejszy przyjaciel” ze wsi zrobił miasto

Choć o działalności Milewskiego wiele już wtedy było wiadomo, kilku mieszkańców Lipska wykupiło w jednej z centralnych gazet nekrolog. „Najwierniejszy nasz przyjaciel” - napisali o zmarłym ubeku. „Na zawsze pozostanie w naszej pamięci” - dodali. W rozmowie z dziennikarzami tłumaczyli, że nie wierzą w zarzuty stawiane Milewskiemu, a przede wszystkim chcieli podkreślić jego zasługi dla rodzinnej miejscowości. Wszechwładny w czasach PRL-u generał uczynił w latach 70. ze wsi miasto, załatwił pieniądze na szkołę, przychodnię, duży zakład pracy i parę innych obiektów.

W 2004 r., po ujawnieniu możliwego związku Milewskiego ze śmiercią ks. Popiełuszki, jeden z dziennikarzy pytał ówczesnych lipskich radnych, czy ktoś taki powinien być honorowym obywatelem jakiegokolwiek polskiego miasta. Odpowiedź była podobna jak w przypadku nekrologu.

Od tego czasu nic się nie zmieniło. Burmistrz Łępicki twierdzi, że o honorowym obywatelstwie Milewskiego mało kto w Lipsku pamięta.

- A tej postaci się u nas nie eksponuje - dodaje.

Liczy, że tego typu problemy załatwią rozwiązania ustawowe. Tyle, że przyjęta niedawno ustawa dekomunizacyjna w ogóle nie wspomina o „honorowych” obywatelach.

Olecko. Wielki protest w centrum miasta. Nie chcą uchodźców (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lipsk: Gen. Mirosław Milewski mógł uczestniczyć w zabójstwie Popiełuszki - Gazeta Współczesna

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Piszą,że Pan pracował na rzecz Moskwy.Ale Pan, to pokolenie niemieckie w Polsce.Niemcy z Rosjanami, nigdy nie lubili się. Ponieważ, hitleruki PANÓW grać chcieli, ale zawsze byli agresywni. To jak, Pan pracował na rzecz Moskwy? W kułak ich robił, ? Trochę Pan siedział, jak lord na Wschodzie, za kratami. Tak mówili, jeżeli nie-to przepraszam.

G
Gość

Milewski, pokolenie niemieckie obywatelstwa polskiego.Nawet podobny do pokoleń niemieckich. A charakterek, to hitlerek. I to -do niewinnych- hitlerek. Tak Panie Miruś

M
Maciej

Taki skur..wiel brał wysoką emeryturę do końca swych marnych dni a powinien zdychać jak ostatnia łajza, po tej całej transformacji są u władzy ścierwa które powinny wyzdychać i nie obciążać naszego kraju.

 

S
Sapiens
Milewski zaczął swoją zdradziecką karieyę tuż po wojnie. Donosił na wielu polskich patriotów, których sowieci potem wymordowali lub wysłali na Sybir. Skrzywdził wielu Polakow. Jest to opisane przez żołnierza AK Czesława Burzynskiego w książce „Zgodnie z naszym prawem”. Burzynski jako jeden z nielicznych przeżył to piekło. Milewski nigdy nie został ukarany. To zbrodniarz jakich mało.
m
mmmm

Prawdziwy patriota lokalny :) , jedna z nowocześniejszych szkół w polsce , Unitra, ośrodek zdrowia . robił wiele żeby ożywić Lipsk

g
gość

dziwne te komentarze. Mój ojciec { z Augustowa } opowiadał mi o nim , co to za ziółko, już w latach 70-tych, jak trochę dorosłem i rozumiałem niektóre rzeczy. A przecież mój ojciec nie był żadnym opozycjonistą czy wielkim wrogiem PRL, zwykły człowiek jakich było tysiące. Znał go chyba dość dobrze bo sam miał w tamtym okresie trochę ponad 30 lat, poza tym jego rodzina ze strony matki / mojej babci/ pochodziła z Lipska i okolic

u
ula

Napewno palcow nie maczal B)  

z
zbig
Odbiora honorowe obywatelstwo, zabiora medale i wykopia z grobu?
K
Kat

 TEN   ktoś    brał   udział   w  obławie   augustowskiej  ( udokumentowane   zdjęcia  )  , znał   teren  , zasłużył   się   i   zrobił   na   tym   "karierę"   !!!   Za   nim   była   śmierć   więc   wszyscy   siedzieli  cicho  -  ALE   JEDNAK    TAM   BYŁ   i    "POMÓGŁ"  ludziom   zejść   z  tego   świata     !!!!!!!!!!!!

t
tadek62

Mógł co to znaczy ? Mogłeś też autorze trochę rozumu mieć ,a le jak widać nie masz.

h
heronim

Władza nie mająca zielonego pojęcia o rządzeniu zajmuje się grzebaniem patykiem w odchodach! Łatwiej grzebać w historii i konfliktować naród niż podejmować mądre decyzje polityczno - gospodarcze.

w
wciąz rządzą
to czego oczekiwać? Czczą swoich bohaterów i czekają na Putina.
G
Gość
To typowe po grubej kresce Mazowieckiego.
n
nielipszczak

Jakoś nie widzę autora tego artykułu. Czego się wstydzi? Bo taki artykuł jest czymś w rodzaju właśnie donosu. Typowe PIS-owskie zachowanie: insynuacje, pomówienia, manipulacje. Najlepiej żebyśmy czcili bandziorów w rodzaju "Burego", "Ognia" i im podobnych.

J
Jonna
Masz racje kolego.
Ile to mozna piep... w kolo to samo ?
Po latach tak bedziemy z obrzydliwoscia wspominac dzisiejszych partyjniakow.
Historia niestety lubi sie powtarzac.
Wróć na i.pl Portal i.pl