Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były ksiądz Jacek M. oskarżony o nawoływanie do nienawiści

PB
Jacek M. podczas "Marszu Patriotów"
Jacek M. podczas "Marszu Patriotów" Pawel Relikowski / Polska Press
Były ksiądz Jacek M., który należał do Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, jest oskarżony o publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i narodowościowych. Akt oskarżenia do sądu skierowała Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia – Stare Miasto.

Chodzi o wydarzenia z 11 listopada 2016 roku. Wtedy, zdaniem prokuratury, 28-letni Jacek M. miał nawoływać do nienawiści.

- W dniu 11 listopada 2016 roku na terenie wrocławskiego Rynku odbywało się publiczne zgromadzenie w postaci „VII Marszu Patriotów”. Jacek M. wygłaszał wówczas przemówienie, w trakcie którego, pod pozorem krzewienia postaw patriotycznych, publicznie nawoływał do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i narodowościowych wobec osób narodowości żydowskiej i ukraińskiej. Używał on określeń mających na celu wzbudzenie u uczestników zgromadzenia uczucia pogardy, silnej niechęci, złości, braku akceptacji i wrogości do tych osób, imputując im wrogość wobec narodowości polskiej i przestępne zamiary oraz zagrzewając uczestników zgromadzenia do walki przeciwko tym osobom - informuje
Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

We wspomnianym marszu wzięło udział co najmniej kilka tysięcy osób. Uczestnicy śpiewali "Rotę". Podczas marszu padły hasła: "Precz z Unią Europejską!", "Tu jest Polska, nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera", "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści", "Płacze Anglia, płacze Francja, tak się kończy tolerancja" i "Wielka Polska niepodległa".

Po zakończeniu marszu głos zabrał Jacek M., znany ze swoich nacjonalistycznych poglądów.

- Zabrano mi brewiarz, sutannę i koloratkę. Mogą nam zabrać rzeczy materialne, ale nie zabiorą nam wiary - powiedział Jacek M. i razem z uczestnikami odmówił "Pod Twoją obronę".

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jackowi M. grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat dwóch.

Zobacz też: Zagadki, tajemnice i sekrety - odcinek 36 - Błogosłowiony Czesław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska