Jan Śpiewak: Szybka i bezpieczna jazda to sprzeczność

Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
W Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęły cztery osoby. Policja bada dokładne okoliczności zdarzenia.
W Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęły cztery osoby. Policja bada dokładne okoliczności zdarzenia. Fot. PSP Kraków
Makabryczna śmierć czterech młodych ludzi w Krakowie powinna raz na zawsze wybić nam z głów, że istnieje coś takiego jak szybka bezpieczna jazda. W parze ze zmianami w kulturze jazdy powinny iść zmiany w prawie i infrastrukturze.

Kierowca sportowego auta co najmniej trzykrotnie przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość 40 kilometrów. Samochód wpadł w poślizg, dachował i spadł na z mostu na betonowy mur. Czterech mężczyzn w wieku 20-24 lata zginęło na miejscu. Z auta praktycznie nic nie zostało. Trudno nazwać tę katastrofę mianem wypadku. Wypadki zdarzają się najlepszym, są często niezawinione, wymagają pecha, chwili nieuwagi czy roztargnienia.

Jazda samobójcza

W przypadku tej tragedii o pechu nie może być mowy. Bardziej pasowałoby słowo samobójstwo, bo właściciel auta od dawna szukał śmierci.

Młody kierowca był dobrze znany w Krakowie nie tylko w świecie ludzi, którzy lubią się ścigać po ulicach miast.
Na stronie internetowej, na której można zamieszczać opinię na temat kierowców aut jego numery rejestracyjne były świetnie znane. Anonimowy internauta w 2020 roku pisał: „Jeździ jak wariat, wyprzedza na awaryjnym”. Rok później ktoś inny dodał: „Imbecylu, żeby ci tak prawo jazdy zabrali na dożywocie”. Mimo to nikt mu prawa jazdy nie zabrał. Policja nie reagowała mimo, że niemal cały Kraków jest objęty monitoringiem.

Nie będę się tutaj bawił w psychologizowanie, czemu drogowy samobójca tak jeździł. Statystyki policyjne są jednak nieubłagane. Piratami drogowymi są mężczyźni. To oni w 2022 roku spowodowali aż 73 proc. wypadków. Bardzo młodzi mężczyźni w wieku 18-24 lata odpowiadali za śmierć prawie co piątego zabitego na drogach. Z badań biologów wiemy, że mózg człowieka rozwija się do 25 roku życia i dopiero wtedy pojmuje pełnię konsekwencje swoich czynów.

Czy to oznacza, że mamy przyznawać prawa jazdy dopiero od 25 roku życia? Oczywiście nie, ale powinniśmy zbudować system, w którym takie zdarzenia nie będą się mogły zdarzać, albo będą się zdarzać rzadko. Niemal w każdym większym mieście ludzie skarżą się na nocne wyścigi aut, hałasy i niebezpieczną jazdę. Policja zdaje sobie sprawę z problemu jednak nie reaguje. Nie dziwi to specjalnie w kraju, w którym instytucja od ścigania sprawców przestępstw i wykroczeń oficjalnie współpracuje z Janosikiem, czyli aplikacją, która służy do… ostrzegania kierowców przed patrolami policji i fotoradarami.

Kto ma być frajerem?

Czemu się tak dzieje? Bo w Polsce wciąż istnieje ogromne społeczne przyzwolenie na niebezpieczną jazdę. Mamy w kraju kulturę słynnego „jeżdżę szybko, ale bezpiecznie”. To niebezpieczny mit. Wiadomo przecież, że wraz z prędkością droga hamowania się wydłuża, a czas na podjęcie odpowiedniej reakcji dramatycznie się skraca. Blisko jedna czwarta wypadków na drogach to efekt niedostosowania prędkości do warunków jazdy. Jest to problem powszechny. Z badania przeprowadzonego przez Europejski Barometru Odpowiedzialnej Jazdy wynika, że ponad 90 procent kierowców w Polsce przekracza dozwoloną prędkość. A kto jeździ zgodnie z przepisami ten frajer. Co możemy zrobić, żeby się to zmieniło? Trzeba stworzyć system, w którym ten kto łamie przepisy będzie frajerem.

Nie pokładam wielkiej wiary w edukacji kierowców. To liberalna wizja, że na państwo i prawa składają się rozumni i światli obywatele, którzy dobrowolnie zawarli między sobą porozumienie. W rzeczywistości jest zupełnie na odwrót. To państwo pełni rolę lewiatana, który utrzymuje ład społeczny dzięki aparatowi przymusu i kontroli. Brak państwa powoduje anarchię i zamienia się w rządy silniejszego. Oczywiście nie są to popularne opinie w kraju, w którym wolność jednostki jest stawiana często ponad wszystko. Tylko w ten sposób zamiast jednego publicznego tyrana mamy tysiące pomniejszych indywidualnych despotów, którzy sieją postrach i wykorzystują swoją siłę do ustanawiania własnych reguł. Mógł się przekonać o tym każdy kto kiedykolwiek jechał autostradą po Polsce zgodnie z przepisami.

