Dlaczego Polacy się nie uśmiechają? Amerykański YouTuber przedstawił kilka teorii

Ryan Socash to Amerykanin, który kilka lat temu trafił do Polski i zaczął się uczyć naszego języka, a także poznawać polską kulturę. Prowadzi dwa kanały w serwisie YouTube "It's History" oraz "Kult America". Na tym drugim często pojawiają się odcinki dotyczące Polski.

YouTuber opowiada m.in. o nauce języka polskiego, przedstawia naszą historię czy nawet historię kultury - jak chociażby polskiej muzyki rockowej - a także zdarza mu się próbować przeróżnych nietypowych polskich dań. Ostatnio nagrał chociażby odcinek o kuchni z Kaszub.

Jeden z najnowszych materiałów porusza jednak zupełnie inny problem. Coś, czego wielu Polaków jest świadomych od lat, ale w zasadzie rzadko zadaje sobie pytanie - dlaczego?

Socash próbował bowiem odpowiedzieć na pytanie: dlaczego Polacy się nie uśmiechają?

Autor zaczyna od przytoczenia opowieści innego Amerykanina od kilku lat mieszkającego w Polsce.

Edward Reid opowiada, że pochodzi z Florydy, ale przeniósł się do Polski i początkowo nie był w stanie zrozumieć, dlaczego rzadko się uśmiechamy, ale jak przyznaje - im więcej dowiadywał się o naszym kraju i ludziach, tym większego sensu to nabierało.

"Mieli trudną historię i - oczywiście - robi się ciemno i zimno, co może wpływać na nastrój" - zaczął, wymieniając większość powodów w jednym zdaniu.

Zwrócił jednak uwagę, że Polacy wcale nie są puści, a nasze uśmiechy, jeśli się już pojawią, są całkowicie szczere i życzliwe - w przeciwieństwie do, chociażby, Amerykanów.

"Kiedy wielu Amerykanów się uśmiecha, to jest to fałszywe. Kiedy Polacy się uśmiechają, to jest to szczere i wolę to teraz niż amerykańskie sztuczne twarze" - ocenił.

"Zapewniam, że są to inteligentni ludzie, którzy dają mnóstwo zabawy i nigdy nie będziesz głodny. To najbardziej gościnni ludzie, jakich znam" - podsumował.

Twórca przedstawił też zdanie Polaka, który z kolei powędrował w drugą stronę i mieszka obecnie w Stanach Zjednoczonych. Tomasz Rapacz ocenia, że w naszej kulturze uśmiech często utożsamiany jest ze śmiechem lub śmianiem się z kogoś.

"Właściwie to trochę niegrzeczne uśmiechać się do nieznajomych" - ocenia.

"Uśmiechanie się w polskiej kulturze może wyglądać jak śmieję się z ciebie" - dodaje.

Odniósł się do sytuacji ze sklepu, gdy witamy się ze sprzedawcą, mówiąc "dzień dobry" i wtedy też ekspedientka będzie dla nas milsza i bardziej chętna do pomocy.

YouTuber ocenił, że prawda leży gdzieś pomiędzy dwiema opiniami, a fakt, że Amerykanie mogą się częściej uśmiechać, wynika też z różnicy językowej pomiędzy naszymi dwoma kulturami i narodami.

Chodzi o podstawowe zwroty i język grzecznościowy oraz formalny, który istnieje w Polsce. Jego zdaniem, wytwarza to swego rodzaju barierę.

Szacunek, który jest wtedy wymagany, sprawia, że uśmiechy są zarezerwowane na odpowiedni czas i miejsce.

Uznał, że niedorzecznym jest zakładać, że Polacy się nie uśmiechają, ale przyznał za brutalnie prawdziwe, że sprzedawcy w sklepach nie przejawiają tych uśmiechów, na co wpływ ma mieć wieloletnie życie w socjalistycznej gospodarce.

Na poparcie przytoczył tutaj wypowiedź internauty. Ten opisuje, że w gospodarce centralnie planowanej władza była po stronie ekspedientki, a sklepy nie musiały konkurować o klienta.

"Ponieważ w sklepach prawie nic nie było, to klient miał być miły i grzeczny, a sprzedawcę traktować z należytym szacunkiem w nadziei, że pomoże to w zdobyciu jakiegoś towaru. Popyt był znacznie większy niż podaż" - ocenił Piotr Chaba.

To, zdaniem internauty, doprowadziło do kulturowego odwrócenia. Szacuje on, że muszą minąć jeszcze jedno lub dwa pokolenia, byśmy się tego wyzbyli.

Cały wywód Ryan Socash skwitował słowami "jeśli chcesz wywołać uśmiech u Polaków, daj im powód".

mm