Joan Collins twierdzi, że hollywoodzkie imprezy są teraz nudne, a z sympatią wypowiada się tylko o czterech aktorach.
- Hollywood nie jest tym, czym było kiedyś - dodaje gwiazda, twierdząc, że imprezy, na których teraz bywa, nie mają już nic wspólnego z emocjami z minionych lat.
20-latka w Ameryce
Joan przyjechała z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych jako 20-latka. W Ameryce zagrała w wielu przeciętnych filmach, a zdobyła światową sławę dopiero wtedy, gdy w latach 80. dostała rolę Alexis Carrington-Colby w operze mydlanej pt. "Dynastia".
Collins pracowała z wieloma czołowymi światowymi aktorami. Twierdzi, że w branży pozostały tylko cztery „gwiazdy”.
- Myślę, że Nicole Kidman jest fantastyczna, a Margot Robbie jest jedną z największych piękności - powiedziała magazynowi "Best".
Dodała, że Brad Pitt i Keanu Reeves wciąż mają mnóstwo uroku, dodają, że szczególnie ceni tego pierwszego.
Znawczyni mężczyzn
Joan uchodzi za znawcę mężczyzn. Była aż pięć razy zamężna. Jej piątym mężem jest Percy Gibson. Ich wystawny ślub odbył się w roku 2002 w słynnym hotelu Claridge'a.
Para świętowała 20. rocznicę ślubu w 2022 roku, co zostało nazwane imprezą roku w showbiznesie. Powitali znajomych z branży, którzy wrócili do Claridge's, a Joan powiedziała wówczas: - To było fantastyczne. Idealna noc.
Percy opisał Joan wzniosłymi słowami: "Mój anioł, który przybył z nieba". Podczas gdy jego żona żartowała: "Cóż, on wciąż tu jest! Nie spędziliśmy osobno ani jednego dnia od 22 lat".
Para niedawno świętowała w Londynie 90. urodziny Joan. Dziennikarze pisali, że aktorka wyglądała bajecznie w kwiecistej sukience i kremowej marynarce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?