Jaka jest prawda o sprawie Joanny? Portal i.pl dotarł do interesujących szczegółów sprawy

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Pani Joanna została przewieziona do szpitala
Pani Joanna została przewieziona do szpitala brak
Portal i.pl dotarł do źródła doskonale zaznajomionego ze sprawą pani Joanny z Krakowa, o której w środę, w dramatycznym apelu pisał Donald Tusk. Całe zdarzenie miało miejsce pod koniec kwietnia. Wówczas to kobieta - jak twierdzi nasz informator - oświadczyła, że od wielu lat leczy się psychiatrycznie. - Miała myśli samobójcze, ponieważ jest w siódmym tygodniu ciąży i około półtora tygodnia temu zażyła medykamenty wywołujące poronienie – mówi nam źródło. Kobieta zażyła medykament, ponieważ jej partner - Holender mieszkający w Polsce - nie chciał mieć dzieci.

Całe zdarzenie miało miejsce pod koniec kwietnia (27 kwietnia) w godzinach wieczornych.

Jak ustalił portal i.pl, w źródłach znających sprawę, patrol policji udał się pod wskazany adres w Krakowie, ponieważ lekarz psychiatra telefonicznie zgłosił, że jego pacjentka dokonała około tygodnia wcześniej aborcji i ma myśli samobójcze. Po przybyciu na miejsce zastano załogę ZRM, która badała pacjentkę.

Kobieta – Joanna – oświadczyła, że od wielu lat leczy się psychiatrycznie.

Miała myśli samobójcze

27 kwietnia kobieta „miała myśli samobójcze, ponieważ jest w siódmym tygodniu ciąży i około półtora tygodnia temu zażyła medykamenty wywołujące poronienie” – mówi nam źródło.

Jaki był powód zażycia przez kobietę medykamentów? Otóż taki, że „jej partner, którego zna od około pół roku, nie chce mieć dzieci”. Joanna poinformowała, jak nazywa się jej partner, powiedziała też, że jest obywatelem Holandii, ale mieszka na terenie Polski.

- Poinformowała, że medykamenty zamówiła poprzez Internet. Przekazała, że z sprzedawcą tych środków korespondowała drogą e-mail ze swojego laptopa – mówi źródło i.pl.

Joanna nie była w stanie określić, czy środki pochodzą z legalnego źródła. Ponadto nie przekazała informacji, na jaki adres zamówiła przesyłkę.

- Nie opłacała przesyłki lecz zobowiązana była wpłacić darowiznę na jakiś fundusz – powiedziało nasze źródło.

Nie podała szczegółów transakcji

Kobieta nie chciała ujawniać szczegółów transakcji zakupu. Ratownikom medycznym przekazała instrukcję w języku angielskim, która miała być dołączona do medykamentów.

- Zespół Ratownictwa Medycznego podjął decyzję o przewiezieniu Joanny do szpitala celem dalszej konsultacji medycznej – dowiedzieliśmy się.

Zaczęła się nerwowo zachowywać i krzyczeć

To wówczas kobieta – jak wynika z naszych informacji – zaczęła się nerwowo zachowywać i krzyczeć. Po krótkiej rozmowie z zespołem ratownictwa kobieta uspokoiła się, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, w tym laptop.

To na prośbę Zespołu Ratownictwa Medycznego udzielono asysty w postaci dwóch funkcjonariuszy policji w radiowozie na czas przejazdu do 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.

- Po przyjeździe do szpitala, oczekując na przyjęcie kobiety na SOR, z polecenia Dyżurnego KMP Kraków Joannie przedstawiono podstawę prawną oraz faktyczną, a następnie dokonano przeszukania bagażu w postaci walizki koloru czarnego, gdzie ujawniono laptop, który znajdował się w materiałowym futerale koloru niebieskiego wraz z ładowarką koloru białego oraz kabel koloru białego – mówi nam nasz informator.

Odmówiła wydania rzeczy

Joanna odmówiła dobrowolnego wydania rzeczy. Rzeczy zabezpieczono procesowo.

- Kobieta, która posiadała w osobistej wierzchniej odzieży telefon komórkowy, odmówiła jego dobrowolnego wydania - informuje źródło.

