Dziecko z baraków rodzi dziecko. Sąsiedzi: To jest chore, taki związek

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Pozbawione ciepłej wody, zagrzybione baraki ze wspólnymi łazienkami, zaduch, smród. W takich warunkach 13-letnia Kinga wychowuje nowo narodzoną córeczkę
Pozbawione ciepłej wody, zagrzybione baraki ze wspólnymi łazienkami, zaduch, smród. W takich warunkach 13-letnia Kinga wychowuje nowo narodzoną córeczkę Anatol Chomicz
Cztery obskurne baraki i kilkadziesiąt rodzin mieszkających obok siebie. Nieliczni próbują wyjść na prostą, większość tonie w tym marazmie. Tu 13-letnia Kinga poznała sześć lat starszego chłopaka. Tu będzie wychowywała jego dziecko.

Tu nie ma zdziwienia, że tak to się skończyło. Matka Kindze na wszystko pozwalała, a ta robiła co chciała, papierosy paliła, no i z tym Sebastianem się zadawała. Jak już okazało się, że ona jest w ciąży, to Patrycja wszystkim tu chodziła i się chwaliła, że babcią zostanie. Akceptowała ten związek - opowiada nam szczupły mężczyzna, sąsiad 13-latki i jej matki.

- No, to jest chore, proszę pani. Też mam córkę w tym wieku, też papierosy palić chciała, ale szybko żeśmy ją oduczyli. A ciąża? No, ja nie wiem, co byśmy zrobili - dodaje jego żona.

W Czarnej Białostockiej wszyscy znają okolice Miasteczka. Wysiedleńcy - to jedno z najłagodniejszych określeń, jakimi nazywają mieszkańców tamtej okolicy. W czterech murowanych niskich barakach mieszkają ludzie, którzy np. nie płacili czynszu w bloku w mieście. Za to zostali przesiedleni na ulicę Wrzosową.

Tu wszyscy się znają. Mimo, że przyjeżdżamy w środku dnia wokół baraków krząta się wiele osób. Pracują nieliczni. Ci, których zagadujemy, są dość rozmowni. Temat ciąży 13-letniej Kingi nie jest tematem tabu.

- A bo to ona jedna tutaj?! - prycha spotkany przed jednym z baraków starszy mężczyzna. - A tu, obok następna z brzuchem mieszka, mogę pokazać gdzie.

- Ty! Ale ona jest starsza od Kingi. Ma już chyba 16 lat - wtrąca się stojący obok mężczyzna.

W barakach panuje nieprzyjemny półmroku, palą się wprawdzie żarówki, ale światło jest słabe. To długie niskie budynki. Drzwi do mieszkań umieszczone są gęsto po obu stronach korytarza. Niektóre nowsze, inne stare i odrapane. Stara jest posadzka. Ubłocona. Wewnątrz panuje zaduch, śmierdzi moczem. Szczekają psy.

Pukamy do drzwi mieszkania, gdzie mieszka Kinga z matką i nowo narodzoną córeczką. Nikt nie odpowiada. Zaraz pojawia się sąsiad z informacją, że Kinga z małą jest u babci, kilka drzwi wcześniej. Matka ponoć pojechała z młodszym synem do Białegostoku.

Rzeczywiście, we wskazanym mieszkaniu jest babcia, a Kinga siedzi na tapczanie z córeczką na rękach. Jest śliczna, ale widać, że to jeszcze dziecko. Gorąco bucha od rozgrzanego pieca. Na naszą prośbę dziewczyna dzwoni do matki, ale ta nie chce z nami rozmawiać. Oskarża o nękanie, odgraża się, że zawiadomi prokuraturę. Babcia Kingi przyznaje jedynie, że pomaga wnuczce w opiece nad córeczką. Ale skoro córka nie zgodziła się na rozmowę, to ona lepiej, żeby też nie rozmawiała. Opuszczamy mieszkanie.

Sąsiedzi mówią nam, że w barakach jest tylko zimna woda, łazienki są wspólne, każdy musi sam zadbać o ogrzewanie.

- Kąpiel? W misce, w nagrzanej wodzie - śmieje się gorzko szczupły mężczyzna.

- Czy to dobre miejsce dla noworodka? - pytamy ludzi.

- W życiu! Dla nikogo nie jest dobre do mieszkania. Grzyb na ścianach - mówi mężczyzna.

- Dziecko chyba powinno być przy matce - mówi kobieta „przy kości” mieszkająca w baraku obok baraku Kingi.

- Takie czasy, że dzieci rodzą dzieci - mówi z kolei młody mężczyzna, który pracuje w zakładzie obok baraków.

Pytamy mieszkańców, gdzie Sebastian, ojciec dziecka Kingi.

- Normalnie tu mieszka, ale dawno nikt go tu nie widział - pokazuje jeden z sąsiadów.

- Mówią, że chyba czmychnął zagranicę - przyznaje starszy mężczyzna.

- Przestraszył się bycia ojcem?! - prycha ten pierwszy.

Kinga jest uczennicą siódmej klasy szkoły podstawowej w Czarnej Wsi Kościelnej. Dyrektor Agnieszka Znajda jest zaskoczona, że media zainteresowały się tą sprawą. Zastrzega, że o uczennicy nie będzie rozmawiać bez zgody matki. Takiej zgody nie ma.

- Co szkoła zamierza zrobić w związku z tą sytuacją? Jak pomoże Kindze? - pytamy więc panią dyrektor.

- Na pewno pomożemy tej dziewczynce skończyć szkołę. W tej chwili organizujemy dla niej zajęcia nauczania indywidualnego, które niebawem ruszą - zapewnia Agnieszka Znajda.

O rodzinę Kingi pytamy w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Czarnej Białostockiej. Czy warunki, w jakich mieszkają są odpowiednie dla maluszka?

- Jeśli mamy informację, że w rodzinach źle się dzieje, to sprawujemy nadzór. Ale o konkretnej rodzinie nie mogę udzielać informacji. Ulica Wrzosowa jest nam znana i rodzinami stamtąd się opiekujemy. Jeśli byłaby źle sprawowana opieka, to byśmy podejmowali kroki - ucina Agnieszka Dyda, dyrektor MGOPS w Czarnej Białostockiej.

Imię 13-latki i jej matki zmieniliśmy.

Więcej w piątkowym Magazynie Kuriera Porannego.

Obcowanie płciowe z osobą poniżej 15. Roku Życia

Od początku tego roku podlascy policjanci wszczęli już siedem postępowań dotyczących artykułu 200, paragraf 1 kodeksu karnego. Z czego cztery prowadzone są na terenie działań Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. W ubiegłym roku, w całym województwie było prowadzonych 45 takich spraw, z czego aż 13 dotyczyło terenu Białegostoku i powiatu. Liczby w 2017 roku są identyczne: 45 postępowań w województwie, 13 na terenie KMP Białystok.

Nastoletnie matki

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2017 roku (to najnowsze dane) w całej Polsce urodziło się 44 dzieci, których matki miały 14 lat lub mniej. Identyczne dane dotyczą roku 2016. W tym okresie w Białymstoku zanotowano za to narodziny dzieci przez matki, które miały 15-19 lat (48 przypadków w 2017 roku i 43 - w 2016).

Z kolei 2015 roku w Podlaskiem urodziło się jedno dziecko, którego matka miała 14 lat lub mniej (w powiecie łomżyńskim), rok wcześniej takich dzieci było troje (w powiecie grajewskim, łomżyńskim i w Suwałkach).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dziecko z baraków rodzi dziecko. Sąsiedzi: To jest chore, taki związek - Plus Kurier Poranny

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl