Epidemia na plaży. Jak będą wyglądały wakacje? Oto wytyczne

m
Na plaże wejdzie znacznie mniej osób niż zazwyczaj
Na plaże wejdzie znacznie mniej osób niż zazwyczaj Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Plaże w czasie epidemii koronawirusa będą czynne, ale mają na nich obowiązywać specjalne ograniczenia. - Optymalnie byłoby, aby na plaży przebywało około jednej trzeciej przeciętnej dziennej liczby odwiedzających z typowego sezonu letniego - to zalecenia Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. Jego eksperci przygotowali właśnie na zlecenie ministerstwa zdrowia rekomendacje dotyczące zasad funkcjonowania plaż podczas epidemii koronawirusa.

Dokument zawiera zalecenia dla samorządów, organizatorów kąpielisk i samych plażowiczów. Jako pierwszy dotarł do niego RMF FM. Wcześniej Państwowy Zakład Higieny przygotował podobne zalecenia dotyczące funkcjonowania basenów, które - przypomnijmy - będą mogły zostać otwarte 6 czerwca.

Na terenie kąpielisk na jedną osobę powinno przypadać co najmniej sześć metrów kwadratowych.

- Zarówno podczas kąpieli, jak i na plażach czy na pomostach, odpoczywający powinni zachowywać dystans minimum 2 metrów - zaleca PZH.

Na plaże powinno zostać wpuszczonych trzy razy mniej ludzi, niż przebywa tam zwykle. Autorzy wytycznych sugerują też podzielenie plaż na sektory, tak by łatwiej było zapanować nad liczbą plażowiczów.

Sama kąpiel w wodzie jest bezpieczna. - Sama woda nie jest problemem. Większym jest fakt, że na basenach i kąpieliskach jest dużo ludzi. Szatnie, prysznice – to miejsca gdzie można się zarazić – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl profesor Egbert Piasecki, wirusolog z wrocławskiego Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN. - Koronawirus, przypomina profesor Piasecki, rozprzestrzenia się drogą powietrzno – kropelkową. Jeśli nawet wirus dostanie się do wody, w której pływamy, to będzie w niej rozcieńczony. W takiej sytuacji prawdopodobieństwo zakażenia bardzo spada. Jest coś takiego jak dawka zakażająca. - To nie tak, że każda, pojedyncza cząsteczka wirusa, z którą mamy kontakt, od razu zakaża - podkreśla Piasecki.

Przeczytaj więcej

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Epidemia na plaży. Jak będą wyglądały wakacje? Oto wytyczne - Gazeta Wrocławska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Miś uszatek
29 maja, 15:50, m:

Co za bzdury! Wesela do 150 osob w zamknięciu a na plaży ograniczenia?

Jak co za bzdury.

A to ewropa właśnie w pełnej krasie

M
Miś uszatek
28 maja, 17:21, Byku:

Trochę to absurdalne. W zamkniętych przestrzeniach takich jak sklepy czy kościoły znosi się limity, a na przestrzeni otwartej usiłuje się je wprowadzać... Jedynym sposobem na utrzymanie takich limitów na plaży byłoby ograniczenie miejsc noclegowych w miejscowościach nadmorskich o 2/3 , ale przecież nikt czegoś takiego nie wprowadzi, bo gospodarka ledwo zipie. Lepiej poprzyjmować ful ludzi, ale zabronić im wchodzić na plażę....

29 maja, 9:27, Janosik:

Logiki już dawno nie widzę w zachowaniu i postępowaniu urzędasów. Krytykowana przez wszystkich Białoruś i Łukaszenka, no i co wieszczyli armagedon a on śmieje ze wszystkich. Czyli pokazał że zagrożenia jako takiego nie ma

29 maja, 16:59, Lidka:

Tego co się dzieje na Białorusi i tak się nie dowiesz, bo wszelkie informacje są ściśle filtrowane przez dyktatora. Jak dyktator nie chce, żeby był wirus, to wirusa nie ma. Wystarczy testów nie robić. A ludzie umierają na zapalenie płuc, a nie na jakiegoś tam wirusa...

No to zobacz na Szwecję. Tam nie było ograniczeń i coy? I nic żadnej tragedii nie ma

L
Lidka
28 maja, 17:21, Byku:

Trochę to absurdalne. W zamkniętych przestrzeniach takich jak sklepy czy kościoły znosi się limity, a na przestrzeni otwartej usiłuje się je wprowadzać... Jedynym sposobem na utrzymanie takich limitów na plaży byłoby ograniczenie miejsc noclegowych w miejscowościach nadmorskich o 2/3 , ale przecież nikt czegoś takiego nie wprowadzi, bo gospodarka ledwo zipie. Lepiej poprzyjmować ful ludzi, ale zabronić im wchodzić na plażę....

29 maja, 9:27, Janosik:

Logiki już dawno nie widzę w zachowaniu i postępowaniu urzędasów. Krytykowana przez wszystkich Białoruś i Łukaszenka, no i co wieszczyli armagedon a on śmieje ze wszystkich. Czyli pokazał że zagrożenia jako takiego nie ma

Tego co się dzieje na Białorusi i tak się nie dowiesz, bo wszelkie informacje są ściśle filtrowane przez dyktatora. Jak dyktator nie chce, żeby był wirus, to wirusa nie ma. Wystarczy testów nie robić. A ludzie umierają na zapalenie płuc, a nie na jakiegoś tam wirusa...

E
Ela

Ciekawe kto i jak będzie to liczył? Ja to się cieszę, że mam już zarezerwowany lot enterem air na Kanary, to przynajmniej będę mogła iść na plażę bez zamartwiania się czy zostanę wpuszczona czy nie ;)

m
m

Co za bzdury! Wesela do 150 osob w zamknięciu a na plaży ograniczenia?

G
Gość

Konieczni trzeba zakładać maseczki przed wejściem do basenu :D Jołki połki ciemne barany, żadnego wirusa nie ma!

J
Janosik
28 maja, 17:21, Byku:

Trochę to absurdalne. W zamkniętych przestrzeniach takich jak sklepy czy kościoły znosi się limity, a na przestrzeni otwartej usiłuje się je wprowadzać... Jedynym sposobem na utrzymanie takich limitów na plaży byłoby ograniczenie miejsc noclegowych w miejscowościach nadmorskich o 2/3 , ale przecież nikt czegoś takiego nie wprowadzi, bo gospodarka ledwo zipie. Lepiej poprzyjmować ful ludzi, ale zabronić im wchodzić na plażę....

Logiki już dawno nie widzę w zachowaniu i postępowaniu urzędasów. Krytykowana przez wszystkich Białoruś i Łukaszenka, no i co wieszczyli armagedon a on śmieje ze wszystkich. Czyli pokazał że zagrożenia jako takiego nie ma

J
Janosik

Mam nieodparte wrażenie że większość urzędników straciła kontakt z rzeczywistością

N
Nerwus

Powtarzacie bzdury po jakimś RMF. Kiedy za kłamstwa niedorozwinieci redaktorzyny zaczną ponosić odpowiedzialność ?

Jak samorządy mają to upilnować ? Będą stali wzdłuż wybrzeża i liczyli plażowiczów ? Czy na zasadzie, kto pierwszy ten zajmuje plaże ?

Głupota nie zna granic....A moze by tak wesele na plaży ? Wtedy możnaby więcej na m2 ?

g
gość

Hahaha, a na weselu do 150 osób bez kagańców i odległości. Szczęście, że ludzie widzą tę głupotę i pokazują władzy środkowy palec.

C
Caro

Mam pomysł. Każdy plażowicz (sam lub z rodziną) powinien zaopatrzyć się w pas płótna o wym. ok. 1x10m. Przez takie płótno przewleczone by były drewniane pachołki, dzięki którym by można było całość ustawić pionowo. Wystające, zaostrzone części pachołków by się wbijało w piasek za pomocą gumowych młotków.

Taki pas, ustawiony w kształcie czworoboku, mógłby separować plażowicza od tłumu.

Jestem genialny, oczekuję Nobla z medycyny!

B
Byku

Trochę to absurdalne. W zamkniętych przestrzeniach takich jak sklepy czy kościoły znosi się limity, a na przestrzeni otwartej usiłuje się je wprowadzać... Jedynym sposobem na utrzymanie takich limitów na plaży byłoby ograniczenie miejsc noclegowych w miejscowościach nadmorskich o 2/3 , ale przecież nikt czegoś takiego nie wprowadzi, bo gospodarka ledwo zipie. Lepiej poprzyjmować ful ludzi, ale zabronić im wchodzić na plażę....

J
Janusz Żegota

Ciekawe, jak będzie wyglądało egzekwowanie dopuszczalnej liczby osób na plaży. Jeśli plaża nie jest ogrodzona przynajmniej drutem kolczastym pod napięciem, to wyganianie ludzi z niej jest walką z wiatrakami. No chyba, że wprowadzi się na plażę czołg i argumentem będzie groźba zmiażdżenia nadliczbowych plażowiczów gąsienicami.

G
Gość

Wprowadzić przymusowe parawany.

Wróć na i.pl Portal i.pl