Dirt Węglowa, czyli miejsce gdzie ludzie latają... Na rowerach! Zobacz co udało się już zrobić i jakie jeszcze rzeczy są w planach

To nie jest zwykły tor rowerowy. Dirt Park Węglowa to miejsce, gdzie widać ogrom włożonego serca i oddolnej pracy pasjonatów sportu, w tym kolarstwa grawitacyjnego czy dirt jumpingu. Tor złożony jest z różnego rodzaju hopek, przeszkód. Z niektórych skacze się na wprost, z innych w bok, wprowadzone są też inne różnego rodzaju urozmaicenia.

Wcześniej działała tu stara gwardia, która skakała na rowerach - mówi jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w Polsce – Bartosz „Papież” Obukowicz, wielokrotny mistrz Polski w kategorii Dirt Jumping, który opiekuje się i zarządza Dirt Węglowa. - Później wszystko nieco ogasło, każdy sobie obrał różne, życiowe drogi. Przez dłuższy czas nie chciałem się zajmować w ogóle tym obiektem, bo nie widziałam perspektyw na jakikolwiek rozwój. To miejsce naprawdę pochłania gigantyczną ilość czasu i energii, pracy, wyrzeczeń.

A jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło.

Zaobserwowaliśmy, że jest niesamowity wysyp dzieciaków, które chcą zacząć "latać" na rowerze - wspomina Bartek. - I, że latają tak gdzieś pochowane po lasach, na hopkach, które sami wybudują.

Niestety hopki te, czy też inne przeszkody robione przez osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z dirt jumpingiem, nie zawsze są bezpieczne. A bezpieczeństwo w tym sporcie jest bardzo ważne. Stąd Bartek z kilkoma osobami z wspomnianej starej gwardii postanowili zrobić miejsce, w którym dzieciaki będą mogły ćwiczyć, poznawać ten sport w jak najlepszych warunkach. Ale pomaga też sporo młodych osób, mających po kilkanaście lat. Oni też oddali temu miejscu całe serce, a działają z dodatkową siłą, bo przecież tworzą je dla siebie.

Mam naprawdę duże doświadczenie, zwiedziłem z rowerem pół Europy i kawałek świata - mówi Obukowicz. - Stwierdziłem więc, że warto się tym doświadczeniem podzielić i trzeba zacząć szkolić dzieciaki oraz zrobić im fajne miejsce, przystosowane do tego, żeby mogły się spełniać i otwierać swoją wyobraźnię. Bo rower otwiera na maksa głowę.

I jak pomyślał, tak zrobił. Do Dirt Węglowa przychodzą już kilkuletnie dzieci na biegówkach. W to jak szybko potrafią śmigać po torze aż ciężko uwierzyć. To po prostu trzeba zobaczyć. Okazja będzie już niebawem, kiedy park zostanie otwarty po rewitalizacji i będzie można z niego korzystać. Również z nowych, mniejszych przeszkód, które są dostosowane właśnie do potrzeb najmłodszych.

Otwarcie planujemy już niebawem, warto zaglądać na nasze media społecznościowe, gdzie dzielimy się wszystkimi nowościami - mówi Bartosz. - Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby miejsce spełniało warunki do doskonalenia umiejętności wyczynowej jazdy. Zaprosimy też w czerwcu na zawody, na które będziemy sprowadzać zawodników z całej Polski. Będzie się naprawdę dużo działo.