Księża się z siebie śmieją. Łódzka diecezja najweselsza w Polsce

Matylda Witkowska
Osobom duchownym śmiech nie jest obcy
Osobom duchownym śmiech nie jest obcy Mikołaj Nowacki
Na stronie internetowej Kurii Archidiecezji Łódzkiej, a także w diecezjalnym Radiu Plus można znaleźć dowcipy o księżach, a także opowieści duchownych o zabawnych historiach, które przytrafiły się im podczas odprawiania mszy świętych, spowiedzi i uroczystości.

Przykład? Jan Paweł II po śmierci trafia do nieba do sekcji dla kapłanów. Wita go święty Piotr i przynosi suchą kanapkę z herbatą. Następnego dnia papież znów dostaje tylko kanapkę. Zagląda do sfery dla świeckich, a tam piersi z kurczaka, szaszłyki... Pyta św. Piotra, czemu tu tak kiepsko karmią? - Bo wiesz, dla nas dwóch to się nie opłaca gotować - mówi św. Piotr.

Zakładka z dowcipami nosi nazwę "Gaudentarium, czyli humor w koloratkach" i - jak zapewnia Łukasz Głowacki, redaktor naczelny Radia Plus - ma pokazać, że łódzcy księża nie są, jak się wyraził, "nadętymi bufonami". - Większość ludzi ma kontakt z księżmi tylko podczas liturgii. Wtedy trudno o salwy śmiechu - mówi Głowacki. - Tymczasem sam znam wielu księży, którzy znakomicie opowiadają dowcipy - dodaje.

Żeby zmienić ten stereotyp, podczas nagrywania materiałów radiowych prosił każdego księdza o opowiedzenie anegdoty lub dowcipu. Jednym z pierwszych bohaterów cyklu został bp Ireneusz Pękalski, który ma opinię największego dowcipnisia w diecezji. Gdy przyjeżdża do parafii na bierzmowanie, na proboszczów pada blady strach, bo lubi brać do odpowiedzi uczniów, których proboszczowie upychają w ostatnich ławkach.

W "Gaudentarium" opowiada o swoich przeprawach z bierzmowanymi. Żarty opowiada też znany m.in. z organizacji dyskotek ewangelizacyjnych ks. Michał Misiak oraz prefekt seminarium ks. Jacek Kacprzak. Jak zapewnia prefekt, życie księdza bywa naprawdę radosne.

Dominikanin ojciec Krzysztof Pałys podkreśla, że tradycja radości jest w chrześcijaństwie od zawsze, a jej wagę podkreślało wielu świętych. - Do XVIII wieku istniał zwyczaj wielkanocnej radości. Księża opowiadali wtedy anegdoty i robili żarty, by wyśmiać diabła, który przegrał - mówi. - Trzeba jednak pamiętać, że radość chrześcijańska to nie to samo co wesołkowatość. Wypływa z pogody ducha, a jej źródłem jest Chrystus.

***
Z czego śmieją się łódzcy księża?

ks. Piotr May-Majewski, proboszcz. Dzieci miały przygotować na karteczce przykładowe grzechy do spowiedzi. Jedna dziewczynka napisała tylko dwa. -Tak mało? - pyta katechetka. - To ja jeszcze dogrzeszę...

ks. Grzegorz Korczak, egzorcysta. Na koniec spowiedzi zapukałem... i usłyszałem pukanie z drugiej strony
Ksiądz po ślubie zdejmuje stułę z rąk nowożeńców i mówi: A teraz już możecie się puścić...

s. Lucyna Niewiadomska, urszulanka. Miałyśmy kandydatkę, która ciągle robiła kawały. W lany poniedziałek wsadziłyśmy ją całą do wanny...

o. Krzysztof Pałys, dominikanin. Przychodzi franciszkanin do nieba i zostaje bardzo skromnie przyjęty. A tu nagle widzi dominikanina, witanego przez orkiestrę i samą Trójcę Świętą. Żali się św. Piotrowi, że to niesprawiedliwe. - Ale franciszkanów mamy tu ciągle, a dominikanin jest pierwszy od 400 lat...

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Księża się z siebie śmieją. Łódzka diecezja najweselsza w Polsce - Dziennik Łódzki

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lacinnik
Ciekawy tekst, taki inny niż pozostałe z tej dziedziny. Szkoda, że zawiera błąd - wszedłem sobie na stronę źródłową i okazało się, że to nie "Gaudatum", a "Gaudentarium". Swoją drogą to jakiś nowotwór językowy...
B
BNM
Gdyby dziennik w ten sposób pisał o łódzkich wydarzeniach byłoby cudownie
Wróć na i.pl Portal i.pl