Dramatyczny apel zgwałconej Kasi z Będzina. Twierdzi, że zgwałcił ją policjant z KPP Będzin

Katarzyna Kapusta
Pani Kasia Twierdzi, że zgwałcił ją policjant z KPP Będzin. Wystosowała dramatyczny apel i zamieściła go na YouTube
Pani Kasia Twierdzi, że zgwałcił ją policjant z KPP Będzin. Wystosowała dramatyczny apel i zamieściła go na YouTube Youtube/MediumPubliczne
W internecie pojawił się dramatyczny apel Kasi z Będzina, w którym prosi o pomoc internautki. W filmie pani Katarzyna mówi, że została zgwałcona przez policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

[AKTUALIZACJA]

W obronie policjanta z Będzina stanął Rafał Jankowski I wiceprzewodniczący i jednocześnie rzecznik prasowy ZW NSZZ Policjantów woj. śląskiego.

- Pomówienia to stały element służby policjanta. Najprostszy sposób by policjantowi skomplikować życie. Przełożeni policjantów by nie mieć problemu niestety nie zachowują się jak powinni robić to szefowie. Chcą się pozbyć problemu jak najszybciej. Najczęściej ludzi się zawiesza lub wydala się ze służby. Prokuratury i Sądy też sobie z tymi sprawami nie radzą. Sprawy ciągną się latami, potem gdy człowiek zostaje uniewinniony już nikogo to nie interesuje. Niestety nasze Państwo nie wypracowało mechanizmu ochrony swoich funkcjonariuszy. Takie dramaty najczęściej spotykają najlepszych policjantów - tłumaczy Rafał Jankowski.

Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, Komenda Powiatowa Policji w Będzinie prowadzi pięć spraw z udziałem pani Katarzyny. W niektórych kobieta usłyszała zarzuty dotyczące oszustw głównie w internecie.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tychach. Prokuratura nie chce udzielać informacji w tej sprawie, jak tłumaczy - dla dobra śledztwa.

Sprawy nie komentuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

- Policjanci z BSW wykonują czynności na zlecenie prokuratury. Z uwagi na fakt, że chodzi o policjanta, nie chcemy komentować tej sprawy by nie zostać oskarżonym o stronniczość - poinformowała podins. Aleksandra Nowara, rzeczniczka Śląskiej Policji.

Pani Katarzyna za pomocą internetu zwraca się do kobiet, które także mogły paść ofiarami policnata Mariusza K. z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Kobieta apeluje, by inne pokrzywdzone nie bały się i zgłosiły sprawę do Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

- Ja już nie mam się o co bać. Ja się tylko boję, że on wywinie się sprawiedliwości, a na to nie mogę sobie pozwolić - mówi w nagraniu kobieta.

- Postępowanie w tej sprawie prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych, dlatego wszelkie pytania dotyczące tej kwestii należy tam kierować - wyjaśnia podkom. Paweł Łotocki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Jak udało nam się ustalić, chodzi o policjanta z 20-letnim stażem, który pracuje w wydziale do walki z Przestępczością Gospodarczą.

Kobieta prowadzi także bloga, na którym opisuje swoje przeżycia, wynika z niego, że do gwałtu doszło w 2013 roku.
Na blogu czytamy:

" W 2013 roku nieświadomie stałam się biernym współsprawcą przestępstwa gospodarczego. Wezwania na komendę policji, do prokuratury i sprawy w sądzie były ponad moją siłę. Kiedy funkcjonariusze policji sugerowali mi, abym przyznała się do czegoś, czemu winna nie byłam, pojawił się ON - nadkomisarz Mariusz K.
Wybawca...

Ostatni sprawiedliwy... Mariusz. Policjant.

Pojawił się i powiedział, że mi pomoże. Sprawdził wszystkie szczegóły, o których mówiłam. Przesłuchał nawet najmniej istotnych świadków, o których wspominałam.
Zależało mu, żeby mi pomóc.

Wówczas nie wiedziałam, że każda, nawet ta najbardziej bezinteresowna pomoc będzie miała swoją cenę. Cenę, którą przyjdzie mi zapłacić wraz ze wszystkimi odsetkami...

To był dla mnie bardzo ciężki okres, gdyż w maju 2013 roku, w wyniku wyczerpania psychicznego, poroniłam. Miałam depresję i nie chciałam dalej żyć. Przy życiu utrzymywała mnie wówczas jedynie myśl i postanowienie zarazem, aby oczyścić swoje dobre imię. Nadkomisarz Mariusz K. miał mi w tym pomóc. A Mariusz na własną rękę sprawdzał różne tropy, narażając tym samym swoją pozycję. Tak przynajmniej twierdził..."

" W grudniu 2013 roku potrzebowałam jego pomocy. Potrzebne były mi dane, do których dostęp może mieć tylko funkcjonariusz policji. Dane osoby trzeciej... W tym dniu 12-letni syn Mariusza miał wywiadówkę, dlatego Mariusz przyjechał do mnie bezpośerdnio po niej. Poprosił, żebym wsiadła do samochodu. Gdy zamknęłam drzwiczki - ruszył. Kiedy zapytałam, dokąd jedziemy, odpowiedział, że w ustronne miejsce, ponieważ lepiej, aby nikt nas razem nie widział.

Zatrzymał się 300 metrów za terenem zabudowanym, w miejscu odludnym. Bałam się. Strach, który odczuwałam był paraliżujący. Nie znałam wcześniej takiego uczucia i sama myśl, że moje ciało nie reaguje na to, co podpowiada intuicja, była dla mnie przerażająca.

Kiedy powiedział, że za te informacje, które ma dla mnie, mam mu zrobić loda, poczułam odruch wymiotny. Zbuntowałam się i powiedziałam "NIE". Głośno, wyraźnie i zdecydowanie.