Ponadto - jak się dowiadujemy - sąd uznał czynności za prawidłowe i zatrzymanie laptopa za zasadne, wątpliwości dotyczyły jedynie zatrzymania telefonu, gdyż kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 94

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zuza
To jest zmasowany atak lewaków na Władzę,po to aby wygrać wybory .Donald Tusk i jego kłamstwa .Pani Joanna która czekała 3 miesiące aby iść do mediów że swoją sprawą ,działaczka że strajku kobiet ,aktorka przedrzeżniająca Matkę Bożą, to w małym skrócie Marsz 1 października Tuska nagle w obronie kłamstw. Uruchomienie Lempart ze strajkami i obrażanie policjii.Nagle Owsiak dostaje list od księdza z małej parafii anonimowo aby odsunąć PiS od Władzy .Czy to jest przypadek czy zmasowany atak lewaków przed wyborczy .I co jeszcze się wydarzy?? Do czego jeszcze mogą się posunąć??jeszcze do wyborów jest trochę czasu
B
Balbina
21 lipca, 10:36, Tomasz:

Pani Joanna ma te "nieszczęście" że nie jest skazana prawomocnie za czyn chuligański popełniony bodajże w 5 osobowym komandzie na osobie, która odważyła się wyjść na demonstracje z torbą w tęczowych kolorach. Nie została skazana na trzy lata więzienia (w dolnej granicy zagrożenia karą za czyn chuligański, zgodnie z nowelizacją k.k. przegłosowaną przez PIS"). Tak więc nie zostanie "męczenicą" patriotycznej prawicy! Co więcej nie popełniła żadnego przestępstwa! Domaga się tylko godności i sprawiedliwości, która należy się każdej osobie niezależnie od tego czym się zajmuje w życiu prywatnym, w zamian zostanie odsądzona od czci i wiar, potępiona, a na koniec uznana za "psychiczną" przez prawicowych "ekspertów".

21 lipca, 14:53, Eddy:

Lecz się nadal a nie pisz głupot bo jestes loprostu cymbał...

To ma być pomoc samobójcy???

Komuś rozum wysiadł!!!

Z
Zola
Szacunek dla Pani Doktor i naszych służby!!!.Odnośnie POLITYKÓW!!.TZW.OPOZYCJI _TO WSTRĘTNA POŻYWKA!!!P.JOANNA JEST CHORA,ALE DLACZEGO OD KWIETNIA MILCZAŁA,A NASTĘPNIE UDAŁA SIĘ BY NAGŁOŚNIĆ TO W TVNie,każdy myślący człowiek to ZROZUMIE...
A
Adam
Minęły 3 miesiące i nagle ktoś się obudził,Śmierdzi na kilometr.
E
Eddy
21 lipca, 10:36, Tomasz:

Pani Joanna ma te "nieszczęście" że nie jest skazana prawomocnie za czyn chuligański popełniony bodajże w 5 osobowym komandzie na osobie, która odważyła się wyjść na demonstracje z torbą w tęczowych kolorach. Nie została skazana na trzy lata więzienia (w dolnej granicy zagrożenia karą za czyn chuligański, zgodnie z nowelizacją k.k. przegłosowaną przez PIS"). Tak więc nie zostanie "męczenicą" patriotycznej prawicy! Co więcej nie popełniła żadnego przestępstwa! Domaga się tylko godności i sprawiedliwości, która należy się każdej osobie niezależnie od tego czym się zajmuje w życiu prywatnym, w zamian zostanie odsądzona od czci i wiar, potępiona, a na koniec uznana za "psychiczną" przez prawicowych "ekspertów".

Lecz się nadal a nie pisz głupot bo jestes loprostu cymbał...

U
Unkas
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

20 lipca, 20:25, Phi:

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

20 lipca, 20:02, Unkas:

Drogi Phi,

Jako osoba tak obeznana w temacie gwałtów pewnie wiesz, że takich majtek zgwałcona pewnie już nie będzie chciała zakładać.

