Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Liliany Sonik. Cały ten zgiełk: Ekscesy ujawniają trend

Liliana Sonik
W popularnym programie telewizyjnym „Damy i Wieśniaczki” bogate miejskie „Damy” na trzy dni wymieniają się na miejscami z Wieśniaczkami. Wieśniaczki robią sobie makijaż w drogich salonach, a Damy muszą karmić świnki i kopać ziemniaki. Takie trzydniowe zabawy są już przeżytkiem. Damy chcą zanurzać się w naturze, ale bez brudnych prac rolniczych. Zaczynają od tego, że wszystko przetworzą, a niedowiarków pognębią. Bo planeta płonie i wkrótce zamieni się w skwarek. Zdobywa popularność opinia, że lepiej nie mieć dzieci, bo będą skazane na przerażający los. Zresztą ludzie są zagrożeniem dla Ziemi. Ciemiężona przez człowieka natura musi odzyskać pełną swobodę. I należy jej w tym pomóc.

To naturalnie są ekscesy na marginesie zjawiska racjonalnego. O ekscesach warto jednak mówić, bo ujawniają trend i jego pułapki. Ortodoksyjnie traktowane poglądy stają się mieszanką ideologii i polityki i zaczynają przypominać religię pełną dogmatów - a to już produkt toksyczny.

Co zrobić, gdy ktoś bliski przeniesie się na tamten świat? W Stanach Zjednoczonych pojawiła się nowa oferta dla radykalnych fanów natury. Można babcię czy dziadka przerobić na kompost. Firma Recompose (Rekompozycja) kompostuje ludzkie zwłoki w rekordowym czasie 30 dni. Potem klient dostaje dwie taczki nawozu, który się nadaje do sadzenia kwiatów, czy warzyw. Taki recykling.

Zamysł jest jednak szerszy: według założycielki Recompose „kompostowanie jest naturalne, bezpieczne, trwałe i przyniesie znaczne oszczędności w emisji dwutlenku węgla i użytkowaniu gruntów.” Wynika z tego, że efekt cieplarniany można ograniczyć sadząc warzywa w ziemi z dziadka lub babci. Jak w starej kołysance: Króla zjadł kot, pazia zjadł pies/ królewnę myszka zjadła.

Innym, raczej zabawnym fenomenem jest przytulanie się do krowy. Godzinna sesja kosztuje 75 dolarów. Ale goście dostają to, po co przyjechali: śmieją się i płaczą, emocje sięgają zenitu. Krowa, jak to krowa, wyboru nie ma. Ma za to ciut wyższą temperaturę ciała niż ludzie, więc ludziom jest przyjemnie.

Podobny efekt dostaniemy przytulając psa, lecz przytulanie się do psa wydaje się banalne i po prostu passe. A że takie przytulanki są wbrew krowiej naturze? Trudno. Ostatecznie człowiek musi zapracować na miano szkodnika. Wszak obowiązuje pogląd, że dopóki będą istnieć ludzie, dopóty natura będzie ciemiężona.

Powróćmy do ludzkiego kompostu. We wszystkich kulturach zmarłych i ich ciała otaczano szacunkiem. Pochówki miały różne formy, jednak zwłoki nie pełniły funkcji użytkowej. Przeciwnie: rytuały pogrzebowe podkreślały, że egzystencja ma cel i sens. Przy kompostowaniu zwłok celem jest walka z efektem cieplarnianym i dosłownie rozumiany powrót do natury, gdzie ludzkie zwłoki służą użyźnianiu gruntu. O sens lepiej nie pytać. Jesteśmy świadkami zmiany paradygmatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski