Chory człowiek założył konto. Nie ma siły jeździć po pieniądze

Alicja Zboińska
Podopieczny DPS przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi założył konto. Nie ma jak jeździć do banku po pieniądze.
Podopieczny DPS przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi założył konto. Nie ma jak jeździć do banku po pieniądze. Grzegorz Gałasiński
Pan Aleksander, podopieczny Domu Pomocy Społecznej w Łodzi, stracił łatwy i szybki dostęp do swoich pieniędzy. Schorowany 67-latek został bowiem nakłoniony do założenia konta w Banku Pocztowym, o czym nie poinformował swoich opiekunów. Teraz, by mieć pieniądze choćby na drobne wydatki, musi jechać do placówki banku, by je wypłacić. Ze względu na stan zdrowia, nie może dostać się tam sam, musi go wieźć pracownik DPS. Przedstawicielka DPS jest oburzona praktykami pracownika banku, który założył konto po kryjomu.

Pan Aleksander porusza się na wózku inwalidzkim. Przeszedł udar, wylew, ma poważne problemy ze zdrowiem. Łodzianin wymaga opieki. Jego opiekunowie nie byli świadomi, że mężczyzna założył konto w banku. Stało się to w sierpniu ubiegłego roku, ale skutki ujawniły się w ostatnich dniach.

- Nie wiemy, w jaki sposób się to wszystko stało - irytuje się opiekunka z DPS przy ulicy Przybyszewskiego. - Do tej pory listonosz przynosił jego emeryturę do DPS, a księgowa pobierała kwotę, pokrywającą koszty jego pobytu u nas. Pozostałą część emerytury trzymaliśmy w depozycie. Gdy pensjonariusz potrzebował coś kupić, zabieraliśmy go do sklepu albo nasz pracownik sam mu zakup dostarczał. Teraz pieniądze są na koncie, ale za każdym razem, gdy pan Aleksander ich potrzebuje, musimy zawieźć go na pocztę, gdzie wypłaca pieniądze, a następnie udać się z nim do sklepu. Oznacza to dla nas stratę czasu i dodatkowe koszty.

Pracowniczka DPS od kilku dni usiłuje skontaktować się z przedstawicielami Banku Pocztowego. Wielokrotnie dzwoniła na infolinię, ale bez powodzenia.

Przedstawiciele Banku Pocztowego nie komentują sytuacji pana Aleksandra.

- Ze względu na tajemnicę bankową, nie możemy odnieść się do konkretnego przypadku - twierdzi Bartosz Trzciński, kierownik zespołu public relations Banku Pocztowego. - Każdy klient Banku Pocztowego może zamknąć swój rachunek w placówce banku lub poprzez pisemne wypowiedzenie rachunku, wysłane do centrali banku w Bydgoszczy. Wypowiedzenie musi być podpisane przez posiadacza, współposiadacza (jeżeli jest taki), a w niektórych przypadkach również pełnomocnika właściciela konta.

Kierownik zespołu PR proponuje kontakt z doradcą banku, który pomoże zamknąć konto. W Łodzi można go znaleźć w placówce przy ulicy Piotrkowskiej 103/105. Pracownicy Banku Pocztowego mogą również zamknąć konto w miejscu, w którym dana osoba mieszka.

- W przypadku osoby, która może mieć kłopot z dojazdem, proponujemy przyjazd pracownika i zamknięcie konta na miejscu - oferuje Bartosz Trzciński. - Bank Pocztowy zgodnie z prawem bankowym zakłada rachunki tylko osobom, które wyrażają taką wolę.

Istnieje także możliwość, by pieniądze pod wskazany adres dostarczał bezpłatnie listonosz. Dotyczy to jednak tylko kont Nestor. Posiadacz takiego konta może zdecydować się na kilka transz w miesiącu, dzięki czemu zawsze posiada tyle pieniędzy, ile w danej chwili jest mu potrzebne.

Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi, przypomina, że w przypadku umów dotyczących usług finansowych, zawartych poza lokalem przedsiębiorcy, mamy 14 dni na wycofanie się z nich bez poniesienia konsekwencji. Jeżeli nie zdążymy dotrzymać terminu lub rozmyślimy się później, nadal możemy się wycofać. Wszystko zależy jednak od umowy, jaką podpisaliśmy, bo w niej podane są warunki rezygnacji, a także okres wypowiedzenia.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Chory człowiek założył konto. Nie ma siły jeździć po pieniądze - Dziennik Łódzki

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Joanna K.
pani dyrektorka oświadczyła mi, ze nie ma pieniędzy na pokrycie kosztu udziału księdza w pochówku mojej znajomej, wobec czego wyłożyłam sumę , bezzwrotnie. Niestety. Starszy pan dobrze zrobił zakładając konto w Banku Pocztowym. Oni nie dopuszczą do okradzenia go, gratuluję mój rówieśniku.
e
emeryt
chcą zabrać dziadkowi wszystko, ale się nie daje
e
emeryt
chcą zabrać dziadkowi wszystko, ale się nie daje
E
Estera
Założyłam konto w banku pocztowym i jestem bardzo zadowolona,są czeki i najważniejsze, konto jest na dwie osoby-opcja może to być całkiem obca osoba.Nie widzę problemu aby opiekun z domu pomocy był współwłaścicielem konta tylko musi być zgoda głównego właściciela.Wyciągi są co miesiąc i można sprawdzić co się na nim zadzieje.
Wróć na i.pl Portal i.pl