Natomiast telefon i notebook zachowują (przez jakiś czas) walory użytkowe i ich bezprawne (sąd tak orzekł) przetrzymywanie przez policje nosi cechy zaboru mienia (czyli kradzieży lub raczej rabunku).

Pozdrawiam,

Ps. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, łatwo o pomyłkę...

20 lipca, 20:22, Phi:

Drogi Unkasie swój sarkazm wsadź sobie między uszy. A prawo mówi wyraźnie, że jedną z podstawowych rzeczy, jaka zapewne zostanie zabezpieczona w toku przeszukania przez organ ścigania, jest telefon komórkowy bądź inne urządzenie elektroniczne, jeśli zachodzi „uzasadnione podejrzenie”, że może ono zawierać informacje świadczące o popełnieniu czynu zabronionego. Telefony komórkowe są atrakcyjnym źródłem informacji o życiu ich posiadacza. Korzystają z tego organy ścigania, wydobywając z nich złoża informacji mogące przeobrazić się w materiał dowodowy. Co jednak z tajemnicą korespondencji?

Celem przeszukania w myśl art. 219 k.p.k. jest między innymi znalezienie rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Przeszukania dokonuje prokurator, a na polecenie sądu lub prokuratora Policja lub inny organ uprawniony.

20 lipca, 20:25, Phi:

Do Ukas ciąg dalszy co mówi prawo: W wyniku przeszukania (ewentualnie dobrowolnego wydania, do którego organ powinien wezwać przed przystąpieniem do przeszukania) może dojść do zajęcia rzeczy, które – zgodnie z art. 217 k.p.k. – mogą stanowić dowód w sprawie lub są niezbędne dla zabezpieczenia kar majątkowych, środków karnych o charakterze majątkowym, przepadku, środków kompensacyjnych albo roszczeń o naprawienie szkody.

Przedmioty wydane lub znalezione w toku przeszukania należy, po dokonaniu ich oględzin, stosując art. 228 k.p.k., zabrać lub oddać na przechowanie osobie godnej zaufania z zaznaczeniem obowiązku przedstawienia powierzonych przedmiotów na każde żądanie organu prowadzącego postępowanie.

20 lipca, 21:32, Phi:

Do Unkas A tu ewidentnie ktoś się próbuje na tym dorobić sprzedając przez sieć niedozwoloną chemię i trzeba go na tym przydybać.

Drogi Phi,

Trzy komentarze w ciągu kilku minut, super!!!

Jestem pod wrażeniem!

Bardzo profesjonalne informacje o tym co mówi prawo! Super!

Phi, czy Ty jesteś policjantem?

. To by wiele wyjaśniało.

Natomiast to, że sąd uznał konfiskatę telefonu za nieuzasadnioną i nielegalną już Ciebie nie obchodzi.

. To znamienne dla ...

Podsumowując, wygląda na to, że bardzo Cię zdenerwowałem.

Bardzo się cieszę!

Pozdrawiam,

P
Phi
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

20 lipca, 20:25, Phi:

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

20 lipca, 20:02, Unkas:

Drogi Phi,

Jako osoba tak obeznana w temacie gwałtów pewnie wiesz, że takich majtek zgwałcona pewnie już nie będzie chciała zakładać.

Natomiast telefon i notebook zachowują (przez jakiś czas) walory użytkowe i ich bezprawne (sąd tak orzekł) przetrzymywanie przez policje nosi cechy zaboru mienia (czyli kradzieży lub raczej rabunku).

Pozdrawiam,

Ps. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, łatwo o pomyłkę...

20 lipca, 20:22, Phi:

Drogi Unkasie swój sarkazm wsadź sobie między uszy. A prawo mówi wyraźnie, że jedną z podstawowych rzeczy, jaka zapewne zostanie zabezpieczona w toku przeszukania przez organ ścigania, jest telefon komórkowy bądź inne urządzenie elektroniczne, jeśli zachodzi „uzasadnione podejrzenie”, że może ono zawierać informacje świadczące o popełnieniu czynu zabronionego. Telefony komórkowe są atrakcyjnym źródłem informacji o życiu ich posiadacza. Korzystają z tego organy ścigania, wydobywając z nich złoża informacji mogące przeobrazić się w materiał dowodowy. Co jednak z tajemnicą korespondencji?