Droższe mandaty, krok w dobrą stronę

Powoli zaczyna kiełkować jednak inne myślenie. Do niedawna Polska należała do najbardziej niebezpiecznych krajów w Unii Europejskiej pod względem liczby wypadków i ofiar śmiertelnych na drogach. Po zmianie przepisów, podwyższeniu mandatów za wykroczenia drogowe, odbieraniu prawa jazdy przy przekroczeniu prędkości o więcej niż 50 kilometrów na godzinę i wreszcie wprowadzeniu bezwzględnego pierwszeństwa pieszych na przejściach, liczba zabitych na drogach spadła pierwszy raz od początku polskiej transformacji poniżej dwóch tysięcy, gdy w 1991 roku było to blisko osiem tysięcy. Polska stała się w dwa lata europejskim średniakiem bezpieczeństwa drogowego. To wielkie sukces, ale nie powinniśmy siadać na laurach. Powinniśmy w swoich ambicjach sięgać znacznie dalej i dążyć do celu jakim jest zero zabitych.

Wielką rolę w jego osiągnięciu powinny odgrywać technologie i infrastruktura. Politycy pod hasłami „zaprzestania łupienia kierowców” zabrali blisko dekadę temu samorządom prawo do stawiania fotoradarów. Wywołało to dramatyczny wzrost liczby wypadków. Raport Instytut Transportu Samochodowego z 2016 roku wskazał, że po zlikwidowaniu gminnych urządzeń nastąpił w tych miejscach ponad 40% wzrost liczby ofiar śmiertelnych. W Polsce jest dzisiaj o połowę mniej fotoradarów na milion mieszkańców niż wynosi średnia dla Unii Europejskiej.

Tak samo powinniśmy podejść do infrastruktury. W miastach nie powinno być miejsca dla dróg o autostradowym przekroju przekraczającym trzy metry, co niestety wciąż się zdarza. Prostym rozwiązaniem jest również fizycznie wynoszenie skrzyżowań, co wymusza na kierowcach zwalnianie. To nie są specjalnie skomplikowane rzeczy. Wymagają tylko zrozumienia, że ludzie nie są w pełni racjonalnymi jednostkami a wszyscy żyjemy w społeczeństwie. Podstawową rolą państwa jest zaś ochrona ludzkiego życia i naszego bezpieczeństwa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mk
Do szybkiej jazdy są tory wyścigowe, za kilaset złotych można się "wyszaleć" w bezpiecznych dla siebie i innych warunkach, do tego pod okiem instruktora. Polecam wszystkim fanom dwóch i czterech kółek.
A
Anna
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

20 lipca, 20:50, zb:

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

A ja tak naprawdę mam tego wypadku powyżej uszu.Chcial żyć krótko ale intensywnie.I tak żył.Za dużo pobłażania dla rozkapryszonych nowobogackich.

E
Ehh
Mali chlopcy lubią bawić sie resorowkami albo żołnierzykami.Problem pojawia sie ,kiedy zbyt wcześnie,zanim wydorosleja i zmienia zyciowe priorytety wejdą w posiadanie prawdziwych aut i prawdziwej broni, bo to przepis na ...tragedię .
d
dnc
To nie prędkość zabija, ale jej nagłe wytracenie. GDyby ci goście nie wpadli na schody obórcili się na dach i nie było tam murka, przeżyli by. Dach bowiem jest najsłabszym elementem karoserii, a murek betonowy, to zapora nie do przebycia nawet dla czołgu.

Pierwsyzm problemem był alkohol w zyłach kierowyc. A drugim nagłe wytracenie rpedkości, poślig i murek. REszta to już tylko gdybanie.
p
pan Szczota
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

20 lipca, 19:50, zb:

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

21 lipca, 15:54, RoyalRacingClub:

NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK SZYBKA I BEZPIECZNA JAZDA... W ŻADNYM WYPADKU!!!! JEŻDŻĄC SZYBKO NIE MASZ WPŁYWU NA CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE. WIĘC IM SZYBCIEJ JEDZIESZ TYM MNIEJ ZALEŻY OD CIEBIE!!!!

