Jarosław Kaczyński we wtorek, 12 lipca, spotkał się z mieszkańcami Grójca. Relacja, zdjęcia, zapis transmisji

Szef Prawa i Sprawiedliwości odwiedził Grójec w ramach objazdu po wszystkich 94 niedawno utworzonych okręgach partyjnych. Mieszkańcy spotkać mogli go w sali gimnastycznej Zespołu Szkół przy ulicy Piotra Skargi 12 w Grójcu. Jarosław Kaczyński pojawił się w sali gimnastycznej grójeckiej szkoły o godzinie 17.20. Wszystkich obecnych przywitał senator Stanisław Karczewski, nowy szef okręgu obejmującego powiaty grójecki, białobrzeski, przysuski i kozienicki. Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego.

- Serdecznie witamy w okręgu 49 panie prezesie. Mam przyjemność mieszkać tu od 41 lat. Nasza ziemia przez te lata bardzo się zmieniła. Ostatnie lata to świetny okres, świetne pogramy, ogromne inwestycje. Dziękujemy panie prezesie i polskiemu rządowi, który jest dobrym rządem na trudne czasy - powiedział senator Karczewski.

Karczewski powitał również obecnych podczas spotkania innych polityków PiS: minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza, posłów Marka Suskiego, Andrzeja Kosztowniaka, Annę Kwiecień, Agnieszkę Górską, Dariusza Bąka, wicewojewodę Artura Standowicza i wielu innych. Senator następnie krótko opowiedział o okręgu 49, w skład którego wchodzą powiat grójecki, przysuski, białobrzeski i kozienicki.

- Panie prezesie oczywiście są problemy, jest inflacja, była pandemia COVID, teraz wojna na Ukrainie. Ale mamy wspaniałego polityka, Jarosława Kaczyńskiego, który zawsze jest krok do przodu od innych, lidera który jest z ludźmi, jest dla Polski - dodawał senator.

Po krótkim wystąpieniu senatora Stanisława Karczewskiego, na scenie pojawił się Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Polityk, po przywitaniu się ze wszystkimi obecnymi na spotkaniu, na początku swojego przemówienia ostro skomentował aktualne działania opozycji.

- Mamy w Polsce z jednej strony rząd, dobry rząd. Patrząc z bliska wiem, że mógłby być oczywiście jeszcze lepszy i trzeba do tego dążyć. Z drugiej strony mamy opozycję, która jest bardzo aktywna, ale nie w odpowiedzialny sposób. Opozycję, która duża część określa się mianem "totalnej". Co to oznacza w państwie demokratycznym jest dla mnie niezrozumiałe. Opozycja powinna rywalizować z rządem i krytykować go, ale nie może nie uznawać zasad demokracji, czy odmawiać uznawania wyników wyborów, co wciąż się dzieje - mówił na wstępie Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości kontynuował, poświęcając też trochę czasu na to, jaki aktualnie panuje klimat na polskiej scenie politycznej.

- Mamy do czynienia z niedobrą specyfiką, która zaczęła się kształtować jeszcze w 2005 roku. Już wtedy to się pojawiło. Donald Tusk ogłosił, że nasi wyborcy to moherowe berety, że to są jacyś gorsi ludzie, którzy mogą głosować, ale nie potrafią odpowiedzialnie wybrać władzy. Tego typu wyrażenia pojawiają się do dzisiaj - mówił Kaczyński.

Przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości ostro skrytykował również niedawną wypowiedz Donalda Tuska.

- Jeżeli ktoś mówi, że prezesa NBP wyprowadzi się bez żadnej ustawy, choć został legalnie wybrany, no to mówi się że prawo nie obowiązuje. Chodzi o tegoż samego Donalda Tuska. Od karania jest wymiar sprawiedliwości, a nie znam żadnych planów, by został prezesem Sądu Najwyższego - podkreślał.

Jarosław Kaczyński zarzucał też opozycji, że ta nie ma pomysłu na rządzenie oprócz tego, by odsunąć PiS od władzy za wszelką cenę.

- Z jednej strony jest propozycja szczególnej Polski, w której nie ma demokracji. Propozycja opozycji, która obejmuje sferę niewiadomych, nie przedstawiając nawet programu. My mamy program dość wyraźnie opisany jeśli chodzi o kontury. Jest to program kontynuacyjny. Tego wszystkiego, co uważamy za udane w naszej działalności. Tam będą także nowe pomyśli, a niektóre będą miały program naprawczy. Potrafimy przyznać się, że nie wszystko się udało. Mieszkanie plus nam nie wyszło. Nie udało nam się przełamać oporu deweloperów, którzy żerują na sytuacji stworzonej po 89 roku - mówił Jarosław Kaczyński.

Kaczyński chwalił też działania rządu Mateusza Morawieckiego.

- Poza VATem wszystkie podatki zostały obniżone. Obniżyliśmy je bardzo mocno. Mimo wszystko wzrost następował i był dobrze przez nas wykorzystywany. Wzrost dodatków na cele socjalne. Wydamy w tym roku na te cele około 60 miliardów, choć nie biorę pod uwagę inflacji. Ta niestety jest duże. Umożliwiło to nową politykę społeczną. Jest tego bardzo dużo i nie wszystko potrafię wymienić. Ograniczyliśmy nędzę, biedę i daliśmy szansę wielu ludziom. Pchnęliśmy też do przodu popyt i rozwój gospodarki - mówił prezes PiS. - Tak można to odnosić do wszystkich dziedzin życia społecznego, na które ma wpływ rząd. Wykorzystaliśmy to na zmniejszenie dystansów społecznych i wzrost bogactwa tych najbiedniejszych. Służy to rozwojowi i budowie naszej pozycji w Europie - dodawał.

- Nasz status jest lepszy niż był. Chcemy go cały czas umacniać w odniesieniu do każdego Polska. Nie wszystkim się to podoba. Mówię o naszym politycznym otoczeniu. To kolejna potężna różnica między nami, a opozycją. Polityka naszych poprzedników prowadziła do podporządkowania się innym. My dążymy do podmiotowości naszego kraju - dodawał Kaczyński.

Dużą część swojego przemówienia Kaczyński poświęcił Niemcom i ich historii.

- Niemcy się z nami nie rozliczyły. Zarówno finansowo, jak i moralnie. Niemcy puścili w niepamięć zbrodnie setek tysięcy swoich obywateli. Ludzie, którzy dokonywali zbrodnie chociażby w Oświęcimiu nie ponieśli żadnej odpowiedzialności. Powinniśmy o tym pamiętać. Wiecie ilu krajom Niemcy wypłaciły odszkodowania? Ponad siedemdziesięciu, nawet Meksykowi. A my nie. My tego nie popuścimy. Przyjechałem tu po to żeby to powiedzieć. Właśnie po to tu przyjechałem, żeby poruszyć ten temat, w Grójcu.

Jarosław Kaczyński mówił też o pomocy, która Polska oferuje Ukrainie.

- Płacimy za to niemałą cenę. Mamy przed sobą problemy, które z tego wynikają. Tylko razem, mówię o całym zachodzie, możemy doprowadzić do zmiany. Wszyscy hamulcowi tej akcji powinni usłyszeć, że nie wykręcą się z tego. To wszystko będzie szło we właściwym kierunku. Klęska na Ukrainie będzie wielką klęską zachodu. A tam tylko nie ukrywają, że to pierwszy etap. Przypomnijmy sobie słowa mojego brata: "Po Gruzji najpierw Ukraina, potem państwa nadbałtyckie, a potem pora na Polskę." Nie możemy do tego dopuścić.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości poruszył również temat inflacji.

- Stanęliśmy w czasie Covid z wyborem. Dopuścić do wielkiego bezrobocia, czy też rzucić na rynek duże sumy. Wybraliśmy to drugie. To ożywiło gospodarkę, ale również inflacje. Jednak to tylko mała część sytuacji, z którą się zmagamy. Możemy mówić spokojnie o putinflacji we wszystkich dziedzinach. Podejmujemy działania, aby ją jak najbardziej zniwelować. Obiecujemy, że będziemy walczyć ze zjawiskami, jak trzykrotne zwiększenie cen gazu, czy prądu. Opanujemy to i będziemy robić wszystko, aby były dopłaty do węgla, różnego rodzaju obniżki. Na polskim odcinku europejskiej walki z inflacja robimy wszystko, co możemy - mówił Kaczyński.

- Utrzymać w Polsce demokracje. Nie mamy zamiaru anihilować opozycji. - zapewniał Jarosław Kaczyński.

Tematem przemówienia prezesa Prawa i Sprawiedliwości były również tradycyjne wartości. Jarosław Kaczyński nawiązał do swoich wypowiedzi o środowisku LGBT, w tym osobach transseksualnych z ostatnich tygodni, które wiele osób uznało za kontrowersyjne.

- Państwo powinno strzec swojej tradycji i kultury. Mamy obowiązek bronienia się przed tym, co jest tak naprawdę destrukcją rodziny i naturalnego porządku. Narzekają, że czasem zażartuję. Dla większości ludzi wierzących to Bóg postanowił, że stworzył człowieka kobietą lub mężczyzną. Ci niewierzący z kolei mogą mówić, że tak zdecydowała natura. (...) Takim ludziom trzeba pomóc, ale to nie oznacza, że to zjawisko ma nam dyktować porządek świata. Główny nurt musi dyktować porządek, oczywiście przy tolerancji i gotowości do pomocy tym, którym w życiu się nie poszczęściło. Trzeba mieć w sobie bardzo wiele empatii. Wierzę, że nasz rząd pokazał, że tę empatię ma. Czy mają to nasi przeciwnicy, mam wątpliwości - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Duża część spotkania z Jarosławem Kaczyńskim poświęcona została na pytania od mieszkańców. Poruszonych zostało wiele tematów, tak jak między innymi niskie emerytury, ceny podstawowych produktów, czy wysokie recepty. Nie brakowało też pytań o reformę sądownictwa.

- Mamy plan, choć są tam pewne napięcia. Społeczeństwo jest troszkę zdezorientowane, dlatego chciałbym podkreślić, że Polska powinna być w Unii Europejskiej. Jednocześnie powinna walczyć o jej reformy. Unia nie powinna się zmienić w taki sposób, że inne państwa podporządkowują się jednemu. - mówił prezes PiS. - W panach jest zniesienie sądów rejonowych, aby stały się one okręgowymi. Pozwoli to na rozłożenie spraw karnych i cywilnych w równy sposób. Będą one dzięki temu rozstrzygane szybciej, co jest z korzyścią dla samych sędziów, jak i zwykłych obywateli. Nad sądami okręgowymi istniałyby sądy regionalne, a następnie już tylko Sąd Najwyższy - wyjaśniał Jarosław Kaczyński.

Jak podkreślał prezes Prawa i Sprawiedliwości, są to zmiany, które odbędą się w bliżej nieokreślonej przyszłości.

- Nie chcemy powodować dodatkowych konfliktów, dlatego zostawiamy ją na przyszłość. Jak we wszystkim trzeba poczekać na odpowiedni moment.