Celem przeszukania w myśl art. 219 k.p.k. jest między innymi znalezienie rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Przeszukania dokonuje prokurator, a na polecenie sądu lub prokuratora Policja lub inny organ uprawniony.

20 lipca, 20:25, Phi:

Do Ukas ciąg dalszy co mówi prawo: W wyniku przeszukania (ewentualnie dobrowolnego wydania, do którego organ powinien wezwać przed przystąpieniem do przeszukania) może dojść do zajęcia rzeczy, które – zgodnie z art. 217 k.p.k. – mogą stanowić dowód w sprawie lub są niezbędne dla zabezpieczenia kar majątkowych, środków karnych o charakterze majątkowym, przepadku, środków kompensacyjnych albo roszczeń o naprawienie szkody.

Przedmioty wydane lub znalezione w toku przeszukania należy, po dokonaniu ich oględzin, stosując art. 228 k.p.k., zabrać lub oddać na przechowanie osobie godnej zaufania z zaznaczeniem obowiązku przedstawienia powierzonych przedmiotów na każde żądanie organu prowadzącego postępowanie.

Do Unkas A tu ewidentnie ktoś się próbuje na tym dorobić sprzedając przez sieć niedozwoloną chemię i trzeba go na tym przydybać.

P
Phi
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

20 lipca, 20:25, Phi:

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

20 lipca, 20:02, Unkas:

Drogi Phi,

Jako osoba tak obeznana w temacie gwałtów pewnie wiesz, że takich majtek zgwałcona pewnie już nie będzie chciała zakładać.

Natomiast telefon i notebook zachowują (przez jakiś czas) walory użytkowe i ich bezprawne (sąd tak orzekł) przetrzymywanie przez policje nosi cechy zaboru mienia (czyli kradzieży lub raczej rabunku).

Pozdrawiam,

Ps. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, łatwo o pomyłkę...

20 lipca, 20:22, Phi:

Drogi Unkasie swój sarkazm wsadź sobie między uszy. A prawo mówi wyraźnie, że jedną z podstawowych rzeczy, jaka zapewne zostanie zabezpieczona w toku przeszukania przez organ ścigania, jest telefon komórkowy bądź inne urządzenie elektroniczne, jeśli zachodzi „uzasadnione podejrzenie”, że może ono zawierać informacje świadczące o popełnieniu czynu zabronionego. Telefony komórkowe są atrakcyjnym źródłem informacji o życiu ich posiadacza. Korzystają z tego organy ścigania, wydobywając z nich złoża informacji mogące przeobrazić się w materiał dowodowy. Co jednak z tajemnicą korespondencji?

Celem przeszukania w myśl art. 219 k.p.k. jest między innymi znalezienie rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Przeszukania dokonuje prokurator, a na polecenie sądu lub prokuratora Policja lub inny organ uprawniony.

Do Ukas ciąg dalszy co mówi prawo: W wyniku przeszukania (ewentualnie dobrowolnego wydania, do którego organ powinien wezwać przed przystąpieniem do przeszukania) może dojść do zajęcia rzeczy, które – zgodnie z art. 217 k.p.k. – mogą stanowić dowód w sprawie lub są niezbędne dla zabezpieczenia kar majątkowych, środków karnych o charakterze majątkowym, przepadku, środków kompensacyjnych albo roszczeń o naprawienie szkody.

Przedmioty wydane lub znalezione w toku przeszukania należy, po dokonaniu ich oględzin, stosując art. 228 k.p.k., zabrać lub oddać na przechowanie osobie godnej zaufania z zaznaczeniem obowiązku przedstawienia powierzonych przedmiotów na każde żądanie organu prowadzącego postępowanie.

P
Phi
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

20 lipca, 20:25, Phi:

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

20 lipca, 20:02, Unkas:

Drogi Phi,

Jako osoba tak obeznana w temacie gwałtów pewnie wiesz, że takich majtek zgwałcona pewnie już nie będzie chciała zakładać.

Natomiast telefon i notebook zachowują (przez jakiś czas) walory użytkowe i ich bezprawne (sąd tak orzekł) przetrzymywanie przez policje nosi cechy zaboru mienia (czyli kradzieży lub raczej rabunku).

