Były prezydent Lech Wałęsa składał fałszywe zeznania? Prokuratura kieruje przeciwko niemu akt oskarżenia

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuca byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie składanie fałszywych zeznań w kwietniu 2016 roku podczas przesłuchania w warszawskim oddziale Instytutu pamięci Narodowej. Był wówczas przesłuchiwany w charakterze świadka, a prokuratura zdecydowała obecnie o skierowaniu przeciwko niemu aktu oskarżenia.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuca byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie składanie fałszywych zeznań w kwietniu 2016 roku podczas przesłuchania w
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuca byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie składanie fałszywych zeznań w kwietniu 2016 roku podczas przesłuchania w warszawskim oddziale Instytutu pamięci Narodowej. Fot. Jakub Steinborn

Jakiej sprawy dotyczą fałszywe zeznania Lecha Wałęsy?

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna wyjaśnił, że fałszywe zeznania dotyczą złożenia podpisów na ponad pięćdziesięciu dokumentach, głównie na pokwitowaniach odbioru pieniędzy, ale i na zobowiązaniu do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, które znajdują się w aktach personalnych tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek. Akt oskarżenia skierowany został do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.

Postępowanie, w którym były prezydent RP składał zeznania jako świadek, zostało wszczęte w lutym 2016 roku w związku z jego publicznymi wypowiedziami. Lech Wałęsa mówił wtedy, że materiały odnalezione w domu byłego ministra spraw wewnętrznych PRL Czesława Kiszczaka zostały sfałszowane. Celem postępowania Instytutu Pamięci Narodowej było sprawdzenie, czy doszło do przestępstwa polegającego na podrobieniu dokumentów oraz ustalenia ewentualnych sprawców tego czynu. Lech Wałęsa miał wówczas w śledztwie IPN status pokrzywdzonego.

"W ramach postępowania IPN zabezpieczono dowody m.in. w postaci Teczki Personalnej oraz Teczki Pracy Tajnego Współpracownika ps. Bolek, a także inne dokumenty ujawnione w czasie przeszukania domu wdowy po byłym generale i Ministrze Spraw Wewnętrznych PRL Czesławie Kiszczaku" - przekazał prok. Banna.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Były prezydent zeznał, że nigdy nie podpisał zobowiązania do współpracy

Były prezydent w kwietniu 2016 roku został przesłuchany jako świadek. Zeznał wówczas, że nigdy nie podpisywał żadnego zobowiązania do współpracy, nigdy nie napisał ani nie podpisał żadnego donosu, ani nie podpisał żadnego pokwitowania odbioru pieniędzy. "Po okazaniu szeregu dokumentów znajdujących się w teczce tajnego współpracownika, zaprzeczył, aby sporządził albo podpisał którykolwiek z okazanych mu ponad pięćdziesięciu dokumentów" - zaznaczał prok. Banna.

Zeznał jednak, że w przypadku jednego pisma znajdującego się w teczce tajnego współpracownika ps. Bolek, na którym znajdują się odręczne zapiski z podpisem Lech Wałęsa, z dużą dozą prawdopodobieństwa jest to jego pismo i podpis.

Śledczy zabezpieczyli materiał porównawczy w postaci dokumentów nakreślonych przez Lecha Wałęsę, zachowanych w kolejnych miejscach jego pracy i urzędach, pochodzących z okresu od lat siedemdziesiątych XX w. do czasów obecnych oraz dokumentów wytworzonych przez funkcjonariuszy, których nazwiska występowały w materiałach dotyczących tajnego współpracownika ps. Bolek.

Co wykazały badania śledczych?

Zabezpieczone dokumenty zostały zbadane przez zespół biegłych z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie. Zespół biegłych przeanalizował 158 dokumentów z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika SB o pseudonimie Bolek. Następnie porównał je z ponad 140 dokumentami, które bez wątpienia osobiście sporządził lub podpisał Lech Wałęsa.

"Instytut wydał kategoryczną opinię, w której stwierdzono, że dokumenty pochodzące z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika ps. Bolek zostały nakreślone przez byłego prezydenta. W ramach kompleksowych badań biegli potwierdzili, że sporządził on lub osobiście podpisał: odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w grudniu 1970 roku, odręczne pokwitowania odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje, a także ponad 30 odręcznych doniesień tajnego współpracownika" - poinformował rzecznik prokuratury.

Lech Wałęsa nie przyznał się do zarzucanego przestępstwa

Śledczy chcieli ustalić, czy zeznania byłego prezydenta, w których zaprzeczył, aby podpisywał dokumenty znajdujące się w aktach personalnych tajnego współpracownika, są prawdziwe.

"W oparciu o kompleksową i jednoznaczną opinię biegłych, którzy dokonali oceny zgromadzonych dokumentów, w szczególności tych ujawnionych w toku przeszukania w domu wdowy po byłym generalne i Ministrze Spraw Wewnętrznych PRL Czesławie Kiszczaku, ustalono, że na dokumentach tych figurują podpisy byłego prezydenta. W konsekwencji uznano, że składał on fałszywe zeznania w toku postępowania Instytutu Pamięci Narodowej" - przekazał prok. Banna.

Lech Wałęsa nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość Gość
30 listopada, 10:55, z Niemodlina:

Wiadomo od dawna, że to Bolek , jego byli koledzy ze stoczni już dawno o tym mówili , że Bolek donosił na nich do SB, potem co chwilę a to telewizor, a to lodówkę nową kupował za pieniądze, które otrzymywał od SB mówiąc, że ma szczęście i gra w totolotka :) lemingi to kupiły tak samo jak bajkę o pancernej brzozie ze Smoleńska i inne oPOwieści dziwnej treści......

Bolek, lotto, Neumann, Karpiński trójmiasto.

t
tow. milicjant
"prezydent" patrzy na czerwono.
S
Skw
Bolek przeczytaj o sobie opinie 99%społeczeństwa uważa cie za klamce i zdr ...
g
gosc
30 listopada, 11:20, KohnEfka:

Skłamał mówiąc o wysokościach wygranych w Totolotka, które dostawał z pominięciem kolektury, prosto od esbeka?

Niemożliwe żeby taki gorliwy katolik był zdolny do kłamstwa! Matka Buzka by mu się od klapy odczepiła.

Ostatnio zamienił odznakę z matką boska na koszulkę z napisem konstytucja.

To co robił 50 lat temu a obecne zachowania tylko potwierdzają że był kapusiem i nadal nim jest.

S
Skw
To był jest i będzie cham prostak

i donosiciel powinien zapasc się pod ziemię na wiecznosc
z
zb
To żadna nowość, kłamał cały czas. Wszyscy to wiedzą, może oprócz Bolka :):)
K
KohnEfka
Skłamał mówiąc o wysokościach wygranych w Totolotka, które dostawał z pominięciem kolektury, prosto od esbeka?

Niemożliwe żeby taki gorliwy katolik był zdolny do kłamstwa! Matka Buzka by mu się od klapy odczepiła.
H
Hans von Schwinke
Bolek, zawodowy klamca, oszust i zdrajca- typowy polski bohater z gazety.
z
z Niemodlina
Wiadomo od dawna, że to Bolek , jego byli koledzy ze stoczni już dawno o tym mówili , że Bolek donosił na nich do SB, potem co chwilę a to telewizor, a to lodówkę nową kupował za pieniądze, które otrzymywał od SB mówiąc, że ma szczęście i gra w totolotka :) lemingi to kupiły tak samo jak bajkę o pancernej brzozie ze Smoleńska i inne oPOwieści dziwnej treści......
Wróć na i.pl Portal i.pl