Nie, nie chcę tego robić! - powiedziałam.
Nie, nie chcę już twojej pomocy! - krzyknęłam.
Nie, nie zmusisz mnie do tego!

Wtedy usłyszałam, coś, co zmieniło mnie na zawsze. Przypomniał mi jakie ma znajomości w prokuraturze, na komendzie. Opowiedział, jak mnie zniszczy - On i jego koledzy z Wydziału Przestępczości Gospodarczej. Upewnił, że nie mam szans, aby choćby podjąć próbę walki z "systemem". I ostatnie, o czym wspomniał, cytuję dosłownie, to że: nie jestem pierwsza i nie będę ostatnia.

To ostatnie przeraziło mnie na dobre."

Jak pisze kobieta, zmusiała się i zrobiła policjantowi "dobrze".

" Do końca swoich dni będę pamiętała, jak trzyma mnie mocno za włosy i mruczy: "Jeszcze głębiej. Do jajeczek!"."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Dramatyczny apel zgwałconej Kasi z Będzina. Twierdzi, że zgwałcił ją policjant z KPP Będzin - Dziennik Zachodni

Komentarze 126

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
te_mida
Święty Mariusz jest oskarżonym. Kto chce wiedzieć za co zapraszamy do sądu - sprawa publiczna.
Drugi termin 23.08.
L
Lea
Pierdolnij się w ten głupi, ulepszony w photoshopie łeb! Jednym ciosem, mocno i szybko.
Trzeba było o siebie wcześniej dbać, to może mąż nie szukał by kobiet na gwałt - dosłownie i w przenośni. Każdy kto widzi twoje zdjęcia na FB widzi, że powodem zdrad i innych jego seksualnych zachowań był twój ryj.
z
ząb za ząb
Jak można wierzyć tej bezczelnej babie w jakiekolwiek jej słowo?? Bezczelna cwaniara i aktorka, robi z siebie ofiarę a naprawdę jest na ogromną skalę złodziejką internetową.Najpierw przekręty na allegro,teraz wszystkie pozostałe portale zakupowe.Schemat ten sam.Sprzedaje rzeczy których nie ma, wyłudza pieniądze i rzeczy nie wysyła.Usuwa konta, zakłada nowe,podaje fikcyjne swoje dane.Mam nadzieję,że wkrótce dosięgnie ją sprawiedliwość, a i bezpodstawnie oskarżony, oczyszczony z zarzutów policjant otrzyma od niej odszkodowanie za zrujnowane życie.Nie dość że brzydka to jeszcze wredna oszustka.Dziwię się jak jakikolwiek facet może chcieć przebywać w jej towarzystwie.
S
Schizofreniczka
Wszyscy w Będzinie wiedzą, ze Kaśka Piórkowska to niebezpieczna psychopatka, schizofreniczka, oszustka i manipulantka. Powinna być odizolowana od społeczeństwa i zamknięta w ośrodku dla psychicznie chorych żeby już nikomu nie wyrządziła żadnej krzywdy.Nie dość, że setki okradzionych w internecie ludzi, to jeszcze bezpodstawnie oskarżony o gwałt policjant który nie chciał zatuszować jej przestępczej działalności.
I
Iga
Brak słow... jesteście pojebani ludzie, zajmujcie sie swoim zyciem..
g
gd
hola Hola! psy to chuje mnie też mało nie zgwałcili 14 lat temu. nie zalatwil sprawy bo sie kopcic nie chciala? i tak by nie zalatwil bo tylko ja sciemnial bawiac sie w Bonda. A waliograf? w jakim ty świecie zyjesz? to jest do obejścia dla mądrzejszego nastolatka.
G
Gość
Psy to są psy i nic i nikt tego nie zmieni.
G
Gość
Ty lepiej udaj się do tego psychiatry ,znam wielu policjantów i powiem szczerze dwóch było tylko porządnych jeden ne żyje drugi na emeryturze
G
Gucio
i uczcie się jak się zachowuje wściekła zdzira. Żeby się zemścić zniszczy życie niewinnemu człowiekowi. Paszteciaro widać to po twoim szpetnym ryju, że lubisz robić dobrze żonatym. Do psychiatry zakłamana wariatko, a nie ludzi pomawiasz. Jaki gwałt? Zrobiłaś tego loda, bo chciałaś, a teraz się mścisz głupia dziwko. Lepiej oddaj ludziom kasę, oszustko.
f
franek
Trzeba poczekavc,az Polska wroci do panstwa prawa,po rzadach przestepcow z PO i PSLu....
g
gość88
czy ty masz mózg zlasowany zgłaszać po takim długim czasie czyżby to zemsta.
k
kk
weźcie już tą babe zdejmijcie z waszej strony, ja o tym czytałem ze 2 miesiace temu....
a
a
suka!!!
j
ja
Witam,jak dla mnie a jestem kobieta i nie znsm pani kasi ani policjanta ktorego ona oskarza.wydaje !i sdie ze ons klamie zgwalcona kobieta zachowuje sie inaczej ona tylko szuka zemsty robi s z siebie gwiazde a przeciez niby jest ofiara widac ze ma troche niepokolei w glowie. O jednej gwiezdzie z bedzina juz troche ucichlo to druga gwizdorzy.nie wierze jej za bardzo wulgarna mowi jakby filmow sie na ogladala.ewelina
P
Policjantka
Moim zdaniem kobieta coś kreci widac nawet było w interwencji jak myslała co ma powiedziec wiec niech nie oskarza bezpodstawnie niewinnego człowieka.Dlaczego nie poszła na obdukcje to wszystko by było z góry wiadomo takie jest moje zdanie.
Wróć na i.pl Portal i.pl