Pozdrawiam,

Ps. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, łatwo o pomyłkę...

Drogi Unkasie swój sarkazm wsadź sobie między uszy. A prawo mówi wyraźnie, że jedną z podstawowych rzeczy, jaka zapewne zostanie zabezpieczona w toku przeszukania przez organ ścigania, jest telefon komórkowy bądź inne urządzenie elektroniczne, jeśli zachodzi „uzasadnione podejrzenie”, że może ono zawierać informacje świadczące o popełnieniu czynu zabronionego. Telefony komórkowe są atrakcyjnym źródłem informacji o życiu ich posiadacza. Korzystają z tego organy ścigania, wydobywając z nich złoża informacji mogące przeobrazić się w materiał dowodowy. Co jednak z tajemnicą korespondencji?

Celem przeszukania w myśl art. 219 k.p.k. jest między innymi znalezienie rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Przeszukania dokonuje prokurator, a na polecenie sądu lub prokuratora Policja lub inny organ uprawniony.

U
Unkas
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

20 lipca, 20:25, Phi:

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

Drogi Phi,

Jako osoba tak obeznana w temacie gwałtów pewnie wiesz, że takich majtek zgwałcona pewnie już nie będzie chciała zakładać.

Natomiast telefon i notebook zachowują (przez jakiś czas) walory użytkowe i ich bezprawne (sąd tak orzekł) przetrzymywanie przez policje nosi cechy zaboru mienia (czyli kradzieży lub raczej rabunku).

Pozdrawiam,

Ps. Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, łatwo o pomyłkę...

P
Phi
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

20 lipca, 19:20, Unkas:

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

A skąd wiesz geniuszu, że ta psychiczna to potrafi, bo dla mnie nie wygląda na taką. A policja trzyma sprzęt jako dowód w sprawie, tak samo jak trzyma się majtki zgwałconej kobiety.

U
Unkas
20 lipca, 19:59, Phi:

"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?

Drogi Phi,

oczywiście, że można tak skonfigurować te obydwa urządzenia by używać je zamiennie. Ale naprawdę kumaci ludzie wiedzą też, ze można z tego zrezygnować i mieć odrębne konta mailowe.

Policja jest bardzo kumata i dlatego zabrała obydwa urządzenia (bezprawnie) i już trzy miesiące w pocie czoła, mozolnie, literka po literce porównuje...

Cóż byśmy zrobili bez tak wspaniałej policji???

Pozdrawiam,

H
Heh
A przejmują się tą wariatką jakby było czym. Psychiczna łyknęła tabletę, po wszystkim ruszyło ją sumienie i wielkie pretensje, a teraz wielkie pretensje, że ktoś ją uratował. Czemu TVN nie podaje info, że ona leczyła się psychiatrycznie i miała pełną apteczkę psychotropów a lekarka bała się o to, że się ich nałyka?
U
Unkas
20 lipca, 19:00, Unkas:

Portal i.pl i prawda. Niezbyt to do siebie pasuje.

Chyba, że porównamy portal i.pl do Prawdy. Wtedy insza inszość.

Młodszym wyjaśniam: "Prawda" to była taka radziecka "Trybuna Ludu".

Pozdrawiam,

20 lipca, 19:45, zb:

To nie czytaj jak ci nie pasuje. Poczytaj Onet, Interię albo WP,tam będziesz miał swoją prawdę:):):):)

Drogi Zb, (tak a 'propos "zb" to od czego jest skrót?),

Czytam ten portal by się pośmiać z tego co tu prawaccy autorzy piszą dla prawackich ciemniaków.

I oczywiście by się pośmiać z takich komentarzy jak Twoje.

Jeśli chcesz się zrewanżować poczytaj "naTemat".

Pozdrawiam,

P
Phi
"kobieta oświadczyła, że zakupiła medykamenty przez laptop." A co ten sąd taki niekumaty? To ten lewacki sąd nie wie, że konto można skojarzyć i równocześnie korzystać z niego na lapku i na telefonie?
Wróć na i.pl Portal i.pl