Jesteś jak przysłowiowa przedwojenna matka, ostrzegająca swojego syna-lotnika: "Pamiętaj, synku, lataj NISKO I POWOLI!". Moje doświadczenia z kierowania pojazdami są minimalne - ale wiadomo, że optymalna prędkość zależy od wielu czynników. W kraju, w którym obowiązywałoby ograniczenie prędkości do 20 km/h, może nie byłoby wielu wypadków drogowych, ale podróż lub transport samochodem byłyby koszmarem.

?
21 lipca, 09:20, Pete:

Szalona jazda jest raczej precedensem. Ludzie wyraźnie zwolnili bojąc się sowitych mandatów. Niestety my kierowcy staliśmy się zakładnikami w sferze bezpieczeństwa na drogach, właściwie jedyna przeszkodą, która trzeba usunąć. Pan Śpiewak zupełnie nie ma racji o szybkiej szosie wewnątrz miasta. Proszę zaobserwować co się dzieje w miejscach, gdzie nawalono świateł bez opamiętania - jedzie się wolno, bardzo wolno. Przeszkadzamy pieszym, rowerzystom, ogólnie jesteśmy zakałą społeczeństwa bo chcemy względnie sprawnie dotrzeć z punktu A do B. Strasznie to dziwne, nie? Aha, proszę nie zapominać, że to my łożymy na drogi w postaci horrendalnej akcyzy i innych parapodatków. Reszta użytkowników korzysta z dróg gratis!

Wy łożycie na drogi? Tzn. kto konkretnie?

R
RoyalRacingClub
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

20 lipca, 19:50, zb:

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK SZYBKA I BEZPIECZNA JAZDA... W ŻADNYM WYPADKU!!!! JEŻDŻĄC SZYBKO NIE MASZ WPŁYWU NA CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE. WIĘC IM SZYBCIEJ JEDZIESZ TYM MNIEJ ZALEŻY OD CIEBIE!!!!

P
Pete
Szalona jazda jest raczej precedensem. Ludzie wyraźnie zwolnili bojąc się sowitych mandatów. Niestety my kierowcy staliśmy się zakładnikami w sferze bezpieczeństwa na drogach, właściwie jedyna przeszkodą, która trzeba usunąć. Pan Śpiewak zupełnie nie ma racji o szybkiej szosie wewnątrz miasta. Proszę zaobserwować co się dzieje w miejscach, gdzie nawalono świateł bez opamiętania - jedzie się wolno, bardzo wolno. Przeszkadzamy pieszym, rowerzystom, ogólnie jesteśmy zakałą społeczeństwa bo chcemy względnie sprawnie dotrzeć z punktu A do B. Strasznie to dziwne, nie? Aha, proszę nie zapominać, że to my łożymy na drogi w postaci horrendalnej akcyzy i innych parapodatków. Reszta użytkowników korzysta z dróg gratis!
z
zb
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

20 lipca, 19:50, zb:

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

20 lipca, 22:50, pan Szczota:

Ogólnie zgoda - ale to, co napisałem o Śpiewaku, jest oceną "za całokształt", uwzględniającą jego wcześniejsze teksty. Ciągle chciałby czegoś zakazywać - a to alkoholu (którego nie piję, ale nie zabraniam pić innym), a to czegoś tam...

Tzn nie jestem entuzjastą Śpiewaka bo tak naprawdę nie bardzo wiem czego on naprawdę chce,np biorąc pod uwagę ostatnie wybory na prezydenta stolicy. Jest działaczem,no i sobie działa:):):)

p
pan Szczota
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

20 lipca, 19:50, zb:

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

Ogólnie zgoda - ale to, co napisałem o Śpiewaku, jest oceną "za całokształt", uwzględniającą jego wcześniejsze teksty. Ciągle chciałby czegoś zakazywać - a to alkoholu (którego nie piję, ale nie zabraniam pić innym), a to czegoś tam...

z
zb
20 lipca, 19:39, pan Szczota:

Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.

Nie przesadzaj, każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Szybka jazda jest bezpieczna jeśli nie jest jazdą obłąkańczą,a w Krakowie taka właśnie była. Zbyt wolna jazda ludzi usypia i stąd tyle codziennie mamy stłuczek bez większych konsekwencji. Niestety, jakoś nie widzę żeby na kursach na prawo jazdy uczono ludzi myśleć. Wkuwają przepisy, uczą się jak ładnie zapakować, ale nauka jak bezpiecznie jeździć i przewidywać skutki swoich manewrów ( wcale nie musi być powoli) to ciągle jest jej za mało.

p
pan Szczota
Typowy socjalista - uważa, że obywatele są idiotami a rząd wie "lepiej", dlatego powinno się regulować wszystkie dziedziny życia. Domyślam się, że chętnie wprowadziłby nakaz zakładania szalików przy wyjściach w temperaturze poniżej zera.
Wróć na i.pl Portal i.pl